Skocz do zawartości

Bogi

Members
  • Postów

    2 172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Bogi

  1. I tak wysoko ocenione. To w ogóle koło maibock'a nawet nie stało. Piwo nieułożone, tępe, przegazowane, przechmielone i zbyt wędzone. Ciekawe kto rozpętał tę manię z De Molenem? Po dwóch produktach (ten pseudo Bock i Heen & Weer czy jakoś tak) jestem zdecydowanie anty.
  2. Ostatnie zdanie bardzo miło przeczytać. Odnosząc się do poszczególnych kwestii. Czy Korsarskie to będzie barley wine, to się nad tym, szczerze powiedziawszy, nie zastanawiałem, bo jednak fermentacja dolna (a barley wine to raczej górna), ostatecznie stanęło, że to Korsarskie . Kierunek smakowy-nuty rumowe, chmielenie bardzo oszczędne. Cieszę się, że smakowało. IPA wg starych przepisów, stąd kierunek wina chardonnay; przyprawy pieprz kubeba i kolendra. Wrażenie dużej mocy i gryzącego alkoholu dał niestety pieprz, ale on będzie się układał, piwko jest tak jak piszesz młode jeszcze i niezbalansowane. Burton naturalnie zawiera miód-dodawany między chmielami i przedtem w beczce też był miód pitny, więc kierunek jak najbardziej słusznie oceniony. Chmielenie prawdopodobnie zginęło w trakcie leżakowania, ale też Burton ale miał być jednak piwem i słodkim, i mocnym, wręcz lepiącym się, czyli coś za coś. Cieszę się, że degustacja przebiegła pomyślnie i polecam się na przyszłość
  3. Jak skończą się degustacje, będę się odnosił do poszczególnych punktów.
  4. Bogi

    Festiwal Birofilia 2013

    A widzisz tego nie wiedziałem. Zazwyczaj etykieta jest najpierw, żeby była gotowa jak produkt jest też gotowy-widocznie Żywiec może sobie na to pozwolić. Niemniej jednak, wiadomo jakie były parametry zwycięskiego piwa, więc można je podać do szerszej wiadomości i gdybać czego się spodziewać. I już jest informacja w sieci: http://finanse.wp.pl/kat,104124,opage,4,title,Znamy-najlepsze-piwo,wid,15736260,wiadomosc.html?ticaid=110c74#opinie choć opinie przerażają.
  5. Bogi

    Festiwal Birofilia 2013

    No to zdradź, w końcu chyba już są projekty?
  6. Bogi

    Festiwal Birofilia 2013

    Gratulacje! Wiadomo jakie szkło będzie dodane i jaka pojemność plus parametry?
  7. Dojechały kolejne: pils poprawiony, nie zachwyca, ale poprawny, Pils podwójnie chmielony-bardzo dobry, mocno gorzki, wytrawny, radosny, bez zastrzeżeń-powinien być w stałej ofercie, Milk Stout-aromat białej czekolady, jeszcze z tak czystym aromatem się nie spotkałem, w smaku troszkę pusto i wodniście, ale jak na styl, dobra robota, myślę, że temat będzie się rozwijał Bamberg pszenica-niestety odgazowane było-bo do dupy patent z plastiku a nie ceramiczny i już przez drogę jak mi wieziono to piwo to już się ulatniał gaz, ale w smaku czuć było potencjał, przyjemnie wędzone, solidne. Pszenica-dużo lepsza niż kiedyś, bardziej Weizen niż Hefe Czekam na witbier i dunkel.
  8. Bogi

    lol :)

    Się komuś nudzi chyba: http://chocolissimo.pl/do/solr/list?query=piwo+duvel&start=0&limit=1000&target=item
  9. Padło na belga. W planach jest jasny słód, Bruntal i pszeniczny, do tego trzcina, chmiele co najmniej też 3: Hallertau Tradition, Styrian i Saaz, plus gorzka pomarańcza 10g, kolendra 20g, może wrotycz-liscie 5g, rumianek 2,5g i jeden z piołunów 5g oraz kmin rzymski 10g. Co myślicie?
  10. Zeby się tylko nie skończyło jak w piosence: "Tu nie będzie rewolucji, tu zaległy barykady, ideały buntowników są schowane do szuflady".,
  11. Jury Turnieju nalewek-fatalne, zresztą Ogólnopolski Konkurs Nalewek już się odbył, więc czemu małpują?
  12. Dzięki uprzejmości Bartosza otrzymałem parę ciekawych jego dokonań, które pozwalam sobie ocenić: Wodnik Grodziskie Lekkie wysycenie, piękna grubo pęcherzykowata piana, mętne, bardzo ładne. Aromat lekko podwędzany, pszeniczny, delikatny chmiel w tyle, w zapachu jest orzeźwienie, którego nie mogłem znaleźć w gratzer. Aromat jest przyjemny, stonowany. Piana utrzymuje się dość długo, ale nie ma musującego charakteru. W smaku piwo jest dość gęste, mocniej wędzone, ma ciało, ale brakuje mu ducha. Nadal jest orzeźwiające. Pije się dość szybko. Co mi przeszkadza, to to że bardziej idzie w kierunku napojów piwnych niż rasowego piwa. Lekko kwaskowate, ale nie ma żadnych wad. Jeśli chmiel jest w zapachu, to w smaku niestety się rozmył, przez co mamy bardziej feerie słodów-najmocniejszy nadal pszeniczny, choć plączą się nuty pilzneńskiego ale tak troszkę a’la lager. Co więcej piwo do degustacji niż do zaspokajania pragnienia; niemniej jednak lepsze od Gratzer’a z Jopen’a i lepsze od innych grodziskich, jakie piłem. Czernobog II Dry Stout Prawie matowe, ciemne, lekka piana, ale mnie odpowiada. Zapach bardzo ostry, owocowy, grejpfrut, rozmaryn, nuty ziołowe, pikantne. Zapach fenomenalny, bo biorąc pod uwagę styl nie pachnie jak jankesy. W smaku jest troszkę za gorzki, acz goryczka przyjemna, nie tępa. Brakuje mi większej eksplozji słodowości, za to ładnie uwidoczniona kawowa nuta palonego jęczmienia. Piwo bardziej sesyjne (jak mnie to słowo mierzi) niż Wodnik, chmiele amerykańskie przykryły niestety Marynkę, która wniosła by swojskość. Jako stout bardzo zacny, mógłby być bardziej wytrawny i bardziej słodowy, ale biorąc pod uwagę moją awersję do amerykańskich trawestacji tradycyjnych stylów, ten jest bardzo udany. Kauk Milk Stout kolor idealny oblepiający, piana może troszkę za niska, ale wszystko ok. W aromacie kawa z mlekiem i nic poza tym. W smaku troszkę puste i mało słodkie, za to mocno kawowe. Im więcej się wgłębiamy w smak, tym więcej nut wychodzi na wierzch, mamy czekoladę, mamy kakao, mleka troszkę mało niżby się wydawało. Piwo jest dość ciężkie, solidne, ma bazę i ma ducha, dodałbym tylko więcej słodkich akcentów. Świtezianka Jaśminowy Alt Piana szybka, ale pozostaje na krawędzi i się utrzymuje kożuszek. Aromat niespotykany, ale piwny. W smaku jest kwiatowo-delikatnie, zwodniczo, wszak to Świtezianka. Alkoholu brak, za to troszkę pikantności. Zapach lekko pieprzowy, przyprawowy w nutach górnych, w dolnych bardziej ziemisty, chmielowy, bardziej piwny. Są pewne konotacje z winem riesling, mineralność, szczypanie na języku, a drugiej strony kierunek altów, tęgość, starość, na finiszu bardzo gładkie owoce-a w właściwie cytrusy-pomarańcza, troszkę ale to odrobinę likieru (nie kremu) kawowego i ściągającej goryczki. Piwo wypiłem z prawdziwą przyjemnością i ewidentnie nie trzeba tu żadnych zmian. W piwnicy czeka na mnie APA, więc cdn, pewnie nie raz, nastąpi. Za te zaś szczerze dziękuję.
  13. Piwo w sklepie musi mieć termin, bo tego wymaga prawo (w niektórych sklepach produkty przeterminowane są na promocji, piłem gros takich przeterminowanych piw i żadne nie było w żaden sposób zepsute, a cenowo bardzo atrakcyjne).
  14. Wszystko zależy od gatunku piwa. Czas tylko działa na korzyść-nawet pszeniczne po 5 latach jest i pijalne i ciekawe. Piwa długowieczne to słynne brytyjskie Anniversary Ales, warzone po urodzeniu potomka/potomkini, a otwierane na ślubie owego/owej. Stare książki mówią o piwach mających 25 lat; w Belgii znaleziono i wypito doskonale pijalny 40-letni geueze. Dłużej przechowuj piwa cięższe i mocniejsze, a słabsze wypijaj szybko.
  15. Czy te znakomite konkokcje nad którymi się tak koledzy rozpływają będą w ogóle dostępne śmiertelnikom?
  16. Bogi

    Kaper

    Wyjątkowo był dzień wolny (rektorski) z uwagi na Juwenalia
  17. No wyszło na to gruit'a (podobno niezłego, jeszcze nie dostałem) pokonał sikacz ewidentny, zajeżdżający ryżem i nie oferujący sobą za wiele (ze wszystkich Książęcych osobiście mi smakowało tylko Ciemne Łagodne i Korzenne nawet).
  18. Bogi

    lol :)

    Siedzę wczoraj w Ceskej Hospodzie na Rynku u nas. 2 kobiety obok i jeden facet. Facet zamówił piwo, dał jednej, ta się skrzywiła i taki tekst poleciała: "teraz nie ma prawdziwego piwa, kiedyś piwo robili z chmielu, teraz tylko z tych słodów", a potem pojechała jaka to ona światowa nie jest, bo we Włoszech była i czego tam nie ma. Raczej żałosne niż zabawne, ale dziwi fakt, że kobieta już dojrzała a myślenie jak u pindolety z gimbazy.
  19. Bogi

    Kaper

    A tak się prezentuje dziś z rana
  20. To są właśnie takie małe niuanse, ale jak je usłyszeć, to aż uszy puchną.
  21. Wiadomo że różne lapsusy się znajdą po drodze. Nie zmienia to faktu, że podstawy są nie nanaruszalne-un blanc (ę blą) une blanche (in bląsz), przypomina mi się historia z dawnych czasów kiedy człowiek pracy przychodził do sklepu i prosił o camusa (tak jak pisze)...oby nie wróciły takie czasy.
  22. Scooby! sowę, i Sauvignon Blanc sowinią blą na litość boską!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.