santa

2. Wg. obliczeń w BS2 potrzebuję 30 gr. Centennial na goryczkę. Czy pozostałe 20 gr. z paczki będzie pasować jako dodatek na zimno? Jest on nazywany "Cascade na sterydach" więc zakładam, że ma podobne właściwości aromatyczne, aczkolwiek więcej AA (jeszcze go nie używałem, więc tylko zakładam ). W związku z tym teoretycznie powinien dać podobny efekt, co Cascade. Jakie są Twoje doświadczenia w tej kwestii?

Scooby_brew, kilka pytań odnośnie tej receptury. Być może za mocno kombinuję oddalając się nieco od pierwotnej receptury, ale interesuje mnie Twoja odpowiedź . 1. Zgodnie z jej wersją niepolską, każdego z chmieli aromatycznych dajemy po 15 gr. w 40, 10 i 0 minucie. Chmiel jest w paczkach po 50 gr, więc po 5 gr. Cascade i Willamette zostaje. Kiedy wg. Ciebie najlepiej dodać te resztki, w 40, 10, 0 minucie, na zimno, może dodać do goryczki na 60 minut? Nie chcę, żeby mi takie resztki zostawały, wolę kupić świeżą paczkę do następnego piwa.

Zostały mi resztki słodów ze Strzegomia: Pszeniczny - 0,25 kg Bursztynowy - 0,35 kg Karmelowy 30 - 0,2 kg Karmelowy czerwony - 0,25 kg W planach mam dorzucenie 5 kg pilzneńskiego i ma wyjść podstawa pod AIPA. Będzie OK?

Robiłem cydr z kartonu, był kwaśny, że aż skręcał. W zapachu też bez szału. Daleko mu było do cydru z jabłek .

A to ciekawe, octan etylu (rozpuszczalnik) jest wadą trwałą. Nie wiem czy to octan, czy nie octan. Mówię jak jest .

Ja raz robiłem ciemnego bezstylowca. Po miesiącu walił rozpuszczalnikiem, z czasem efekt zanikał. Po kwartale smaczne piwko .

Co do drożdży, to jakiś czas temu konsultowałem sprawę z Dori, która, jak powszechnie wiadomo, na belgach się zna . Wg. niej T-58 będą się nadawać.

Zmieniając temat. Jest opcja pakowania słodów palonych ze Strzegomia w mniejsze paczki? Nie zawsze jest potrzeba kupowania całych 500 gr. Oczywiście z uwzględnieniem odpowiedniego narzutu ze względu na małe opakowanie.

Wrzucisz fotkę?

Jak chcesz sobie ułatwić życie, to prowadź obie fermentacje w jednym wiaderku i zostaw piwo w spokoju na 3 tygodnie. Małe szanse, żeby fermentacja się nie zakończyła w tym czasie. Do nagazowania dałbym 3g/litr, po refermentacji odstawił na miesiąc.

Powrócą wszystkie za kilka dni. Za niedogodności przepraszamy, ale musieliśmy chwilowo coś przyblokować. Chwilę temu padło wyjaśnienie .

... to kupić w sklepie, a swojemu dać dojrzeć .

Post dubel, do usunięcia.

Zrobiłem 10 warek na WESie, w tym pewnie ok. 5 sztuk na samym jasnym ekstrakcie. Wszystkie na S-04 lub S-33, w temeraturze ok. 17C. Wszystkie z nich miały ładny, jasny kolor. Powiedzmy jak Kasztelan .

Tak fajnie zapowiadały się te brewkity, a tu taka kicha. Mam jeszcze od nich Irish Red Ale, jak to nie wyjdzie to kończę przygodę z ich brewkitami. IRA piłem, jest niezłe.

Ewntualnie tak ustaw końcówkę wężyka, żeby powstał wir. Wtedy się samo wymiesza.

Zdarzało się Wam płukać (lub użyć niepłukanych) drożdży po chmieleniu na zimno granulatem? Nie wyrobiłem się w czasie będąc w domu i musiałem dodać chmiel bez przelewania na cichą. Planowałem użyć tych drożdży za tydzień, tylko, że w tej chwili nie wiem, czy dam radę je oddzielić od chmielin .

To było 10 postów temu . Zwykłe skopiowanie i wklejenie do bazy surowców wystarczy.

PLON

Jakie parametry będą najlepsze do takiej bazooki (do chmielin) http://allegro.pl/sh...pItems-19844875 ? Macie doświadczenie?

Intryguje mnie jedna rzecz. Był kiedyś temat, w którym pytający przygotwał recepturę. Oceniający określili mniej więcej ile BLG będzie miało piwo. Kolega chciał mniej BLG, więc naturalna rada padła, żeby zmniejszyć zasyp. Wtedy ktoś doświadczony (nie pamiętam kto, ale pamiętam, że ktoś z wyjadaczy) dodał, że oczywiście należy to zrobić poprzez zmniejszenie jedynie ilości słodów podstawowych, karmele i inne zostawić w takiej ilości, w jakiej są. Nie mogę znaleźć teraz tego tematu. O ile dobrze pamiętam, to była to rada ogólna (na zasadzie "tak się robi"), a nie dotycząca tego jednego przypadku. Skąd taka podpowiedź, może mnie ktoś oświecić? Przy okazji. Widziałem kilka filmów z USA, na których drożdże suche nie były uwadniane w wodzie, tylko rozsypywane delikatnie na grubą wartstwę piany, powstałą w trakcie mieszania (napowietrzanie). "Uwadniały" się na tej właśnie pianie. Czy ktoś to praktykuje?

Tak, dla 10 litrów. Tyle mi pokazał BeerSmith.

Wyedytowałem wcześniejszy post, podając propozycję chmielenia. Jedna paczka chmielu starczy Ci w zupełności. Wszystko już zostało napisane . Odpowiedź znajdziesz tutaj: http://www.wiki.piwo.org/Ch%C5%82odzenie_i_transfer_brzeczki . Możesz zdać się na samoczynne chłodzenie, ale pozbądź się chmielu, bo nie dojdziesz do ładu z goryczką (cytując kolegę Zgoda). Jak chcesz iść tą drogą, to odfiltruj chmieliny i wlej gorącą brzeczkę do fermentora. Zamknij go na amen i daj do chłodzenia. Będziesz miał załatwioną sterylizację.

Kilka receptur w załączeniu. Składniki podziel na pół. Gdybym chciał osiągnąć to, co Ty chcesz (czyli proste piwo z ekstraktów), to bym kupił: 1. http://www.homebrewi...17kg-p-425.html 2. http://www.homebrewi...-50g-p-141.html 3. http://www.homebrewi...pay7-p-999.html Sybilla ma właściwości dualne i jest w promocji. Gozdawa się chwali, że ich drożdzę są dobrej jakości, dodatkowo są niedrogie. Dawki chmielu można policzyć w jakimś sofcie albo arkuszu. Przykładowo: 20 gr. Sybilla 5,5% (granulat) - 60 min. 15 gr. Sybilla 5,5% (granulat) - 15 min. 15 gr. Sybilla 5,5% (granulat) - 5 min. To daje goryczkę na poziomie ok. 35 IBU, w piwie o ekstrakcie ok. 12BLG. Powinno być OK.

W jaki sposób postępujecie z kaszami? Jak rozumiem gryczaną należy ześrutować, a co z manną i jaglaną? Wczoraj robiłem piwo "7 zbóż" i wyszedł mi 1BLG za mało, podejrzewam właśnie brak śrutowania kaszy. Po części także własną niewiedzę, zamiast płatków orkiszowych dałem otręby, później dopiero doczytałem, że ten produkt do naszych zastosowań się nie nadaje.