Skocz do zawartości

Pierre Celis

Members
  • Postów

    4 627
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Pierre Celis

  1. odpowiedzi na pytania z odcinka 23. (część druga) Ostrz [...] Wyświetl pełny artykuł
  2. Pinta w Irlandii, Bazyliszek, Duch Kraftu i wysyp vloge [...] Wyświetl pełny artykuł
  3. Stało się, wasza prośba stała się dla mnie rozkazem i otworzyłem autorski kanał na YouTube. I wiecie co? Przymierzałem się długo, było pod górkę, ale ostatecznie podoba mi się ta forma. Mam nadzieję, że i wam to przypadnie do gustu … Czytaj dalej → Post Piwolog kręci pojawił się poraz pierwszy w Piwolog radzi .... Wyświetl pełny artykuł
  4. Pierwszy, pilotażowy odcinek vloga. W oryginale dźwięk się słabo nagrał, więc umieszczam wersję z lektorem. . The post Epokowe wydarzenie – oficjalny start Małe Piwko Vlog! appeared first on Małe Piwko Blog. Wyświetl pełny artykuł
  5. Czyli Gose z Kolonii (!) Kolonia, to jak wiadomo Koelsc [...] Wyświetl pełny artykuł
  6. Zima się kończy, więc jest ostatni dzwonek do uwarzenia porteru bałtyckiego. Porter to nie jest dobre piwo „na pierwszy raz”, ale jeśli mamy już doświadczenie w warzeniu i posiadamy zimną piwniczkę, to nie pozostaje nic innego jak uwarzyć jak najszybciej porter, bo z degustacja będziemy musieli poczekać i to dość długo. ZACIERANIE Najczęściej portery zaciera się infuzyjnie, chociaż spotyka się też zacieranie dekokcyjne. Aby uzyskać bardzo mocne piwo zacier musi być dość gęsty. Mnie dodatkowo ogranicza pojemność garnka (tylko 27l). Dlatego najczęściej wybieram zacieranie jednotemperaturowe w temperaturze 68-70°C. Odpadają wówczas problemy z podgrzewaniem gęstego zacieru i obawy o jego przypalenie. Tak czy inaczej zacier trzeba mieszać często i dokładnie, aby utrzymać stałą temperaturę. Jeśli możemy pozwolić sobie na zastosowanie rzadszego zacieru, wówczas można zastosować zacieranie sterowane temperaturowo. Można zacząć od krótkiej przerwy białkowej – 5 minut w 55°C, dość krótkiej przerwy maltozowej 20-30minut w 64°C oraz wydłużonej przerwy dekstrynującej 40-50 minut w 72°C. Dzięki takiemu schematowi zacierania uzyskamy piwo pełne, słodowe. Słody barwiące najlepiej moim zdaniem jest dodać na końcu zacierania, po próbie jodowej, chyba że lubicie palone aromaty w piwie (bardziej pasujące do stoutów), to możecie wrzucić te słody razem z resztą zasypu na początku zacierania. FILTRACJA i WYSŁADZANIE Zacier podgrzewamy do 76-78°C i filtrujemy. Uwaga na filtrator z oplotu, przy tak dużym zasypie zdarza się że ulega on spłaszczeniu pod ciężarem zacieru, co utrudnia filtrację. Jeśli chodzi o wysładzanie, ja zazwyczaj wysładzam do określonej objętości brzeczki. Jeśli zakładam, że chcę uzyskać 20l porteru, to wysładzam do około 25-27l brzeczki. W tym przypadku zbieram więcej brzeczki niż normalne, ale później dość długo gotuję. GOTOWANIE I CHMIELENIE Portery zwykle gotowane są dość długo, zdarza się że 2 godziny i dłużej. Jak dla mnie minimum to 70 minut, ale lepiej jest gotować dłużej. Jakie są zalety długiego gotowania? Zagęszczenie brzeczki piwnej, poprzez odparowanie znacznej ilości wody oraz częściowa karmelizacja cukrów znajdujących się w brzeczce dzięki czemu brzeczka ulega przyciemnieniu oraz zmienia się bukiet smakowy w kierunku bardziej karmelowego. Chmielimy zazwyczaj dwoma, czasami trzema dawkami chmielu. Porter jest piwem umiarkowanie goryczkowym. Goryczka stanowi jedynie balans/kontrę dla słodowości, ale nie wybija się. Również aromat chmielowy nie powinien być zbyt intensywny. Polecam chmielić dwoma dawkami chmielu. Pierwszą dawkę (chmiel goryczkowy) dodajemy na około 60 minut przed końcem gotowania, a drugą (chmiel aromatyczny) na około 20-15 minut przed końcem gotowania. Jeśli zamierzamy podbić moc brzeczki dodatkiem cukru bądź ekstraktu słodowego, to na około 15-20 minut przed końcem gotowania należy dodać cukier lub też ekstrakt. W przypadku tego ostatniego, należy zadbać o jego rozpuszczenie, tak aby ekstrakt nie osiadł na dnie garnka i nie przypalił się lub nie został „uwięziony” w chmielinach. FERMENTACJA I LEŻAKOWANIE Najważniejsza sprawa – odpowiednia ilość zdrowych drożdży! Tu nie można oszczędzać. Jeśli chcemy użyć drożdży suchych, to zalecam użycie 2 saszetek na 20l porteru. Drożdże trzeba oczywiście przed użyciem uwodnić. Jeśli planujemy użyć drożdży płynnych, to przygotowania musimy rozpocząć kilka dni wcześniej przygotowując duży starter lub też (co zalecam) uwarzyć na tych drożdżach lekkie piwo, a prawie całą gęstwę zadać do porteru. Przed zadaniem drożdżami brzeczkę trzeba schłodzić do temperatury fermentacji, czyli 8-12°C, porządnie napowietrzyć i dopiero dodać drożdże. Fermentacja porteru ze względu na dużą zawartość ekstraktu i niską temperaturę jest dość długa, zazwyczaj trwa 2-4 tygodnie. Po zakończeniu fermentacji burzliwej piwo przelewamy na cichą fermentację i pozostawiamy na kolejne kilka tygodni. Ja zostawiam na około 3 tygodnie. Jeśli mamy taką możliwość, to możemy obniżyć temperaturę do bliskiej zeru, jeśli nie to pozostawiamy w temperaturze takiej w jakiej piwo fermentowało. ROZLEW I DEGUSTACJA Przy rozlewie dobrze jest dodać oprócz surowca do refermentacji (cukier, glukoza, ekstrakt) niewielką ilość świeżych drożdży (moim zdanie wystarczy 2-3g na 20l piwa). Butelki po rozlewie należy przenieść do pomieszczenia o temperaturze 8-12°C na około tydzień, a później (o ile dysponujemy takimi warunkami) do pomieszczenia o temperaturze 0-4°C… i zapominamy o nim na kilka miesięcy lub lat Wyświetl pełny artykuł
  7. Ostatni odcinek epopei pt. Kurs Sensoryczny Piwa. Pierw [...] Wyświetl pełny artykuł
  8. I mistrz drugiego planu (audio) – słuchajcie głoś [...] Wyświetl pełny artykuł
  9. Piwo na drożdżach do whisky. Trzecie piwo z ankiety, w [...] Wyświetl pełny artykuł
  10. Kilka tygodni temu, w piwnym świadku gruchnęła wiadomość o rzekomej plajcie jedynego browaru restauracyjnego działającego w Cieszynie. Jednak z upływem kolejnych dni nic nie zapowiada tego stanu rzeczy. I całe szczęście! W przeciwnym razie, piwowarska mapa Polski utraciłaby wspaniałe miejsce, gdzie nie tylko warzy się gatunki piwa wychodzące ponad utarty standard, ale również lokal, który może poszczycić się kuchnią, która serwuje doskonałe jadło. Cieszyn, śląskie miasteczko leżące tuż przy granicy z Republiką Czeską. Dla ogółu społeczeństwa miasto to utożsamiane jest z mostem granicznym i wytwarzanymi tutaj wafelkami „Prince Polo”. Dla mnie jednak, miasto to kojarzy się z przede wszystkim z piwem „Brackie” oraz…z „.Cieszyńskim Browarem Mieszczańskim”. Powstał na początku 2012 roku, na obrzeżach starego miasta, w kamienicy z końca XIX wieku. Nieco zaniedbana zewnętrzna elewacja kamienicy, nie przyciąga swoim pięknem. Na całe szczęście wnętrza restauracji prezentują odmienny stan rzeczy. Aranżacja wnętrz została zaprojektowana na stylową modłę. Spokojna stylistyka sali należących do tej gospody, sprawiają, że gość tego miejsca może poczuć się nad wyraz komfortowo. Jak przystało na prawdziwy browar restauracyjny, naczynia warzelne sygnowane marką Dreher o wybiciu pięciu hektolitrów, zostały zamontowane na honorowym miejscu, nieopodal głównego baru. Pozostały sprzęt browaru, czyli dwa tanki fermentacyjne i trzy leżakowe pochodzące od niemieckiej firmy Joh. Albrecht, zostały zamontowane w nierzucającym się w oko pomieszczeniu przylegającym ściśle do restauracji. Browar, mimo że funkcjonuje tylko dwa lata, może poszczycić się taki wypustami jak Rauchbock (12,5 blg), Wheat Beer (11,0blg), AIPA (15,2blg), Dunkel Weizen (12,5blg), Marzenbier (12,5blg). Do tej jakże intrygującej oferty pięknym uzupełnieniem są piwa dolnej fermentacji, piwo ciemne (14,0blg) oraz piwo jasne (12,5blg). Mimo, że pełnej oferty nie dane mi było skosztować, to co udało mi się spróbować, idealnie komponowało się z ich genialną kuchnią. Śliwki zawijane w boczku, gulasz z dziczyzny czy piwny kogel-mogel po dziś dzień śnią mi się po nocach. Mam nadzieję, że będę miał jeszcze nie jedną okazję aby odwiedzić to miejsce. Polecam każdemu! . . Piwo Ciemne i Jasne . Rauch Bock Wyświetl pełny artykuł
  11. jak tu spieprzyć piwo tak by było dobre? Wieść gminna niesie, że „trendowskaz” w światowym piwowarstwie przestał sugerować dosypywanie chmielu do piwa na wywrotki i obrócił się w kierunku piw kwaśnych. W sumie pijalne kwach jest równie ciężko zrobić jak pijalne i zbalansowane APA czy AIPA. Niby nie premiera, ale jak w tym środowisku odnalazł się Artezan? Temat o tyle ciekawy, że w Internecie widziałem całkiem sporo opinii ostro jadących po Chateau. Rodenbach Grand Cru Piana: Bardzo niska, praktycznie nie ma. Przybrudzona. Barwa: Bura, mocno mętne. Zapach: Zdecydowanie skupiony na kwaśnej stronie mocy, ale jednocześnie skomplikowany: ocet, skwaśniałe wino, zakwas, chleb żytni, wiśnie kwaśne, stajnia, siodło, fenole, drewno. Smak: Niska pełnia, bardzo niskie wysycenie. Od razy pojawia się znaczna kwasowość, posmaki octowe i lekka słodowość. Po chwili zaczynają grać kwaśne wiśnie, czereśnie i ocet balsamiczny. Finisz cierpki, ściągający, winny, lekko drewniany. Jedna ze światowych ikon. Muszę zadbać o to, żeby mieć zawsze na podorędziu. Br. Varhaeghe Vichte Duchesse de Bourgogne Piana: Kremowa, początkowo bujna, bardzo szybko opada jednak do cienkiej warstewki. Barwa: Ciemniejsze niż Rodenbach, mętne. Zapach: Stajnia, kwasek, pieprzny, słód, biszkopt, chleb żytni, wiśnie, wino, beczka. W Rodenbachu był zdecydowanie bardziej ukierunkowany na kwasowość, tutaj pojawia się trochę więcej nut słodowych i słodkich. Smak: Średnia pełnia, średnie wysycenie. Pierwszy akord to słodowość, cukier i słodycz. W drugim pojawiają się wiśnie, kwasowość i ocet. Finisz mniej cierpki i ściągający, zdecydowanie bardziej słodki. Po przełknięciu pozostaje pewna słodycz. Całkiem interesująco wychodzą wtedy również posmaki drewna, octu balsamicznego i wina. Zdecydowanie bardziej słodkie, a mniej kwaśne. Mniejszy szok dla nowicjuszy. Artezan Chateau Piana: Bujna, drobnopęcherzykowata, kremowa, średnio szybko opada, znaczy szkło. Barwa: Ciemny mahoń/jasny palisander, opalizujące. Zapach: Zdecydowanie czuć, że jest tutaj cała szalka Petriego dobroci. Kwasek, stajnia, lekka słodowość i karmel, wiśnia, wino, beczka. Jest znacznie bardziej dzikie niż dwa poprzednie piwa. Smak: Tu już daje aromatami „stajennymi” po całości. Dosyć niskie wysycenie. Na początku lekka słodowość, od początku też solidny kwasek. W drugim akordzie fajne nuty winne, owocowe, wiśniowe i beczka. Finisz cierpko-kwaśny, lekko drewniany. Nie czuć alkoholu. Dla mnie jak bardziej pijalne, wbrew wielu opiniom. Ale z drugiej strony w dzieciństwie zażerałem się kwaśnymi żelkami i gumami do żucia, więc mogę być uodporniony. Dobrze, że takie piwa powstają w naszym pięknym kraju. Zresztą więcej na ten temat napisała Adela. Wyświetl pełny artykuł
  12. Imperial IPA z Revelation Cat. Przedostatnie piwo z Rev [...] Wyświetl pełny artykuł
  13. Dzień dobry Państwu, Przede wszystkim jeszcze raz dziękuję w imieniu całego zespołu Perły za przybycie do Lublina i zwiedzenie naszego browaru. Mamy nadzieję, że sprostaliśmy Państwa oczekiwaniom i że będzie to początek owocnej współpracy. Większość z Państwa czytała artykuł umieszczony na łamach Gazety Wyborczej, który wywołał poruszenie. Zebraliśmy Państwa uwagi i pozwoliliśmy sobie napisać oficjalne oświadczenie. Powyższy artykuł nie jest artykułem sponsorowanym. Został on napisany na podstawie notki prasowej, które wysyłamy standardowo do mediów lokalnych, gdy coś ważnego dzieje się w Perle. Notka prasowa w załączniku. Niestety, komunikat został na tyle zmodyfikowany, że zmienił się całkowicie sens jego treści. Po pierwsze, w komunikacie prasowym nie podaliśmy nazwy żadnego z blogów. Autor artykułu nazwy blogów wziął prawdopodobnie z naszego profilu na Facebooku. Jest to nasze przeoczenie, za co przepraszamy. Jeżeli nie życzą sobie Państwo umieszczenia takich informacji na naszym fanpage’u, zostaną niezwłocznie usunięte. Tekst nie był także autoryzowany, gdyż według polskiego prawa prasowego – autoryzowana może być tylko wypowiedź lub wywiad. Po drugie, nie było naszą intencją, by wykorzystać Państwa do promowania Perły jako produktu zawierającego chmiel. Gdy rozważaliśmy założenia projektu PerłaTrip, stwierdziliśmy, że musimy się bardziej otworzyć, pokazać nasz browar specjalistom, ponieważ nie mamy nic do ukrycia. Faktycznie, pojawiły się plotki w różnych kanałach komunikacyjnych podważające obecność chmielu w naszym piwie. W sieci można było znaleźć różne treści, które uderzały nie tylko w nasz browar. Postanowiliśmy nie walczyć z takimi wpisami czy komentarzami, ale otworzyć się na niezależne opinie. Stąd pomysł, by zapoczątkować cykl wizyt w browarze. To pierwsza tego typu impreza w naszym browarze. Planujemy kolejne na wiosnę/lato – tym razem w browarze w Zwierzyńcu. W komunikacie prasowym, owszem, pisaliśmy, że naszą intencją była walka z nieprawdziwymi informacjami rozsiewanymi w sieci internetowej, jednakże, i to chcielibyśmy wyraźnie podkreślić, nie było naszym zamiarem, by osiągnąć korzyść z Państwa wizyty. Dlatego nie podaliśmy w oficjalnym komunikacie nazw blogów ani nie powołaliśmy się na żadne konkretne źródło twierdzące, że Perła nie zawiera chmielu. Nie podaliśmy także, że takie informacje pojawiły się w blogosferze. Ponadto, nie wymagamy od Państwa pisania o składzie Perły, jej zaletach czy wadach. Zapraszając Państwa, nie stawialiśmy żadnych warunków, zdając się na Państwa dobrą wolę. Nadal podtrzymujemy to stanowisko. Chcielibyśmy wyrazić żal z powodu zaistniałej sytuacji. Jest nam tak samo przykro, jak Państwu. Jednocześnie mamy nadzieję, że uda nam się współpracować przy kolejnych projektach. Pozdrawiam serdecznie w imieniu zespołu, Maciej Kawiński No i wszystko bardzo ładnie, pięknie, co złego to nie my, łączmy się w pary, kochajmy się. Ale chwila… W informacji prasowej jednak czytamy: W związku z pojawiającymi się ostatnio zarzutami jakoby Perła nie powstawała na bazie chmielu, postanowiliśmy zdementować te plotki i skonfrontować się ze specjalistami w tej dziedzinie. Zaprosiliśmy grupę cenionych birofilów, którzy prowadzą swoje blogi, vlogi, fanpage czy kanały na YouTube, by na własne oczy zobaczyli, jak powstaje piwo Perła – mówi Izabella Budryn, zastępca dyrektora ds. marketingu Perły. No to coś tu chyba jednak nie gra. To w końcu zaprosiliście blogerów, żeby bez zobowiązań pooglądali browar, czy żeby się z nimi skonfrontować? The post Oświadczenie Perły w sprawie kłamliwego artykułu Wyborczej. I mój komentarz. appeared first on Małe Piwko Blog. Wyświetl pełny artykuł
  14. Piwowarzy domowi to często zaradne bestie. Sami sobie piwa nawarzą, sami wędlinę upieką albo uwędzą, czasami ser zrobią, a bardzo często wypiekają własny chleb. No właśnie, bo o ile dobre piwo jest coraz szerzej dostępne, to już z prawdziwym chlebem … Czytaj dalej → Post Piwo i jedzenie: chleb żytni pojawił się poraz pierwszy w Piwolog radzi .... Wyświetl pełny artykuł
  15. odpowiedzi na pytania z odcinków 22. (część druga) i 23 [...] Wyświetl pełny artykuł
  16. Kufle i Kapsle wraz z Pracownią Piwa przecierają szlak Pamiętacie jak pisałem o roli piwnych premier w krzewieniu piwnej kultury? Jednym z fajniejszych przykładów są ostatnie premiery w warszawskim KiKu. Da się zaprezentować ciekawe piwa nie tylko suchym komunikatem „ok, są na kranie”, ale przemyślanym scenariuszem i oprawą. Ten moment musiał w końcu nadejść. Szczególnie, że już od dłuższego czasu się z nim nosiłem. Et voilà – dorobiłem się własnego kanału na YouTube. I na pierwszy rzut idzie materiał właśnie z premiery Smoked Cracow i Hoppy New Year z Pracowni Piwa. Jeżeli jesteście zainteresowani historią browaru, ciekawostkami oraz planami na przyszłość – warto posłuchać. Przy okazji warto też kliknąć subskrypcję, plany na następne tygodnie mam dosyć ciekawe Wyświetl pełny artykuł
  17. Co decyduje o tym, że porter bałtycki jest tak cudownie gładki, treściwy, aromatyczny? W dużej mierze jest to zasługa użytych surowców, w szczególności słodów. Słód Zazwyczaj portery mają zasyp dość bogaty, składający się z wielu różnych słodów. Można użyć kilku słodów „kolorowych”, oczywiście jak zawsze zalecam jednak umiar i zweryfikowanie, co te słody wnoszą do piwa. Jako podstawowego słodu do produkcji porteru polecam użyć słodu wiedeńskiego bądź monachijskiego jasnego, ewentualnie pilzneńskiego. Dlaczego właśnie wiedeński lub monachijski? Słody te wnoszą sporo posmaków słodowych pożądanych w porterach, nadają piwu pełni, gdyż piwa z ich dużym udziałem nie odfermentowują zbyt głęboko. Jeśli użyjemy słodu pilzneńskiego jako podstawowego warto jest dodać dla balansu słodu monachijskiego ciemnego – da piękny zapach i ciekawe posmaki w gotowym piwie. Do porteru można użyć całą gamę słodów karmelowych, zarówno jasnych jak i ciemnych. Zalecam wybranie 2-3 rodzajów tych słodów, nie więcej, bo to pozbawione byłoby sensu (chyba, że przy okazji chcemy posprzątać magazyn ). Słody te oprócz wniesienia posmaków karmelowych, poprawiają pienistość piwa. Warto użyć ciemnych słodów karmelowych np. Caraaroma lub Karmelowy 600, wniosą miłe karmelowe akcenty. Można użyć słodów Caramunich, aby uzyskać trochę posmaków kojarzących się z suszoną śliwką. Zasyp można uzupełnić słodami czekoladowymi oraz barwiącymi. Nadadzą piwu odpowiedni kolor oraz posmaki czekoladowe, kawowe, orzechowe. DODATKI W recepturach na porter spotkać można dodatki niesłodowane takie jak płatki owsiane, płatki jęczmienne poprawiają one pienistość oraz mogą dawać odczucie jedwabistości, gęstości. Gdy nie jesteśmy w stanie (np. ze względu na ograniczenia sprzętowe) osiągnąć wystarczającego ekstraktu brzeczki podstawowej możemy użyć ekstraktów słodowych płynnych lub suchych. Sama często to robię, gdyż zacierając w Speidlu ciężko jest osiągnąć zawartość ekstraktu powyżej 16Blg. Można w tym celu użyć również cukru stołowego. Do tradycyjnych porterów bałtyckich przyprawy nie są używane, gdy jednak chcemy poeksperymentować nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć np. niewielkich ilości lukrecji, wanilii, czy też dodać płatki dębowe do fermentacji cichej. Chmiel W tym wypadku z czystym sumieniem mogę polecić polskie chmiele – Marynkę lub Sybillę na goryczkę, Lubelski na smak i aromat. Chmiel w tym stylu nie gra głównej roli, więc równie dobrze sprawdzą się inne odmiany. Woda Podobnie jak chmiel woda gra rolę drugorzędną. Nie trzeba jej specjalnie modyfikować. Drożdże Aby uwarzyć tradycyjny porter bałtycki konieczne są drożdże dolnej fermentacji, wytrzymujące duże stężenie alkoholu i podkreślające słodowość w piwie. Najbardziej popularnym szczepem używanym do fermentacji porterów bałtyckich jest chyba Wyeast 2308 Munich Lager , ale z powodzeniem możemy wykorzystać też Wyeast 2124 Bohemian Lager, Wyeast 2206 Bavarian Lager, a jeżeli nie mamy temperatur wybitnie lagerowych, to polecam Wyeast 2112 California Lager możemy wówczas fermentować piwo w temperaturze 14-18C i otrzymamy w miarę dobre rezultaty. Oczywiście możemy też wykorzystać suche drożdże dolnej fermentacji np. Saflager S-23, Saflager W 34/70 lub Mauribrew Lager 497. Już wkrótce kilka rad dotyczących warzenia i fermentacji porterów! Wyświetl pełny artykuł
  18. Czy 18-tka z Witnicy jest warta zachodu? Jak polowałem [...] Wyświetl pełny artykuł
  19. Dziś po raz pierwszy na blogu zagości wywiad. Nie mam specjalnych ciągot do tego typu publikacji, ale postanowiłem spróbować swoich sił w tej formie. Otwiera się tym samym nowa kategoria, choć nie obiecuję, że będę korzystał z niej często. O Doctor Brew wspominałem w niedawnym felietonie na temat butowania nowych inicjatyw, więc uznałem, że jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B. Zamiast rzucać kpinami i szyderą, postanowiłem u źródła sprawdzić kto zacz i o co w ogóle tutaj chodzi. Moimi rozmówcami są założyciele nowej piwowarskiej inicjatywy kontraktowej Doctor Brew: Marcin Olszewski i Łukasz Lis. Małe Piwko Blog: Witam. Na początek pytanie, które nurtuje wielu miłośników piwa: Czemu śpicie pod kadziami? Doctor Brew: (Śmiech) Umieszczając ten tekst na stronie nie przypuszczaliśmy, że ktoś przywiąże do tego większą wagę. The post Przesłuchanie Doctora Brew! appeared first on Małe Piwko Blog. Wyświetl pełny artykuł
  20. wersja leżakowana w beczkach po likierze Grand Marnier [...] Wyświetl pełny artykuł
  21. odpowiedzi na pytania z odc. 22. (pierwsza część) Konse [...] Wyświetl pełny artykuł
  22. czyli polowanie na bieszczadzki DMS Kolejne piwo z Ursa [...] Wyświetl pełny artykuł
  23. Czy RC podtrzyma świetną passę? Revelation Cat był dla [...] Wyświetl pełny artykuł
  24. Nowy kontrakt, stary duet Birbant to browar kontraktowy [...] Wyświetl pełny artykuł
  25. druga część odpowiedzi na pytania z odcinka 21. Zgodnie [...] Wyświetl pełny artykuł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.