Skocz do zawartości

Bogi

Members
  • Postów

    2 172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Bogi

  1. Czy dobrze rozumiem, że wg obecnych kursów walut ekstrakt słodowy Bruntal'a (jeden z lepszych) jest za 16zł za puszkę, a jeśli weźmie się 14kg to za 12zł za ekstrakt wychodzi?
  2. http://www.thetimes.co.uk/article/heineken-refreshed-by-craft-beer-ruling-kwvp9d67t Jakby link nie działał, to historia jest bardzo krótka, Heineken w Irlandii sprzedawał swoje piwa jako kraft. Np. Lager Foster's był pod nazwą Blasket Blonde i Beanntrai Bru, Murphy's i Beamish też miały "nowe" nazwy. Dodatkowo w poszczególnych hrabstwach jeśli piwa te nie były sprzedawane jako kraft, to pub oferował je jako piwo domowe (!) Tutaj więcej: http://www.fft.ie/when-micro-meets-macro-the-future-of-craft-beer-in-ireland/13659 ciekawe czy u nas są podobne praktyki stosowane?
  3. Saku Porter 6,9, Leclerc 5zł Saku Porter prosto z Estonii. W Leclerc'u za 5zł, nadal 6,9vol (bywało że miał 7,5), informacja że w 2012 dostał medal w kategorii stout/porter. Kolor kraplak palony pod światło-refleksy, ogólnie to brąz Van Dyck'a. W aromacie suszone owoce i palony jęczmień. Nuta górna rodzynki,marsala, nugat. W nucie dolnej królują pikantne przyprawy, zapach bardzo przyjemny. W smaku minimalna paloność, bardzo karmelowy, słodki, ale ani ulepek ani rozwodniony badziew. Dużo ma ze stylu London Porter i z typowej tradycji bożonarodzeniowych koźlaków. Taka hybryda, ale smaczne piwko, nieprzechmielone, dwa chmiele użyte Northern Brewer i Hersbrücker i nieprzepalone.
  4. 23,5 blg-tyle około wychodzi. Ja bym zrobiłem wszak inaczej, posiłkując się przepisem na Younger's XXXP Export Porter z 1841 roku 2 x ekstrakt słodowy jasny 1 x ekstrakt słodowy ciemny 84g palonego jęczmienia 1 kg cukru trzcinowego demerara dry 100g chmielu na 3 godziny 19 litrów i 24 blg Drożdze albo Safale S-04 albo Windsor'y. Nie widzę potrzeby ani jabłek ani imbiru, ale to Twój RIS, więc jak ma być Ginger Apple, to niech będzie
  5. To teraz dodaj chmielu na cichą i czekaj spokojnie, nie ma się co martwić.
  6. Powyzej 9vol barley wine to wszystko gra, co tu kombinować? Słodkie, ulepkowate, gęste, wypisz wymaluj Bass no.1
  7. IRA wyszła technicznie perfekcyjna, kolor, aromat, smak, balans. Po tygodniu już nieśmiały gaz, więc niedługo się nagazuje w pełni. Właśnie butelkujemy Windsor'a, ok 8,1vol, a potem gromadzimy składniki i leci 3cie Burtońskie Wszechpotężne, żeby sobie kraft nie myślał, że do nich należy ostatnie słowo, bo jak mawia stare angielskie przysłowie: jest piwo, i jest Burton! PS. Jeszcze 4,5 litra Windsor'a trafiło do beczki po winie winogronowym wytrawnym, więc szykuje się warka specjalna exclusive deluxe premium
  8. Z lukrecją nic nie robisz, bo to nie porter, wrzucasz taką, jaką kupisz, chyba że sobie wykopiesz, to wtedy można ją wysuszyć i połamać. Z tym pt to musi być literówka i pewnie chodzi o g, jak wszędzie, wówczas 1g goździków, to ledwo poczuje piwko, jak dobrze pamiętam to będzie niecałe pół dorodnego gwoździa Odnalazłem przepis oryginalny i jest tak jak byk: Sinaasappelvrucht 50 gram 10 min. Kruitnagel 1 gram 10 min. Zoethout 3 gram 10 min.
  9. 1. Naturalnie, lepiej dla piwa użyć dobrych drożdży 2. Coopers jak już 3. Ten brewkit ma 28,8 IBU na 23 litry piwa czyli nawet jest lekko przechmielone, co jest zresztą typowe dla brewkit'ów Coopers'a.
  10. Inspiracją do powstania Porteru Bałtyckiego był Imperial Stout Porter, a nie opisywany tutaj Town/Country Porter. Co więcej, jeśli sprowadzano do Polski porter angielski, najczęściej był to London Porter, również mający większego parametry i będący innym piwem. Określenia barley wine wzięły się faktu, że piwo miało mieć parametry wina, a być piwem, ówczesnego wina rzecz jasna, o czym już pisałem. Bass no. 1 to było Burton Ale przede wszystkim i dopiero z niego wyszły tzw. barley wines, które i tak były słabsze od Burton'ów. Może wypadałoby te kwestie naprostować i napisać zgodnie z prawdą?
  11. Z Imperial Roasted poszło wszystko zgodnie z planem, cudowna barwa, róż z refleksami oranżu, 15 blg 6,1%vol. Kończymy butelkować i Windsor idzie na cichą przy 2 blg-smakowo dramatyczne, ale poprzednie też takie było, mimo że dałem dużo mniej kardymonii . Choć teraz jak kosztowałem to już ma potencjał.
  12. Anyże, koper etc należy gotować na aromat razem z innymi przyprawami i z chmielem na aromat, ewentualnie osobno z litrem wody przez 20 minut i to dodawać do brzeczki-jak na gruit'a. Wówczas nie powinno zajść żadne zmętnienie. Anetol, związek zawarty w tych składnikach nie rozpuszcza się w wodzie i tworzy koloidalną zawiesinę, która wygląda jak zmętnienie. Im zimniejsza woda tym większy "louche", dlatego do ekstrahowania anyżu trzeba używać ciepłych płynów. Chmiel Ella gotowany przez 5 minut daje aromat anyżowy, ale trzeba go podkręcić anyżami, w proporcji, 10g Elli na 15g anyżu i 10g badianu.
  13. Imperial Roasted Ale już na cichej, a w najlepsze trwa fermentacja Windsor Ale, start z 16. W kolejce 3cie Burtońskie Wszechpotężne
  14. Bogi

    Melisa w piwie

    Ale kwestia jest taka, że aby wyekstrahować to, co najfajniejsze, musi być na ciepło, maceracja przeważnie kojarzy się na zimno, a wówczas żeby coś osiągnąć trzebaby min 48 godzin a nie 45 minut:D
  15. Bogi

    Melisa w piwie

    Kolega robił piwko wg mojej wykładni, stout z miętą grejpfrutową i było bardzo chwalone. W przypadku wykorzystywania ziół piszę zawsze z pozycji praktyka
  16. Bogi

    Melisa w piwie

    Z melisą podobnie jak z miętą w formie ekstraktu najlepiej na cichą albo przed samym butelkowaniem. 10g ziela zalej 100-200ml alkoholu o mocy 70-76% i poddaj potrójnej dygestii na drodze kąpieli wodnej. Ekstrakt w ilości 3ml na butelkę dostosuj do własnych preferencji.
  17. "Can" w zdaniu zacytowanym oznacza, że mogą, ale nie muszą i raczej, że jest to tylko możliwość, gdyby napisano "shall" albo "will", to byłoby większe prawdopodobieństwo, że dojadą do 25%. Zresztą zwracam uwagę, że piwa tego typu zawartość alkoholu mają owszem dwucyfrową, ale bliżej 12%, a nie bliżej winom wzmacnianym i nie ma sensu na siłę odfermentowywać tego dalej. Wg badań przeprowadzonych na jopejskim w 1907, co zostało podane w "Jahresbericht über die Leistungen der chemischen Technologie" jopejskie miało 49.94 blg, ale dojechało tylko do 43.20 czyli było gęste, słodkie, ale wcale nie alkoholowe, co więcej podlegało tylko fermentacji spontanicznej. Pokrywa się to z najgęstszymi miodami pitnymi, które przy olbrzymiej słodyczy (pierwak, półtorak) odfermentowywują bardzo powoli i praktycznie osiągają również niską zawartość alkoholu, na czym naturalnie nie cierpi smak. Podobnie najsłynniejszy Imperial Stout czyli Courage miał 22,5 blg początkowe i 4.6 blg końcowe. Gros barley wines z tego okresu odzwierciedlało moc ówczesnych win, czyli również nie przekraczało 13%, bo jeśli były wina mocniejsze, to były wzmacniane (tokaj miał przeciętnie niecałe 10%, wina francuskie 11%, etc). średnie blg dla barley wine to 23,4, a końcowe 5,66, nawet jeśli zdarzały się blg tak potężne jak 29 czy 34 to fermentowano je do 10-12, otrzymując alkohol maksymalnie w okolicach 12% plus. PIwa fermentowałem Fermivin PDM, schodziły odpowiednio i potem nie sprawiały żadnych problemów łącznie z nagazowaniem itd, używałem też Enartis FermEzFerm z równie dobrym wynikiem i Enowini WS, tym razem z dodatkiem pożywki, również bez żadnych siurpryz. Fermivin PDM to wielu przypadkach doskonałe drożdże do miodów pitnych, a niektóre z piw tutaj projektowych pokrywają się blg, więc zamiast kombinować wystarczy dać im Fermivin PDM i zobaczyć jak sobie poradzą z tożsamymi ballingami.
  18. W przypadku tak gęstych piw właśnie słodycz jest ich atutem i odfermentowanie bardzo wysokie (nawet w historii zdarzało się dwucyfrowe), również zawartość alkoholu powinna być stonowana i jeśli dwucyfrowa, to bliżej 12%, a nie powyżej 16% np. William Younger no.1 start z 23 blg i finał na 10.
  19. Bo wyszło na nich świetne Burton Ale, ot dlatego. A gwarancja, że nie odfermentują za głęboko to chyba raczej plus?
  20. Enovini WS, jadą do 13% (ciutkę wyżej), jeśli mają być winiarskie.
  21. Wczoraj z pomocą Trusia wróciliśmy do warzenia . Wariacja na temat Kilkenny Red Ale, nazwa robocza "Versailles Ale" (bo nie Winsor:P), styl Imperial Roasted Ale, 15blg, poza ekstraktem pojawiły się słody (zwłaszcza palony), załatwione z zaprzyjaźnionego browaru rzemieślniczego oraz chmiel w szyszce Magnum od zaprzyjaźnionego plantatora, drożdże Safale S-04. Następne albo nowy Winsor Ale albo Korsarskie nr 3.
  22. Wczoraj pierwsze warzenie od pół roku jak nie więcej; ze słodami :D

  23. Poza tym Oktoberfest wypadałoby żeby startował z 12,5 blg minimum (optymalne 13 blg).
  24. Przegapiłem pierwsze 20 minut, ale to, co zobaczyłem to raczej propaganda tyskiego i mało jakichś informacji konkretnych, a omówienie okresu międzywojnia i PRL:u absolutnie "po łebkach" to chyba nie taki był zamiar; może to jedna część większej serii?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.