Skocz do zawartości

Stasiek

Members
  • Postów

    2 424
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Stasiek

  1. A gdyby tak po paru minutach przerwy białkowej podgrzać zacier główny do przerwy scukrzającej (62-64°C)? I poprzez dodanie dekoktu przejść do przerwy dekstrynującej (72-74°C)? Czyli praktycznie połączyć obie n.w. metody dekokcji. Robił tak ktoś?
  2. Kiedyś robiłem kilka pomiarów objętości w garze przed i po dodaniu słodów. Pomiar dokonywany miarką wkładaną do garnka więc zapewne obarczony sporym błędem, ale wyszło mi że po dodaniu 1kg słodu objętość wzrasta o ok 0,65-0,7l. Ja w arkuszu warzenia mam przyjęte 0,67l/kg i mniej więcej to się sprawdza. Tak więc wg mojego doświadczenia: ok. 23,3l
  3. Stasiek

    Życzenia urodzinowe

    Jacku, 100lat! Wystarczyło, że parę dni mnie nie było i niewiele brakowało i bym przegapił.
  4. I ja życzę wszystkim Wesołych Świąt I do usłyszenia po Świętach.
  5. Ja kiedyś dałem 100g na 23l i nie było wcale "przeimbirzone". Tu tego imbiru pewnie przejdzie jeszcze mniej, bo gorzej (chyba) przejść mu do 0,5l wody niż do 20l brzeczki. Zobaczymy za parę tygodni. Zresztą mam wrażenie, że imbir imbirowi nierówny i czasami mniejsza ilość daję większą imbirowość. Może to kwestia odmiany (więcej a-k imbirowych )? Może czas od zebrania? Może sposób przechowywania? Dyskutowaliśmy o tym tutaj i trochę tu. Edit: Wiktor: nie ma sprawy.
  6. Uff... S43 Karmelowo-Cascadowe zabutelkowane. Trochę się mi zeszło, bo postanowiłem przy okazji zrobić jeszcze jeden eksperyment i do połowy warki dałem wywar z imbiru. Zabutelkowane z dodatkiem 0,3l brzeczki + 110g cukru - to na całe 20litrów. Plus 40g imbiru startego na tarce (częściowo na drobno, częściowo na wiórki), zalane wrzątkiem i przegotowane. Wywar planowałem przefiltrować przez filtr do kawy ale się całkiem zapychał, więc przelałem przez pieluchę. Trochę mętne wyszło i gorzkie. Zobaczymy. Najwyżej zmarnuję 10l piwa... Przy okazji spróbowałem S42 AIPA... Oj... mooocarne to piwo. Tzn, nie alkoholem, a chmielem. Pierwszy łyk to aż przytyka. Nie tyle goryczka (chociaż to też) ile smak/aromat - sam nie wiem... Ale po paru następnych łykach, już się trochę kubki smakowe przyzwyczają jest ok. Niezły hardkor... wypić więcej niż 0,3l jednorazowo to nie jest na razie łatwe... Cóż... ponad 200g chmielu musi być czuć. Zobaczymy za parę miesięcy. Hehe, jeden mój kolega z pracy (nie piwowar) mówił że lubi mocno chmielone piwa. Nie wiem co prawda jakie piwa miał na myśli, ale zastanawiam się czy mu nie dać tego wynalazku - ciekawe co powie. No i znów mam same "złe" fermentory. Powiedzmy, że to "przerwa świąteczna"...
  7. Ja jakoś tak niedługo po osiemnastce. Też drugiej. Albo jakby na to spojrzeć inaczej to miałem wtedy 24 lata... hexadecymalnie.
  8. Stasiek

    wyszukiwarka

    O... widzę że działa w niej wyszukiwanie po fragmentach linków, czyli to co pisałem parę postów wyżej: A tu dziala np hbd.org: http://www.piwo.org/forum/szukaj.php?cx=015632975975815990963%3Abvlhhajzsha&cof=FORID%3A10&ie=ISO-8859-2&q=hbd.org&sa=Szukaj&siteurl=www.piwo.org%2Fforum%2Fsearch.php#1050 Ale masz rację, trzeba się będzie przyzwyczaić... Jakoś ta forumowa taka bardziej "swojska" była. E... tzn jest.
  9. A nie jest. A poważnie to "szliśmy" od naszym zdaniem najmniej ważnych: w pszenicy goryczki, w triplu pienistości a w RIS nasycenia - wszytko do dostało po 10% wagi. A że pszenica ma więcej za smak i zapach to naprawdę już nie pamiętam dlaczego. Dla testu wpisałem takie wagi: 0,25 pienistość 0,15 nasycenie 0,1 goryczka 0,25 zapach 0,25 smak Pierwsza trójka jest taka sama, tieroo wygrał nawet z większą przewagą (ma 4,03pkt) zmiana jest dopiero pomiędzy 4tym a 5tym miejscem. Tak więc jak widać wagi nie mają aż tak dużego znaczenia. Nie ma co się czarować: żeby piwo było "na topie" musi być dobre we wszystkich aspektach oceny. Edit: a... i jeszcze jedno: wagi były znane oceniającym przed podaniem pierwszej próbki.
  10. Takie ustaliliśmy wspólnie z Infamem. Złe są? Możesz zaproponować inne - wpiszę do arkusza i sprawdzę czy to coś zmieni. Na poprzednich panelach były wspólne (takie same) wagi dla wszystkich kategorii i trochę nam przeszkadzało, że np tak samo się ocenia np Stouta i Wee Heavy, więc zmodyfikowałem arkusz, żeby można było wpisywać różne wagi.
  11. Ja bym spokojnie poczekał na nowy fermentor i przelał na cichą. A potem po 1-2tyg butelkował po przelaniu do tego z kranikiem. "reduktor odadoę" - bomba.
  12. O jakim podrywaniu osadów z dnia mówisz? Przecież do butelkowania przelewa się do fermentra z kranikiem i raczej tu już osadów nie będzie... Trochę to dozowanie strzykawką się uciążliwe mi wydaje, ale w sumie, to pewnie kwestia wprawy/przyzwyczajenia. Ja preferuję rezerwę + ew. dodatek glukozy. Wlewam taki roztwór po przelaniu do fermentora z kranikiem (a czasami w trakcie rozlewania), a potem delikatnie mieszam. Aha, podczas przelewania oba końce wężyka są zanurzone w piwie! Po co niepotrzebnie napowietrzać? Nawet gdy parę dni temu przelewałem przez pończochę, to końcówa węża (razem z pończochą) była zanurzona w piwie.
  13. Ufff... Przepraszam za opóźnienie, ale w końcu znalazłem chwilę, żeby wklepać opisy i zmontować metryczki piw. Wysłałem chyba do wszystkich. Jakby ktoś nie dostał to się upominać. Jeszcze informacja o wagach ocen, bo tego nie było w metryczkach, a wysyłałem wszystkim oceny cząstkowe. Kategoria A: pszeniczne: pienistość 0,15 nasycenie 0,15 goryczka 0,1 zapach 0,3 smak 0,3 Kategoria B: tripel: pienistość 0,1 nasycenie 0,15 goryczka 0,25 zapach 0,25 smak 0,25 Kategoria C: RIS: pienistość 0,15 nasycenie 0,1 goryczka 0,25 zapach 0,25 smak 0,25 Dzięki raz jeszcze za wspólną zabawę. I mam nadzieję, że kiedyś jeszcze się uda zorganizować nam spotkanie w podobnym stylu...
  14. Od kilku dni są już wyniki konkursu: http://www.homebrewing.cz/clanek/4383-PIHA-2010-A-Den-D-Domovarniku/index.htm Tym razem Czesi podzielili nagrody miedzy siebie. Chyba, bo być może też też jest jakiś Słowak.
  15. Pozytywne nastawienie jest najważniejsze Szczerze mówiąc to taki feature nawet mi odpowiada. Spróbuj nie włączać telewizora w domu przez tydzień - zobaczysz jaki to spokój. Wcale mi tego nie brakowało. Za każdym razem liczę, że to może już koniec i się więcej nie włączy - ale on to chyba wyczuwa, bo się jednak za którymś razem zadziała. Drań.
  16. Stasiek

    Wątek testowy

    Jak wkleić zdjęcie z zewnętrznego serwisu tak żeby się wyświetlało? http://img74.exs.cx/img74/1450/7339.jpg http://img74.exs.cx/img74/1450/7339.jpg ha! już wiem: [img=http://img74.exs.cx/img74/1450/7339.jpg]
  17. No właśnie też mi się zdaje że się niepotrzebnie napowietrza. Bo nie trzeba było ciasno opinać pończochy na wężu. Przerabiałem to parę dni temu przy AIPA. Trzeba zostawić kilka cm wolnego, tak żeby w pończosze spokojnie zbierał się chmiel.
  18. No to jeśli chodzi o Grudnig to ja jestem chyba "wyjątkiem potwierdzającym regułę". Jakies 15 lat temu kupiłem tv Grundig 20" - raz się "zepsuł" po ok 6 latach używania, ale to tylko dlatego, że brat podlał za mocno kwiatki na telewizorze. Do tej pory służy - w tej chwili gdzieś u znajomych. Ok 8 lat temu kupiłem znów Grundiga 32" - taki wielki kineskopowy - ale wtedy płaskie to były kosmicznie drogie. Działa bez awarii do dziś. Co prawda ma już takie napady, że np przez kilka dni nie chce się włączyć więc pewnie już niedługo pociągnie, ale działa...
  19. Wow! Gratulacje! Piękna liczba. Tak sobie na szybko policzyłem, że przy moim dotychczasowym tempie warzenia, to taką liczbę osiągnę za jakieś... 8 lat. :o
  20. Stasiek

    Życzenia urodzinowe

    Infam - 100 lat! :lol: Mam nadzieję, że znajdziesz jakieś miejsce (i czas) gdzie znów będziesz mógł warzyć.
  21. No taaak... ale ja mam ochotę na jakieś marcowe, czy pilsa... A chwilowo nie mam gdzie to uwarzyć.
  22. Wczoraj w nocy, po 16 dniach cichej (i chmielenia na zimno) zabutelkowałem S42 American IPA. No właśnie nie bardzo (nie cały) opadł na dno. Część pływała odrobinę pod lustrem piwa. Przelałem więc przez pończochę, którą wczesniej pogotowałem kilkadziesiąt minut, często wymieniając wodę, aż przestała barwić. Faktycznie, pewnym problemem było naciągnięcie pończochy na wężyk, ale jakoś sobie poradziłem. Do refermentacji dałem 110g cukru rozpuszczone w ok 400ml wody. W piwnicy aktualnie niecałe 15°C. Liczyłem że szybciej spadnie przy takim mrozie za oknem i że uda mi się nastawić jakiegoś dolniaka, ale widzę, że jeszcze trzeba będzie trochę poczekać.
  23. Przepis z BYO OG = 1.070 (17°Blg) FG = 1.012 (3°Blg) IBU = 30 Przepis na 5gal (19l), przetłumaczyłem na "nasze" jednostki: 4,1kg pale ale 0,45kg caravienne 0,45kg cukier kandyzowany 43g Saaz (4% a-k) drożdże: Belgian Strong Ale (WLP570 lub Wyeast 3787) Caravienne to karmelowy pale ok 50EBC (24L) Zacieranie: 90' w 66,6°C (152F) Gotowanie 90'. Cały chmiel od początku gotowania. Cukier również od początku. Drożdże zadać w 21°C Fermentacja burzliwa przez 2tyg w 20°C Fermentacja cicha przez kolejne 2tyg w 10°C Potem jeszcze kolejny tydzień cichej w 20°C Po butelkowaniu 3-4tyg w 7°C Nie bardzo rozumiem tego ostatniego punktu. Nic nie piszą o dodatkowych drożdzach, a przecież w 7°C to się nie nagazuje... (?) Jak widać zacieranie i sposób fermentacji dość mocno się różnią od tego z pierwszego postu.
  24. Stasiek

    Mój browar

    Fajne rozwiązanie. Ale ciekawe czy się nie będą gięły przy gęstym zacierze? PS. A żona się nie zdziwiła, że jej dwie łopatki zniknęły?
  25. Zdjęcia bardzo podobne do tych które robił Infam, ale wrzuciłem i ja kilka sztuk: http://www.piwo.org/galeria/thumbnails.php?album=194
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.