Dzięki za wyjaśnienie. Fajnie, że kolega dołączył do nas i mam nadzieję, że podobnie jak Scooby, przekaże nam nieco ze zwyczajów zza oceanu.
Mimo widma klucha muszę zaryzykować. Warzę po pracy, więc kleikować muszę wcześniej . Mam zamiar kleikować kaszę mannę. Jeśli mnie pamięć nie myli, to z niej potrafi faktycznie powstać ładna kluska, ale najwyżej pójdzie w ruch blender, po dodaniu reszty wody do zacierania.
Jesteś lodówkarzem, jak ja i jeśli mówisz, że tak jest, to tak jest . P.S. Dzięki Twojemu prostemu patentowi na przerwę ferulikową w lodówce, wychodzą mi całkiem niezłe weizeny.