Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 594
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Gazowana, zdecydowanie. To się może z czasem zmienić takie przyzwyczajenia wynosi się z picia wszelkiego rodzaju gazowanych trunków. Przez lata nie było alternatywy "słabo gazowane". Na początku bardzo mocno gazowałem, z czasem zaczyna to przeszkadzać, bo pije się niemal wyłącznie "gaz". Z kolejnymi warkami ograniczam się z nagazowaniem, co pozwala lepiej poczuć całą resztę.
  2. Zależy od przechowywania. Na pewno czeka Cię starter
  3. A czemu za miesiąc? Kup dziś (temperatury też sprzyjają przesyłce) i do lodówki, niech czekają u Ciebie na swoją kolej
  4. Tak jak pisałem wcześniej są drożdże do Fermentu Mobile (prawdopodobnie ten sam szczep) i widzę, że z dostępnością nie ma problemu
  5. Są jeszcze tutaj
  6. korzen16

    INFEKCJE

    Ja jestem jeszcze za cienki na takie zabawy, ale jak dojdę do Twojego poziomu to też pewnie spojrzę na to inaczej. Właśnie skojarzyłem że to Twój blog -świetnie się go czyta i czerpie z niego wiedzę. Jakoś nie pomyślałem o zostawieniu piwa na kolejny miesiąc, chyba przez to że u mnie taka próba zakończyła się totalną porażką - rozpuszczalnik itp. Ale być może faktycznie nic się nie stanie lub wyjdzie coś ciekawego.
  7. Chyba zastanowię się nad przejściem na taki sprzęt chociażby z powodu czasu pracy. Nie lubię mocnych piw, wieć i tak duże zasypy mi nie grożą - sprzęt powinien się spisać.
  8. Dobrze jest zaopatrzyć się w cylinder pomiarowy. W wąskiej probówce mierzy się trudniej
  9. Nie udało mi się jeszcze uwinąć szybciej niż w siedem godzin - nigdy. przynajmniej dwie godziny, no może półtorej Dochodzi mnóstwo czasu na czynności pośrednie typu czas na podgrzanie zacieru pomiędzy przerwami, wygrzew, przekładnia słodu do kadzi filtracyjne, ułożenie się złoża, To też ponad godzinę i to konkretnie , podobnie jak chłodzenie - niestety przy tych temperaturach wody to też około godziny z okładem, do tego jeszcze whirpool na koniec, przelanie do fermentora i pomyci reszty klamotów po warzeniu (część myta w trakcie warzenia) Niestety dla mnie takie czasy są nieosiągalne w realu, teoretyczne oczywiście wychodzi mi dużo mniej - pięć godzin na wszystko
  10. Myślę dokładnie tak samo. Działam podobnie. Przez pierwsze trzydzieści warek, w ogóle nie myślałem o wysyłaniu swojego piwa na jakiekolwiek konkursy, swego czasu działały wymiany depozytowe i wysyłkowe, to można było poczytać o swoich piwach. W tym sezonie spróbuję coś wysłać i liczę przede wszystkim na jakąś ocenę i wytknięciem błędów oraz wad, bo to pozwoli na wyeliminowanie ich przy kolejnych warzeniach. Jeśli dostałbym się do rundy finałowej, to postrzegam to raczej jako szczęście początkującego, a nie wypracowaną pozycję piwowara z mocnym warsztatem i umiejętnościami. Myślę że do poziomu konkursowego dochodzi się w ciągu kilku lat z bagażem kilkudziesięciu samodzielnych warek na koncie - mam na myśli umiejętności, które pozwalają uwarzyć piwo mniej więcej w stylu, nadające się do oceny, na pewno w wadami, ale nie tragiczne. Nie bardzo rozumiem , skąd takie larum o te pilsy - tu musi wszystko pójść tak jak trzeba, nie wystarczy 30 litrowy gar i lodówa ze sterowaniem. Takie piwa nie wybaczają nawet najmniejszych błędów. Trzeba być perfekcyjnym na każdym etapie warzenie, bo nie ma ty kilograma chmieli do przykrycia potencjalnych wad. Skoro przeszły tylko dwa, to pewnie tylko te dwa spełniały warunki brzegowe stylu.
  11. Kurcze, eksprewowo; - jak to tak? Ja to się ze wszystkim męczę z 7-8 godzin. Toż to dwa razy więcej - pozazdraszczam
  12. Nie ma szans na coś takiego, może ewentualnie nisko alkoholowe z nowymi drożdżami od fermentu moblile - "jestem wozem" czy coś takiego, ale uważam że to proszenie się o kłopoty, bo nie daj bóg coś podłapać przy tych drożdżach chociażby dzikusy to granaty mamy jak w banku ale: 1. można zrobić lekkie piwo i odfermentować normalnie - będzie mało alkoholu, ale kalorie będą i to jest chyba jedyna słuszna droga; 2. można zatrzymać fermentację, nagazować butelki i całość partii trzymać w kilku stopniach poniżej zera - fermentacja raczej się zatrzyma na założonym poziomie, ale będzie na słodko. No chyba że są jakieś ustrojstwa które przeżywają w ujemnych temperaturach i dojedzą.... 3. podobnie jak w punkcie drugim ale spasteryzować butelki - też będzie na słodko i brzeczkowo, ale alkoholu mało;
  13. Ja lekko rozszczelniam, na początku, a potem zamykam na głucho. Obserwuj czy dekiel się nie wybrzusza i będzie OK
  14. O, to nawet szesnastka. Jak radzisz sobie z myciem tego co wpadło do środka? Płukanie wodą, czy do NaOH?
  15. W WARCE#38 Session IPA pojawiły się pierwsze oznaki fermentacji.
  16. Jak wlejesz wrzącą brzeczkę i schłodzisz do 5°C to pewnie tak, ale obniżenie temperatury o 10-15°C nie spowoduje jakieś rewolucji.
  17. Zawsze można na wszelki wypadek uszczelnić jakąś taśmą.
  18. Możesz używać bez żadnego klejenia, tylko rurka bulkałka nie będzie działać - pytanie czy będzie to dla Ciebie problemem.
  19. Etykieta zachęca....., ale skoro brak certyfikatu to z jakiego powodu.
  20. korzen16

    INFEKCJE

    Tak, jest to możliwe.
  21. korzen16

    Garnek - czy warto?

    Tak czy inaczej ogień pod dnem. Więc wybór jak najbardziej OK. Kapslowe dno ułatwia zacieranie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.