Skocz do zawartości

Bogi

Members
  • Postów

    2 172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Bogi

  1. U mnie smakowało, ani flaszka się nie ostała. Warto dodać przyprawy i cukru mniej niż podaje receptura.
  2. Z czwórniakami eksperymentuj przyprawami, profil miodu ciężko zmienić. Za to do spadzi aż się prosi konkretny niesycony dwójniak. Powodzenia!
  3. Jak pisałem, że chmiel nie do czwórniaków, to mi nie wierzyłeś Nie trzeba termoulepszać, efekt mały i smak nikły (co innego cięższe miody). Spróbuj zrobić z niego tokaj, nasz znajomy już o tym pisał ja jestem zaś przy drugim takim nastawie i pierwszy mnie zachwycił-całkowity przeskok z wytrawności na słodycz cudowną.
  4. Wesołe Miłe Śmarakuki lada moment trafi do butelek, dojechało do 4,5 blg i ma 5,1%. Jak dostanę chmiel coś tam się wymyśli, bo i temperatura w piwnicy ciekawa (zobaczymy czy będzie jak z Korsarskim), w razie w dokupiłem troszkę cukru. Trzcinowego Demerara dry.
  5. Ja znowu nie jestem za piwami lekkimi (min. 12 blg musi być, choć to i tak jest piwo dość cienkie) i za fermentacją dolną-z Korsarskim próbowałem, a i tak smakuje jak górnej. Są piwa, których nigdy nie warzyłem i są piwa, których dawno nie warzyłem.
  6. Styl historyczny, ale kretyni z BJCP nie biorą go pod uwagę. Górna fermentacja to też Weizenbock. Takim jesiennym, dostępnym dość jest http://beeradvocate.com/beer/profile/184/20299
  7. I ta kwestia nie dotyczy oatmeal, więc tutaj jest mijanie się z prawdą historyczną. Piwo, jakim kobiety się raczyły to był Milk Stout, a zwłaszcza Nourishing Stout (ten pierwszy miał raptem 3.4% przeciętnie, ten drugi ledwo dobijał do 2%). Druga kwestia NIE dotyczyło to kobiet w ciąży, ale matek karmiących, które już urodziły. A wzięło się to z roku 1836 kiedy zalecano matkom karmiącym(nawet tylko wynajmowanym do karmienia cudzych dzieci mamkom) dawać porter, żeby miały energię do karmienia, ot cała filozofia. Żadna z tych kwestii nie została poparta naukowymi badaniami. Dla zainteresowanych FAS, to Fetal Alcohol Syndrome czyli alkoholowy zespół płodowy, więc warto się nie tylko historycznie, ale naukowo przygotować do tego, co się mówi po internetach.
  8. Warto tutaj przypomnieć, że nikogo nie powinna dziwić kolendra w ale, bo razem z imbirem i kardamonem, jest to uwarunkowany historią i tradycją podstawowy składnik do tychże, który możemy łatwo znaleźć w Windsor Ale, ale też i w Amber Two Penny, London czy Wirtemberg Ale.
  9. Najprościej przeanalizować sobie poszczególne fazy i odnaleźć się albo i nie. http://alkoholik.org/odpowiedzi/czym-sa-fazy-uzaleznienia/
  10. Jak je pierwszy raz otworzyłem, też byłem przerażony, ale zaraz mi się skojarzyło z Rodenbach'em i innymi ikonami piwa belgijskiego, więc pomyślałem, widocznie tak ma być. Zobaczymy za rok.
  11. Kiedy absynt był nielegalny w Szwajcarii, pędzono na potęgę, praktycznie każdy, teraz kiedy został zalegalizowany, nikt nie pędzi pokątnie, a producentów oficjalnych jest może ze 30tu. Wówczas szara strefa była wszędzie, a teraz żeby kupić absynt z nielegalnego źródła, to graniczy z cudem, ponieważ się nie opłaca produkcja pokątna. Legalizacja spowodowała dwie kwestie-unormowanie ceny oraz spadek spożycia-nie jest tabu, to już nie cieszy tak jak kiedyś. W Polsce prawo jest tak sformułowane, żeby godziło w szarą strefę czyli takich, którzy pędzą dużo, dodatkowo zalewają rynek alkoholem podrabianym/niejednokrotnie skażonym albo częściowo odkażonym i tacy są ścigani, bo to jest na dużą skalę, a amator w domu, który od wielkiego dzwonu coś tam czasem ukapie, to w ogóle nie jest brany pod uwagę, a jak jeszcze własne piwo przepuści, to gdzie tu szkodliwość czynu? Jeszcze nie słyszałem, ani nie czytałem, żeby organy ścigania fatygowały się, bo ktoś w domu ma 5 litrów destylatu np. Podobnie jest z narkotykami, jakby zalegalizować, ci, co mają się zaćpać, zaćpają na śmierć (selekcja naturalna), a ci, co będą chcieli poznać, poznają, a inni (ich będzie większość) machną ręką, bo co to za "owoc zakazany" skoro jest na każdej ulicy?
  12. Dziękuję za opinię. Myślę, że z biegiem czasu będzie się dalej układać, bo posiada dość szeroki potencjał. Niedługo zaopatrzę Cię w nowe belgijskie.
  13. Czyli najbardziej pijalne wreszcie
  14. I sobie pięknie odfermentował tak jak zaplanowaliśmy do 3,5 i dziś zlewamy i butelkujemy.
  15. A Pan czy Pana Ojciec widzi tutaj jakieś zachwiania dykcji, tudzież transkrypcji, skoro idziemy w takie kamasze? Kolega BuDeX rozsądkowo napisał.
  16. Tak europejski jak cała wasza unia. Pomnicie jeszcze moje słowa, że piwa dajecie na żer dyletantów i leserów-pierdaczy, gdzie każdy o własnej pysze, a nie o wiedzy świadczy.
  17. Dolny to może być tylko bałtycki, a górny może być London, mild, robust i imperial. S-04, Windsor albo ewentualnie S-33.
  18. Ciekawe czy ktoś spojrzał na ranking: http://www.pspd.org.pl/catpages/ranking-sedziow wg znanych norm C=dostateczny, zaś tacy co mają raptem B to Pan Kowalczyk i Jajecznica, a reszta nie ma punktów, albo ma pojedyńcze jakieś spadki, ze szczególnym uwzględnieniem "pana pśewodniciącego", który w rankingu nie figuruje, albo oślepłem od dobrego piwa chyba.
  19. Zrób prawdziwy mocny porter na górnych, a nie jakieś wyjałowione.
  20. Posmaki owocowe mogą być z estrów z drożdży, niemniej jednak cieszę się, że smakuje i nie jest ani praktycznie zgodne ze stylem, ale jednak nie (styl brytyjski fuck all rules) ani zainfekowane (a takie, pożal się Boże, "metryczki" dostałem), cieszy mnie bardzo pijalność. Dziękuję za recenzję.
  21. Bogi

    lol :)

    Terry Gilliam by się nie powstydził, teksty marne, ale animacje ok.
  22. Z krótkim gwintem łatwo obejmuje Grifo. Na pewno trzeba pochwalić, że się starają.
  23. Owszem, słowo uniwersalne mogące oznaczać wszystko w zależności od kontekstu, w tym przypadku wszelkie radosne odczucia, jakie wywoływało Mild Ale w Londyńczykach (stąd zakręcony Big Ben, tańczący Parliament czy inni bohaterowie obrazka), najkrócej zamiast mówić, że ten pan jest na rauszu, milej brzmi, że ma śmarakuki w głowie
  24. Rzadko robię etykietki, najważniejsza zawartość, ale z tej jestem zadowolony, z Żoną wymyśliliśmy nazwę-taki nasz język , ile mocy jeszcze nie wiem, więc tylko styl i blg. W oryginale jeśli gdzie będzie, to i tak czarno-biała.
  25. Nie bałbym się dać więcej lukrecji, zwłaszcza że długo gotujesz, ot taka sugestia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.