Piwo wyszło bardzo fajnie. Było w smaku i zapachu lekkie, rześkie i kwaskowate, ale nie zbyt mocno, tak odpowiednio. Smakowało jak oranżadka o lekkim brzeczkowym posmaku, było bardzo pijalne (pewnego wieczoru nawet nie zauważyłem kiedy 5 kufelek już piłem;) ).
Piwo poszło prawie w całości do kega. Na spotkaniu piwowarów również było chwalone. Dopiero około 10 z kolei osoba, która je próbowała, znalazła w nim lekką aptekę. Apteka mogła być spowodowana przez kilka rzeczy - albo keg dezynfekowałem starsanem, i poprawiłęm ClO2 (ponoć kombinacja tych dwóch środków może dać chlorofenol), albo infekcja w kegu - stał ponad miesiąc w temperaturze pokojowej, z podłączonym kranem. Albo infekcja wcześniej. Ale ciężko mi to ustalić teraz, nie mam już butelek z nim.
Ogólnie piwo jak najbardziej do powtórki.