Skocz do zawartości

kantor

Members
  • Postów

    2 771
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi opublikowane przez kantor

  1. 17 minut temu, Porters napisał:

    Czy zatem drożdże z powietrza przy wysterylizowanych naczyniach, fermentatorach są w stanie przefermentować aż 7Blg?

    Zrób sobie eksperyment przy następnej warce, odlej z 1l brzeczki i zostaw, pewnie po 3-4 dniach normalnie ruszy fermentacja, z normalną pianą i odfermentowanie też będzie normalne (pewnie nawet dość głębokie), przy okazji poznasz profil czystej infekcji Twoich drobnoustrojów.

  2. Lista z datami, trochę mniej czytelna przez to ale tak chyba będzie wygodniej kontrolować ten depozyt

     

    Aktualna lista:

    Artur Burczyn APA x3  (stare - 2017/2018?)

    Browar Bootla Bite West Cost – West cost Bitter  (przyniesione 23.02.2018)
    Browar Bootla Witek Witbier   (przyniesione 23.02.2018)
    Browar Idée fixe Jasny Dym- Wędzony Lager  (przyniesione 23.02.2018)
    Browar Idée fixe Mistral Pale Ale  (przyniesione 23.02.2018)
    Browar Idée fixe Oatmeal stoutOktawia  (przyniesione 23.02.2018)
    Browar KBDA Modern Bitter IPA  (stare - 2017?)
    Świątek Sour pale x2   (stare - 2017?)
    Wilczy Tabor Wóz Drzymały (Grodziskie)  (stare - 2017?)
    ATP Pacific IPA 14
    °  (przyniesione 28.02.2018)

    ATP Weizenbock 17,7°  (przyniesione 28.02.2018)
    ATP Milk Stout z ziarnami kakaowca i wanilią 14°  (przyniesione 28.02.2018)
    ATP Peated FES 17°  (przyniesione 28.02.2018)
    ATP Pale Ale z Senchą 12,5°  (przyniesione 28.02.2018)
    ATP Polski Ale (tego piwa zapomniałem zabrać, jest stare, zabiorę je przy okazji) 12°   (stare - 2016?)

    Halucek Gose x2   (przyniesione 06.03.2018)

     

  3. Np. jakby piwo leżało dłużej niż dwa miesiące, to ktoś by je dodatkowo zabierał, jakby nikt nie chciał go zabrać to piwowar który przyniósł.

    Data butelkowania też ok, dla mnie data przyniesienia jest wygodniejsza, bo zakładam że piwowar przynosi piwo w optymalnej kondycji, więc szybko bym wiedział ile już leży.

     

    Nie wiem jeszcze co inni uczestnicy o tych pomysłach sądzą ale jak im pasuje redukcja depozytu, to już bym polecił aby kto już przyniósł jakieś piwa do depozytu w nowym rozdaniu, podszedł sobie i zabrał z 2-3 piwa, w tym jedno jakieś starsze.

  4. Moje refleksje i parę propozycji :)

     

    Podczas ostatniego OPPP trochę sceptycznie byłem nastawiony do reaktywacji depozytu, bo sytuacja jest trochę inna niż wtedy gdy depozyt powstawał i obecnie są już comiesięczne spotkania piwowarów na których można próbować przeglądu piw krakowskich (i nie tylko) piwowarów domowych (padły też propozycje równoległej wymiany piw), to jednak jako, że obecnie koło Strefy przechodzę kilka razy w tygodniu, to w sumie i w tym źródle wymian mógłbym uczestniczyć :)

     

    Trochę tych piw wymieniłem przez depozyt i wg mnie największą bolączką sporej części piw było ich już mocne utlenienie (zwłaszcza w miesiącach cieplejszych) spowodowane pewnie ich długim leżakowaniem w skrzynce, co pewnie było spowodowane nie do końca właściwą relacją wielkość depozytu - tempo wymian(ilość piwowarów uczestniczących w wymianach). Co zapewne powodowało, że spora część piw w momencie degustacji była sporo gorsza, niż w momencie umieszczenia w depozycie.

     

    Wobec czego miałbym parę propozycji do dyskusji

     

    1. Mocne ograniczenie wielkości depozytu, wg mnie do max 10 piw, a nawet 5-7 (im mniej piw tym większa rotacja będzie).

    Jak korzystałem z depozytu to regularnych bywalców było chyba koło 5 + 2-3 z doskoku co kilka miesięcy, obecnie będzie chyba podobnie, teraz pojawiło się dużo nowych piw, bo depozyt nie był długo aktywny ale z czasem tempo spadnie. Np. ja warzę warkę miesięcznie, zakładając że inni warzą podobnie i każde piwo wyjdzie na tyle dobrze, że będzie warte zaniesienia do depozytu to jest maksymalnie 5 nowych piw miesięcznie.

    Przy redukcji depozytu pasowało by też sprowadzić zasadę, że przynosimy tylko jedno piwo z danej warki ale to w sumie też do dyskusji.

     

    2. Pomijając piwa do leżakowania (czyli powiedzmy od 18°Blg i dzikie) piwo po np dwóch miesiącach jest usuwane z depozytu.

    Np ktoś je dodatkowo zabiera, pasowało by wtedy opisywać datę umieszczenia w depozycie. Rozwiązało by to problem starych piw i każdy wymieniający miałby większą szansę, że piwo które bierze jest w miarę dobrej kondycji.

     

    Co o tym sądzicie?

  5. Bo te ciche i burzliwe tylko zamieszanie dla początkujących wprowadzają.

     

    Wg mnie na początku zabawy piwowarskiej schemat fazy zimnej powinien być następujący:

    -po schłodzeniu brzeczki, zadaję drożdże i napowietrzam (ważne jest aby ilość komórek drożdżowych była odpowiednia)

    -piwo całkowicie fermentuje (ważne jest aby temperatura fermentacji była odpowiednia do szczepu, temperatura nie spadała w trakcie, oraz aby fermentacja zakończyła się całkowicie przed następnym etapem)

    -butelkuję/keguję

     

    i tyle :)

     

    Tak można zrobić piwa co najmniej dobre, a nawet bardzo dobre i lepsze, w te przelewania można się bawić późnej, żeby ocenić czy to ma wpływ pozytywny na piwo, a nie na początku zabawy.

  6. Pewnie głównie to wynika z niższej temperatury w pomieszczeniu gdzie leżą balony niż w lecie ;)

    Może też z tego, że przy kolejnych pokoleniach stopień odfermentowania lubi się zwiększać, więc pewnie więcej czasu im zabiera zjedzenie tego wszystkiego, chociaż zmniejszyłem też inokulację w porównaniu do kiedyś ale jednak, uwzględniając że Bretty średnio są 5-krotnie mniejsze niż Saccharomyces to poziom komórek mam raczej jak na lagery.

     

    U mnie to w ogóle fermentacja z dzikusami trwa (zwłaszcza w porównaniu do tego co czytam forum jak jest u innych piwowarów), czasami piwo potrafi być sklarowane w balonie na kryształ, a widzę unoszące się bąbelki CO2 :)

  7. To pytanie to pada ostatnio co kilka tygodni :) dla mnie to zupełnie niejasne jest dlaczego ktoś w ogóle wylicza (mierzy?) blg sweet stouta bez dodatku laktozy, przecież laktoza to normalny cukier i wpływa na blg brzeczki tak samo jak cukry ze słodu.

    Co ciekawe nie kojarzę pytania żeby ktoś się pytał czy blg Tripla/BGSA/itp. liczy się uwzględniając dodatek sacharozy/glukozy czy nie ;)

  8. Konieczny nie ale warto zrobić, od razu tez widać w jakiej kondycji są drożdże. Ja bym najpierw dał 200ml, a jak zacznie fermentować dolał resztę.

    No i trzeba się zastanowić na dylematem czy kręcić Bretki, bo wzrost większy ale jednak ten kwas octowy może w dużych ilościach powstawać, ja np. natleniam tylko na początku starter, a później nie ruszam ale są różne szkoły.

    3 miesiące to krótko jak na Bretty, na mieszanej z Saccharomyces raczej na pewno będzie to trwało dłużej.

  9. Zdecydowanie zrobić starter.

    Fermentacja trwa różnie, u mnie obecnie 100% Brett koło 3-4 miesięcy fermentują.

    Ja zupełnie nie widzę potrzeby robienia cichej, zwłaszcza przy 100% Brett.

    Cukier do refermentacji dajesz zawsze bez względu na blg końcowe, po prostu nie butelkujesz niedofermentowanego piwa.

     

    46 minut temu, Adam Pawlicki napisał:

    Na pytania co prawda nie odpowiem, ale z tego co zauważyłem wszędzie powtarzany jest szlagier że o wiele lepsze efekty daje przeterminowanie wstępnie jakimiś Belgami, których produkty potem Bretty sobie przerobią.

    Ja się nie zgodzę, miałem wg mnie świetne piwa 100% Brett ;)

  10. Nie no, piwo zrobisz ale szanse że to będzie dobry stylowy lager, to pewnie tak koło 5%.

    Ja w sezonie robię zazwyczaj 3 lagery, pierwszy to często jakiś pils 10°Blg 10l (dzielę warkę na pół, drugą zaszczepiam ale'owymi) do którego zadaję jedną saszetkę W-34/70 (czy tam starter płynnych ok. 1,5-2l) i to piwo jest wyraźne gorsze niż następne na gęstwie, a niby tych drożdży nie zadaję znowu tak mało.

  11. Wiem, że to nie odpowiedź napytanie, tylko bardziej dygresja ale ja zawsze byłem zwolennikiem tezy, że w piwowarstwie domowym nie chodzi o to żeby warzyć piwo w domu, tylko żeby warzyć dobre piwo w domu, więc z mojej strony jak masz tylko takie możliwości to nie warz tego piwa ;)

     

    edit:

    Nie chcę być złym prorokiem ale wg mnie nie będzie żadnych 3 warek w tej procedurze, bo pewnie będzie miał laga ze trzy dni na pierwszej, wejdzie infekcja i gęstwa do wyrzucenia.

  12. Podziękował i za dzisiejsze spotkanie :)

     

    Tym razem kameralniej, ale piw nawet sporo, a jeszcze więcej ciekawych dyskusji.

    Można było pomóc w pracy badawczej jednego z piwowarów, a spory odsetek piw był dość mocno eksperymentalnych, mi najbardziej smakował malinowy lambik, trochę mało malinowy ale baza świetna, zwłaszcza z b. dobrym, złożonym profilem fenolowym oraz mocno kontrowersyjny ale ciekawy i dobry technicznie stout z kawą i cytryną, poza tym całkiem dobre były porter bałtycki i stout z malinami.

     

    To do następnego :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.