korzen16

Miło byłoby, gdyby przy konkursie była podana jeszcze jego data.

Tak, z tym że proszek ma dodatkowo enzymy, które potrafią czynic cuda

Współczesna metoda to nasypanie proszku do prania + woda, doprowadzic do wrzenia i pozostawic na kwadrans. Po takim zabiegu jak nowy

Tak, wiesz dokładnie kiedy zaczyna się burzliwa i na jakim jest mniej więcej etapie. Nie otwierasz pokrywy, nie kontrolujesz odfermentowania. Jak piwo zaczyna się klarować od góry, przelewam na cichą i pomiar odfermentowania jest w zasadzie przy okazji; Blg jest generalnie na poziomie jakiego się spodziewam. Od czasu jak mam możliwość zobaczenie "przekroju" nastawionego piwa nie mam problemu z oceną czy już ruszyło czy jeszcze nie, i na jakim etapie jest fermentacja.

Za późno, przynajmniej u mnie

O taką odpowiedź mi chodziło

Dla mnie do poprawienia aromat chmielowy i może ciut większa goryczka - za to moja LP twierdzi, że jest wyśmienite, "bo słodkie i nie wali chmielem" Piana w lagerze nie nie jest rzeczą łatwą

Wrażenie jakby było dosłodzone - bardziej słodkie niż słodowe i pełne

Urbock - browar Czarny Ryś Otwarcie: OK, choć solidnie psykło Aromat z butelki: Głównie wędzonka (taka wędliniarska) + do tego słodko kwaśny, ale bardziej słodki Aromat z pokala: Tu podobnie dominuje wędzonka i ten słodko kwaśny zapach, po chwili dochodzi jeszcze słodowość - chmieli nie udało mi się wyczuć. Kolor, piana wysycenie: Po nalaniu bardzo ciemno brunatne, nieprzejrzyste. Piana obfita, ale szybko się redukuje do cienkiej warstwy, pozostaje do końca. Wysycenie dość mocne. Smak: Zaczyna się wędzonką - bardzo wyraźną i zaskakująca jest słodycz, ale taka cukrowa. Czuć lekkie szczypanie w język (bardzo miłe), lekko kwaskawe, pod koniec do głosu dochodzi delikatna goryczka (powiedziałbym "szlachetna"), która szybko się kończy i do głosu znów dochodzi "słodka słodycz" - ciekawe wrażenia. Alkohol w smaku niewyczuwalny, ale po "nastu" sekundach grzeje przyjemnie wnętrzności. Ogólne wrażenia: Zaczynam doceniać wędzone piwa - piwo wypite z przyjemnością, chociaż bardziej pasowałaby mi wytrawność niż ta słodycz. Dzięki za możliwość degustacji

Coś więcej w temacie - kończy mi się czwarty miesiąc lagerowanie Maibocka w zwykłym fermentorze.

Tak, liczę że poprawi pianę - wniesie dodatkowe białka do jej zbudowania.

Zadaj to pytanie sklepowi, gdzie będziesz zamawiał; chyba że masz kogoś koło siebie, kto się nie zaznaczył na mapie i będziesz mógł skorzystać z jego śrutownika.

Ostatnie wymiany zaowocowały następującym stanem piwniczki: 1. Barley wine - nie wiadomo czyj ?? 2. Grodziskie IPA - browar Czarny Ryś 3. Rye Dark Saison browar Czarny Ryś 4. Porter Bałtycki - browar Czarny Ryś 5. Urbock - browar Czarny Ryś 6. Porter Bałtycki - browar Czarny Ryś 7. Marcowe I - browar Cichy 8. Marcowe II - browar Cichy 9. IRA - browar Cichy 10. Rauchbier - browar Cichy 11. Saison II - browar Cichy 12. APA "A" - browar Cichy 13. APA "B" - browar Cichy 14. Black IPA - browar Ignaczew 15. India Saison - browar Ignaczew 16. Weizen - browar Ignaczew 17. Tripel - browar Ignaczew 18. Stout - browar BBD 19. Weizenbock - browar BBD Zostały mi jeszcze do przygotowania i wysłania dwie paczki z piwami na wymianę i będzie co degustować przez miesiąc

Tak, bez problemu

U mnie tak samo.

Co nie zmienia faktu, że łatwiej utrzymać jest stałą temperaturę w zacierze niż w wodzie. Poza tym zacier to nie tylko roztwór cukrów w wodzie. Tak czy inaczej, w przypadku gęstego zacieru jest łatwiej - zaobserwowałem to u siebie.

Robiłem tak Rogenbier - też sobie pomyślałem że będzie lepiej, ale było gorzej -fakt jest to specyficzne piwo, ale przy takim zacieraniu spadła mi wydajność i miałem problemy z utrzymaniem temperatury podczas filtracji - dla mnie metoda nie do powtarzania. Kontrola temperatury gęstego zacieru jest łatwiejsza (ma większa bezwładność termiczną), niż aż tak rzadkiego.

Ja wczoraj nieświadomie uświętowałem ten dzień Imperial IPĄ

warka "a" prawie na pewno niedofermentowanie, stąd tak mocne nagazowanie.

Też zauważyłem, ale już tak mnie nie razi - najważniejsze, że piszą i to w bardzo pozytywnym świetle

Przed rozlewem dwa tygodnie w 10°C

Tak, drożdże Twoje. Jeżeli banan to pasuje - estry bananowe i siarka mogą świadczyć o tym, że drożdży było zbyt mało.

Tak się zastanawiam skąd te estry , jestem pewny, że temperatura nie przekroczyła 21°C podczas fermentacji burzliwej. Siarkowodoru, do tej pory nikt nie zauważył, ale drożdże też swoje przeszły przed zadaniem, być może nie namnożyły się w odpowiedniej ilości, albo coś im się nie spodobało.

Dzięki za recenzję