Ale nie kupię z taką marżą, de Molen za 24zł za 330ml? I jeszcze sklep tam, gdzie była impreza, a nie prawdziwy że ma.
Robienie smaków poprzez recenzje piw, których nie ma, nie będzie, a jeżeli są, to są bardzo drogie, albo bardzo trudno je zdobyć. To się mija z celem. Bo to taka pokazowa, ja piłem, a Ty raczej nie, to posłuchaj. Wiadomo, że wielu piw nie będzie nam dane skosztować, dlatego lepiej skupić się na czymś, co jest dostępne dla zwykłego śmiertelnika, a nie jakieś takie zachowania typu np. BOW, "mamy whisky z roku takiego i takiego, nikt jej nie sprzedawał, nie sprzedaje, właśnie ją degustujemy". Niektórym może się zrobić przykro, że jakieś łachy doszły do takiego trunku, a przecież i tak się nie podzielą. W piwach jest podobnie. Całkiem niedawno udało mi się dostać Jale z browaru włoskiego-bo tak z tymi piwami jest, udaje się je dostać, cofamy się w przeszłość, nie ma tak, że idę do sklepu i biorę z półki; postęp jakiś tam jest, bo np. Pinta zagościła w naszym sklepie osiedlowym i cała masa regionalnych niemieckich, ale to kropla w morzu potrzeb.