Nie wiem co mnie pokusilo, to byla chyba reklama ekstraktu Coopersa ktora obejrzalem na YouTube, a moze po prostu czyste lenistwo i fakt, ze chcialem uwarzyc 2 warki w jeden dzien, tak czy siak, kupilem puszke przed-chmielonego ekstraktu i podazajac receptury na puszce, uwarzylem to z dodatkiem 3 lbs. (1.4 kg) cukru z kukurydzy.
Dzisiaj przenioslem to piwo z fermentacji burzliwej na spokojna, i oczywiscie sprobowalem... to jest chyba najgorsze piwo (czy to jest piwo?) jakie w zyciu uwarzylem! Smakuje jak mocno poslodzona zimna herbata (chociaz gestosc spadla do 1.010).
Prawde mowiac, to cale szczescie ze ja na poczatku mojego warzenia zaczalem z ekstraktem + slodami specjalistycznymi, zamiast z ekstraktem + cukrem, bo gdyby moje pierwsze piwa smakowaly tak jak to, to bym wyrzucil ten zestaw do warzenia na smieci. Nigdy nie myslalem ze jest az taka duza roznica w smaku miedzy tymi dwoma rodzajami warzenia.
Dlatego jezeli wlasnie zaczynasz warzyc, lub znasz kogos, kto chce zaczac, trzymaj ich z dala od ekstraktow z cukrem! Zacznij od ekstraktow ze slodami specjalistycznymi, pozniej partial mash, a pozniej, jezeli masz ochote - pelne zacieranie.
Just say NO to extracts with sugar