Skocz do zawartości

Bogi

Members
  • Postów

    2 172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Bogi

  1. Patrząc na zdjęcia, odechciało mi się jeść. Na stronę też zajrzałem, ceny wygórowane, wykonanie niedbałe-jeśli wierzyć innym zdjęciom innych bloger'ów etc, a język menu też odpychający, quasi gimbazo-hipsterski. Mamy się zachwycać, że idziemy w kierunku monstrualnie otyłej Hameryki? Tam też są Bypass'y, Heart Attack'i etc. Obrzydliwość.
  2. Bogi

    RiS 14% vol

    To właśnie było na PDM'ach-drożdże do zadań specjalnych. Na typowych G-995 mam teraz miód i zacier brzoskwiniowy-idzie bardzo ładnie. Porterki mi schodziły do 1 blg przez 8 dni, cicha przez tydzień i jeden dojechał do 0, alpejskie zaś z 15 do 2,5 blg.
  3. sic transit gloria mundi

  4. Odnośnie przypraw-nadal badam temat, jeśli teraz są niewidoczne (piwo stare nie jest) powinny wychodzić z czasem, dokładka jest jeszcze dostępna. Cieszę się, że smakowało, bo w końcu po co wydawać 8-10zł za 330ml oryginału jak można o wartości 4zł dostać 500ml nienajgorszej kopii tematu? Dzięki za opinie.
  5. Bogi

    Browar Vojtol

    To ja dziękuję i polecam się na przyszłość, zwłaszcza z bardzo koneserskimi dokonaniami
  6. Tak, co więcej mogę dodać, że te drożdże idealnie pasują właśnie do różnych, ciężkich, a nawet nieprzewidywalnych warek. Profil jest czysty, fermentacja przebiega sprawnie i nie płytko i z piwem nic się nie dzieje post factum. RIS 30 będzie jak znalazł.
  7. Do mocnych i gęstych piw drożdże winiarskie są bardzo dobre i nie sprawiają żadnych większych problemów.
  8. Mam podobne odczucia. Ostatnią warkę potraktowali po macoszemu czy jak? Pieśń miniona o starym Mastnym (z tych czasów co kufle dawali).
  9. Bogi

    Browar Vojtol

    I finałowa warka, 16b-bardziej cytrusowa. Kolor, piana, wszystko jak powyżej, może większa pianotwórczość. Aromat delikatniejszy, podobny profil jak w a, ale więcej nut kwiatowych. Dużo lepsza goryczka, tzn. bogatsza i mniej jednostajna. Piwo bardziej pijalne niż a, choć na granicy przechmielenia, bo goryczka pozostaje długo na języku. Nuty cytrynowe, orzechowe pojawiają się tu i ówdzie, przez co piwo nie jest tak gęste jak a. Jeśli mam wybierać, to jednak ta wersja jest lepsza, choć sam w sobie styl do mnie jak na razie nie przemawia.
  10. Bogi

    Browar Vojtol

    Dzięki wielkie. Przechodzimy więc dalej warka nr 16a, Belgian IPA Kolor bardzo żółty, lekko mętny, piękna czapa piany-tak po belgijsku, w kierunku witbier'a. Aromat mocno sosnowy, hamerykański, wyrazisty, pierwsze skojarzenie Sierra Nevada. W smaku goryczka za duża, walczą z nią nuty cytrusowe, słodkawe, alkoholu nie czuć, ale piwo jawi się dość pełne. Należy spożywać szybko, żeby skupić się na wybitnie belgijskim orzeźwieniu i żeby nas nie złapała ta goryczka. Stylu nie znam w ogóle, więc nie mam porównania, ale dla mnie przechmielone. Zobaczymy jak wyszła wersja b-bardziej cytrusowa. CDN
  11. Kunze marniejszy od Sroczyńskiego czy Schmidt'a, a taki hałas? Praktycznie wszystkie książki są szeroko dostępne, bez względu na język i szerokość geograficzną.
  12. Bogi

    Browar Vojtol

    Warka nr 6 Koffeina czyli angielski kawowy porter. Kolor troszkę przybrudzony brąz, o dziwo klarowne, pianka lekka, wizualnie mało porterowy. Aromat świeżopalonej kawki-bardzo zachęcający, pozbawiony nut kwaśnych, nuty palone stonowane. W smaku goryczka ściągająca kawowa, dosłownie zimna kawa, niesłodzona, rozcieńczona wodą; mało nut okołopiwnych. Kolejne piwo dla koneserów, brakuje mi czekolady i kakao, natomiast doskonałe zastępstwo porannej latte. CDN
  13. Duży wybór piw w Almie. Cały katalog do ściągnięcia tutaj: http://www.almamarke...8_alma_piwa.pdf lub do obejrzenia tutaj: http://www.almamarke...alog-piwa/20649 Na promocji jest też słynny bawarski ser piwny (moczony w piwie Konig Ludwig Dunkel)-przesmaczny. Na dzień dzisiejszy wszystkich pozycji jeszcze nie było (duży minus dla pracowników), zobaczymy co będzie jutro-zajrzę jak będę wracał z degustacji win mołdawskich. Poza tym w Lidl'u Tydzień Alpejski (zwany też Niemieckim) od 23.09, jakieś pils'y mają być.
  14. Bogi

    Życzenia urodzinowe

    Wojtek, wszystkiego najlepszego-samych radości z warzenia i spożywania, i niech Cię żubr na manowce jakoweś nie zwiedzie w tych Bieszczadach
  15. Miały do nas dotrzeć, jeszcze tak dużo nie minęło czasu, wszak to nie konkurs mikołajkowy.
  16. Nie zakopuj talentu, możesz przecież działać dwutorowo, raz wareczka, raz banieczka.
  17. Dziwi to, że Tomek był zarejestrowany na forum winiarzy i coś tam się udzielał. Mógł przecież zasięgnąć rady starszych, doświadczonych, obejrzałem teraz te pytania z sali i tam jest jeszcze więcej mitów i powtarzanych mijanek z prawdą. Przykłady "skostnienia" winiarstwa z ostatnich 3ch lat: wina z granatów z Mołdawii, wina lodowe z Egeru, chillijskie i południowoafrykańskie late harvest, Egri Csillag czyli dosłownie biały bikaver, etc, etc. W winiarstwie naprawdę wiele się dzieje i każdy rok przynosi coś nowego, ale trzeba to śledzić.
  18. No na pierwszy rzut oka i ucha, tak wychodzi, tytuł nie jest fortunny za bardzo. Nie powiedziałbym jednak, że świat wina jest skostniały-jest winiarstwo tradycyjne owszem, ale jest też winiarstwo Nowego Świata, winiarstwo eksperymentalne, winiarstwo cały czas ewoluuje, tak jak zresztą piwowarstwo-prędzej postawiłbym znak równości. Skostniałe jest ewidentnie gorzelnictwo, bo tam już naprawdę nie ma emocji i historia zatoczyła koło (albo jakieś dziwactwa typu wódka o smaku bekonu, tudzież bitej śmietany albo powrót do starych przepisów i gorzała pszenno-żytnia-nowość na rynku rosyjskim, moc 38.5%, cena w Polsce 139zł za 500ml, etc).
  19. Nie można tak generalizować, czasem piwo jest lepsze od wina, a czasem wino od piwa i nie chodzi o gust. Np. z jednej strony mamy fenomenalne sherry Piconera fino z 1975 roku, którego ogrom niuansów za diabła nie da się w piwie oddać, a z drugiej strony mamy całkiem zapomniane Burton Ale, które gęstością i słodyczą może konkurować z największymi malmazyjami winogronowymi tego świata (niekoniecznie Nowego). Mimo wszystko, jeden i drugi trunek ma swoje miejsce i nie można mówić (z racji hermetyzowania czy przynależności), że coś jest lepsze od drugiego.
  20. Piwo było oceniane jakiś czas temu, ale recenzja nie zaginęła: APA Piana kolor ok, bez żadnych wad, przyjemnie mętne, tęgie. Aromat bardzo cytrusowy, mało trawiasto-korzenny czy nie daj Bóg świerkowy. Grejpfrut, potem brzoskwinia, lekko cytryna, może kumkwat, na pewno passiflora. W smaku goryczka początkowo wydaje się mocna, ale wcale tak nie jest, lekko ściągająca, ponownie do głosu dochodzą cytrusy, głównie grejpfrut i pomelo tym razem. Goryczka przewija się tu i ówdzie. Piwo pite w temperaturze piwnicznej jest bardzo dobre, lekkie, owocowe, dużo lepsze od oryginałów, bo goryczka nie wykręca i nie dominuje. Jako że kierunek piwa słuszny, zminimalizowałbym jeszcze goryczkę, żeby pozwolić cytrusom mówić głośniej i wyraźniej. Naturalnie ze wszystkich piw, najlepsza Świtezianka, jednakże APA ma naprawdę duży potencjał-zwłaszcza domena cytrusowa (recenzowano13.06.2013)
  21. Bogi

    Browar Vojtol

    Kontynuując jakże miłą dla oka i ducha ucztę, wziąłem na warsztat Pszedymione warkę nr 15: Piwo jawi się jako zwykłe jasne, leciutka piana, bardzo klarowne. Aromat uderza nas solidną dawką wędzenia i odrobiną słodowości. Paloność w smaku wyważona, ale stanowcza, chmiel, podobnie jak i alkohol, niewyczuwalne. Dużo przyjaźniejsze piwo od Loch Ness Monster, mimo sporego ładunku paloności. Po LNM miałem obawy, a piwko okazało się b.pijalne i przyjemne. CDN
  22. Nawłociowy daje nuty ogórków, ale do kupażu z wielokwiatem zyskuje.
  23. Wojtek był tak miły, że był zajechał do mnie i nastąpiła szybka wymiana. Za co serdecznie dziękuję i na przyszłość się polecam. Na pierwszy ogień poszedł Weizenbock, warka nr 8: Pierwsza sprawa to utrzymująca się do nieskończoności piana, piwo dość klarowne, zapach zaś pszeniczny. W temacie zapachu jest on rześki, ale też troszkę czekoladowy. W smaku duża doza cytrusów i znów czekolady. Na finiszu przyjemna goryczka oraz nuta ciepła od alkoholu. Jak na koźlaka, dość lekkie i przyjazne, a pszeniczne nutki dość stonowane. Ładna równowaga między czekoladą a cytrusami. Jak na razie dla mnie najlepsze. Warto zaznaczyć, że bardzo smakowało mojemu Tacie. Żeby nam w gardle nie zaschło od razu przeszliśmy do Scottish Strong Ale, warka nr 9: Bardzo ciemne, ale klarowne, lekka pianka. W zapachu nuty palone i wędzone, ale nie rozbuchane. Pojawia się nuta typowa dla Wee Heavy; dość słodkie i gęste. W smaku ciekawa, ale krótka goryczka-lekko żywiczna. Piwo lekkie, pozbawione alkoholu, ale gęste i dość słodkawe. Mnie osobiście pasuje bardziej niż Smoky Joe, i dużo, dużo lepsze od Smokey George, ale Tata wyczuł nuty bagienne (przy SG wyczuł coś dużo bardziej gorszego ). Piwa dla fanatyków tematu, i koneserów. Nuta torfowa, nie tak intensywna jak w Talisker, ale w temacie whiskopodobności nie mój temat. I na finisz poleciała warka nr 14, czyli ESB: Kolor i piana i wszystko w normie. W zapachu nuty słodowe, herbatnikowe, trochę korzenne. W smaku zbyt rozbudowana goryczka a'la amerykańskie, jednakowoż profil pozostaje brytyjski, choć alkohol ewidentnie w temacie Ordinary Bitter. Tacie smakowało bardziej od Weizenbock'a, dla mnie trwa w tym piwie walka między UK, a USA i wygląda na to, że jest to bardziej taka hybryda między ESB/APA Reszta piw niedługo. Nie wiem czy będzie w temacie ale dostałem również dwa napoje alkoholowe od Wojtka, których nie omieszkałem pokosztować i mam pierwsze wrażenia: Żubrówka-kolor żółtawy, mało zielony, ale klarowny. Aromat waniliowo-żubrówkowy, mało słodki, ale przyjemny. W smaku lekki alkohol, trochę żubrówki, ale drażni gorzka, trawiasta nuta, lekko palona, na finiszu. Albo zbyt długa maceracja trawy albo nieoczyszczony do końca spirytus, chyba że za mały voltaź przy maceracji. Temat z pewnością rozwojowy. Cytrynówka z miodem- kolor jasny słomkowy, również klarowny. Aromat przede wszystkim miód, bardzo zacny, chyba wielokwiat albo gryka. W smaku cytryny i troszkę niezbalansowana nuta spirytusowa, lekko fuzlowate albo nieprzegryzione, osad stwierdza, ze nalewka już trochę świata widziała, więc moze spirytus tutaj zaważa. CDN
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.