Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 599
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Być może coś w tym jest, nie wiem. Do pobicia chmielowości koryguję wodę i zmieniam ilości chlorków i siarczanów w zacierze.
  2. Na początku też stosowałem metodę na słoik. Obecnie planuję warzenia w seriach, tzn w dniu warzenia piwa przelewam poprzednią warkę z serii na cichą i używam gęstwy na bieżąco. Gęstwa nie kisi się w słoikach w lodówce, jest w miarę zabezpieczona przefermentowanym piwem z alkoholem i ma "0" dni; same zalety i do tego zasada, że góra trzy pasaże na jedne drożdże.
  3. Nie wierzę, że kogoś z Twoim stażem trzeba jeszcze czegoś uczyć
  4. Szukaj Panie kasku z przyłbicą A tak poważnie to złotówka w dłoń i popuszczaj gaz, albo schłodź warkę do zera i szybko spijaj.
  5. Jak dla mnie AIPA to przede wszystkim chmiele w aromacie i w zasadzie nic więcej, a w smaku powinna być słodowość jako kontra dla goryczki, ale lubię jak jest ona czysta, bez żadnych karmeli, chlebków, ciasteczek i innych nut zbożowych. Staram się u siebie fermentację przeprowadzić "najczyściej" jak się da. A żeby piana była jak ta "Schlagsahne" dodaję pszenicznego, jęczmienia niesłodowanego lub jakiś płatków w ilości kilku procent i robię tak przy wszystkich piwach
  6. Lepsza jest już gęstwa, ona startuje normalnie. Przy zachowaniu podstawowych standardów higienicznych nie ma się czego bać. Używanie własnej gęstwy jest w miarę pewne.
  7. Jak pisałem, US-05 ostatnio bardzo się ociągają. Też miałem długi jak nigdy wcześniej lag z ostatnią partią tych drożdży. Wcześniej sucharki starowały mi po kilku godzinach, a ostatnio to chyba było pod 36 godzin, a zadawałem do ok. 16°C, przy czym zrobiłem trochę głupotę, bo drożdże wlałem do 21°C i później obniżyłem temperaturę do 16°C - a one tego nie lubią. Ja mam bezbarwne fermentory do burzliwej, to jest mi łatwiej zaobserwować początki aktywności, druga sprawa, że nie mam rurki bulkałki i wybrzuszenie się pokrywy daje jakiś obraz, że coś zaczyna się dziać. Miejmy nadzieję, że do rana wezmą się do dzieła.
  8. Ale nic kompletnie? Może się jeszcze mnożą? Ostanie suchary US-05 są dość opieszałe w starcie. Masz przeźroczyste wiadro? Widać wtedy lekkie działania przy dnie, jakieś pojedyncze unoszenie się pęcherzyków gazu, przybywa drożdży (jasna, górna warstwa na dnie) może pierwsze skupiska piany na powierzchni? Takie dosłownie po parę "bąbelków" Osobiście poczekałbym jeszcze do jutra do rana i jak dalej nic by się nie działo, no to raczej nowe drożdże.
  9. Wg mnie pszenica w tym piwie służy wyłącznie poprawie pienistości, więc 5-10% jest w zupełności wystarczające. Co mogła by wnieść pszenica przy zwiększaniu % zasypu w tym piwie?
  10. Nie koniecznie, zależy to od kilku czynników, pH wody do wysładzania, końcowego Blg tempa wysładzania - pH powinno oscylować wokół 5,3-5,6 (różne źródła różnie podają) tempo powinno wynosić około litra/minutę (ja tak pilnuję) i do tego końcowe Blg nie powinno być niższe niż 2,5-3­° - nie schodzę tak nisko zwykle jest to u mnie 5-6°Blg
  11. Osadu mam mało bo myję kocioł co kilka warek, potem ostra gąbka i kwasek cytrynowy lub płyn do nierdzewki jak jest na stanie w domu.
  12. Raz na jakiś czas myję kocioł NaOH a później kwasem. Chłodnicę podobnie, ale dużo rzadziej. Sprzęt jest jak nowy i tego się trzymam.
  13. Możliwe. Staram się trzymać tego co wychodzi z kalkulatora i wychodzi mi dokładnie to co zamierzam "+ -"
  14. Czyli najlepiej jak da się przygotować suchary do pracy. Ja używam jeszcze cieplejszej wody ok 35-38°C, daje to najmniejszą śmiertelność uwadnianych drożdży. Lagi u mnie to prawie dwie doby do aktywność, ale w tym czasie się namnażają.
  15. Dodałem u siebie 1,1 kg krwistej pomarańczy na 14,5L i trochę jestem rozczarowany efektem. Aromat na razie OK, ale w smaku wytrawienie, dużo alkoholu a pomarańczy niewiele. Kojarzy mi się jakaś wypowiedź @zgoda w której pisał, że do pełni odczuwania owoców wymagany jest cukier. Spróbuję dosłodzić piwo tyko zastanawiam się czym laktozą czy ksylitolem. Jeden i drugi ma swoje zalety i wady
  16. Czyli masz zacieranie w 16L i wysładzanie w 8L - nie ma różnicy czy wkładasz wysładzany słód do wody czy go zalewasz wodą - efekt taki sam
  17. Trochę przydługawo, poczekaj jeszcze dzisiaj do wieczora - 48 godzin to jeszcze do zaakceptowania. Jak zadałeś drożdże i do czego (Blg??), i na ile brzeczki?
  18. Chyba Undeath pisał że nie był zadowolony z puchu i też użył świeżych owoców. Tylko takie biorę pod uwagę.
  19. Schłodzenie do zera i podwójna pończoszka, przy czym ja przelewam na cichą i jeszcze chmiel dorzucam. Przygotowywałem sam mango, wyszło taniej, ale przede wszystkim bardzo aromatycznie - te z puchy nie są ponoć specjalne. Kolejny raz też tak zrobię.
  20. Też mam odczucie że moja ilość to za mało, obawiam się tylko czy zwiększanie ilości owoców nie pogłębi wytrawności piwa. Po burzliwej zeszło mi już do 2°Blg, więc dość mocno. Mam wrażenie, że owoce przyczyniły się do tego.
  21. To może wygodniej będzie założyć jakiś rozdzielacz pod zlewem, tam gdzie masz przyłącze do baterii, np coś jak do zmywarki.
  22. Ad1. Nie Ad2. Pierwszy sposób: woda - 0,5-0,7litra + cukier - tyle ile wychodzi z kalkulatora; zagotować to wszystko, wlać do wiadra do rozlewu i zalać piwem. Na wszelki wypadek można delikatnie zamieszać; Drugi sposób: można wsypywać odmierzoną ilość cukru prosto do butelek i zalewać piwem; Tu masz kalkulator nagazowania: ilość piwa - wiadomo tyle co trafi do rozlewu (trzeba wziąć pod uwagę straty z fermentora, które moga być dość znaczne, temperatura piwa - najwyższa temperatura po zakończonej fermentacji, poziom nagazowania - wybierasz stosownie do stylu, cukier do refermentacji - wpisujesz to co sypiesz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.