-
Postów
2 172 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Bogi
-
nie wiem czemu tak wspaniałą piosenkę śp. Jana Kaczmarka wykonuje taki mydłek, ale ku przestrodze, bo dziś są pewne inklinacje: [media]http://www.youtube.com/watch?v=B2wq3RtJYk0[/media] Do Siego Roku, pijcie tak, żeby kac nie dogonił klina w Nowy Rok (oby lepszy).
-
No risk no fun. Kwestia maksymalnych eksplozji i zero tegoż musi znaleźć złoty środek, nie można popadać w skrajności, komuś się zdarzyło, miało prawo, a ktoś był pozbawiony takich przygód i też gra gitara, a nie że albo na maksa wte albo we wte. Dziś to lepiej uważać na idiotów odpalających bez opamiętania race itp fajewerki-to jest rzeczywiste zagrożenie.
-
Grifo butelkuje wszystko, nawet dziwactwa jak butelki po Chamownikach czy tego typu.
-
W sumie ta informacja mogła by być podana; rzeczywiście.
-
Twoje? Wrzuć przepis do przepisów na gruit'a. Ciekawią mnie zioła żołądkowe
-
Porter bałtycki był później, wyewoluował właśnie z porterów górnej fermentacji, więc imperialnych. Właśnie się do niego zabieramy, w końcu Sylwestra czas zacząć. Bardzo ogólne wrażenie, piwo gęste, gorzkie, karmelowe, ale nie porter. Naturalnie piękna wizualizacja, piana, itp, pierdoły na swoim miejscu, ale jeśli to piwo ma zasłużyć na piwo tego roku, który notabene za chwil dłuższych parę się skończy, przejdźmy do meritum. Aromat: co mnie uderzyło to cytrusowe nuty hamerykańskich chmieli, alkohol w zapachu niewyczuwalny. Nuta górna to chmiele, przeplatane wiśnią-to pewnie porter, i troszkę ciepłego alkoholu, co dziwne jest żeby alkohol był w nutach górnych, ale może to tylko wrażenie. Nuta dolna jest bardziej palona, całkowicie pozbawiona i chmielu i alkoholu. Przy wąchaniu tego piwa mam mieszane odczucia odnośnie tego co chciałbym, a co powinien wyczuć. Aromat jest ok, jednak nie powala, brakuje mi kakao, czekolady i mam sugestię, że chmielu może być za dużo, przez co za chwilę będę pił Imperial IPA na bazie porteru czy inną efemerydę. Smak: Piwo jest za bardzo chmielone, chmiel nie współgra z bazą porterową, jest piękący, pozostaje za długo na języku, burzy przyjemność, nie ma równowagi i skłania się bardziej ku manii amerykańców, choć np. piwem tego roku zostaje Grand Prix Czesława Dziełaka. Piwo nie jest złe, ale zostało żeby powiedzieć delikatnie-popsute. Portery imperialne, tak jak były opisywane w czasach i Piotra I i Katarzyny, a i w Polsce szlacheckiej, były opisywane jako piwa słodsze, wręcz lepiące się i to one dały pomysł na RIS. Piwo byłoby z pewnością lepsze gdyby było rasowym Imperial Porterem czyli górnofermentowanym mocarzem o wyraźnie słodkich nutach i przez to wielkiego bogactwa niuansów albo do biedy jego młodszym, zmodyfikowanym bratem, więc typowym bałtyckim dolnym, to piwo mogło by się obronić, a tak niestety, to nie to. Z uwzględnieniem faktu, że były przegięcia z ceną i dostępnością. Mnie kupiono to piwo za 8,90zł, ale słyszałem, że wołano nawet 12zł i była reglamentacja jak za PRLu. A bańka pękła, bo choć piwo smaczne, to również jednorazówka i narody nie klękają.
-
Nadejszła wiekopomna chwiła i oto przed nami Chateau. Werble, fanfary... Kolor: nieprzezroczysty z początku ale klarowny przy nalewaniu, prawidłowy, piana jest, ale znika dość szybko, co zresztą obserwowałem w moich beczkowych Aromat: bardzo przyjemny, rześki, nuta górna czerwona porzeczka, troszkę belgijskiej aury, taniny, ten aromat jest bardzo zachęcający, ładnie zbalansowany, aromat dolny jest troszkę alkoholowy, zawiera też nutę waniliową, jest szorstki, ale ogólne wrażenie w aromacie bardzo na plus. Smak: Tata już kosztował i tu jednak mu nie smakowało aż tak jak oczekiwał, tak jak pachniało, nie uprzedzajmy faktów. Piwo jest mocno owocowe, suszone owoce, morele, pestkowe nuty, pojawia się nuta chmielowa, całkowicie niepożądana przy aktualnym odczuciu. Piwo jest troszkę wodniste, beczkowość wyrazista, ale brakuje wanilii, miodu i pełności. Z drugiej strony nie ma octowości Rodenbach'a i nie jest zbyt ściągające od tanin. Ogólnie piwo jest smaczne, dobrze uwarzone, szału nie ma, bo jest to jednak i styl i produkt ściśle koneserski, potrzebuje zminimalizowanie chmielu, ale zostawienie go tylko na ukłucie na finiszu, bo chmiel ów psuje odczucie waniliowo-taninowe. Na finiszu bym bardziej widział odrobinę kwasu, żeby zwiększyć rześkość. Na plus, że takie piwo jest warzone, że są próby na poziomie rzemieślniczym, i że jest to piwo smaczne, ale ogólnie jest to piwo do spróbowania na raz i nie za tę cenę
-
Browar Piwowarnia, American Stout, Ciemne, Weizenbock
Bogi odpowiedział(a) na Bogi temat w Degustacje piw domowych
To ja dziękuję za możliwość skosztowania, a jak wygląda kwestia zawartości alkoholu?- 7 odpowiedzi
-
Browar Cztery Łapy Chocolate American Stout, Cerber BDSA
Bogi odpowiedział(a) na Bogi temat w Degustacje piw domowych
Nie odmówię A ze dwie przyprawy choć zgadłem?- 6 odpowiedzi
-
- stout
- browar cztery łapy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Browar Piwowarnia, American Stout, Ciemne, Weizenbock
Bogi odpowiedział(a) na Bogi temat w Degustacje piw domowych
A więc, American Stout mętny, ciemny, brązowy, piana bujna, zamaszysta, opada stopniowo, wizualnie bardzo typowo, może za mało czarny, a za bardzo w tonacji brązowej, alkohol nie podany, ekstrakt 13 blg Aromat: przyjemnie palony, lekko wodnisty, nuty kawy i kakao, prażonych orzechów. Aromat górny lekko podbity alkoholem, wyczuwalny chmiel trawiasty, troszkę korzenny, aromat dolny mocniej podbity alkoholem, bardziej ułożone nuty, plącze się lekko niuans mleka. Aromat w całości dość złożony, ciekawy, zachęcający do pierwszego i kolejnych łyków. Smak: piwo mocno chmielone, goryczka bardzo wyraźna, hamerykańska, pijalność średnia, ale ja fanem nie jestem, goryczka troszkę za bardzo dominuje, przez to ciekawsze nuty aromatu nie mają się jak przebić, alkohol niewyczuwalny, jeśli jest to oscyluje między 4,8-5,3%, raczej nie więcej, albo mi się gardło przekalibrowało. Ogólnie rzecz biorąc, piwo ciekawe, pochmielone jak trzeba-choć niestety nie dla mnie, zawodzi smak, kiedy pozna się aromat. Zaś Ciemne (ekstrakt również 13) to choć podobne w barwie, jest dużo, dużo bardziej inne. Mimo słabej piany, tylko obrączka od początku atakuje wyrazistym, mocno słodowym aromatem. Aromat: lekko palony, chmiel na razie niewyczuwalny, przynajmniej w partiach górnych, nuty lukrecjowe, wiśniowe lekko, coś a'la London porter albo Staropramen Tmave, ciekawa konfiguracja, zapach jest czysty, niezmącony, nieskomplikowany, ale też i pozbawiony jakichś odchyłów. W smaku piwo jest lekko kwaskowate, orzeźwiające, przyjaźnie chmielone, bardzo ciekawa nuta przypominająca kwas chlebowy, ale troszkę orzechowo-kawowa, alkohol raczej w granicach do 5%, może leciutko powyżej, piwo jedno, dwuhaustowe, o wielkiej pijalności, i genialne w swojej rzekomej prostocie. Jeśli American Stout nie zachęcał do dalszej degustacji, tutaj mamy do czynienia z faktem, ze piwa braknie, a będzie się chciało go więcej. Pozostał jeszcze Weizenbock, cdn- 7 odpowiedzi
-
Browar Piwowarnia, American Stout, Ciemne, Weizenbock
Bogi odpowiedział(a) na Bogi temat w Degustacje piw domowych
Żeby mieć gotowe na zaś, jako że degustacja będzie symultaniczna. Cierpliwości. Będzie długa i nudna- 7 odpowiedzi
-
Browar Piwowarnia, American Stout, Ciemne, Weizenbock
Bogi opublikował(a) temat w Degustacje piw domowych
Recenzja niebawem, równolegle z Browarem Cztery Łapy- 7 odpowiedzi
-
Browar Cztery Łapy Chocolate American Stout, Cerber BDSA
Bogi opublikował(a) temat w Degustacje piw domowych
Recenzja niebawem, za niecałe 3 godzinki... Edit: i oto Pluto + American Chocolate Stout 15,8 blg 6,5% Kolor wystarczająco ciemny, bardziej czarny niż brązowy, piana lekka, ale wyrazista. Aromat: ogólnie układ jest następujący, mleko, czekolada plus piernik. Zapach bardzo intrygujący, niespotykany w stout'cie jakim go znam (chyba że go jednak nie znam). Górne aromaty to mgiełka przypraw plus kakao, ale też czekolada mleczna i kawałek piernika, który choć wyczuwalny, nie jest dominantą. Dolne nuty to gożdzikowe tło upstrzone cynamonem, potem gałką, bardzo delikatną-jakby beczkowo-taninową waniliją i na pozór niepożądanym finiszem coś w kierunku winogron, rodzynek, etc. Przy 15,8 blg bardzo udana mieszanka aromatyczna i piwo jawi się dość gęste i ciężkie. Smak: najpierw przyprawy, z czego najdłużej na języku pozostaje przyjemna matowość gałki, i lekkie szczypanie goździków, cynamon-jeśli jest, to bardzo ukryty, finisz ciepły, rodzynkowo-chmielowy, alkohol wyczuwalny jak przyjemny dodatek, piwo bardzo pijalne, goryczka chmielu stopniowo narasta i wydobywa tę wanilię za sobą. Można się pokusić, że smak jest zbudowany z przypraw, poprzetykanych chmielem w otoczce piwno-winno-alkoholowej. Piwo ma potencjał, niemniej jednak za dużo chmielu jak dla mnie, przez co przyprawy nie dochodzą w pełni do głosu- 6 odpowiedzi
-
- stout
- browar cztery łapy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mnie się podoba, choć jak dla mnie, za dużo informacji. Aviator'a zrobiliśmy tak na razie, jak ktoś ma pomysły, etc, proszę o PW.
-
Dziś Żona wymyśliła coś takiego-poniżej, to etykietka do Honey Pomelo Ale, moja teoria jest taka: gdzieś w kniei przed wiekami pszczoły nie znalazły pyłku, ale trafiło im się duże pomelo miodowe, które właśnie niosą do ula, dlatego nazwa Pomelowy Ul i stylizacja na postarzony papier prawie (pierwotnie tylko czarny tusz). Cml i Hap dziś odebrali to piwko do oceny, bez etykietki niestety. Z koźlakiem na razie zastój, nie pasuje mi żadna czcionka, ani układ.
-
Jeden raz zdarzył się granat u nas w piwnicy, piwo miało za dużo osadu, więc pyknęło-urwało denko, butelka przeleciała w linii prostej po podłodze i stanęła na sztorc, nikomu ani niczemu więcej się nic nie stało. Jeśli ktoś dba o odpowiednią ilość środka do refermentacji i odpowiedni stopień odfermentowania, zaś świeże piwo najpierw trzyma w cieple, a potem wynosi do piwnicy, to nie powinien mieć problemów, jeśli dodając cukier widać, że piwo musuje, wniosek-należy dać mniej. Drugi granat, ale nie piwowarski miałem z kupażu miodu i młodego muscatu, na pół przeciął flaszkę po Ballantine'sie, również żadnych strat, ot się rozlało. Butelkowałem piwo w małe buteleczki, w butelki z wyższym, niższym gwintem, w masę butelek ze zdobieniami również na patent-nic się nie działo.
-
Bardzo dobre, przewidywalne drożdże, w niektórych przypadkach schodzą bardzo nisko (nawet do 1 blg), nie wiem skąd u innych problemy z nimi; z s-33 nie miałem jeszcze problemów.
-
Jak dostaniesz Wesołe Miłe Śmarakuki Rich Mild Ale, to ani chybi, nowy wątek będzie musiał mieć miejsce
- 92 odpowiedzi
-
- korsarskie
- old hock
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dodałem tutaj Miłej zabawy, jak coś, służę radą.
- 92 odpowiedzi
-
- korsarskie
- old hock
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
a ponieważ były pytania jak uwarzyć Zakonne, oto przepisy: Zakonny Wszechmocne #1 1 ekstrakt jasny Bruntal 5 litrów 25g Taurus 13,5 ak 30 min 1 jasny plus pszeniczny Munton's 25g Taurus plus Hallertau Tradition 5,4 15 minut, gorąc z poprzedniego 1000g kandyzowanego jasnego plus 25g Tradition 5g lukrecji 10g kolendry 10g rajskich ziaren reszta wody 500g demerara dry Enartis FermEzFerm 5g brzeczka 28 stopni 19 blg koniec 3 blg, 8,68% 5 litrów do beczki (nr 42 klepkowe) Zakonne Wszechmocne #2 1 jasny 5 litrów 25g Marynka 8,9 30 min 1 jasny plus pszeniczny 25g Marynka plus Sybilla 6,5 15 minut, gorąc z poprzedniego 1000g kandyzowego plus 25g Sybilla 5g lukrecji 10g kolendry 10g zielonych pomarańczy* reszta wody Spadź nektar 800g S-33 11,5g 25 stopni brzeczka 28 stopni Przy 5 blg na cichą 7 dni 20 blg koniec 4,5 blg, 8,42% Miłej zabawy *niedojrzały owoc pomarańczy, do kupienia należy potłuc przed dodaniem do brzeczki, młotkiem, bo to dość twarde jest
-
@korzeń16, dzięki wielkie za recenzje. Cieszę się, że trafiłem w Twój gust. Z Klepkowym właśnie jest problem z pianą, ale coś za coś. Zakonne to jest warka nr 2 tego piwa, więc chmiele polskie, stąd może chmielenie jest tylko zaznaczone, jest naturalnie miód, przyprawy, 20 blg i 8,4%, ta warka wyjątkowo na s-33, za to poprzednia była na drożdżach do Chardonnay i być może kolejna też na takich specjalistach będzie-samo Klepkowe to jest zakonne nr 1. W zakonnym chciałem połączyć te nuty które podobały mi się w takich belgach jak Kasteel, Satan i Kwak. @vojtol, myślę że nie ma co zakładać nowego, w tym wystarczy pisać jak się piwo zwie i gra muzyka. Fakt, jestem bezczelny z tym wysyłaniem ale lepiej komuś, kto napisze parę słów prawdy niż tracić butelki na jakieś konkursiki.
- 92 odpowiedzi
-
- korsarskie
- old hock
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziś wypiłem Świąteczne Czerwony Październik z browaru Lubrów, nie warte tych pieniędzy, ale niezłe-ciekawe chmielenie przy solidnym aromacie słodowo-browaro-restauracyjnym, oraz bardzo dobre z Olimpu, Hermes, goryczka nie nachalna, a piwo lekkie i gęste; reszta piw (a mam same limitówki: Chateau, Prometeusz, Imperator bałtycki i Nowy Zwierzyniec pils) na później->Sylwester rano.
-
Jak poprawiasz, to popraw TEKSTURĘ na tekturę, hehe @ a tibek, jeśli mówimy funky o alkoholu, to znaczy że jest coś, co w nas powoduje dziwne odczucia, jakby było stęchłe, byłoby stenchy np. Jeśli alkohol jest funky znaczy że ma za dużo fenoli, estrów i alkoholi wyższych
-
Właśnie chciałem prosić kogoś, żeby naniósł, i proszę. Dzięki wielkie!
-
chmiel-goryczka-ziemista, pieprzowa, roślinna, mocna/wyrazista, wytrawna (ściągająca) chmiel-angielski-jagody, owoce z sadu, drzewiaste (bardziej jako dębowe), czarny bez, żywopłot, pieprzowe chmiel-środkowoeuropejski-pieprzowe, ziołowe, trawiaste, pestkowe, kwiatowe, cytrynowe chmiel-południowa półkula-cytrynowe, agrestowe, winogronowe, owoce tropikalne, passiflora, zżęta trawa, grejpfrut chmiel-amerykański-grejpfrut, pomarańcza, sosna, czerwone jagody, ziołowy, kwitnący odczucia w ustach-mocne/ciężkie, delikatne/aksamitne,kremowe, długie (ciągnące się), krągłe/pełne, cienkie, wytrawne, odrzucające (cierpkie), surowe/ściągające, ostre, musujące, płaskie, delikatne woda-miękka-miękka, czysta, lekka woda-twarda-wytrawna, mineralna, gorzka, siarkowa niepożądane i błędy w procesie warzenia-palona guma, skunks, sos sojowy, masło, ser, pieluszka, kukurydza/kapusta, skórka, sok jabłkowy, rozpuszczalnik/lakier do paznokci, mokra tektura, sherry infekcja-kwaśne, dziwne, fenolowe drożdże-dzikie-kwas mlekowy, ocet, kwas cytrynowy, zagroda drożdże-profil-zagroda, pieprzowy/pikantny, owocowy, czysty drożdże-estry-wanilia, guma balonowa, banan, gruszka, truskawka, migdały, róże, goździki, ananas, jabłko starzenie w beczce-pikantność, dym, drewno, wanilia alkohol-rozgrzewający, gładki, spirytusowy cukier-melasa, śmietanka, suszone owoce, cukierki słód-jasny-napój słodowy, miód, brązowy chleb, krakersy, tost, biały chleb, zboże, ciastka słód-karmelowy i kryształowy-karmel, toffi, cukier jęczmienny słód-specjalny-orzechowy, przyprawowo (korzenno) -ziołowy, śmietankowy, rodzynkowy, pszeniczny, jak whisky z Islay (torfowo-morsko-jodynowy), wędzone mięso, ognisko słód ciemny-goryczka-prażone orzechy, mleczna czekolada, herbata, lukrecja, tytoń, ciemna czekolada, kawa, palony/zwęglony, podpiekany I voila!