Ja na garnku mam położony płaskownik do której jest przymocowane mieszadło. W tym płaskowniku mam zrobiony otwór fi 8mm, w to jest włożona rurka aluminiowa o długości kilkudziesięciu cm(nie pamietam czy 6mm czy 8mm średnica rurki). Rurka znajduje się około 5cm od ściany garnka a jej koniec jest około 20cm od dna. W to wkładam sondę termometru.
Wcześniejsze około 30 warek uwarzyłem na termometrze własnej roboty ds18b20, robiłem go jak projekty były jeszcze w powijakach,ahh . W rurce miałem umieszczony przewód z ds18b20, sam czujnik był w rurkach termokurczliwych i główka czujnika wystawała 1-2mm z rurki tak żeby miała bezpośredni kontakt z cieczą.
Obecnie wyrzuciłem ten termometr bo z czujnikami jest loteria. Na 10 czujników każdy pokazywał co innego a różnice w temperaturze były znaczne. Do tego przewód i cała sonda z tym czujnikiem ma się nijak do kontaktu spożywczego, musisz użyć odpowiedniego przewodu silikonowego itp, a to są koszta. Ja miałem to na kablu sieciowym i było ok, ale czy zdrowe?
Teraz od roku mam w browarze termoparę typu k, którą podpinam do multimetru z aliexpressu. Pomiar jest błyskawiczny, sonda dużo lepsza, dokładność porównywana z termometrami w laboratorium na uczelni i jest bardzo dokładny mój termometr. Używam miernika vichy vc99, aczkolwiek jakieś unit'y za 60zł też będą ok. Z sondą nie trzeba kombinować bo jest wodoodporna, a miernik zawsze się przydaje (ja jestem serwisantem elektroniki ).
Jeżeli przymierzasz się do zakupów, to ja z doświadczenia polecam coś innego, trzeba iść z duchem czasu. Pozdro
p.s.
Gdybym dalej warzył w garnku 30litrowym emaliowanym,a sondę wrzucał do gara i mieszał ją razem z łyżką, to pewnie zostałbym przy starym ds18b20, jednak zmieniając wszystko na nierdzewkę, termometr też przestał mnie zadowalać . Zdjęcia tej rurki są w mojej galerii.