Wczoraj w ?Browar Staśka powstała kolejna warka... Tym razem to bezstylowiec, przynajmniej mi nie udało się dopasować tego do żadnego stylu. Na upartego można by ew. podciągnąć pod American Amber Ale, tylko chmielu ciut mniej niż w stylu.
Piwo to ma być testem użycia dużej ilości słodu karmelowego. Początkowo planowałem dać tylko karmelowy Litovel 150EBC, ale podczas śrutowania trochę ciemny mi się wydał i dałem trochę jasniejszego. Pewnie niewiele to zmieniło...
warka 68 - S43 Karmelowo-Cascadowe.
Zasyp:
- pilzneński 3,1kg (74%)
- karmelowy - Litovel 150EBC 0,8kg (19%)
- cara-crystal 120EBC 0,3kg (7%)
Zacieranie:
70°C - zasyp
- 35' 65°C
- 40' 74°C
bez wygrzewu - do filtratora przełożone w temp 74°C
Filtracji się obawiałem trochę, bo te karmelowe się ześrutowały w dużej części na pył/mąkę, ale mimo, że na wierzchu zbierała się gruba warstwa błota, to filtracja poszła bez żadnych problemów.
Chmielenie:
- 60' - ok 15-20g Cascade granulat (ok. 4%) - około, bo chmiel zamrożony po wykorzystaniu w moim AIPA (0min i chłodzenie) .
- 60' - 5g Cascade szyszki (~5%)
- 20' - 17g Cascade szyszki (~5%)
- miało być jeszcze na aromat ale się Cascade skończył w torebce. Pewnie odważyło mi się więcej do chmielenia na zimno AIPA, bo nie przypuszczam, żeby była niedoważone...
Do fermentacji poszło ok 22litry 12°Blg.
Zadane gęstwą 1272 American Ale II zebraną 2 dni wcześniej z S42 American IPA. Zastanawiałem się czy wykorzystać tą gęstwę (swieżo zebrana, ale po mocnym i mocno chmielonym piwie), czy też z S41 (4tyg w lodówce, ale po lekkim piwie). Wygrała opcja 1 - mam nadzieję, że ruszą - rano jeszcze nie było piany. Ale może to przez to brzeczkę niechcący schłodziłem do ok. 17°C.