Skocz do zawartości

scooby_brew

Members
  • Postów

    1 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez scooby_brew

  1. Mam trochę butelek z mało udanym eksperymentalnym piwem. Piwo jest pijalne ale nie najsmaczniejsze (piwo imbrowe - za dużo imbru). Do teko jest też niegazowane, więc użyje to piwo na eksperyment nagazowania. Chcę użyć glukozy (tabletki Coopersa), cukier kuchenny, cukier brązowy, rodzynki, miód, syrop klonowy, syrop kukurydziany, suchy ekstrakt slodowy, melase i cukierki Zobaczymy co z tego wyjdzie. Buteki muszę otworzyć, wrzucić do środka cukier i zamknąć to ponownie. Jedyny kłopot jest w tym że nie wiem jak dodać do butelek te gęste płynne słodniki, jak miód i syrop?
  2. Stasiek rób jak chcesz, jak tobie się ten sposób "nie podoba" to go nie używaj. Ale nie spodsziewaj się że miliony piwowarów domowych na świecie zmieni sposób warzenia bo "Staśkowi w Polsce się to nie podoba", bo Stasiek przeprowadził eksperyment z jodyną i kawałkiem kredy. Piwa warzone tym sposobem wygrywają światowe konkursy piwowarskie, i to dla mnie jest wystarczającym dowodem "za".
  3. Myślę że różnica polega na tym że te ziarna ze sklepu nie były wszystkie pomielone, ale każde ziarenko było zgniecione i każda łuska miała pęknięcie. W moim pierwszym mieleniu, chociasz na zdjęciu wygląda bardzo podobnie, nie każda łuska miała pęknięcie. To jest chyba różnica między "dużym", "fachowym" śrutownikiem walcowym z dokładnym nastawieniem i małym śrutownikiem ślimakowym. Ja wczoraj nie miałem żadnych kłopotów z wysładzaniem i łuski ryżowe były mi nie potrzebne, ale tak sobie myślę że w normalnej wielkośści browarze, gdzie podczas wysładzania łoże słodowe jest głębokości 2-4 m by się napewno zatkało przy takim drobnym śrutowaniu. To jest chyba jedna z tych różnic między browarem komercyjnym i domowym...
  4. Prawdę mówiąc to wydajność na tej warce z "drobnym" śrutem mi spadła, wcześniej miałem ~78% na śrutowaniu sklepowym, teraz na "mące" wydajność mi wyszła 75%
  5. Nie będę się tu wymądrzał i udawał specjalistę albo naukowca, dlatego powiem ci w "prostym" języku to co wiem (czytałem) na temat słodu Caramel/Crystal. Podczas tworzenia tego słodu "maltsters" (pol. "słodziarze?"), moczą go i potem go podgrzewają na mokro, przez co w tym słodzie tworzą się cukry, czyli przebiega "zacieranie" podczas tworzenia słodu. Gdy piwowar używa ten słód, jego zadaniem jest tylko "wypłukanie" tych cukrów, żadna przemiana skrobi na cukry tu już nie nastąpi, obojętnie czy użyjesz sam Crystal w woreczku czy Crystal razem z Pilsenskim w zacierze. Innymi słowy enzymy słodu Crystal/Caramel nie ruszą, bo "zacieranie" sie już tutaj odbyło wcześniej, podczas produkcji tego słodu. Te cukry są bardziej skomplikowane niż te ze słodu Pilsenskiego (z tąd smak karamelowy) dlatego drożdże piwiarskie ich nie jedzą , pozostawiając w piwie słodki smak. Dlatego Red Ale z 20% Crystal ma znacznie wyższą FG (jest słodsze) niż Pale Ale z 5% Crystal (mniej słodkie). Inna jest sprawa gdy moczysz słód Monachijski, tutaj nastąpi przemiana na cukry i "mini-zacieranie", wrzucasz go w temp. ~50C i powoli grzejesz do ~70, przez ok. 40-60 min. PS. Stasiek, poczytaj tutaj na temat Crystal/Caramel: http://www.wiki.piwo.org/index.php/S%C5%82%C3%B3d_karmelowy
  6. Ciekawy eksperyment, Stasiek W sumie nie dziwi mnie że w "parzeniu" pokazują sie skrobie i rozkład skrobi na cukry proste. W końcu tak na prawdę nie "parzysz" we wrzątku tak jak herbatę, ale w temperaturach zacierania i dajesz tym słodom wystarczająco czasu aby zacieranie nastąpiło. Tak naprawdę jest to "mini-zacieranie", tyle że poziom wydajności tego zacierania nie ma dużego znaczenia dla piwowara bo 90-95% cukrów w warce pochodzi z ekstraktu a nie ze słodu. PS. Jedną rzecz którą trzeba podkreślić w warzeniu z ekstraktem jest to że gdy robisz gotowanie warki 20L w wodzie 10L to trzeba użyć połowę ekstraktu na początku gotowania i połowę pod koniec (5 min) tak żeby nie nastąpiło skaramelizowanie warki, a także aby zapobiec ciemniemu kolorowi i tzw. "twang" w smaku warki.
  7. Tym razen chyba trochę przesadziłem, dobrze że mam łuski ryżowe na wszelki wypadek
  8. Hmmm... Przyniosłem trochę ześrutowanego słodu ze sklepu, dla porównania. Tym się sugerowałem. W sklepie używają dużej maszyny, takiej samej jakiej używają browary i na tym samym "ustawieniu". Nie masz od takiego drobnego śrutowania problemów z wysładzaniem/ mętną warką?
  9. Po śrutowaniu! Myślisz że ześrutowałem za grubo?
  10. Jutro warzę więc dzisiaj śrutuję, po raz pierwszy całe 23 lbs. na Willamette Red Ale (ok. 10 kg słodu na 40L warki). Okazało się, że jedna osoba może łatwo ześrutować ok. 10 kg słodu w ~ 5 min. Jedna ręka na wiertarce, jedna przytrzymuje wieko wiadra (całość się trzęsie) i jakoś idzie. Ciekawi mnie teraz, jaka wyjdzie mi wydajność w porównaniu z wcześniejszymi warkami na dużym śrutowniku ze klepu piwowarskiego.
  11. Ten śrutownik kupiłem z firmy Grizzly, http://grizzly.com/products/H7775 . Firma jest amerykańska ale produkt jest oczywiście zbudowany w Chinach, jak większość rzeczy w dzisiejszych czasach. Kosztowało mnie to $25 za śrutownik i ok. $7-8 za przesyłkę, czyli ~$33 za całość (~100 zł?). Podobne rzeczy można znaleść na stronach internetowych typu "made in China", ale tam możesz to kupić tylko hurtowo: http://www.alibaba.com/product-gs/303744509/coffee_grinder_manual_corn_grinder_grain_mill_grinder_corn_muller.html
  12. Wyprubowałem śrutownik i wszystko działa dobrze (chyba ). 2 lbs. słodu (ok. 1 kg) prześrutowało mi w ok. 20 sekund. Kilka dodatkowych zdjęć:
  13. Zbudowałem takie coś: śrutownik jest w górnym wiadrze z przykrywką, napędzany wiertarką. Słód sypie się z 20L plasikowej butli na górze, przechodzi przez śrutownik, potem spada do dolnego wiadra.
  14. Właśnie kupiłem takie coś: Co prawda nie potrzebuję śrutownika bo śrutuje w sklepie, ale chce sprubować coś nowego. Chcę to używać z wiertarką. Pytanie: jak to najlepiej ustawić żeby działało? Mam kilka pomysłów ale nie jestem pewny w którym kierunku pójść. Z pewnością chcę zbudować większy "lejek" od góry, chcę żeby to było stabilne i żeby mi się słód nie latał na wszystkie strony na wysokich obrotach z wiertarką.
  15. scooby_brew

    Keg przecieka

    Miałem podobny kłopot i w końcu użyłem wazeliny na O-ring i pomogło (hmmm... to chyba nie brzmi najlepiej LOL!). Edyt: używam wazeliny "spożywczej" ale chyba możesz użyć normalnej wazeliny bo i tak nie mieszam tego z piwem, a poza tym to chyba w zwykłej wazelinie nie ma nic toksycznego. I oczywiście dobrze jest też wymienić wszystkie uszczelki.
  16. Znalazłem ten artykół, z BYO: http://www.byo.com/stories/article/indices/43-low-alcohol-brewing/265-brew-a-great-non-alcoholic-beer W skrócie mówią żeby uwarzyć piwo, przefermentować, potem je zagrzać do 173.3F (ok. 79°C) i utrzymać w tej temp. przez 30 min. Jeżeli gazujesz naturalnie w butelkach to oczywiście musisz dodać cukru i nowych drożdży.
  17. Oni pewnie po prostu zrobili ekstrakt w puszce nie z przegotowanej i nachmielonej warki, tak jak inne nachmielone ekstrakty ale już z przefermentowanego piwa. Zagotowali takie piwo, usuwając przez to alkohol i skoncentrowali całość w puszce jako ekstrakt piwny. Pewnie tylko dodali ok. 100g cukru, wsam raz na refermentację. Podobno w taki sposób robi się piwa bezalkoholowe (nisko-alkoholowe). Robisz normalne piwo, fermentujesz, gotujesz ponownie (usuwając alkohol), refermentujesz w butelkach. W ten sposób możesz zrobić bezalkoholowy stout, mild itp. Właśnie wczoraj czytałem coś na ten temat, jak to ponownie znajdę to dam linka. Ps. Zeszliśmy trochę z oryginalnego tematu (sorki) może mody odłączą te posty i zrobią z tego nowy temat "domowe piwo bezalkoholowe"?
  18. W Białym Domu mają zamiar warzyć więcej piwa (Biało)-domowego. : http://www.politico.com/click/stories/1103/obama_w_h_to_brew_more_beer.html "It is very safe to assume that there will be more White House beer in the future," East Wing spokeswoman Semonti Stephens told the blog, noting that the Obamas paid for the brewing equipment ?with their own funds.? "Najprawdopodobniej więcej piwa zostanie uwarzone w Białym Domu, powiedziała spikerka Semonti Stephens. Zauważyła też że sprzęt do warzenia Obamowie kupili z "własnych funduszy". BTW, ten "sprzęt do warzenia" Obamowie kupili z firmy Blichmannn: http://www.blichmannengineering.com/
  19. Ja w większości gazuje piwo sztucznie, ale też słyszałem, że do naturalnego gazowania kegów używa się 1/2 cukru. Dlaczego? Nie wiem Dobrze jest też skrucić rurkę o ok. 1''.
  20. ...gdy czytasz wątek na Piwo.org pt. "Jesteś starym wyjadaczem kiedy... :D" i stwierdzasz, że wszystkie punkty w tym wątku dotyczą się ciebie! LOL
  21. Właściwie to plugs nie są tutaj tak bardzo popularne. Ja ich nigdy nie używałem i ostatnio je widziałem ok. 10 lat temu gdy zaczynałem warzenie domowe. Plugs są wielkości krążka do hokeja lub korka do wanny (z tąd "plugs"). Obecnie zarówno mój lokalny sklepik piwowarski jak i sklep hurtowy internetowy zkąd kupuje chmiele nie sprzedają plugs. Możesz tam tylko kupić szyszki lub granulat (i chyba tabletki w sklepie lokalnym). Masz rację, nie pomyślałem o tym.
  22. A może by tak "krążki"? Bo inaczej jak napiszesz "pelety" to ktoś sobie pomyśli pelety=pellets=granulat.
  23. To znaczy że słowo "pellets" tłumaczy się na "granulat" a słowo "plugs" tłumaczy się na "pelety"? Ja o tym nawet nie wiedziałem i tłumaczyłem "pellets" jako "pelety" lub "granulat" Tutaj wtedy chyba na początku zamiast "pelety" powinien być "granulat"? BTW, masz + dobrą robotę
  24. Tego zupełnie nie rozumiem. Nawet bez używania gruszki lub "auto-siphon" możesz przelać piwo bez zasysania wężyka ustami. Po prostu nalej wody do wężyka:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.