To nie fakty, tylko gawędy i spekulacje. N.b. nie widzę, żeby autor postawił tezę, że spożycie było wyższe niż przed prohibicją.
Zwróć uwagę, że nie jestem zwolennikiem prohibicji, tylko drażni mnie bezrefleksyjne powielanie bezsensownych tez, w tym przypadku to, że spożycie alkoholu w czasie prohibicji było wyższe niż przed prohibicją - nie jest to możliwe nigdzie i nigdy, ze względów technicznych.
Było wyższe, bo do tego prohibicja prowadzi-staje się rzecz zakazana, więc bardziej pożądana. To nie są gawędy, ale konkretne wyniki i badania. Podczas prohibicji wzrosło spożycie i produkcja-bo było zapotrzebowanie, wzrosło spożycie wśród dzieci i młodzieży (bardzo mało się o tym mówi) , liczba morderstw na tle alkoholu, etc, etc.
Nie szukam nic więcej, bo i tak Cię nie przekonam. A zwolennikiem jesteś, bo bronisz właśnie tego bandyckiego rozwiązania poprzez powielanie plotek, które powtórzone tysiąckroć stały się nagle faktem, a tak nie jest-odnośników już nadto.
To są twoje opinie, a nie badania na temat spożycia podczas prohibicji. A podrzucenie tekstu z blogu czy strony internetowej (uczą mnie na uniwerku i w pracy, że takie źródła są bardzo mało wiarygodne) nie zmienia nic.