to może ja przedstawię mój plan na górniaki który z powodzeniem stosuję ostatnimi czasy, może coś Ci się przyda:
do fermentora ze sraczwężem trafia 8kg słódów i ok. 25L wody w temperaturze ~75 stopni, co po przemieszaniu ustala temperaturę zacieru na ~67 stopni, owijam kocami, zostawiam na 2 godziny pół godziny przed końcem zacierania nastawiam kolejne 25L wody, lekko zakwaszonej, by osiągnęła ~90 stopni zaczynam vorlauf - pierwsze 5L leci na pełnej prędkości co by skompaktować złoże, później zawracam z prędkością 1L/min aż poleci czysta brzeczka - talerzyk, a w moim przypadku okrągła drewniana deska do krojenia (bo nie tonie), przy wysładzaniu raczej konieczna, bo potrafi jednak zawracana ciecz trochę namieszać. inne opcje to deszczownica lub zwykła szumówka
odbieram brzeczkę do gara który stawiam na ogień jak już mam te 5-10 litrów. wodę do wysładzania dolewam na bieżąco - wysładzanie ciągłe gotowanie, chmielenie, chłodzenie, whirlpool i do fermentorów
jedna uwaga: wodę uzupełniam przed zlaniem z nad osadów po gotowaniu -> po pierwsze pomaga szybko schłodzić poniżej 80 stopni, a po drugie zawsze coś zostanie z chmielinami, więc lepiej żeby zostało rzadszego