Nie będę się tu wymądrzał i udawał specjalistę albo naukowca, dlatego powiem ci w "prostym" języku to co wiem (czytałem) na temat słodu Caramel/Crystal. Podczas tworzenia tego słodu "maltsters" (pol. "słodziarze?"), moczą go i potem go podgrzewają na mokro, przez co w tym słodzie tworzą się cukry, czyli przebiega "zacieranie" podczas tworzenia słodu. Gdy piwowar używa ten słód, jego zadaniem jest tylko "wypłukanie" tych cukrów, żadna przemiana skrobi na cukry tu już nie nastąpi, obojętnie czy użyjesz sam Crystal w woreczku czy Crystal razem z Pilsenskim w zacierze. Innymi słowy enzymy słodu Crystal/Caramel nie ruszą, bo "zacieranie" sie już tutaj odbyło wcześniej, podczas produkcji tego słodu.
Te cukry są bardziej skomplikowane niż te ze słodu Pilsenskiego (z tąd smak karamelowy) dlatego drożdże piwiarskie ich nie jedzą , pozostawiając w piwie słodki smak. Dlatego Red Ale z 20% Crystal ma znacznie wyższą FG (jest słodsze) niż Pale Ale z 5% Crystal (mniej słodkie).
Inna jest sprawa gdy moczysz słód Monachijski, tutaj nastąpi przemiana na cukry i "mini-zacieranie", wrzucasz go w temp. ~50C i powoli grzejesz do ~70, przez ok. 40-60 min.
PS. Stasiek, poczytaj tutaj na temat Crystal/Caramel: http://www.wiki.piwo.org/index.php/S%C5%82%C3%B3d_karmelowy