Podchodzisz do tematu tylko od strony możliwej infekcji, nie zastanawiąc się nad rzeczywistym celem robienia cichej.
Ja stosuję podejście bardziej pragmatyczne.
Jeśli robię weizena, to nie przelewam na cichą, bo po co?
Jeśli robię stout, porter, nie przelewam na cichą, bo po co?
Jeśli robię piwo jasne, dobrze chmielone + chmielenie na zimno, przelewam na cichą bo:
chmielenie na zimno tego wymaga (po co mi chmiel w gęstwie)
chcę mieć piwo klarowne (choć podobno cicha nie jest do tego konieczna)
Możliwość infekcji nie jest dla mnie żadnym czynnikiem, który mógłby o czymś przesądzać.