Skocz do zawartości

kantor

Members
  • Postów

    2 771
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi opublikowane przez kantor

  1. Możliwy jest ale jak będą wyczuwalne to będą tylko punkty ujemne za nie ;)

    Poza tym też potencjalnym uczestnikom w tej kategorii polecam dokładne przeczytanie opisu, a zwłaszcza części o niepożądanych nutach karmelowych, żeby potem nie było zdziwienia (jak sędziowałem część tej kategorii na KPD, to było sporo piw karmelowych).

     

    PS To chyba z 5-6 pytanie w ostatnich postach konkursowych, gdzie jest opis stylu, a ktoś się pyta czy jakiś dziwny dodatek jest dozwolony :)

  2. Dziękuję i za wczorajsze spotkanie :)

     

    Tym razem Piwowarów sporo, a piw jeszcze więcej :)

    Piwa bardzo różnorodne, dużo różnych ciekawych eksperymentów, np. piw z wiśniami trochę obrodziło ale też były Risy, piwa świąteczne, torfowce.

    Sporo piw na b. dobrym, dobrym i przyzwoitym poziomie, a tak całkowicie subiektywnie, to mi najbardziej smakowały BIPA które było bardzo dobrym American Stoutem, wyleżakowany, mocno czekoladowy Ris i Coffee APA z Amarillo, połączenie kawy z pomarańczą bardzo ciekawe, poza tym całkiem niezłe były Ris z płatkami, Earl Grey APA, oba Stouty z owocami, Stout z imbirem, Świąteczne z wermutem i Coffee Milk Stout.

     

    Do następnego :)

  3. 1. Ciężko po tygodniu oceniać piwo.

    2. Dla mnie diacetyl to dokładnie zapach margaryny, jakieś takie toffi, mleczność, słodkość itp to często połączenie słodszych amerykańskich chmieli (np Mosaic) i jakiś karmeli lub Victory/Amber itp.

    3. Z mojego doświadczenia diacetyl w domowym, niedzikim górniaku to jednak rzadkość ale po tygodniu od butelkowania spokojnie może być.

  4. W teorii jak najbardziej, w praktyce były głosy że niektóre wody destylowane (np. do chłodnic) dostępne w marketach nie nadaje się do spożycia, bo mogą mieć podwyższony poziom jonów ciężkich (np. ołowiu, jednak nie znalazłem źródeł potwierdzających tę tezę). Jak sam destylujesz to nie ma problemu.

     

    Można też chyba kupić wody demineralizowane przez filtr RO.

  5. 44 minuty temu, lookasoo napisał:

    Jak stosujesz starsan do butelek? 60 sekund na trzepanie 1 i przelewasz do kolejnej? Przy Warce 25l masz ok 50 butelek - to godzina płukania butelka po butelce.

    Five Star Chemicals chyba mają certyfikat na Starsana, że w ciągu 30s dezynfekuję, a chyba gdzieś nawet mówili że rzeczywisty czas jest poniżej 10s ale certyfikat dla tego czasu jest jakiś problematyczny (ogólnie reakcje kwasowo-zasadowe są szybkie, w porównaniu np do reakcji utleniania).

     

    Ja po prostu wlewam do butelki, zwilżam całą powierzchnie i przelewam do następnej.

  6. Z opisu tak wynika ale też bym z chęcią zobaczył potwierdzenie, czy na pewno same kwaśne lub same dzikie wariacje są dopuszczalne.

     

    W oryginalnym opisie BCJP też tak to jest sformułowane ale w przypadku tylko dzikich wariacji, dublowany jest styl Brett Beer (28A) co jest trochę jakby nie patrzeć niedopatrzeniem.

  7. 1 godzinę temu, Veniek napisał:

    Skoro jesteś dobrze obeznany z tym piwem to czy fermentujesz w tym samym pomieszczeniu co lambiki normalne piwa?

    Mi się zdarza fermentować dzikusy w tym samym pomieszczeniu, infekcji krzyżowych nie zauważyłem (tylko mam osobny sprzęt pod dzikusy) ale z praktyki sędziowskiej to zdarzały się infekcję Brettami na konkursach w niedzikich kategoriach.

    1 godzinę temu, Veniek napisał:

    Druga sprawa, zbierałeś gęstwę Brett?

    Ja normalnie zbieram, niektóre Bretty to już kilka pokoleń u mnie mają.

    Godzinę temu, SynMojegoStarego napisał:

    Taki 9 miesięczny lambic nadaje się już do picia? można go już potraktować owocami, czy dopiero po 12 miesiącach?

    Ogólnie dzikie piwa radzę traktować jak normalne czyli butelkowanie czy zadawanie owoców jak już skończą fermentować, czasami jest to kilka miesięcy, czasami lat (jeden Lambik mi 3 lata fermentował ;))

  8. 5 godzin temu, Porters napisał:

    Używasz pasków do pomiaru pH czy elektroniczny? i jak wygląda z kalibracją, jak często musisz kalibrować?

    Ja w ogóle nie mierzę pH piwa ;) (ja browar traktuję bardzo "kuchennie", chociaż kusi mnie zrobić zrobić sobie serię pomiarów ostatnich piw ale ciągle zapominam), pH-metrem elektronicznym czasami posługuję się w pracy, w zasadzie przed każdą serią pomiarową warto zrobić kalibrację, lub przynajmniej sprawdzić pomiar na znanym buforze (ile trzyma dużo zależy od elektrody, jak jest już stara albo np. była wysuszona to w ogóle może być problem z pomiarem), no i staraj się mierzyć w tych 20°C, to jest mała ilość szybko ją podgrzejesz.

  9. pH mierzysz w 20°C? Skalibrowany pH-metr?

    pH 3,3 to już mocno kwaśne. Wg mnie albo coś z pomiarem nie tak albo infekcja. Na gęstwie robiłeś piwa na S-23?

    Odfermentowanie właściwe nie jest po iluś dniach, tylko jak piwo skończy fermentować.

     

    Nie dekantujesz, ogólnie możesz rozcieńczyć, ile chcesz ale tak powyżej 10% to już piwo może wyjść średnie, ponadto jak masz infekcję to nie wiem czy w ogóle jest sens się w to bawić.

     

    Następnym razem to może dodaj wody przed gotowaniem, jak wiesz że takie duże blg wychodzi.

  10. 1. Trochę możesz rozcieńczyć ale na przyszłość lepiej rozcieńczać brzeczkę przed fermentacją (ja bym polecał zostawić jak jest już).

    2. Coś niskie to pH jak na lagera, piwo nie jest nadmiernie kwaśne?

    3. W dużym skrócie pH nie będzie addytywne i nie przewidzisz jakie będzie pH na końcu, może się zmienić tylko minimalnie.

    4. Ogólnie piwo może mieć nadmiernie niską pełnie (bo przy gotowaniu białka strącały się dla wyższego blg).

    5. Polecam też zagotować wodę aby była pewność, że jest odtlenowana i przy wyliczaniu cukru do refermentacji uwzględnić, że ta cześć piwa będzie miała zerowe wysycenie resztkowe CO2.

  11. Jak zrobisz odpowiednia duży starter to dadzą radę.

    Co do piw na tych drożdżach, to spokojnie też jakieś wariacje Saisona zrobisz np. American Saison, Session Saison, Dark Saison itp.

  12. Sędziowie nie widzą butelek, jak tylko nie wychodzi na tyle, że stewardzie nie mogliby nalać, to nie jest to duży problem.

    Np. ja ewentualnie uciął bym 1-2 punkty za wygląd (jeśli reszta byłaby zgodna ze stylem), jeśli te części owoców pływałyby w piwie (oczywiście pod warunkiem, że opis stylu by tego nie dopuszczał).

  13. A wg mnie warto bawić się modyfikacją wody już na samym początku, bo jest ona prosta w wykonaniu (na takim podstawowym poziomie) i stosunkowo tania, zwłaszcza daje zauważalne efekty jeśli masz mocno zasadową wodę i piwa jasne wychodzą Ci taniczne, wtedy kilka ml kwasu mlekowego do zacierania i wysładzania zdziała cuda.

     

    Oczywiście w procesie warzenia są też dużo istotniejsze rzeczy, jak np fermentacja ;)

  14. Tu nawet nie chodzi o rozdmuchaną jakąś teorię tylko o prawdziwość rożnych twierdzeń.

     

    Wg mojej wiedzy, twierdzenia takie jak: "przelewanie na cichą", "robienie cichej" itp są poprawne, natomiast takie jak: "że drożdże i tak zrobią sobie cichą" już nie, bo fermentacja cicha (fermentacja wtórna, secondary fermentation) nie jest fazą fermentacji tylko procesem technologicznym (polegającym na przelaniu niedofermentowanego piwa do innego fermentora i dokończeniu w nim fermentacji).

     

    Jak się mylę, to jak wyżej, proszę o źródła.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.