-
Postów
3 553 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez korzen16
-
-
1 godzinę temu, osmoluch napisał(a):
w różne strony aby jak najbardziej się spieniło, natleniło
To także jest prawidłowo natleniona brzeczka. Pamiętaj o tym, że drożdże najpierw opanowują środowisko, czyli po natlenianiu intensywnie się namnażają - im więcej rozpuszczonego w brzeczce tlenu, tym więcej się ich namnoży. Trwa to zwykle dwie-trzy doby i w tym czasie "rurka nie bulka".
-
za kilka dni powinno być lepiej
-
Godzinę temu, Reters napisał(a):
Tak. Oczywiście to inaczej się nazywa aczkolwiek efekt jest spoko
To jest bliższe chmieleniu whirpoolowemu, daje to inne efekty niż chmielenie na zimno.
-
Może podniosła się temperatura w pomieszczeniu i piwo się odgazowuje? Wtedy rurka też bułka. Po trzech tygodniach powinno być już po fermentacji.
-
Nie, najskuteczniejsz sposób na chmiel to cc w 0°C, albo nawet ciut niżej. Na początku mojego piwowarzenia jak nie miałem możliwości schładzania brzeczki, ratowałem się przelewaniem piwa do rozlewu przez założony drucik nierdzewny, na koniec węża do przelewanie i na to zdezynfekowana skarpeta z pończochy. Dla mnie było to ok. Nigdy nie miałem problemów z gushingiem.
-
U mnie różnie, w zależności o czym pamiętam.
-
-
-
Uważam, że 5-6 dnie to maksymalny czas, potem trzeba go usunąć lub przelać do innego fermentora
-
Nie powinno być za dużo. W środę wrzuciłem do WARKA#50 po 50g Mosaica, Citry i Simcoe i na dzień dzisiejszy jeszcze nie ma uderzenia chmielu. Potrzymam jeszcze za dwa dni i wrzucę na cc i do butelek.
-
Ostatnio skusiłem się na limitowaną warkę Trybunał Karmelowe, trafione w Dino, cena coś koło 5zł za butelkę 0,5
Wygląd - klar kolor herbaciany, piana biała, nietrwała
Zapach - słodko i chemicznie, cukierkowo, karmelowo
Smak - cukier i chemiczny karmel, nasycenie średnio mocne, chmielu nie udało mi się wyczuć. Nie ma co się rozpisywać, bo dla mnie nic tam się nie dziej
Ogólne wrażenie - sam cukier, wypiłem parę łyków i do kanalizacji, takie smaki nie dla mnie. Nie spodziewałem się czegoś takiego po Trybunale.......
-
WARKA#51 MILKSHAPE IPA 25.12.2023
Planowane ok. 14,5°Blg 28L (do fermentora) Zakładana wydajność całkowita około 75% IBU 4
Wyszło 16°Blg, 29,5L - wydajność całkowita około 84%, do fermentora trafiło 29l
5 kg słód Pale Ale Viking 71,4%
0,5 kg słód pszeniczny 7,1%
0,5kg płatki owsiane grube 7,1%
1kg laktoza 14,3%
Mosaic 15g+35g
Drożdże: gęstwa: uwodnione US-05 lub gęstwa W34/70 z WARKI#50
Zacieranie:
Dodanie słodów do 25l wody o temperaturze 70°C i zacieranie w 65°C przez 45'
Podgrzanie do 72° i zacieranie przez 15'
Wygrzew w 75° przez 10'
Do gara trafiło ok. 29L, gęstości około 13°Blg (przed dodaniem laktozy): początek filtracji 16°Blg, koniec wysładzania 9°Blg
Po dodaniu laktozy - 30 litrów o gęstości około 15,5°Blg; koniec gotowania 29,5 litów 16°Blg
Chmielenie i dodatki
Gotowanie 60'
1kg Laktoza 45'
Whirpool 15' : 50g Mosaic
Chmielenie na zimno 3 dni w temperaturze ok. 10-12°C: 35g Mosaic
Chłodzenie (temperatura wody ok. 10°C) do temperatury 18.5°C - do fermentora trafiło 29l brzeczki o gęstości ok. 16°Blg
Drożdże: Gęstwa drożdżowa z warki #49 W34/70 ok. 0,5l gęstwy
Fermentacja:
Ciśnienie startowe 0,0 bara; początek fermentacji po około 3 godzinach od zadania drożdży - koniec burzliwej 02.01.2023, ciśnienie 1,2bara
25.12.2023-02.01.2024 - 18,5°C --> 16,5°C --> 14,1°C (koniec burzliwej)
Pod koniec burzliwej dodane 1kg pulpy mango + 1kg pulpy z czarnej porzeczki (założyłem wzrost Blg i 1°)
Blg po burzliwej 9°
Blg po cichej ........° co daje ........ alko
-
-
Jeżeli masz płytę gips-kartonową to daj ją podwójnie i to w zupełności wystaczy
-
Godzinę temu, dziedzicpruski napisał(a):
mam wykładzinę, tak,ze muszę to jakoś przemyśleć,
przy okazji, pierwsze odpalenie- będzie się z tego kopcić ?
Pierwsze palenie na zewnątrz jak pisali koledzy powyżej,
Pod spód proponuje kupić płytę chodnikową tego typu, płytka gresowa może być trochę za cienka, jeśli pod spodem jest wykładzina. Do tego w komplecie przydałby się ociekacz na buty, jakby brzeczce chciało się wykipieć, a to się niestety czasami przytrafia.
-
Dzięki @zasada za wsparcie 👍
@waldi1 widzę, że masz syndrom wszystko wiedzącego piwowara - nie bardzo rozumiem co robisz na tym forum wśród tylu idiotów i dyletantów🤪 to po pierwsze primo.
Po drugie primo, wydaje Ci się, że coś już potrafisz, ale tylko tak Ci się wydaje. Oczywiste moja pierwsza warka była rewelacyjna, a kolejne wybitne, do czasu, aż kilku piwowarów z doświadczeniem spróbowało moich pierwszych piw i okazało się, że nie są nawet za bardzo w stylu.
Proponuję jednak słuchać ludzi z większym doświadczeniem, bo wiedzą co piszą. Wierz mi, a potwierdzi to wielu, że z każdą kolejka warką jesteśmy coraz bardziej sceptyczni co do swoich umiejętności i własnych wyrobów. Piwowarstwo oprócz cierpliwości uczy także pokory, a tej Ci bardzo brakuje. Wbrew pozorom, to wszystko nie jest takie proste jak Ci się wydaje.
Oczywiście najważniejsza jest dobra zabawa i satysfakcja i popełniane błędy są nieistotne. Ale popełniać błędy, a iść w zaparte, że tak jet lepiej to dwie różne sprawy
Jak mawia klasyk "życie jest za krótkie na bzdurne dyskusje"
I żeby było choć trochę w temacie drożdżowy - drodzy początkujący: pochylnie się nad nimi, bo wiele od nich zależy, chyba najbardziej w całym procesie.
-
19 minut temu, dziedzicpruski napisał(a):
tak się zastanawiam,czy przyczyna nie jest słód pilzneński, użyłem pierwszy raz od wielu lat
zwykle powodem jest stres drożdży i najczęściej jest to za niska temperatura
-
26 minut temu, dziedzicpruski napisał(a):
Wyszedł mi siarkowodór jakiego chyba nie miałem od 10 lat, istna masakra,przelałem do wiadra do rozlewu (dałem cukier juz) i się zastanawiam co robić, czy zostawić to w cholerę niech się odsmrodzi ,czy butelkować ?
Infekcji raczej nie ma, smakuje normalnie poza tymi jajami.
Ja bym zostawił - trudno cukier przefermentuje, i doda wytrawności, ale w butelkach siarkowodór chyba się nie "ułoży". Wrzuć kawałek miedzi do wiadra i poczekaj - na siarkowodór chyba najlepsza metoda.
-
4 minuty temu, waldi1 napisał(a):
a możesz tak od siebie podejśc bardziej naukowo i uasadnić swoją tezę?
O ile dobrze pamiętam, ma to związek z błonami komórkowymi, które przed rehydratacją (tak przy okazji to rehydratacja, a nie rehydratyzacja) nie są barierą dla dla związków zawartych w otaczającym je środowisku. Do wnętrza dostawać się mogą różne związki chemiczne, które mogą powodować jest uszkodzenie lub degenerację komórek - po uwodnieniu to komórki "decydują" co ma przez nie przedostać się do wnętrza. I owszem drożdże mogą przeżyć, będzie ich dużo co zapewni szybki star, ale fizjologicznie mogą nie działać tak jak w pierwotnym założeniu. Skutkiem może być przeprowadzona fermentacja, ale nie zawsze w tym kierunku jakim byśmy sobie życzyli. Nie jestem biologiem czy specjalistą w dziedzinie mikrobiologii - kogoś w tej specjalności należałoby zapytać o szczegółowe wyjaśnienie.
-
1 godzinę temu, waldi1 napisał(a):
nie wiem czy poprawiłem bo nie zaleca się jednak z suchych drożdży robić starteru bo to jest starter jakbyś nie wiedział a nie rehydratyzacja ale robię tak bo mi tak wygodniej jest, szybciej startuje fermentacja.
Szybki start niekoniecznie oznacza dostarczenie prawidłowo uwodnionych drożdży, a w konsekwencji właściwie przebiegającej fermentacji.
-
Uczono mnie, że najlepiej uwalniać jak pisałem. Lepiej żeby osmoza nie działała w kierunku drożdży (czyli nie brzeczka), natomiast woda destylowaną niczego nie zawiera i nie dostarcza. Sypanie drożdży na brzeczka wiąże się że śmiercią części drożdży właśnie przez osmoze, ale producenci biorą na to poprawkę i jest to akceptowalne. Nie jestem tego fanem i staram się dostarczyć jak najwięcej żywych komorek do szybkiego opanowania środowiska brzeczki przez drożdże.
Tutaj jest w dostępny sposób opisany mechanizm uwodnienia.
-
4 minuty temu, waldi1 napisał(a):
na przyszłośc zrób tak: odbierz na początku zacierania około 0,5 l brzeczki jak bedzie miała około 5BLG, pogotuj ją 5-10 min, wlej do słoika i ostudź do temperatury zadania drożdży i je zadaj. Jak skończysz warzenie i masz napowietrzona nastaw to je wtedy wlej. Ruszą max do 8 godzin a czasem nawet krócej.
Nie jest to dobra rada. Drożdże należy uwalniać w zwykłej przygotowanej wodzie, nie w brzeczce ani w wodzie destylowanej.
-
4 godziny temu, waldi1 napisał(a):
czyli drożdży nie zaniłeś stosując dłuższą rehydratację
Wszystkich pewnie nie, ale znaczną większość. Być może dlatego był taki długi lag rozpoczęcia fermentacji, bo drożdże potrzebowały się wystarczająco namnożyć. Napowietrzanie brzeczki zdecydowanie pomogło
-
2 godziny temu, Suchejroo napisał(a):
A tu kolega @draker mówi o wywierceniu otworu dodatkowego w tym samym wiadrze
Dokładnie tak, miało to działać jak fermentor stożkowy
Pierwsza Warka z brewkitu - jakie temperatury podczas fermentacji?
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Reklama jak każda inna - należy podejść do tego z dystansem