Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 581
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Zakładam, że leżekowaniu piwa?? Zależało mi bardzo na śliwkowym aromacie i trochę jestem zawiedziony, ale poza tym pachnie mega świątecznie.
  2. Ja z kolei zrobiłem jak w opisie Porter, wszystkie składniki siup do gara i doprowadziłem do założonej temperatury 137°C (ale mam wrażenie, że nieświadomie część podgrzała się zdecydowanie wyżej przy dnie gara i stąd ten kolor i smak). Wyszedł bardzo ciemny, bardzo miło pachnący syrop, ale piekielnie gorzki, chociaż z czymś jeszcze, ciężko mi określić co tam czuć - coś?? Mam obawy dodać go do piwa z powodu właśnie tej goryczki. Pewnie wykonam jeszcze jeden, ale tym razem zdecydowanie jaśniejszy. Zatrzymam się na kolorze morelowym lub bursztynowym i liczę, że będzie pozbawiony tej goryczy.
  3. Powoli widać koniec tematu, nad którym ślęczę od kilku tygodni, to może coś się w końcu zawarzy. Ostatnio z ramach rozrywki myję butelki w browarze (za karę chyba), a dziś, w miedzy czasie pilnowania grilla, przygotowałem syrop z tego przepisu, do planowanego świątecznego. Zakładana wersja 137°C. Faktycznie nie przysparza to problemów, ale jednak śmierdzi, pomimo tego, że użyłem czystego, spożywczego, fosforanu diamonu - dobrze, że akcja rozegrała się na zewnątrz. Do 100° poszło błyskawicznie, ale potem tempo trochę spadło i dopiero po 120° ostro ruszyło ponownie. Przy 137° ściągnąłem z palnika i dolałem wody - chyba błąd trzeba było dolewać wody porcjami i pozostawić na palniku, a tak mi mocno zgęstniało i kolejne 10' męczyłem się z uzyskaniem jednorodnego roztworu. Niestety przesadziłem chyba albo z czasem, albo z intensywnością grzania (ewentualnie przy dnie garnka była temperatura znacznie wyższa niż zakładane 137°C). Kolor suszonej śliwki, aromat rewelacyjny - karmel i jeszcze coś, ogólnie bardzo świąteczne zapachy, ale smak to niestety porażka. Podwójne expresso jest przy tym słodkie jak miód. Do tego smakuje czymś ostrym, bardzo wyrazistym, jakby alkoholowym, szczypiącym. Gdyby nie ta gorycz powiedziałbym, że jest nieźle. Ogólnie próbę oceniam jako bardzo pouczającą. Podczas przygotowywania syropu dało się zaobserwować bardzo wyraźnie przechodzenie do kolejnych etapów - od bardzo jasnego, słomkowego, do mojego czyli koloru czarnej kawy.
  4. Skuteczniejsza jest cicha i lagerowanie.
  5. Mam jeszcze zapas słodów ze Strzegomia, na jakieś 5 warek, ale może faktycznie czas na zmiany i spróbowanie Czecha lub Krzyżaka. Przy planowanym przerobie do 100kg słodu/sezon, różnica w cenie nie jest taka zawrotna.
  6. Czeski lepszy? Pominąwszy dwie pierwsze warki, wszystkie słody zakupuję w Strzegomiu - czyżby błąd?.
  7. W obecnie sytuacji polityczno-klimatycznej powiedział bym, że jutro znowu będzie skwar
  8. Jeżeli masz pewność że jest w porządku to tak. Sprawdź w kalkulatorach ile potrzebujesz gęstwy, ale tak 100ml z grubsza na 20l piwa górnej fermentacji powinno być OK
  9. Tysz prawda, na pewno jest to pomocne
  10. czyli tak jak pisał jacenty Jak będzie bardzo źle, owijaj fermetnor mokrymi ręcznikami - zbijesz temperaturę. W wolnej chwili, na pierwsze zrób sobie pudło styropianowe. Utrzymanie tem. 16-20°C fermentacji nie wymaga prawie żadnego wysiłku
  11. Wrzątek jest z natury wrzący i zwiększa lotność substancji, które chcemy przenieść do piwa. Uważam, że spirytus wygrywa z wrzątkiem. Jeżeli wrzątek to już chyba lepiej gotować te ostatnie parę minut z brzeczką.
  12. W instrukcji ma napisane - "urządzenie wyskalowane w 30°C" - zakładam, że tak jest faktycznie napisane
  13. Ad 1. Napowietrzanie najprostsze to bujanie fermentorem prze kilka (ok. 5) minut. Ilość piany nie ma z tym nic wspólnego Inny prosty sposób to napowietrzanie np łyżką cedzakową (oczywiście sterylną) - w takim przypadku masz dużo piany. Ad2. Szykujesz 100ml wystudzonej do 20-25°C przegotowanej wody i delikatnie wsypujesz drożdże na powierzchnie celem rehydratacji. Mieszasz co kilka minut. Po ok 20-30minutach powstały krem (ma mieć jednolitą konsystencję rzadkiej śmietany) zadajesz do napowietrzonej brzeczki. Jeżeli masz taka możliwość to zadaj bliżej dwudziestu stopni niż trzydziestu i pilnuj aby podczas fermetntacji utrzymać taka właśnie temperaturę. Ad. Jeżeli masz cukromierz wyskalowany w 30°C w takiej temperaturze musisz ją mierzyć. (Na wszelki wypadek sprawdź, czy w czystej wodzi o temperaturze 30°C pokazuje dokładnie zero - jeżeli nie to wiesz jaka jest wartość poprawki)
  14. W ramach eksperymentu, dodałem do amerykańskiej pszenicy na cichą mieszaninę skórek z grejpfruta, cytryny i mandarynki, w ilości 60g na 11litrów piwa na 4dni. Jak dla mnie jest to chyba trochę za duża ilość, ale piwo dopiero się gazuje i ocenię efekty za tydzień, dwa. Podczas butelkowania, spróbowałem jak smakuje i aromaty skórkowe dominują całkowicie, przede wszystkim grejpfrutowy (uwaga jest bardzo aromatyczny) Dezynfekcję wykonałem spirytusem, którym zalałem skórki w pudełku i pozostawiłem na jakiś czas. Ponieważ nie mam porównania z innymi metodami, więc odnoszę się jedynie do dorzucania na cichą - osiągnąłem to co zamierzałem udało się wyciągnąć zarówno smak (bardzo wyraźnie czuć grejpfruta) jak i aromat (tu dominują mandarynki). Na pewno nie będę ich gotował, z powodu ich lotności. Za dwa tygodnie ocenię ilość pozostałego aromatu i wtedy będę wiedział, czy zadana przeze mnie, ilość była właściwa. Mam jedynie nadzieję, że dezynfekcja skórek będzie skuteczna.
  15. Pozazdrościć - se możecie machać z okien
  16. Widzę, że mieszkanie na górskich szlakach na swoje zalety. Przy moich 700m npm mam niewiele świństw. Komarów prawie w ogóle a "owocówków" to już dawno nie wiedziałem , ale utrapieniem są żmije (i nie chodzi tu o rodzinę od strony żon) Mój ojciec jako przynęty używał octów winnych - chyba octu jabłkowego.
  17. korzen16

    Życzenia urodzinowe

    Wszystkiego najlepszego
  18. korzen16

    Mrożenie drożdży

    Tak, dalem radę Wcześniej nie natknąłem się na niego. Czytałem już na temat mrożenia i rozmrażania, o skosach, ale tego nie. Jak dla mnie świetnie przekazana dośc duża porcja wiedzy. Ubolewam jedynie z powodu niewystarczającej znajomości angielskiego, ja akurat jestem niemieckosprechajacy, co umiemożliwia mi czytanie anglojęzycznych opracowań, bo czytanie "kali jeśc kali pic" nie satysfakcjonuje mnie
  19. korzen16

    Mrożenie drożdży

    Świetny temat. Czytałem z żuchwą mocno oddaloną od szczęki .
  20. Jak mam czas na warzenie, to robota mnie ściga, jak nie mam czasu też mnie ściga :(

  21. Bardzo zgrabna eta, choć "robaczki" w dolnej części mnie nie przekonują.
  22. + Za trzymanie ręki na pulsie - oczywiście chodzi o kluczowe problemy ostatnich dni
  23. Moja LP ma bardzo wyczulony zmysł powonienia, a w szczególności na warzenie i wszystko, co jest z tym związane.
  24. Jam ci konstruktor mechanik/budowlaniec. Do "elektorniki" mam 4 piloty , nawet gotowców nie posiadam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.