Skocz do zawartości

Undeath

Members
  • Postów

    7 690
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Undeath

  1. 14.01.2016 warka 204 Wiedeński Lager (receptura własna) SKŁAD: Strzegom Monachijski - 3,5 kg Strzegom Pilzneński - 1 kg Strzegom melanoidowy - 0,1 kg Strzegom karmel 30 - 0,1 kg Iunga 11% 17 g Perle 7% 15 g Lubelski 4% 10 g Drożdże Wyeast 2308 Munich Lager około 100 ml po Pilsie Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 5 minut 4,7 kg ZACIERANIE: woda do zasypu - 15l 64-61C - 30' 74-71C - 30' 5' - 78C mash out WYSŁADZANIE: 9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,3 do 5,2 przez 80% kwas mlekowy 6 ml. GOTOWANIE 60': 60' Iunga 17 g 30' Lubelski 10 g 10' Perle 15 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 21,5l o gęstości 13,5 Blg, przy wydajności 68% oraz IBU 30 Odczyt z refraktometru: 14,0 Brix SG: OG - 1.055 FG - 1.0?? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 14C w 30 minut około 100 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 10C - 14 dni cicha: 10C - 10 dni [EDIT] 13.02.2016 r. Dzisiaj zlałem do butelek warkę 204 Wiedeński Lager wyszło 44*0,5l przy 2,6 blg - 1,011 FG. W smaku znowu trochę estrów, choć był w 9 C robiony, dalej czysto i słodowo oraz przyjemna goryczka. Mam nadzieje że te estry uciekną w miarę dojrzewania No to 2 miesiące zapominamy o nim co najmniej [EDIT] - Czas pracy 6 h,
  2. A po co tak? Lepiej jest wlać na dno fermentora i na to zlać piwo. Ale mi chodzi o to jak refermentować jeśli nie przelewasz z fermentora w którym fermentowałeś tylko od razu do butelek jak było w tym artykule pspd w poście wyżej. Zrób tak jak pisali w artykule czyli roztwór cukrowy wlewaj strzykawką do butelek, albo miarką do cukru do każdej butelki innego sposobu nie ma bez przelewania. Chyba czekaj wpadłem coś na miarę twoich teorii i postów ->(innych użytkowników przestrzegam to żart jeżeli ktoś ma tak zamiar zrobić nie biorę żadnej odpowiedzialności za to!! to twoje własne ryzyko...) <- Jesteś takim specem i robisz pomiar co chwilę to wyczuj na oko kiedy zostanie ci tak 0,2 blg do dofermentowania i zlej w butelki bez cukru (akurat pasuje do teorii tydzień burzliwej) Doje Ci cukier i nagazuje piwo idealne rozwiązanie. A pozostałych użytkowników proszę zaznaczać myszką puste pole
  3. No to teraz dowaliłeś Jak Ci ludzie próbowali pomóc rzeczowo i bez docinek to ich olałeś Lukas to co voytech napisał to są na prawdę mega podstawy, które wyczytać idzie z wiki... Jak ludzie proponowali Ci przeczytać jeszcze raz wiki to taki uprzejmy nie byłeś. Nigdy nie lej wrzątku na cukromierz po pierwsze rozkalibrujesz go, po drugie może pęknąć po trzecie nic Ci się nie zdezynfekuje bo wrzątek w krótkim kontakcie nie ubija bakterii. I co to za pomysł z zwracaniem próbki pomiarowej do fermentora? Nie no nie mogę ze śmiechu jeszcze.... Czekam na pierwszy wpis w dziale infekcja oby tak dalej
  4. Ale, że co ja nikomu nie zabraniam niczego jak chce produkować z brewkita to niech to robi ale musi znać ograniczenia i koszty tego A filmik jest zabawny moim zdaniem, bo każdy sobie zdaje sprawę, że z ekonomicznego punktu warzenia każdy browar jadący na ekstraktach by zbankrutował Chyba, że znalazłby odbiorców na piwo w wysokiej cenie choć raczej to nie możliwe bo się już robi ciasno na scenie kraftowej. Ostatniej części Twojej wypowiedzi nie rozumiem w ogóle, gdzie coś takiego napisałem? To jakaś abstrakcja jest nie bierz tego filmiku na poważnie Prezesie
  5. Zlałem dzisiaj warkę 197 BGSA do butelek wyszło 42*0,5l przy 2,5 blg - 1,010 FG. No nieźle Z 20 blg to daje jakieś 9% Piwo w aromacie bardzo owocowe i fenolowe, smak dobry delikatnie cierpki na finiszu. No to teraz najdłuższa część leżakowanie minimum 3 miesiące do spróbowania piwa Pośrutowałem na Wiedeńskiego Lagera- jutro będzie warzony. Zleję też Polskie Ale do kega.
  6. Idealnie mi tu pasuje https://www.youtube.com/watch?v=3Lr0IIpAgOU A co do tematu, każda produkcja alkoholu na sprzedaż podlega akcyzie i opodatkowaniu, oraz odpowiednim zezwoleniom. A definicja prawna wygooglana w parę sekund: http://forumprawne.org/prawo-gospodarcze/462687-prawna-definicja-piwa.html A tu więcej info z sąsiedniego forum: http://www.browar.biz/forum/archive/index.php/t-79136.html Myślę, że powyższe linki wyczerpują odpowiedzi na twoje pytania.
  7. Zasyp klasyczny amerykański - czyli wpieprz wszystko w dużych ilościach do gara - najlepiej po 1 kg karmelu, następnie nachmiel to tak by goryczka i aromat przykryło wszystko i najlepiej 2 kg chmielu na cichą. Co tam drożdże co tam receptura freestyle jak na hameryke przystało!!! A tak na serio w Saisonie 98% robią drożdże i prawidłowa fermentacja, a klasyczny przepis na Saisona to Pilz/pale ale plus słód pszeniczny i jakiś abbey Bardzo przyjazny wpis, tak bardzo pomocny. Zasyp wziąłem z wiki.piwo.org Jakie pytania takie odpowiedzi. Musisz się zdecydować albo chcesz całkiem wariację albo klasycznego Saisona. Tego drugiego nie osiągniesz na suchych drożdżakach i dwa przepisy w wiki nie są klasyczne to są Polskie interpretacje stylu, spójrz na region z którego się wywodzi Saison i mówiąc o klasycznym zasypie do tego piwa od razu mi się on kojarzy, a nie przepisy Doroty i Łukasza Vettisa Mój też jest interpretacją Polską, ale zakładałem sobie, że ma być orzeźwiający i cierpki finisz używając pomarańczy i cytryny, ale aromat głównie estrowo-fenolowy z delikatną podbudową - udało się osiągnąłem to co zamierzałem w nim i uważam że 98% roboty zrobiły drożdże i dostosowanie receptury do nich Nie potrzebujesz mieszadła do drożdży płynnych, możesz je spokojnie namnożyć w słoiku zwykłym. Co do nachmielenia ameryką pomysł nie jest zły o ile chce się delikatnie zaakcentować chmiele amerykańskie wprowadzając np. lekką cytrysowość, a nie zdominować aromat Saisona nimi. Piszesz, że chcesz mieć jedno i drugie, a ciężko złapać dwie sroki naraz za ogon zwłaszcza w belgach gdzie dominuje jednak aromat estrowo-fenolowy z drożdży Gdybym miał dodać chmiel to byłby to Cascade z 20 g lub Ahtanum
  8. Zasyp klasyczny amerykański - czyli wpieprz wszystko w dużych ilościach do gara - najlepiej po 1 kg karmelu, następnie nachmiel to tak by goryczka i aromat przykryło wszystko i najlepiej 2 kg chmielu na cichą. Co tam drożdże co tam receptura freestyle jak na hameryke przystało!!! A tak na serio w Saisonie 98% robią drożdże i prawidłowa fermentacja, a klasyczny przepis na Saisona to Pilz/pale ale plus słód pszeniczny i jakiś abbey albo karmele Masz tu przepis, który w zeszłym roku wygrał w Poznaniu w Saisonie http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrzanskim/page-61?do=findComment&comment=366767
  9. Dobryś lawirant, jakoś ludzie to inaczej zrozumieli... Dobra skoro wszystko wiesz to po jaką cholerę tak zrobiłeś, bo dalej tego zrozumieć nie mogę. A i dam Ci jeszcze jedną poradę bo widzę, że co nie co do Ciebie dociera pomimo trochę aroganckiego języka. Poczytaj jak mistrz chmielenia na zimno to robi: http://www.piwo.org/topic/11043-fermentacja-cicha-aipa-temperatura/?p=235793 Wcześniej też masz opisane moje odczucia co do chmielenia na zimno, polecam zostawić piwo na 5-7 dni, w temperaturze do 12-17C daje to najlepsze efekty. I nie zaglądaj co chwilę do wiadra, piwo lubi spokój! Jeżeli chcesz być dobrym piwowarem naucz się cierpliwości i pokory.
  10. Weź człowieku ogarnij sobie poprzednie posty, bo widzę, że z logiką na prawdę słabo u Ciebie. Pisałeś, że chcesz zestresować drożdże dla banana, teraz zmieniłeś, że robiłeś to dla goździka, a na koniec stwierdzasz, że to nie ty pisałeś tylko na blogu Doroty tak napisali Ten temat nadaję się do Hydeparku... Szczerze mam to gdzieś jak robisz to piwo i to, że się nikogo nie słuchasz bo wiesz lepiej wszystko, Ty będziesz to piwo spijał. Co do tego, że siarka się wydzieliła - to jeden z efektów ubocznych stosowania stresujących warunków dla drożdży, jeżeli Ci poszło tego dużo do piwa, to będziesz się tego baaaaaardzo długo pozbywał. Z mojego doświadczenia z piwami pszenicznymi niestety bardzo ciężko się pozbyć siarki, a czas tym piwom nie służy i do końca warki ona zostaje.
  11. Z tym pierwszym ciężko u Ciebie Napisałem na początku, że zadaję w niskiej temperaturze, bo chcę goździka, a potem, że będę podwyższał aż do banana. Nic o bananie w 12 stopniach nie było. A fermentor otworzyłem żeby zobaczyć czy mogę już zlewać do butelek Nie no to jest kabaret Zdecyduj się bo plączesz się.... Proponuje ustalić Ci jedną teorię w końcu. Wiesz, że za goździka w piwie jest odpowiedzialny kwas ferulowy? I od jego ilości oraz predyspozycji drożdży zależy intensywność goździka. Otwierania fermentora nawet mi się komentować nie chce... Zlej nawet po 1 dniu na pewno to piwo się wyklaruje Najlepiej też bez oddzielania chmielin bo na forum pisali, że będzie się wtedy piwo pienić...
  12. Zlałem przed chwilą na cichą warkę 201 Pils wyszło 21 litrów piwa, aromat niezły lagerowy i troszkę siarkowodoru zostało pomimo 2 dni w 16C, no cóż skoki temperatury jednak mu nie posłużyły Piwo trochę mętne jest, ale posiedzi tydzień w piwnicy i tydzień w garażu w 4C to się sklaruje. Pomiaru nie robiłem. Jutro rozlew BGSA i na wtorek szykuje surowce na Wiedeńskiego Lagera. W planach jeszcze Marcowe i czas myśleć o wędzonce jak skończą fermentować. Muszę zdążyć zrobić Koźlaka i jakiegoś Porterka.
  13. W regulowaniu nic, ale jaki będziesz miał punkt odniesienia przy braku doświadczenia? Załóżmy, że zastosujesz tą metodę da ci mega banana, a za 3 miesiące zrobisz podobne piwo i gówno sam goździk. Proszę nie rób tego... Dobry termometr, ale ogarnij sobie go u chińczyków na aliekspes bo kosztuje tam połowę tej ceny, a ten sam chińczyk go składał...
  14. Warto wypróbować regułę podaną przez Erica Warnera w książce „German Wheat Beer” poleca on, aby suma temperatury zadania drożdży i fermentacji burzliwej wynosiła 30°C. Dobrym pomysłem jest zadawanie drożdży w temperaturze 12°C i fermentowanie piwa w 18°C, wolno podnosząc temperaturę fermentacji. Zadając drożdże do brzeczki o niskiej temperaturze wywołujemy u nich szok temperaturowy, dzięki czemu drożdże zaczynają produkować większe ilości octanu izoamylu odpowiedzialnego za aromat bananowy w piwie. Prosto ze strony blog.homebrewing.pl prowadzonej przez Dorotę Chrapek, którą serdecznie pozdrawiam Tak, ale na to sobie mogą pozwolić piwowarzy, którzy już się obyli z fermentacją, a nie osoby, które mają dość ogromne problemy z podstawami... Po drugie doczytaj czego dotyczy ta reguła - stosujemy ją do gęstw głównie i prawidłowej ilości drożdży, gdy użyjesz drożdży z saszetki będziesz miał problem. Po za tym jeżeli: Z całego tego akapitu wyciągnąłeś tylko wniosek o tej regule to gratuluje... Poczytałeś tylko blog, książki nie widziałeś nawet. Ja nie miałem też jej w ręku ale zagraniczne fora podają, że stosujemy tą regułę tylko dla gęstw. Popatrz sobie na przepisy osób, które wygrywały w stylu Pszenicznym, często nawet osoby doświadczone nie stosują tego zabiegu. Znam tylko jedną osobę do tej pory, która w taki sposób zestresowała drożdże i sama do końca nie była pewna czy przez to. Spójrz sobie do linku: http://beerandwinejournal.com/german-wheat-beer-iv/ i poczytaj komentarze z stosowania tej metody. Tu masz przeprowadzone testy z różnych metod wyciągnięcia banana z piwa: http://www.ahaconference.org/wp-content/uploads/presentations/2011/2011%20-%20Brewing%20Bavarian%20Hefeweizen%20-%20Harold%20J.%20Gulbransen.pdf Do tego bardzo gorąco polecam książkę Stana Hieronimusa - Brewing with Wheat, znajdują się tam obszerne komentarze do metod podanych przez Erica Warnera, a także przykłady. Chciałeś być śmieszny? Bo jesteś żenujący... Uważaj żeby żyłka Ci nie pękła jak poznasz elektroniczne termometry albo z kapilarą... Dwa zainwestuj sobie w termometry ciekłokrystaliczne jak chcesz mieć pomiar temperatury brzeczki. Trzy twój sposób jest bardzo słaby pomiaru - termometr którego używasz jest bardzo nie dokładny - sam go też przerabiałem i po dwóch warkach kupiłem porządniejszy. Kolejna rzecz prosisz się tym sposobem o infekcje, jeżeli wsadzasz tą łychę do schłodzonej brzeczki. Odechciewa mi się pomagać takim osobom jak Ty. Kilka osób już próbowało Cię nawrócić na dobrą ścieżkę, ale widzę że uważasz że wiesz lepiej wszystko. Trudno twój wybór, powodzenia.
  15. To, że ktoś coś pisze na forum nie znaczy, że to jest dobre i do tego należy się stosować, ziarna od plew też trzeba oddzielić. No dobra, ale ogólnie z Weizenami jest zasada, że suma temperatur zadania i fermentacji jest 30. Czyli zadajecie w 10 dajecie dojsc do 20, zadajecie w 12 dajecie dojść do 18 itp. Zadanie powinno być w zimnie, a potem pozwoli temperatura powinna narastac, wtedy będzie najwięcej aromatu banana. Skąd ty taką teorię wyciągnąłeś? Udowodnij ją metodą różniczkową Drożdże zadaje się w temperaturze, w której będzie prowadzona fermentacja!! Czyli jak planujesz 19C to drożdże dajesz w 19C. To jest prawidłowa teoria, ogarnij sobie książkę yeast the practical guide to beer fermentation, a nie mnożysz jakieś mity, które sensu nie mają.... Dobry jesteś Było kilka konkursów w RIS-ach ogarnij sobie receptury zwycięzców, ale nie wiem czy to Ci potrzebne Widzę, że taki spec z Ciebie, że powinieneś sobie poradzić z tak błahą sprawą jak receptura.
  16. Diacetylu też nie czułem ale Aldehyd jest
  17. ICP: Piana: Bardzo ładna, brązowa, jest lacing. Drobnopęcheżykowa i trzyma się do samego końca. Barwa: Czarne, nie przezroczyste, klarowne. Bardzo ciemne. Aromat: Ładne rodzynki z morelą, do tego bardzo delikatny sos sojowy. Potem palonka Konusowa, ale nawet nie popielniczka Jest alkohol dziwnie się łączy z sosem sojowym, który jest taki jakby zielony ( aldehyd?). Po ogrzaniu faktycznie aldehyd i wychodzi lekki alko, a dalej rodzynki i morela oraz kawa turecka. Smak: Jak zwykle Tomku palonka mocna i słodycz, choć fajnie się to łączy w taką kukułkę. Tutaj czuć rozgrzewający alko i retronosowo wychodzi kawa turecka. Piwo trochę się źle zaczyna starzeć, jest też aldehyd. Na podniebieniu zostaje uczucie jak po espresso kawowe, delikatnie ściągające ale miłe. Alkohol ładnie ukryty lekko rozgrzewający. I co ciekawe metaliczność występuje zrobiłem test na dłoni jest wyraźna, ciekawe jak ją złapałeś. Ogólnie: Nawet dobre, ale nie zachywacające. Smak i zapach dobry choć idzie w nieciekawym kierunku bo jest sos sojowy i aldehyd. Alkohol fajnie ukryty i wygląd świetny! Choć piwo powiem trochę pustawe, wiem że to hybryda w 16C ale bardzo brakuje w nim estrów i bogactwa smakowego
  18. Sklepy ? Właśnie niszczysz opinie "wszystkim sklepom". Jak masz na kogoś dowody to nie pisz o "sklepach" a konkretnym i najlepiej wymień z nazwy albo zamilknij. Nie rozśmieszaj mnie i nie będziesz mi mówił co mogę pisać, a co nie To nie forum PSPD żebyś miał w tym popleczników i Wojtku przestań atakować ciągle moją osobę. Piszę o ogólnym przypadku i słyszy się coraz więcej głosów, że takie praktyki to była norma, wiem że uwielbiasz sobie słodzić w swoim środowisku i udawać, że wszystko jest w porządku pomimo, że nie jest, ale warto, żeby ludzie wiedzieli, że takie praktyki zachodziły. W moim konkretnym sprawa jak pisałem została załatwiona polubownie i nie będę wymieniał jego nazwy bo ostatecznie zachowali się uczciwe, po przyłapaniu na gorącym uczynku, a tak jak pisałem gdyby Ci się chciało choć sekundę pochylić nad sprawą, znalazłbyś jej ślady w necie. Koniec dyskusji nie mam nic więcej Tobie do powiedzenia. Jeżeli to był sarkazm to sory, nie jest to zbyt wyraźne przez internet Właściwie to i tak nic konkretnego nie napisałeś...
  19. Kolega oskarażać nie może a waćpan może ?? Mogę bo mam na to twarde dowody, którymi się nie będę dzielił publicznie bo sprawa została załatwiona polubownie z podmiotem, nie jednokrotnie pisałem o tym na forum obrońco praw uciśnionych. Druga sprawa to nie jest oskarżenie, bo kogo tu oskarżam? Sklepy ogólnie nie konkretny podmiot, jak w przypadku kolegi wyżej. Lepiej żeby ludzie mieli świadomość takich działań, a kto chce pogrzebie i poszuka więcej się dowie o jakie praktyki chodzi. Niczym. Choć w tym przypadku to hurtownia i producent chmielu, więc muszą pozyskać certyfikaty na chmiel, do tego pełne badania. Chmiel od nich jest kontrolowany i skupowany przez duże browary i nie mogą sobie pozwolić na nieuczciwość bo potraciliby kontrakty. W sklepie, w którym Cię oszukają nie kupisz drugi raz, ale przy skali 100 zł które w nim zapłacisz to nic dla niego w rocznym obrocie. Ot taka różnica Sprawę wyjaśniłem też w poprzednim poście uważam, że jak właściciel sklepu ma wątpliwości do chmielu, a także innych produktów i zna ich defekt - może ich nie kupić i nie sprzedawać w swoim sklepie, natomiast sprzedając je pomimo wad bierze po części odpowiedzialność za defekt produktu na siebie.
  20. Godne zachowanie, najpierw oskarżasz Powiśle, potem im grozisz IJHARS-em, a teraz uciekasz i odwracasz kota ogonem? Jakieś podstawy masz do swoich teorii szkoda tylko, że ich nie wyłożyłeś, a teraz jest trochę za późno - mleko się rozlało! Na tym forum nie kasujemy postów od widzimisie użytkownika, a słowa powinno się warzyć. Poleciały oskarżenia wobec Powiśla, moim zdaniem niesłuszne, miałem kilkukrotny kontakt z tą firmą, oraz słysząc opinię browarów nigdy się nie spotkałem z nieprofesjonalizmem tej firmy. Może inni ludzie mieli inne doświadczenia z nimi, ale do tej pory się jeszcze nie zawiodłem na tej firmie. Jak czegoś nie było to nie było (magiczna Iunga 2014), towar zawsze zgodny z opisem, a chmiel na dobrym poziomie, świeższy od tego co serwują nam sklepy. Wiem, że Powiśle sprawdza dokładnie swoich plantatorów i znają areały upraw poszczególnych odmian. Przyśpiewka o aromatyzowaniu amerykańskiego chmielu to był żart jeżeli ktoś go nie zrozumiał to ma problem. Z tego co słuchy nosiły Powiśle sprowadzało kiedyś amerykański chmiel, ale zarobek na tego typu działalności był nikły i pewnie dlatego taki tekst kiedyś poleciał. Gdybym miał szukać winnych złego stanu chmielu obwiniałbym przede wszystkim sklepy, bo tu się zdarzają największe przekręty. Niestety nadziałem się na nie kilkukrotnie - sprzedawanie odmian poprzedniego rocznika jako rocznik nowy to norma w niektórych sklepach. Plus do tego w większości sklepów zagadką jest w jaki sposób przechowują chmiel. Należy pamiętać, że przy ścieżce Plantatot -> Hurtownia (przetwórnia szyszki na granulat) -> sklepy -> konsument , ta ostatnia linia nie jest pilnowana przez nikogo, trzeba liczyć tylko na uczciwość sklepów. Przy ścieżce Hurtownia -> sklep właściciel sklepu zawsze może nie wziąć danego chmielu jak mam podejrzenia do jego czystości, ale jeżeli chmiel jest zabrudzony albo nie posiada zakładanych właściwości i sklep go pomimo tego z premedytacją bierze i sprzedaje to kto jest winny? Dodam, że nigdy do tej pory nie zdarzyło mi się biorąc od producenta wtopa z chmielem. Tyle na temat... Proponuje przenieść posty nie na temat chmielu Iunga do innego tematu.
  21. Ta historia to teorie spiskowe, nikt nie ma dowodów, a insynuacje łatwo mnożyć i powielać nie prawdę... Dobra to nie miejsce na dyskusje na temat uczciwości dystrybutorów chmielu, zrobiliśmy off top, wróćmy do tematu.
  22. Pisałem nie My go nagrywaliśmy i trochę mieliśmy spięcie z tą firmą, bo chciała wykorzystać film na cel, który nie zezwoliliśmy. Był on dostępny przez jakieś półroku za darmo, potem telewizja zrobiła się płatna. Zresztą nie ma tam nic wyjątkowego i innego niż opis warzenia z wiki Kiedyś może nakręcimy ponownie film z szkółki, ale polecam po prostu na nią przyjść
  23. Proszę bardzo Przemku https://www.google.com/patents/USPP21289 No znaczek ® zastrzega tylko markę, ale ja się pytałem też o patent na roślinę. Dobra nie ma co ciągnąć tej dyskusji... Prawo jest jakie jest w Polsce nikt za to nie będzie nikogo ścigał, a każdy niech się martwi swoim sumieniem i wie, że to jest łamanie prawa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.