Skocz do zawartości

bart3q

Members
  • Postów

    4 114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez bart3q

  1. Kantor, a ile waży 90 ml wody? :-P
  2. Dojrzewanie a utlenianie to dwie różne rzeczy, pomimo że częściowo ze sobą powiązane... Ogólnie utlenienie nie jest pożądane.
  3. Chłopie wpisz w wyszukiwarkę miód albo piwo miodowe, było sporo o tym na forum, nie wiem jak szukałeś skoro nie znalazles, pewnie niezbyt pilnie.
  4. To raczej temat do poczekalni... Oczywiście ze tak, przecież w miodzie tez są cukry i drożdże je zjedzą. Dodatek 10 ml miodu na pół litra piwa da Ci i bez dodatkowego cukru granaty, natomiast to za mało miodu żeby został z niego jakiś wyraźny smak
  5. Chyba ze to temp otoczenia, wtedy w wiadrze masz 24-25 stopni, co już może dać rozpuszczalnik, gumę balonową, wyższe alkohole i inne niepożądane efekty.
  6. Pilznenski, mniej pale ale i monachijski. No i oczywiście diastatyczny
  7. Piro działa wolnym SO2, które jest rozpuszczone również w płynie, więc działa nie tylko oparami.
  8. To raczej kwestia utleniania się piwa, tak samo przecież wina trzyma się kilka lat na dojrzewanie w balonach wypełnionych pod korek, żeby się nie utleniania.
  9. A co w tym dziwnego? Ja trzymałem pół roku bez przelewania na cichą i piwo było ok
  10. A co w tym dziwnego? Ja trzymałem pół roku bez przelewania na cichą i piwo było ok
  11. Heh chłodzić wodą o temp -20 to dopiero byłby rekord w szybkości ;-)
  12. jest całkowicie bezpodstawne. Wszystko zależy jak dezynfekujesz i co rozumiesz pod pojęciem najlepszego środka. Dla mnie piro jest mega wygodne bo: Zalewam 2-3 litrami roztworu piro fermentor z kranikiem i wrzuconymi do środka wężykami itp. Butelki po moczeniu w NaOH przepłukuje, i nalewam do nich przez kranik niewielką ilość piro, nakrywam kapslem, wstrząsam, i odstawiam na bliżej nieokreślony czas (15 minut, tydzień, miesiąc) do butelkowania. Przy samym rozlewie nie muszę się już bawić w dezynfekcję, tylko podnoszę kapsel, wylewam piro, nalewam piwo i kapsluje. I to jest mega wygodne. Nie muszę bawić się za każdym razem w robienie nowej substancji do odkażania, bo piro jest ciągle aktywne. A przy rozlewie mam czyste zdezynfekowane wiadro i butelki, pozostaje tylko zrobienie syropu cukrowego i przelewanie, mocno zmniejszona zabawa z dezynfekcją. Nie dość że mam od razu zneutralizowane NaOH bo piro jest z kwaskiem cytrynowym, to jest on długi okres czasu aktywny, o ile nie ma dostępu powietrza. A butelki odpowiednio zdezynfekowane, bo długie działanie wypełniającego je SO2 wszystko zabija. Dodatkowo nalewając za pomocą zaworka grawitacyjnego piwo do butelki wypełnionej SO2 zmniejszam możliwość potencjalnego natlenienia piwa. O ile się odpowiednio obchodzi z roztworem, to nieprzyjemności związane z zapachem można zminimalizować. Od początku dezynfekuję w ten sposób, siarki w piwie jeszcze nikt nie wyczuł. Dla mnie więc ten sposób jest najlepszy.
  13. w klasycznej butelce po winie ? nie Wiem że to może średnio estetyczne, ale da się Z Cieślaka:
  14. A czasem potrafi spowolnić fermentację.
  15. Cicha to stan fermentacji i nie zależy od tego czy będziesz przelewał piwo czy nie.
  16. Od początku, Karmelowe to nie palone, a tylko palone czasem się wrzuca pod koniec.
  17. Kup sobie wiaderko po pascie bhp albo po syropie od pszczelarza na allegro, będziesz miał normalny fermentor a na 10 zł pewnie Cię stać... a jak nie to idź do cukierni i ładnie popros, dadzą Ci wiaderko 10-15l za free po dzemie czy innej konfiturze
  18. Chyba nie zestresowane tylko bardzo im było komfortowo i chciały poprodukowac coś oprócz alko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.