Skocz do zawartości

Undeath

Members
  • Postów

    7 679
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Undeath

  1. Rozumiem, że z piany zbierałeś? A nie możesz zatrzeć 300 g słodu odfiltrować przez tetrę dodać 1 g chmielu pogotować to z 30 minut schłodzić zdekantować i zadać do tej gęstwy? maks 2 h roboty z doskoku.
  2. Ile ich masz? Może nie będzie tak super mało. Patentu zbytnio nie ma. Ostateczność to sok jabłkowy z chlorkiem wapnia ale może to drożdże przyzwyczaić do prostych cukrów. Fermentis do namnażania drożdży używa niby melasy buraczanej. @klimek nie masz czym poratować kolegi?
  3. No dobra ale coś więcej? Smak/wydajność. Jakieś zdjęcie byś władował. Może lepiej kontynuować temat tutaj: bo to chyba globalmalt.
  4. Jaką masz kapslownice? Na grecie i emily jest wyraźny uskok jak zamkniesz kapsla, może za słabo zaciskałeś?
  5. Cześć, Dość wysoko jak na S-33, ale w sumie zależy jeszcze jak zacierałeś i jaki był skład tego alta. I tak jak kolega mówi, zielone jabłko to aldehyd octowy tu masz więcej o nim: https://www.wiki.piwo.org/Aldehyd_octowy Z doświadczenia dodam, że na angielskich szczepach często sie po butelkowaniu pojawia aldehyd. Jest też najczęściej wadą początkujących piwowarów, dlatego, że zadają za mało drożdży albo źle prowadzą fermentacje.
  6. Dwie inne sytuacje, drugi cytat wyciągnięty z kontekstu i trochę skrót myślowe, ale dzięki, że zauważyłeś. Więc gwoli kronikarskiej ścisłości, większa ilość drożdży na dnie fermentora szybciej po sobie posprząta co jest logiczne, niż te co pływają w młodym piwie. W przypadku gdzie trwa fermentacja nie ma sensu jej przerywać/zabierać drożdże przedwcześnie - przelewając na cichą i liczyć że w szybkim czasie czyli "tydzień" resztki drożdży, które pływały w piwie posprzątają po sobie. Mało tego mogą się jeszcze zestresować i sypnąć z swojej strony diacetylem lub aldehydem. Moim zdaniem nie warto przelewać na cichą jeżeli nie dodajemy żadnych dodatków i w większości piw pomijam ją jak mogę. W kontekście do majtania fermentorem - nie widzę sensu podbijania gęstwy z dna fermentora bo drożdże i tak pływają w piwie i dojedzą co mają dojeść - zwłaszcza, że w tamtym wypadku to był 14 dzień fermentacji czyli pewnie ostatnia faza jej i jestem pewien, że niskie odfermentowanie nie było spowodowane z winy drożdży. To była pierwsza warka tamtego kolegi więc dużo rzeczy mogło się tam nałożyć i pójść nie tak. Lol coś nie dodało mi wtedy tego posta. Co do obecnego problemu @garot daj się ułożyć temu piwo z miesiąc dwa. Steinbach powinien typowo pachnieć mięskiem/boczkiem, choć trochę ostatnio zalatuje też oscypkiem, łagodnieje to z czasem.
  7. Undeath

    Paulaner

    Dostał odpowiedź w innym temacie: A pisałem o tym wcześniej tutaj
  8. Nie polecam piwa na ekstrakcie kukurydzianym. Kiedyś Przemo i Maciej z Wolsztyna się pokusili o takie piwo, powiem tak jest bardzo specyficzne, ale też średnio smaczne. Miałem kilka butelek i spijałem je w różnych okresach czasu. Kukurydziany aromat wychodził znacznie tutaj jest recenzja ich piwa: Więc nie idź tą drogą. Jeżeli już polecam uderzyć jak kolega @Akus : Robił też owsiano-jaglane jeżeli nie lubisz posmaku gryki.
  9. Jeżeli jest w ofercie WLP to spokojnie podbij do BA albo TB to jako pośrednicy przy okazji ściągania do siebie szczepów domówią i ten enzym. Będzie to mniej kosztowne niż załatwianie samemu. Z tego co jeszcze kojarzę proteazy są często w suplementach dla sportowców, może w tej branży poszukaj czy nie ma czegoś w przystępnej cenie i w miarę bez żadnych dodatków.
  10. 12.10.2018 warka 301 Saison i Brett Saison (receptura własna) SKŁAD: Malteurope Mep@ale - 8 kg Pszenica niesłodowana od rolnika - 2 kg Płatki owsiane ultra eko sreko bio jakieś tam z lidla bo normalnych dostać nie idzie - 0,5 kg Strzegom Caramel Aromatic - 0,2 kg Wyermann Carahell - 0,2 kg Magnum 12%- 30g Cascade pl moja szyszka wysuszona- 33 g Skórki z iluśtam cytryn załóżmy że z 7. Starte i zamoczone w cukrze 200 g tak przez tydzień trzymane. Drożdże: Gęstwa WLP 590 French Saison obydwa wiadra. Śrutowanie: 10,9 kg w kilka minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 30l Najpierw wrzucone pszenica niesłodowana i owsianka tak w 67C -10' potem po wrzuceniu słodów 64-61C- 45' 10' - 74C mash out WYSŁADZANIE: 10+10+10 = około 30 litrów z korektą 11 ml kwasu mlekowego do 5,2 pH GOTOWANIE 70': 70' 30 g Magnum 5' skórki cytrusów oraz 18 g Cascade pl 0' 15 g Cascade pl Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 42l o gęstości 14,8 blg przy wydajności 69% oraz IBU 27 Odczyt z refraktometru: 15,3 Brix SG: OG - 1.060 Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 30 minut około 200 litrów. FERMENTACJA: 301.1 21 litrów Planowana burzliwa: 20C -21 dni FG - 1.01? wiadro I 301.2 21 litrów - Brett Saison Planowana burzliwa: 20C -21 dni 22C cicha z Lochistri blend na starterze namnożonym. FG - 1.005 wiadro II [EDIT] 09.11.2018 r. Dzisiaj zlałem warkę 301 Saison do 40*0,5l butelek przy 2,8 blg - 1,011 FG. Jest dobrze bardzo dobrze Czekam na gaz bo fajny Saison wyszedł. 26.02.2019 W butelki poleciał też Brett Saison z warki 301 wyszło 38*0,5 l butelek przy 1,1 blg - 1.005 FG. Koninka fajnie wychodzi, jest też miły profil bazowego piwa. Trochę w tle warzyw autolizowych i truskawki, zobaczymy jak to się ułoży. Trochę za długo go przetrzymałem rozlew miał być w grudniu No cóż naprawię następnym razem. - Czas pracy 7 h i 19 s
  11. Nie ma za bardzo. Ogólnie 4 ml na 1 litr przy normalnym pH piwa zakwasza go już mocno (kwas mlekowy 80%). Więc kwestia prób i błędów raczej - każdy ma inny poziom kwaśności w smaku.
  12. Wiesz, że to co napisze sklep to zazwyczaj przetłumaczone nieudolnie bełkoty z stron producenta? Potem się domyślaj co autor miał na myśli. Generalnie też nie napisali źle, dojrzewanie w butelkach po zakończonej fermentacji powinno mniej więcej dla tego piwa tyle wynosić. Ja tam polecam przeczytać: https://pspd.org.pl/blog/wiki/berliner-weisse/ Przekonywałbym się do słów Codera o długiej fermentacji, a potem po zakończonej fermentacji do dłuższego leżakowania.
  13. Nie używałem ale pomysł jest średni... Jak powstrzymasz granaty? Przy fermentacji mlekowej wydziela się też CO2, więc dla mnie trochę z czapy pomysł ładowanie takiego piwa niedofermentowanego i niezakwaszonego w butelki. Ja bym przy użyciu tego szczepu dobrze natlenił brzeczkę, a następnie przetrzymał piwo z miesiąc na fermentacji nawet. Sprawdzając co jakiś czas smak. dopiero lał w butelki.
  14. Dodaj kwas mlekowy jak skończy się burzliwa, albo do rozlewu. Przed tym spróbuj piwo czy faktycznie nie jest już kwaśne, bo może akurat będzie Ci odpowiadało
  15. Zamrażać nie. Do dużej donicy wrzuć i temperatura bliska 0 powinny dotrwać do wiosny.
  16. No to się zdecyduj pomiar był w 22C czy w różnych temperaturach? Kalibracje robiłeś na wodzie destylowanej? Bo kranówka może przekłamywać pomiar. Jeżeli areometr był za 40 zł to podejrzewam allafrance - te są w miarę dobre i nie powinno być z nimi kłopotu. Sprawdziłeś czy odlepiła się skala? Czy przeleciałeś moją odpowiedź po łebkach... Co z odgazowaniem próbki? Odczekałeś z 15 minut zanim gaz uleciał? Aromat aromatem - młodego piwa jest często różny, z tego co zrozumiałem dodałeś drożdże z brewkita i dla pewności doprawiłeś jeszcze US-05 po co? Jeżeli brewkit był w puszce to nic mu się nie stanie w 30 C nawet - rozluźni się lekko - będzie płynny bardziej od temperatury i to jedyny wpływ. Brewkity są pasteryzowane i sterylne w środku, żaden producent nie pozwoli sobie na wybuch takiej puszki jakby były skażone. Jeżeli natomiast piszesz o wiadrze z rozrobionym brewkitem czyli strikte piwem to fermentacja w 30C średnio jest zalecana i to niekoniecznie ocet wyczuwasz, a fuzle. Takie trochę bez ładu składu Twoje wypowiedzi są. Jak mamy Ci pomóc zastanów się o co chcesz konkretnie spytać i opisz lepiej sytuacje nie skacząc w jednym zdaniu na 3 problemy, bo nie idzie tego zrozumieć.
  17. W jakiej temperaturze wykonujesz pomiar? I jaką temp. zaleca producent balingomierza do pomiaru? Niektóre są na 16C ale większość na 20C. Może różnice wynikają właśnie z tego powodu, że nie robisz tego w 20C. Czy w spławiku nie odkleiła Ci się skala? Bo zdarzały się takie przypadki. Czy pomiar przy rozlewie piwa robiłeś na odgazowanej próbce? Zdarza się, że sporo gazu znajduje się w pobieranej próbce i zaburza on odczyt. Spławik sprawdź dokładnie jak działa dobrze to postarałbym się pożyczyć od kogoś drugi albo zainwestować w inny, bo coś wyraźnie jest z nim nie tak. Jeżeli piwo pachnie kwaśno/octowo to może być infekcja ale... Wszystkie brewkity na drożdżach z puchy pachną właściwie winnie - chodzi plota, że producenci na leniuszka używają do nich po prostu szczepu winnego - stąd często pachną źle. Możesz też mylić zapach z aldehydem octowym, który często zdarza się początkującym piwowarom - przez za małą ilość drożdży dodaną do brzeczki oraz za słabe natlenienie.
  18. Nie przesada - w TB różnica między Zeusem, a Columbusem właśnie taka jak piszesz, pierwszy 12,4% drugi 15,7%. Wyższe AK nie zawsze idzie też z pozytywnym odczuciem goryczki czy aromatami w chmielu. Czasem lepiej nachmielić chmielem o mniejszym ak i mieć czystą goryczkę niż jak w przypadku takich ekstremów powyżej 16-17% i mieć łodyżkę. Ważny jest też poziom kohumulonów. Co tu nie rozumieć? To co się opłaca to robią sklepy, skoro by się nie opłacało mieć szerokiej oferty z różnymi chmielami nikt by tego nie robił. Wiesz robiąc zakupy staram się robić wszystko w jednym sklepie by nie płacić 2 razy za przesyłkę i wolę te sklepy z większym wyborem chmieli. A różnice między sklepami mogą wynikać nawet z głupich błędów maszynowych albo tego, że coś komuś się nie chciało sprawdzić. Niektóre sklepy też lecą w kulki z chmielami ale to inna historia.
  19. Yakima leci przez browamator reszta nie koniecznie. Generalnie kontraktujesz się w BA - browary, a on z największym Amerykańskim producentem . Można też samemu licencje wykupić w producentów ale to troszkę kosztuje więc generalnie opłacalny dla browarów jest jeden kontrahent. Nie wiem jak konkretnie mają inne sklepy ale raczej takiemu TB nie opłacałoby się sprowadzać chmielu przez BA.
  20. Dobrze jest na czas dodawania ekstraktu nie grzać w garze lub skręcić grzanie. Sam kiedyś też lekko przypaliłem ekstrakt w garze lidlowskim. Cały ekstrakt opada zanim się rozpuści na dno gara, a skupiamy się na puszce żeby z niej wycisnąć jak najwięcej, a potem właśnie taki efekt. Całe szczęście u mnie nie było wpływu na smak, jak u Ciebie też nie ma to normalnie działać dalej. Na przyszłość pamiętać o zdjęciu gara z palnika czy wyłączeniu grzałki.
  21. Bo technicznie rzecz ujmując, Columbus, Zeus i Tomahawk jest uprawiany w 3 różnych miejscach i przerabiany przez trzech różnych producentów i można rzec, że pomimo to, że to jedna odmiana to chmiele powstają inne od siebie i alfakwasy będą miały różne. To co kolega napisał wyżej roczniki są zróżnicowane - natężenie alfa zależy od pogody w dużej mierze, podlewania, nawożenia itp.
  22. Undeath

    Paulaner

    Bardzo popularne jest tam partial mash jak oglądasz to właściwie co drugi trzeci filmik tak tam robią. Czyli mniej więcej się zgadza z tym co pisałem Bawarian Wheat plus dodatek cukru. Ja bym tylko zaczął w innej temp. fermentacje niż w 20C - w 16C i stopniowo podnosił. Uważaj też na te Bawariany potrafią jak ich koledzy wyjść z wiadra, ale to też bardzo fajne drożdże. Nie takie typowo pszeniczne bo przewagę dają estrów typu gruszka, jabłko. Mało goździka i bananów. Natomiast profil ich jest cięży do Weizenstephanów - więcej ciała dają więc lepiej to dobrze skontrować by piwo nie było mdłe.
  23. Tutaj jest to opisane przez Daniela dokładnie. Robię eksperyment właśnie czy ruszą drożdże po roku więc zobaczymy czy warto się tak bawić czy lepiej iść w mrożenie.
  24. Obecnie świeże paczki tylko deponowałem. Technicznie da radę tak robić jak piszesz ale jeszcze nie miałem potrzeby w taki sposób to przeprowadzać. Zresztą mam na tyle duże zużycie, że nie leżą za długo drożdże u mnie
  25. Undeath

    Paulaner

    No tak zapomniałem o mikrofiltracji i pasteryzacji... Ale tego nie przeskoczysz w domu. Ogólnie co w nim było takiego dobrego, że lepszy od domowego hefe? Bo jak dla mnie jest on płaski i wodnisty. Możesz spróbować użyć więcej pilzneńskiego w zasypie, trochę cukru dla wytrawności oraz jakieś słabe drożdże co mało estrów bananowych nadają typu bavarian wheat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.