Skocz do zawartości

Undeath

Members
  • Postów

    7 679
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Undeath

  1. Ja to samo widziałem: Tylko to niby w stosunku do granulatu, ale zdecydowanie za dużo.
  2. Jak kiedyś dopytywałem się o to wszyscy pisali, że 30% więcej niż suchej. Zrobiłem tak parę razy ale zawsze brakowało tej goryczki. Ogólnie mi się to słabo kalkulowało bo jak wysuszysz szyszkę to z 1 kg potrafi zostać 500-600 g czyli 50% prawie wody odparowuje. Więc zacząłem dawać dwa razy więcej niż suchej i wtedy poziom goryczki był odpowiedni. Przy okazji w tym roku zebrałem 0,7 kg Cascade Pl suchej szyszki. Po wysuszenia 220 g mi powstało poleciało do zamrażarki i czeka na okazję na jakieś Polskie Ale.
  3. A to na powierzchni to nie są pracujące drożdże? Te brązowe naloty to też oznaka pracy. Wiadro masz nieszczelne dlatego nie bulka rurrka, a piwo pracuje. Nie otwieraj wiadra bo się infekcji nabawisz.
  4. Coś pamiętam, że dyskutowaliśmy o tym, tylko pytanie bo bujanie tankiem to jedno, a natlenienie młodego piwa to drugie. Przypominam sobie, że były nawet jakieś eksperymenty na rozpuszczanie tlenu w początkowej fazie fermentacji ale to dotyczyło bardziej pozyskania większej ilości biomasy drożdży niźli dobrego piwa i prawidłowej fermentacji. Więc technicznie rzecz dalej nie przydatna dla piwowara domowego, no chyba, że ktoś chce się zająć domową produkcją drożdży I tak jeszcze na off-topowo browar profesja i propagator do drożdży autorstwa kolegi Leszcz007: Typowo dla bujania drożdży i ich namnożenia do dużych tanków Ciekawa zabawka szkoda, że nie ma zdjęć z środka. To jest tank do bujania!
  5. Mam Deja Vu. Czy my już nie odbyliśmy tej rozmowy raz? Nie chce mi się szukać ale wtedy chyba pisałeś, że ląduje u Ciebie w Ignorowanych. Więc z całym szacunkiem @sredstvom wiem, że lubisz moralizować i wytykać innym zachowania odbiegającej od jakiś tam Twoich norm na naszym forum, czego oczywiście Ci nie zabronię bo to Twoje prawo, ale tak samo Ty nie będziesz mi mówił do kogo tak mogę pisać oraz gdzie. Jest ikonka zgłoś, jak uważasz to za treść niegodną forum to administrator to osądzi, a mi wlepi ostrzeżenie za taką wypowiedź. Nie wykorzystuje też i nigdy nie wykorzystywałem "swojej pozycji w gronie", aby traktować innych jak gówniarzy. Popytaj się ludzi czy mieli takie odczucie rozmawiając ze mną, tygodniowo odpowiadam na 3-4 takie problemy na PW piwowarom i nigdy ich nie traktuję z góry, a staram się jak najbardziej pomóc zawsze. Jeżeli kolega @smoovb poczuł się obrażony moim porównaniem to przepraszam, tylko myślę, że powiedziałby to sam bez potrzeby adwokata. Celem tego porównania było pokazanie bezsensowności zabiegu mieszania fermentorem przy niedofermentowanym piwie, może ciut ostro ale wydaje mi się, że trafnie. Bez urazy więc bo też nic do Ciebie nie mam ale uważam, że jak odbierasz to jako równanie ludzi do gówna to Ty masz problem nie ja, bo taka rzecz nie wynika z tego zdania. Ktoś kiedyś napisał głupotę o bujaniu fermentorem jak stanie na wysokim blg, bo to pobudzi drożdże i ludzie jak lemingi powtarzają to jak miejską legendę. Jeszcze nie słyszałem by takie zamieszanie fermentorem komuś pomogło w prawidłowym odfermentowaniu, ba co rusz widzę, że przynosi to więcej szkody niż pożytku. Niedawno jeden z piwowarów żalił się, że nie pomyślał zabujał fermentorem i mu całą wodę z rurki razem z muszkami wciągnęło do środka. Po paru dniach do kibla musiał wylewać warkę. Miałem też niechybną okazję pić takie piwa, które niejednokrotnie były kosmicznie utlenione. Do tego nie widziałem jeszcze chyba żadnego browaru komercyjnego, który by ustawiał tank na mieszalniku i bujał nim by piwo im odpowiednio odfermentowało.
  6. Myślę, że jak nic komisja śledcza do tego złożona z samych ekspertów. Obowiązkowo w składzie: Meteorolog - musi sprawdzić czy nie było burzy bo jak wiadomo w trakcie burzy piwo kiśnie! Biolog - sprawdzi szczepy odpowiedzialne za skiśnięcie i wezwie je na przesłuchanie przed komisją, Fizyk - sprawdzi czy ciśnienie w wiadrze nie było za wysokie i nie spowodowało skiśnięcia, ew. obliczy zapotrzebowanie energii do kiśnięcia przynajmniej jeden pociotek - no bo ktoś musi nie wiedzieć nic w temacie ale ładnie wyglądać i się uśmiechać, Jeszcze z 4 osoby, które nie mają zielonego pojęcia co to za komisja i o której są obrady ale hajs się zgadza, a zagłosują i tak jak prezes komisji rozkaże. Na sam koniec prezes komisji - który będzie wpadał co miesiąc na nowe tropy, ślady i spiski, próbujące zniszczyć nasze państwo od środka przez produkcje skiśniętego piwa tak by podtrzymywać bezsens istnienia jej i nachapać się jak najwięcej siana. Co do meritum nikt raczej pewnikiem nie stwierdzi gdzie spieprzyłeś to piwo. Moim zdaniem błędem było przelewanie na cichą - skoro to pierwsza warka i nie znasz jeszcze do końca reżimu sanitarnego to trzeba sobie darować całkiem moim zdaniem ten proces. To mnie też zastanawia - rozumiem, że do fermentora władowałeś jakiś hop spaider (po co? w jakim celu?) z chmielem. Pewnie niedokładnie go zdezynfekowałeś i gdzieś w szczelinach siatki rozwinęła się bakteria, która przeszła do piwa i zakaziło Ci całą warkę. Ja nie rozumiem tej mody na wpychanie siateczek, woreczków czy innego gówna do piwa razem z chmielem... CHMIEL SYPIE SIĘ LUZEM!!! Dopiero potem go odcedzamy przez pończochę/druciak/worek nylonowy. Chmiel ma sam w sobie właściwości antyseptyczne i nie zakazi Ci luzem piwa (chyba że to szyszka, ona ma dość dużo tlenu w sobie i może przez to powodować rozwinięcie się bakterii ale to skrajne przypadki). Granulat opadnie na dno albo będzie pływał tworząc warstwę na powierzchni i nie zakazi Ci piwa. Co jeszcze mogło wpłynąć - przy przelewaniu na cichą dostarczenie tlenu. Gdzieś CI wpadła muszka owocówka i skwasiła piwo. Źle odkaziłeś: Fermentor/rurkę do przelewania/hopspaider i co tam jeszcze miało kontakt z piwem. Czy przeliczasz korekcję refraktometru po fermentacji? Tak do 20 blg mój referaktometr pokazuje bardzo zbieżnie z spławikiem wszystko, powyżej się trochę rozjeżdża i trochę mnie dziwią wiecznie takie opinie o tym urządzeniu. Trzeba się nauczyć go używać po prostu. Co do strząchania to można sobie pisorka po sikaniu potrząchać, żeby ostatnia kropelka gaci nie zmoczyła, a nie fermentorem... To nic nie daje generalnie - drożdże i tak pływają w piwie i co mają dojeść to dojedzą, machanie w niczym im nie pomaga - a pozbywasz się tym CO2 z piwa, które następnie zabezpiecza Ci piwo na cichej (jak przelewasz co bym pominął przy pierwszej warstwie). No i tyle z analizy, chyba, że jednak komisja potrzebna to trzeba odpowiedni nabór na forum ogłosić.
  7. Jakby napisali żeby żonglować fermentorem to też byś to zrobił? Instrukcja nie zwalnia z myślenia. Producent - sklep chce sprzedać zestaw i piszę tak instrukcje by wypośrodkować gdzie jak to znany blogier powiedział w 9/10 przypadkach będzie okej. Na forum jest tyle tematów z opisem prawidłowej fermentacji, że ciężko na nie nie wpaść. Natomiast jak uważasz, że sklep jest nieomylny to trzymaj się ściśle instrukcji i nie panikuj wypluwając temat za tematem. Druga sprawa zgłoszona do moderatora ile tematów można dla jednego prostego piwa zakładać? I po co? Nie panikuj tak tylko poczytaj trochę więcej forum i użyj wyszukiwarki, jak nie forumowej to w googlach daj dopisek piwo.org. Wypluje Ci multum tematów o tematyce podobnej do pytanej/szukanej. Zwłaszcza, że zadajesz tak podstawowe pytania - widać duże braki w czytaniu wiki. Ogarnij trochę lektury, a nie miej pretensje do ludzi jak chcą Ci dobrze doradzić. Nie odbierz tego jako złośliwość tylko pomoc. To wszystko co poniżej zalinkowałem można było w jednym zbiorczym temacie zapytać dotyczącym piwa, miałbyś kompendium wiedzy i jedno miejsce gdzie szukać info na temat tego co trzeba poprawić/zmienić.
  8. Ja zebrałem swój marny Cascade. Pachnie dobrze, pozostałe chmiele do śmieci poszły bo połowa zeschła, a druga nie obrodziła nic.
  9. Tyle mogę przewidzieć Tak serio nikt Ci nie odpowie na te pytania bo nikt nie ma kuli do wróżenia. Co do Twojego problemu jak go rozwiązać? Czekać i czekać i jeszcze raz czekać. 8 dni to za mało na zakończenie fermentacji w 16-17C. Ostatnio gdzieś był temat, że S-04 się strasznie lenią z nowej partii. Do tego Schemat zacierania zależy też jaki miałeś, a wpływa on na odfermentowanie jak i użyte surowce. Więc aby coś więcej napisać musisz to wypisać. Ja bym teraz podniósł im temperaturę no i tak jak pisałem czekał i za jakiś tydzień dopiero sprawdził co tam słychać.
  10. 7+7 dalej w formie Przelałeś na pałę nie sprawdzając blg? Sam się prosisz o granaty.
  11. 8.09.2018 warka 298 Polskie Ale (receptura własna) SKŁAD: Malteurope Mep@pils - 8 kg Wyeremann Amber - 0,4 kg Magnum 12% - 25 g Iunga 9,5%- 45g Cascade pl 5,5% - 40 g Chinook 8,5% - 40 g Drożdże: Jedno wiadro Hotheady drugie wiadro WLP590 French Saison. Obydwa szczepy rozmnażane z soli, starter 3 stopniowy 30ml, 300 ml i 2 litry. Śrutowanie: 8,4 kg w kilka minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 26l 64-61C- 45' 10' - 74C mash out WYSŁADZANIE: 10+10+10 = około 30 litrów z korektą 11 ml kwasu mlekowego do 5,2 pH GOTOWANIE 60': 60' Magnum 25' i 5 g Iungi 5' po 15 g Iungi, Cascade Pl oraz Chinooka pl oraz 5 g Mchu irlandzkiego 0' po 25 g Iungi, Cascade pl oraz Chinooka pl Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 40l o gęstości 14,5 blg przy wydajności 65% oraz IBU 25 Odczyt z refraktometru: 15 Brix SG: OG - 1.059 Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 30 minut około 200 litrów. FERMENTACJA: 298.1 20 litrów - HH Planowana burzliwa: 20C -14 dni Cicha 20C: Iunga 100 g FG - 1.01? wiadro I 297.2 20 litrów - French Saison Planowana burzliwa: 20C -14 dni Cicha 20C: Citra 100 g FG - 1.01? wiadro II [EDIT] 1.10. 2018 Warka 298 Sesyjne na French Saisonach wyszło 18,5 l blg też nie sprawdziłem. 28.09.2018 W piątek zlałem Polskie Ale na Hotheadach na cichą z dodatkiem 100 g Iungi. W środę poleci do kega. - Czas pracy 7 h - Długa przerwa od warzenia. Niestety zostawiłem pod przykryciem gar i poleciałem na zakupy - efektem była wykipiona brzeczka dobrze, że nie wiele bo małżonka się skapnęła i zdjęła pokrywę. Dosypałem dlatego 5 g Iungi w zamian tego co uciekło z Magnum.
  12. Tak. Nie. Jeżeli blg się nie zmienia to już koniec fermentacji, warto jeszcze kilka dni wtedy zostawić piwo by drożdże po sobie "posprzątały" usuną wtedy nadmiary różnych związków np. aldehydu albo diacetylu. Zwyczajowo u mnie fermentacja trwa jakieś 3 tygodnie, a na szczepach które dobrze znam i wiem, że są w miarę szybkie 2 tygodnie. Więc Spokojnie możesz tak zrobić. U siebie też domykam pokrywę pod koniec fermentacji (nie mierzę blg) jak mocno wybrzusza fermentor to znaczy, że jeszcze fermentacja trwa. Jak lekko to upuszczam i zostawiam na te kilka dni by sobie tam dojadły.
  13. Przede wszystkim schłodź takie piwo. Jeżeli po mocnym schłodzeniu dalej się wypienia, to możesz delikatnie odgazować - na kapsel złotówka otwieraczem podważasz go upuszczasz gaz i zamykasz ponownie butelkę. Robisz to oczywiście na zimnych butelkach. To taka prewencja przed granatami. 3 tygodnie powinno wystarczyć do ładnego odfermentowania więc ja bym się nie zamartwiał za bardzo. Może drobinki chmielu powodują wypienianie się piwa? Co do próbek FFT nie raz się przekonałem, że one głupoty wskazują. Dwa nie są tak sterylne jak fermentacja w wiadrze, masz pewność, że te dwa tygodnie stało to w idealnych warunkach i nic tam się nie przypałętało? Mi FFT ze względu na słabe odkażanie nie raz zafermentowało ładnie w ciągu 3-4 dni było już po, a po kolejnym tygodniu kisło Dałem sobie spokój z tymi testami i teraz po prostu odpowiednio wydłużam fermentacje.
  14. Użyć pończochy i przefiltrować to dokładnie. Możesz lekko zamieszać fermentorem - GCh na NEIPA co kilka dni bujał fermentorem XD Generalnie pryz przenoszeniu wzruszysz tą warstwę i powinna opadać.
  15. To jest jakiś dzikus. Nie jest to szlachetny chmiel tylko pospolity ma nieznane właściwości. Przypisywanie go do szlachetnych odmian mija się z celem. Jest to zwykły chwast, który rośnie praktycznie wszędzie i ma słabe właściwości browarnicze. Herbatkę sobie zaparz z niego
  16. Od dawna miałem podejrzenie, że "aktywny tlen" jest słabym zabójcą z Nadwęglanu sodu, dowodów za wielu nie miałem bo zazwyczaj artykuły na które trafiałem mówiły, że radzi sobie "dobrze". Widać to dobrze to jakieś 75% wytrzebienia populacji dzikich drożdży i bakterii. U mnie ten środek wylądował już dawno temu jako środek myjący - balony szklane, butelki itp. gdzie ciężko się dostać bo wyciąga brud, ale przekraczam stężenia jego zazwyczaj dwukrotnie i wtedy tak jak @Daniel() zauważył pojawia się nieznośny osad. Więc do mycia okej do dezynfekcji wychodzi na to, że tylko starsan. Dzięki ponownie @Daniel() za chęci zobaczenia co czai się w takich piwach. Tak jak Daniel zauważył w piwach było mało żywotnych drożdży - niestety nie mam pojęcia jak piwa te były przetrzymywane u osoby wysyłającej je na konkurs. Druga sprawa to sam transport tych piw - kurierem na konkurs potem przeżycie całego konkursowego rozgardiaszu - a następnie transport tego piwa do mojej piwniczki już z stałą temp. Tam one stały też około 2-3 miesięcy zanim trafiły do Daniela. Spędziły więc sporo czasu w różnych warunkach stąd słaba żywotność tego co w środku zostało. Piwa, które posłałem były typowymi piwami eliminacyjnymi, które miały ewidentne wady infekcyjne. Specjalnie wybrałem 4 różne mianowicie: aptekę, kanalizacje, rzygowiny (pielucha dziecka) oraz infekcję kapuścianą (kwas+aromaty DMS typowe dla niektórych szczepów bakterii np. pedicocus). Byłem bardzo ciekaw co ukaże się pod mikroskopem i nie zawiodłem się. To co widać wyżej to istna zawartość lodówki - duże obiekty to dzikie drożdże, małe to coś tam z sacharomyces, a pozostałe obiekty to mieszanki bakterii lacto, pedio z tego co widzę z gromad oraz pojedyncze inne pewnie acetobactery, megasphaera i zymomonas z tych bardziej znanych i najczęściej znajdowanych w piwach. Dodam od siebie, że sporo osób co dostaje informacje zwrotną na temat infekcji w swoich piwach na konkursie jest bardzo zaskoczona. Czasem mam odzew, że sędziowie się nie znają - w przypadku jednego piwa z kanalizacją, które poleciało do Daniela też tak jest. Skrobnąłem już odpowiedniego maila do tej osoby ciekaw jestem co teraz powie. Dużo też osób jednak bierze refleksja i po kilku mailach polecam im NaOH i starsan. Nie jednokrotnie podczas takiej rozmowy okazuje się, że browarnik używał tylko i wyłącznie w browarze pirosiarczyn i OXI (za starą szkołą), a sodzie kaustycznej nie słyszał nawet... Miałem już odzew od tych osób, że piwa ich się poprawiły i faktycznie infekcje zniknęły, jedna osoba nawet do finałów w konkursach zaczęła wskakiwać. Więc ja podpisuje się pod tym obiema rękami i to jest ogólnie schemat, który promuje odkąd napisałem swój artykuł na temat chemii piwowarskiej. Reszta należy już do was piwowarzy i uczestnicy konkursów nie da się bardziej dobitnie udowodnić co jest warte uwagi przy higienie w browarze. @Daniel() jeszcze raz dzięki i obyś miał więcej czasu na takie eksperymenciki. I jak zwykle do usług jak będziesz potrzebował "materiały" do analizy
  17. Nie podoba mi się w ogóle modernizacja formy konkursu wolałbym też powrót do starej formy, ale jak praktyka pokazała pogadać sobie możemy organizator i tak zrobi jak uważa więc szkoda moim zdaniem się wysilać na wypowiedzi. Zwłaszcza, że podpunkty a-c pokazują miejsce piwowarów w tym konkursie, a wydawało mi się, że to uczestnik powinien być na pierwszym miejscu. Nie myliłem się, na pierwszym miejscu ma być promowanie piwowarstwa czyli nie ważne jak mówią byleby mówili - choćby wszyscy narzekali to przecież idzie za tym fejm. Podpunkty 1-2 też pokazują gdzie w tym wszystkim jest uczestnik. Eh... zaczyna się to samo od nowa, a niby miała być przemyślana forma konkursu pewnie konsultacje przebiegły zaraz napiszą, że brało w nich udział wiele osób od środowiska sędziowskiego po organizatorów konkursów, a ostatecznie ogranicza się to wciąż do tych samych osób Te co mają odmienne zdanie są pomijane. Z tego co widziałem było więcej głosów na "nie" za obecną formułą, ale żeby nie było organizator ją zostawi w innej formie, przecież nie można się mylić. Czy My musimy równać do zagranicy czy zagranica do nas? Na każdym kroku słyszę, że posiadamy najlepszą kadrę sędziowską, unikalny system szkoleniowy i super wytyczne konkursowe, a potem czołowy konkurs ma mieć formę taką jak wyżej wymieniacie czyli średnio zbieżną z niedawno napisanymi na nowo wytycznymi do konkursów. Jedyna kara to wypadnięcie z pucharu na sezon. Wybór jaki postawiliście między 3a i 3b to żaden wybór, powtórzę nie podoba mi się to i wolałbym powrót do starej formy - z rozszerzeniem ilości kategorii jeżeli tak bardzo na tym zależy organizatorowi maks do 15. To i tak kupa roboty dla sędziów.
  18. Nie będzie. Często robiłem Witbiera na rozruch dla drożdży na tripla lub dubbla i aromat nie przejdzie - drożdże nie nasiąkają nim, a nawet jak wlejesz trochę piwa z nimi to zginie on w dużej warce.
  19. Byłoby słodkie dalej bo na pewno część skrobi zdążyłaby się rozłożyć do cukrów prostych. Ciężko organoleptycznie stwierdzić czy brzeczka jest niezatarta - nawet po wrzuceniu słodów jak spróbujesz zacieru od razu to jest on słodki No to wszystko jest chyba okej skoro takie wartości osiągnąłeś i nie ma przypalenia.
  20. Ja też nie wierzę, że się nie zatarło po takim czasie. Może masz grubo pośrutowane i pszenica puszcza jeszcze skrobię. Zrób test na rzadszej próbce i bez wielkich drobin. Jeżeli to nie poskutkuje możesz dodać jakiegoś słodu pilzneńskiego z 0,5 kg na 20-30 minut w 66C. Potem filtracja normalnie. Jak nie masz słodu to filtruj moim zdaniem.
  21. Czyli co nie zatarło się? Jaki schemat zacierania i słody?
  22. Nie koniecznie musiałeś zagotować zacier. Mogła się podnieść temp. i sam w sobie cyrkulował dając wrażenie gotowania. Dlatego ja się cieszę, że termometr z ikei ma alarm i nawet jak bym coś zapomniał to ustawiam sobie 75C i piszczy, że coś jest nie tak. Filtruj normalnie tylko sprawdź czy się zacier nie przyjarał tak jak koledzy wyżej piszą.
  23. Napowietrzaj normalnie. W starterze natlenienie nie jest tak ogromne jak myślisz, miesza się też po to by odprowadzić gazy z niego. Drożdże w wiadrze zużyją w pierwszej kolejności tlen i potem fermentacja przebiegnie normalnie. Jak się boisz to możesz na piłce natlenić ale to bez sensu moim zdaniem
  24. Do kega poszła warka 296 Dunkelweizen w czwartek chyba nie zapisałem. Blg nie sprawdziłem. Piwo pachnie świetnie banan w czekoladzie wyszło dobrze. Ostatnio coś słabo mi idzie uzupełnianie notatek. Jutro pójdzie drugie wiadro do kega. Warka 295 CDA jedno wiadro zlałem już na cichą z chmielem po 60 g Simcoe i 60 g Eureki. Dziś poszło to piwo do kega. Drugie wiadro dziś dopiero natomiast poszło na cichą z 50 g Simcoe i 50 g Citry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.