Skocz do zawartości

Undeath

Members
  • Postów

    7 690
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Undeath

  1. Wczoraj sobie spróbowałem, dwa piwka z paczki od Grzegorza Kukuryźnik 13 blg: Barwa Słomkowy-złoty, lekko mętne - opalizujące Piana: Biała dropęcheżykowa, po nalaniu wysoka, potem redukuje się do kożucha 1 cm i tak zostaje do końca, lekko oblepia szkło. Aromat: Przede wszystkim ładny aromat ziołowy, dość płaski, do tego lekka słodkość taka mdława, i lekki diacetyl. Smak : O w mordę tego się nie spodziewałem, porządna goryczka, bardzo mocna dominuje smak. Jest lekko piołunowata i zalega, czuć też lekki słód, ale na pierwszym planie ziołową mocną goryczkę. Z ogrzaniem wychodzi lekki alkohol. Ogólne wrażenia: Generalnie zmniejszyłbym zdecydowanie goryczkę i zbalansował to piwo mocniej, goryczka zalegała mi jeszcze z 15 minut po wypiciu jego, ale generalnie większych wad nie ma i nawet było smaczne Dodatku kukurydzy w smaku nie czuć przysłoniła pewnie to goryczka, ale w zapachu jest lekki słodkawy aromacik właśnie, który kojarzy mi się z tą kukurydzą, ale może też pochodzić od diacetylu. Natomiast co mnie dziwi, że po ogrzaniu wychodzi alkohol, a w lagerach lekkich raczej mi się to nie zdarzało. Powtórka 7: Barwa Złoty, bardzo klarowny Piana: Piękna kremóweczka, biała gęsta oblepia szkło i utworzyła super gęstą wysepkę na środku piwa. Jest średnio i grubopęchżykowa, natomiast wysepka drobna. Piwo dość mocno wysycone na rzut oka. Aromat: Zapach nie mocny, ale wystarczający, fenolowa wędzoneczka, troszkę jak boczek trochę torf, a trochę bukowej wędzoneczki. Generalnie ładne i przyjemne w zapachu, w tle wychodzi siarka, ale dość delikatna i szybko się ulatnia. Smak : W smaku, lekkie rześkie delikatne piwo, lekko wodniste, choć finisz słodkawy. Wysycenie dość spore ale pomaga to w pijalności tego piwa. Goryczka niska ładnie skontrowana. Ogólne wrażenia: Generalnie świetne rześkie piwko, do kiełbachy ogniska do obiadu, chętnie bym takie coś pił. Wędzonka idealna nie nachalna, ładnie podkręca profil piwa i wzmacnia pijalność Zobaczymy za 2 tygodnie drugą butelkę Drugie piwo o wiele lepsze od pierwszego Mam jeszcze je po butelce więc za jakiś czas otworzę sobie jeszcze raz i je ocenię zobaczymy czy coś się zmieniło Ciemną wędzonkę w przyszłym tygodniu spróbuje.
  2. A wczoraj siekłem sobie Koźlaczka 4.03.2015 warka 163 Koźlak (receptura własna) SKŁAD: Bruntal Pilzneński - 4,8 kg Strzegom Monachijski I - 0,55 kg Strzegom Wiedeński - 0,170 kg Strzegom Karmelowy jasny 30 -0,2 kg Strzegom Karmelowy jasny 300 -0,1 kg Wyermann caramunich - 0,2 kg Sybilla 7% 8 g Lubelski 4% 12 g Taurus 12% 15 g Iunga 10% 10 g Drożdże Drożdże Wyeast 2001 Urquell Lager około 250 ml gęstwy po Wiedeńskim Lagerze Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 6 kg w parę minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 18l 54C-15' 63C -10' Odebranie 1/4 na dekokt, podgrzany następnie do 73' 10', potem 30' gotowany 100C, zwrócony do głównego zacieru podgrzane do 73C i przełożone do fermentora do filtracji - 20' WYSŁADZANIE: 9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. GOTOWANIE 60': FWH Taurus 15 g 30' Iunga 10 g 15' Sybilla 8 g 2' Lubelski 12 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 24l o gęstości 15,8 Blg, przy wydajności 67% oraz IBU 30 Odczyt z refraktometru: 16,4 Brix SG: OG - 1.064 FG - 1.0?? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 17C w 20 minut około 80 litrów. Później chłodzenie w piwnicy do 13C i zadane drożdże FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 10 C - 14 dni cicha - 10C - 14 dni [EDIT] 29.03.2015 Zlałem piwo na cichą wyszło 23,5 l bez pomiaru. [EDIT] 11.04.2015 No i rozlałem warkę 163 Koźlak do 44*0,5 l butelek przy 3,3 blg - 1,013 FG. W smaku bardzo fajne słodowe, choć czuć lekkie estry to chyba drożdże tak mają Wylądował w piwnicy niech poleżakuje z 2-3 miesiące nabierze smaku KOMENTARZ: - Czas pracy 5,5 h,
  3. Fajnie jakbyście opisali, krótkie wrażenia z każdego spróbowanego piwa Zawsze ktoś kto ma okazję spróbować te piwa porównałby sobie odczucia
  4. O to widzę, że paczka dotarła w całości Sos jak sos dla mnie jest słabo ostry, ale wiem, że dla osób które nie jedzą na co dzień takich rzeczy jest właśnie "żyletkowaty". Cieszę się, że ser smakuje, o tyle fajny jest ten Halloumi, że można go jeść dość szybko i genialnie smakuje jak się go zgrilluje. Dostałeś wersję twardszą i trochę bardziej słoną, jest też wersja miękka, prawie nie słona i z dodatkiem chilli, ale bałem się że nadmiar ostrości nie wyjdzie Wam za dobrze
  5. Zlałem przed chwila warkę 157 Czeska 10 do keg 18,5l oraz 7*0,5 butelek przy 3,2 blg - 1,013 FG. W smaku okej, nie ma siarki choć dawało podczas fermentacji, lekki diacetylek, muszę zacząć robić przerwy, żeby się go pozbyć, dość czyste choć przesadziłem chyba z goryczką Zobaczymy jak z kega je zapodam Następne na tych drożdżach piwa to Pils i Marcow... a później temperatury nie będą sprzyjać coś czuje więc się zobaczy...
  6. Kolego tobie się pomóc nie da... Dwie strony tłumaczymy, że drożdże śpią nie są martwe, a ty dalej swoje! Wróć do poprzednich postów przeanalizuj je, zrób pomiar blg i wróć tutaj wtedy doradzimy ci coś, a tak to wróżymy z kuli!
  7. Ja się tam dopatruję masy błędów nie tylko przy fermentacji O ile o tyle drożdże są dobrze uwodnione, to nie podoba mi się dodawanie ich do brzeczki 28C 30blg ile to musi stygnąć do 20C? Mówi, że przez pierwsze 24 h coś się działo coś fermentowało, a może już jest po burzliwej? Osad na bokach fermentora też napisał, że jest... Drożdże mogły zacząć fermentacje w tych załóżmy 28C, później chłodzone doznały szoku i przerwały fermentacje! Opadły na dno i tyle, dlatego ważne jest zadawanie drożdży w temperaturze fermentacji, oraz druga ważna rzecz, wahania temperatury nie powinny być za duże. A jak chcemy zmieniać temperaturę to w górę nie w dół. Tu nic innego nie pomoże jak czas... Mogą one jeszcze wznowić fermenację ale ręki nikt uciąć sobie nie da. Najlepiej zrobić pomiar jakoś nie inwazyjnie i zobaczyć co tam się dzieje, jeżeli koledze Karlos ten Barleywine ściąga sen z powiek, bez tego żadna radu tu nic nie pomoże! Oprócz jednej zostawić w spokoju.
  8. Moim zdaniem za wcześnie na panikę, drożdże właśnie się namnażają. Jak mówisz że się coś działo to znaczy że drożdże działają poczekaj jeszcze dobę jak nic nie będzie się działo dodaj dopiero inne drożdże... Druga sprawa następnym razem takie piwa rób z gęstwy, szybszy start i łatwiej dozować odpowiednią ilość drożdży
  9. Ile minęło od zadania drożdży? Rozumiem że 28C temperatura brzeczki?
  10. Ale po co? Zostaw w spokoju to wiadro! Bulkanie nie jest wyznacznikiem fermentacji, było wałkowane nie raz na forum. Drożdże pracują ale nie widać tego oznak, jedynie pomiar Blg da ci odpowiedź czy coś się dzieje, ale moim zdaniem nie grzeb w wiadrze, zapomnij o nim na 2-3 tygodnie i dopiero sprawdź. Tak jak pisali poprzednicy, możesz mieć gdzieś nie szczelne wiadro i gaz ucieka bokiem, nie znaczy to że w środku się nic nie dzieje. A Bayanusy zostaw do wina, bo piwa robią one jednowymiarowe.
  11. Tak, że prowadzę długo burzliwą, a czasem nie robię cichej... Przedłużając burzliwą i piwo mam odfermentowane prawidłowo - drożdże w słoiku nie mają cukrów żeby sobie coś dojeść i nagazować gęstwę. Rozwijając, z czego się biorą granaty w gęstwach (granat czyli wzburzenie drożdży i wylądowanie całości na ścianie przy otwieraniu słoika) oczywiście od CO2. A jak powstaje CO2? Poprzez fermentacji resztek cukru w młodym piwie, które ląduje razem z gęstwą w słoiku. Tak więc jeżeli zlejesz piwo za wcześnie i nie dofermetowało ono do końca (wiadomo na cichej do fermentuje albo i nie ) i resztki piwa zlewasz do słoika to wtedy to gazuje i masz efekt opisany powyżej. Ja staram się doprowadzić fermentacje do końca, nie spieszę się z nią nigdzie i raczej w piwie które zostaje nad gęstwą nie ma za dużo czego dojeść, nagazowanie mam małe, ale nie takie by gęstwa się ewakuowała. Po to też odkręcam gęstwę na parę godzin przed zadaniem żeby sobie spokojnie nadmiar gazu uleciał. Ot co cała filozofia... Nie ma co się nad tym zbytnio rozwodzić, każdy zrobi jak mu wygodnie, jak wasze sposoby są dobre i nie macie granatów oraz zakażeń to stosujcie je i tyle. Co piwowar to metoda.
  12. Już poprawiłem Szukałem w aktualnościach i jakoś mnie przekierowało do starych danych, a byłem przekonany, że to już nowe bywa Na tą porę roku, wiosna za oknem, wszystkie dane do konkursu powinny już być podane i rozwiane wątpliwości odnośnie stylów A tu dalej cisza...
  13. Undeath

    Potrzebny elektronik

    Odeślą go do google, albo powiedzą że już taki temat był i skasują Nie warto kilka razy próbowałem się tam o coś zapytać więcej nerwów niż tego trzeba.
  14. EDIT: Przepraszam dopiero się skapnąłem, że to do zeszłego roku opisy stylów są i daty... Zastanawia mnie dlaczego w tym roku brak jakichkolwiek informacji o Żywcu, w zeszłym roku w styczniu mieliśmy już dokładniejsze opisy stylów i datę imprezy, a w tym cisza jak makiem zasiał... Na stronie PSPD konkursowej od 3 miesięcy brak jakichkolwiek zmian: http://pspd.org.pl/catpages/konkursy-piw-domowych, a rozgrywane są już nowe konkursy... W aktualnościach nie wiele informacji, stowarzyszenie śpi czy tak mocno pracuje, że nie ma czasu nawet na wrzucenie informacji na swoją stronę?
  15. Chodzi o ten słód: http://www.bestmalz.de/en/malt/BEST_Caramel_Aromatic.htm ? Przecież jedno drugiego nie wyklucza Było słodkie to piwo, dla mnie za słodkie, a że goryczka lekko zalegająca to już nie moja wina Wiem, że chmielisz homeopatycznie i z tego co widziałem w twoich notatkach Tradition, który takiego odczucia nie dawał u mnie w piwach, więc za bardzo nie wiem skąd takie odczucie, Malwina też to potwierdzała
  16. Dzięki Zapomniałem napisać Lambik przeniesiony został do cieplejszego pokoju, będzie stał w 22C, do tej pory pojawiła się mała piana z Brettów, oznak błony brak jeszcze, ale mamy jeszcze czas. Z rurki pachnie już koninką i lekko owocowo, co jakiś czas sobie pyrka. A dzisiaj zleję Czeską 10 do kega i butelek Zobaczymy co tam w tym piwie się narobiło
  17. ... tak, ale nie do końca - bo może być granat! Przetestowane Jak się odgazuje co jakiś czas to nie będzie Zależy jak długo będzie trzymał. Ja tam zakręcam od razu i po 2-3 dniach odgazowuje, potem już zostawiam do warzenia, wtedy wyjmuję gęstwę z lodówki i zostawiam uchyloną pokrywkę, do tej pory nie miałem "granatu" z gęstwy
  18. Bardzo ładna gęstwa, widać dobrze zebrałeś, nie przejmować się, nie płukać tylko zadawać i cieszyć się fermentacją. Nie zawsze musisz zebrać martwe drożdże, po drugie ciemny osad na dnie (ciemna warstwa) to nie tylko "martwe drożdże" ale też różne osady - resztki chmielin, osady białkowe itp. mogą one zostać na dnie fermentora, po za tym ja zadaje gęstwy nawet rozwarstwieniem do brzeczki bez płukania i oddzielania tej warstwy, i nie zauważyłem czegoś złego, fakt że większość "ciemnego osadu" zostaje w słoiku, bo się ładnie zlepia i nie odczepia przy mieszaniu gęstwy. Więc najlepiej nie grzebać i nie płukać bo to nie potrzebne ryzyko i proszenie się o infekcję Zakrętkę możesz dokręcić
  19. Drugie piwko to Quia nominor capra III czyli Koźlarz od Amapa z Browaru Radwanickiego : Barwa Mahoniowy brąz (to się popisałem znajomością kolorów ), Klarowne Piana: Gęsta, średnio i drobnopęcheżykowa, biała, po nalaniu z 3-4 cm później opada do kożuszka i zostaje do samego końca. Aromat: Skórka chleba, lekkie estry, lekka ziołowość, alkohol i śliwka Generalnie przyjemny aromat, choć nie do końca - czuć, że to lager ale są też leciutkie estry. Ogólnie wydawało mi się przez moment, że jest coś dziwnego w zapachu, ale nie potrafię do końca określić co... coś jakby ziemistość piwniczność. Smak : Słodkie, dość słodowo-chlebkowe, później dochodzi średnia goryczka, trochę zalegająca. Oduczcie w ustach zaklejające piwa, jest dość pełne, choć finisz już mniej ciekawy. Ogólne wrażenia: No dla mnie za słodkie to piwo i nie ciekawy finisz ściągający, ale generalnie całkiem w porządku jest ten browarek nie ma co narzekać Ten dziwny aromat znika w połowie szklanki, albo się do niego przyczaiłem albo wydawało mi się, że coś jest. Choć po tym piwie czuję się mega pełny i nie chciałoby mi się sięgnąć po następne
  20. 1000 post w temacie Wow trochę się tych notatek zrobiło no to Z tej okazji A tymczasem zlałem dzisiaj na cichą warkę 161 Cherry Sour Wheat wyszło 24 litry, po dodaniu 0,4 litra soku zagęszczonego wiśniowego kupionego w biosklepie (oprócz soku witamina C w składzie i glukoza), do tego wlałem Drożdże Saccharolicious W001 Brett I (wcześniej rozbujane z 0,3 litra brzeczki i 100 ml tego soku co powyżej Odfermentowało obecnie do 3,6 blg - 1,014 FG. W aromacie i smaku wszystko okej, jest trochę chmielowe - ziołowe No to na 3 tygodnie zapominam o piwie, potem część wyląduje w balonie z blendem Berliner Weisse, a głównie chodzi o lacto z niego oraz syrop wiśniowy swojej roboty i mrożone wiśnie i na 3 miesiące zapominam o nim . Natomiast druga część w butelki zobaczymy co Bretty bez zakwaszania wyczynią w tym piwie Otworzyłem sobie też Pszenicę nr 2, wali kanałem, całe szczęście piwo poszło mi już całe, bo by było wylane do kibla, no nic nawet po 160 warkach zdarza się infekcja... Zobaczymy w tygodniu czy nie przeniosła się do Pszenicy nr 3, jak tak to piwo pójdzie użyźnić ziemię.
  21. Browar Czarna Łapa - Mat - Lavender Rye Milk Stout. Bałem się brać to piwo z depo bo mam już trochę dość Milk Stoutów, których ludzie warzą ostatnio na potęgę... ale nie zawiodłem się na tym piwie... Nie powiem cholernie oryginalne: Barwa Czarna stoutowa, klarowne nie przejrzyste Piana: ładna gęsta, drobnopęcheżykowa, 2 cm kożuszek, redukuje się ładnie do 0,5 cm i w takiej formie trwa do końca i oblepia szkło. Aromat: Po otwarciu butelki intensywny aromat lawendy, po nalaniu do szkła mocna lawenda, w sumie głównie ona w aromacie, w tle gdzieś lekko ziołowa nuta. Smak : Piwo w odbiorze bardzo dziwne, po przełknięciu kubki smakowe i usta dominuje ziołowa - lawendowa nuta, która dominuje wszystko. Piwo jest średnio pełne, gładkie w odbiorze, lekko słodkie, następnie wychodzi mocna goryczka lekko ściągająca i zalegająca, a finisz znowu lawendowy Ogólne wrażenia: Lawendę czułem jeszcze 15 minut po wypiciu tego piwa Zaskoczyło mnie całkiem to piwo, pomimo dość wysokiej treściwości, jest mocno pijalne wchodzi jak złoto. Jedynie co mogę się przyczepić to goryczka która jest dla mnie nie fajna, choć nie wiem czy też lawenda się do tego nie przyczyniła Zmniejszyłbym też ilość lawendy bo całkowicie zdominowała piwo Ale i tak było bardzo dobre!
  22. Dałbym coś innego bardziej aromatycznego Niż 75 g Centenniala nie masz niczego innego? A tym czasem spróbowałem warkę nr 6 Saison Twoją: Barwa: Mocna herbata, ładnie klarowna. Piana: świetna gęsta, kremowa drobno i średnio pęcheżykowa, zostaje do końca dość spora i oblepia szkło. Aromat: Przede wszystkim mocne fenole i belgijski charakter, druga rzecz to lekka kwaśna pomarańcza. Smak : Belgia pełną gębą, piwo wytrawne, odczucie kwaskowate, z lekką goryczką do tego ładny rozgrzewający alkohol i posmak chlebowo-pomarańczowy. Piwo mało treściwe, w aromacie retronosowo przebija się pomarańcza podbita alkoholem. Ogólne wrażenia: Całkiem dobre piwo, lekko alkoholowe ale bez żadnych wad. Nie jestem za Saisonami za bardzo i to piwo też go za bardzo nie przypomina, bardziej mi pasuje tutaj dubbel z pomarańczą, ale i tak główny profil tego piwa to fenole belgijskie Dzięki za piwko.
  23. 1.03.2015 warka 162 Koźlak Wędzony (receptura własna) SKŁAD: Wędzony Steinbach - 3 kg Bruntal Pilzneński - 1,4 kg Strzegom Monachijski I - 0,5 kg Strzegom Wiedeński - 0,5 kg Strzegom Karmelowy jasny 30 -0,2 kg Strzegom Karmelowy jasny 300 -0,2 kg Strzegom pszeniczny -0,2 kg Sybilla 7% 15 g Lubelski 4% 15 g Taurus 12% 15 g Drożdże Drożdże Wyeast 2001 Urquell Lager około 270 ml gęstwy po Wiedeńskim Lagerze Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 6 kg w parę minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 17l 54C-15' 63C -30' 73C - 30' 5' - 74C mash out WYSŁADZANIE: 9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. GOTOWANIE 70': FWH Taurus 15 g 30' Sybilla 15 g 15' Lubelski 15 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 23l o gęstości 16 Blg, przy wydajności 66% oraz IBU 29 Odczyt z refraktometru: 16,5 Brix SG: OG - 1.066 FG - 1.0?? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 17C w 20 minut około 80 litrów. Później chłodzenie na dworze do 10C. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 10 C - 14 dni cicha - 10C - 14 dni [EDIT] 24.03.2015 zlany na cichą wyszło 22 litry bez pomiaru. Pachnie obłędnie wędzono-boczkowo Już się nie mogę doczekać aż wyląduje w butelkach i go spróbuje [EDIT] 10.04.2015 Tak więc wczoraj do butelek poszła warka 162 Koźlak Wędzony wyszło 44*0,5l przy złym pomiarze bo zapomniałem schłodzić próbkę i wyszły mi bzdury W smaku bardzo fajny choć poszły mi troszeczkę estry, to wędzonka jest bardzo fajna Degustacja: Załączam metryczkę z konkursu z Częstochowy gdzie zajęło 3 miejsce Myślę, że to wystarczy za ocenę piwa KOMENTARZ: - Czas pracy 7 h, - Steinbach pachnie naprawdę super mam nadzieje, że będzie go mocno czuć w piwie Wędzonki zaliczone, następne w kolejce piwa to Koźlak, Pils i CDA, następnie dwa portery W28_VI.doc
  24. Wczoraj zlałem warkę 154 Marcowe wyszło 45*0,5 l butelek przy 3,1 blg - 1,012 FG. W smaku fajne dość czyste choć lekkie estry są, jest też diacetyl. Zobaczymy po nagazowaniu. Dzisiaj rozlałem za to warkę 155 Wiedeński Lager wyszło 45*0,5l butelek przy 3,2 blg - 1,013 FG. Tutaj mocniej króluje diacetyl, jest mocno słodowe, lekki zapach chmielu i dość czyste tym razem nie czuje estrów, ale za to masełko przednie... No cóż poleżakuje z 2 miesiące to może przejdzie... Przy koźlaku i marcowym wędzonym robię przerwę diacetylową
  25. No to jedziemy z American Wheat od Pedrobeera: Barwa Słomkowo-złoty, klarowne. Piana: Nalewa się ładna gęsta i wysoka, średnio i grubo pęcheżykowa biała, potem opada, znaczy szkło i zostaje w formie obrączki, bardzo ładna piana. Aromat: W aromacie króluje drożdże, siarkowodór i lekka słodowa słodkość. Ogólnie nie jest to przyjemna mieszanka. Po ogrzaniu aromat mniej intensywny ale jest i dochodzi lekko ziołowy aromat z chmielu. Smak : W smaku natomiast nie najgorzej. Jest lekko słodkie z posmakiem słodowym, do tego czuć lekko chmiel ziołowy. Odczucie w ustach lekko szampanowate, ale po chwili zostaje odczucie gładkości, przyjemnej lekkiej goryczki, a następnie lekkiej słodyczy dopełniającej całości. Ogólne wrażenia: No nie powiem gdyby nie aromat piwo mogłoby dostać niezłą notę, ładnie się prezentuje, w smaku też nie najgorsze i pijalność dość spora ale nasuwa mi się pytanie gdzie tu American jest, gdzie ten Wheat? Hehe no piszą, że wyszedł mi ten Pils jak nie pils Troszkę estrów poszło, ale dziwi mnie to przegazowanie... ale nawet nie zweryfikuje bo już tego piwa nie mam Dzięki za recenzję i PS
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.