![](https://piwo.org/uploads/set_resources_5/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
kantor
-
Postów
2 771 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez kantor
-
-
ok, gdy piszesz
I nie sugeruję żadnych oszustw w tym przypadku
to odpuszczam ale to:
Przecież wiem, że tam sędziuje towarzystwo wzajemnej adoracji.
było co raczej co najmniej dwuznaczne.
-
Za to ciekawe jest to, że nie zgadzały się same ze sobą.
Moje metryczki też się nie zgadzały, tylko ja widzę w tym niedoskonałość ludzką, Ty celowe działanie.
-
Więc bardziej wiarygodny byłby konkurs w który sędziowali by żule niż "jacyś" ludzie certyfikowani przez "jakieś" stowarzyszenie, z "jakiegoś towarzystwa wzajemnej adoracji"?
A tak na poważnie to popieram Staśka, chyba trochę przeginasz z radykalizmem swoich tekstów bo sugerujesz świadome oszustwa przy konkursach, mając ku temu przesłankę w postaci tego, że Twoje piwo nie wygrało i metryczki nie zgadzały się z Twoimi odczuciami o piwie.
Też czasami nie zgadzam się z opiniami sędziów ale nigdy bym ich nie posądził o świadome działanie na czyjąś niekorzyść
Chyba lepiej że istnieje organizacja która stara się dbać o poziom sędziów niż puścić żuli z parku do Żywca w przyszłym roku?
-
A może, Jake, Twoje nie wygrało bo po prostu inne były lepsze?
Taka opcja też jest
-
Resztki piwa szybko się psują, to jak wyszło piwo możesz powiedzieć dopiero po otwarciu świeżej butelki.
Wbrew pozorom US-05 nie są zbyt mocno flokulującymi drożdżami i mętność przy rozlewie to standard.
-
Podobno rozpuszczalnik jest wadą nieprzemijającą.
-
Na początku wrażenia z degustacji witbiera. Otóż niestety zapach gotowanych jajek jest w niewielkiej ilości obecny również w butelkach. W smaku czegoś takiego nie czuć, ale zapach piwa jest niezbyt przyjemny. Zatem przestrzegam wszystkich, aby NIE KUPOWAĆ NIGDY DROŻDŻY BREWFERM BLANCHE. Poza tym, w piwie dość mocno da się wyczuć alkohol, co też niezbyt mi pasuje. Ogólnie da się wypić, ale rewelacji nie ma.
Blanche produkują sporo siarkowodoru w czasie fermentacji ale przy odpowiednio długiej fermentacji, podwyższeniu temperatury pod koniec i ewentualnym dodatku pożywki ze związkiem azotu w czasie warzenia, nie ma z nim problemu.
U mnie jak butelkowałem piwo to było już czyste, pewnie zresztą zredukuje Ci się trakcie leżakowania i za 3-4 tygodnie nie będzie po zapachu śladu.
-
a podczas cichej zawsze jeszcze można dochmielić piwko dla smaku
Piwo chmielić na zimno można także bez przelewania do innego fermentora
-
Ile najdłużej Wam startowały? Bo z tego, co pisaliście to tak ~24h z nowej saszetki. U mnie póki co mija 25h i cisza w eterze (18C ~12blg).
Do kilkunastu godzin w 16°C (trudno ocenić bo zadałem o 17 a rano fermentowały), na FFT najpóźniej po 5-6h.
Dałeś bez startera?
-
Oatmeal Stout - B4RT (już wiem co w nim nie jest w stylu
)
Kolor miedziany.
Piana niska, dość trwała.
Aromat niezbyt intensywny, głównie estry, lekki karmel, lekko winny, po ogrzaniu winność zaczyna dominować.
Smak słodowość, lekki karmel, estry, lekki papier, lekki orzech, minimalny chmiel.
Goryczka średnio-niska do niskiej, czysta.
Wysycenie średnie, pełnia średnia, gładkie.
Mimo utlenienia całkiem pijalne, głównie pewnie przez gładkość od owsa.
Ciekawy eksperyment.
-
A które to ostatnio Cię wyrwało z butów, możesz polecić?
Mnie Fuck Art This is Advertising bardzo smakował, z tym że ja bym go bardziej uznał za Belgian Barleywine niż Quadrupel.
W ogóle piłem kilka z To Ol i żadne nie było poniżej przeciętnej, raczej trzyma poziom i to lepiej niż np Mikkeler.
-
Polskie Ale - longmen
Kolor żółty.
Piana wysoka, trwała.
Aromat przyjemny, chmielowy, kwiatowo-cytrynowy, estry, po ogrzaniu dochodzi minimalny karton i słodowość.
Smak chmielowy, kwiatowy, lekka słodowość, lekki karton, minimalnie winny.
Goryczka średnia, z lekko trawiastym posmakiem.
Wysycenie wysokie, wytrawne.
Dobre.
Pijalne i orzeźwiające.
Już ze śladami utlenienia ale z nadal całkiem przyjemnym aromatem, pewnie świeże było dużo lepsze, dla mnie inspiracja na piwo na lato, dotychczas sceptycznie podchodziłem do tego stylu
-
Możesz oczywiście zacierać jeszcze bardziej na wytrawnie ale zmiana drożdży powinna więcej dać.
Nie używałem tych drożdży ale patrząc na zacieranie i odfermentowanie to przypominają mi S-33, niby inni robili na nich wytrawne piwa ale nie ja
Jasne piwa zejdą niżej, ciemne słody mają niższą fermentowalność.
-
Wędzona śliwka (koźlak dymiony) - AndrzejKu
Kolor ciemno-miedziany.
Piana średnio-wysoka, dość trwała.
Aromat bogaty, tostowa słodowość, chlebek, mnóstwo śliwki, ogniskowa dymioność, lekki karmel, nawet lekka wanilia.
Smak tostowa słodowość, lekki karmel, dymioność średnia, minimalna winność, po ogrzaniu minimalny alkohol.
Goryczka niska do średnio-niskiej, może minimalnie ściągająca.
Wysycenie średnie, całość mocno słodowa ale finisz dość wytrawny.
Ładny balans, dymioność dobrze wkomponowana, cechy koźlaka na pierwszym miejscu.
Dość szlachetnie utlenione, bez kartonu.
Bardzo dobre.
-
Co może być źródłem tak kiepskiego odfermentowania w warkach 2 i 3?
Niskoodfermentowujące drożdze.
Co możemy robić źle?
Stosujesz złe drożdże jeśli chcesz mocne odfermentowanie, zmień na US-05 albo Nottinghamy.
-
Jak chcesz piwo jak najmniej alkoholowe to polecam zmienić drożdże, US-05 mogą zejść dość nisko, ja ostatnio na S-33 zrobiłem coś podobnego, to zeszło z 7,8°Blg do 4,8°Blg.
-
Dzisiaj przyniosłem jedną warkę w trzech odsłonach:
1 x Dark Mild (18.09.2013, 10°Blg, na Newcastle Dark Ale)
1 x Scottish Dark Mild (09.09.2013, 10°Blg, na Wyeast Scottish Ale)
1 x Coffee Dark Mild (18.09.2013, 10°Blg, pierwszy z dodatkiem kawy)
A wziąłem:
1 x Polskie Ale - longmen
1 x wędzona śliwka - AndrzejKu
1 x Oatmeal Stout - B4RT
-
Czyli wychodziło by na to, że mam [drugie zdjęcie jakie zamieściłem] taki jak piszecie, martwi mnie tylko że nie ma na nim żadnych owoców
Może być z męskiej rośliny, jałowiec jest dwupienny.
-
Pełne wyniki:
http://www.apbiznes.pl/wyniki-konkursu-golden-beer-poland-2013/
Żywiec i Tyskie triumfują
-
Ja z ujęcia w Skawinie mam siarczany ok 65mg/l i alkaliczność jako wodorowęglany koło 180mg/l ale w innych ujęciach może się zasadniczo różnić.
-
Czytałem jakiś artykuł na BYO gdzie zadawali brzeczkę rożną ilością drożdży (chyba od 1/8 do 8x ilości wyliczonej przez kalkulator), odfermentowanie we wszystkich było podobne, jedyne czym się zasadniczo piwa różniły to poziom estrów, gdy ilość była mała ich poziom znacząco wzrastał. Wobec czego do piw estrowych (np pszenice) aż powinno się zadać mniejszą ilość drożdży.
PS. WB-06 to w każdej ilości zjedzą wszystko łącznie z fermentorem
-
Z mojego doświadczenia dużo zależy od drożdży (a zwłaszcza od ich flokulacji), np 25°Blg na WB-06 nagazowało mi się w 3-4 dni, 24°Blg na S-04 dodawałem świeżą gęstwę już w butelkach, bo po 2 miesiącach było bez gazu ale nawet to drugie piwo nagazowało mi się bez nowych drożdży po około 6 miesiącach (zostawiłem butelkę kontrolną).
Jak masz świeżą gęstwę (np z lżejszego piwa) to dodaj, nagazuję się szybciej, szybciej będzie gotowe do spożycia, jak nie to i tak powinno się bez problemu nagazować.
Co do granatów jak piwo dofermentowało prawidłowo to nie będzie problemów, jak nie, to przegazowanie możesz przecież mieć i bez nowych drożdży.
-
25°Blg -> 6°Blg czyli wychodzi około alk, 9,8%, z refermentacją stuknie 10%,
Wg Beersmith wychodzi nawet 10,9%
-
Kurs Sensoryczny + egzamin na sędziego 16-17.11.2013 (oraz czy sędziowie to koło wzajemnej adoracji)
w Hyde Park
Opublikowano