Skocz do zawartości

zasada

Moderators
  • Postów

    3 976
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    161

Odpowiedzi opublikowane przez zasada

  1. Surowce;

    -Pilzneński 63.6%

    -Abbey 9.1%

    -pszeniczny 9.1%

    -Special B 4.5%

    -Syrop Kandyzowany 9.1%

    -Cukier Kandyzowany ciemny 4.5%

     

    Ja szykując się do swojego BDSA, znalazłem m.in. prezentację o stylu, w której są następujące procenty:

    BDSA

    Na szybko wydaje mi się, że masz za dużo abbey i pszenicznego a brak jest słodu monachijskiego.

    Ale tyle tylko, sam warzyłem BDSA pierwszy raz z dwa miesiące temu.

     

    I jeszcze taka prezentacja - nieco tylko powiela pierwszą, uzupełnia ją i poszerza.

  2. Obchodzi/Tak.

    Super. Bo bez wątku z własnymi zapiskami ciężko jest śledzić, a co chwila pojawiają się takie pytania z gatunku ekwilibrystyki.

    Powodzenia i serio załóż wątek z dokumentacją, jak kantor wyżej napisał. Będzie ciekawie się odnosić (mnie szczególnie to samosłodowane ziarno z pierwszego postu na forum interesuje).

     

     

     

    Albo pokierować do odpowiednich przepisów prawnych?

     

    Na szybko

    http://www.browar.biz/forum/archive/index.php/t-99181.html- historyczny zapis z b.bizu

    http://www.orzeczenia.com.pl/orzeczenie/tv7x8/nsa,I-GSK-1629-14,podatek_akcyzowy/3/- wyrok NSA

    http://www.mf.gov.pl/documents/766655/2856261/klasyfikacja+taryfowa+napoj%C3%B3w+alkoholowych.pdf- prezentacja Ministerstwa Finansów

  3.  

     

    jeśli będę warzył przeniczniaka na us05

    Amerykańska pszenica z tegoc o wiem, ma być pozbawiona estrów i fenoli z fermentacji (patrz niżej).

    Z drugiej czysto czepialsko - pszeniczniakiem chyb nazywa się tylko niemiecką wersję piwa pszenicznego, a Belgia i Ameryka mają już inne obiegowe ksywki.

     

     

     

    Overpitching to też błąd

    OK - a do czego overpitching może doprowadzić?

     

    Bo poza niższą produkcją estrów i fenoli w piwach górnej fermentacji nie doczytałem niczego innego. Belg bez owoców i przypraw, Brytyjczyk bez owoców czy hefe weizen bez bananów i goździków - to rozumiem, że jest problem, ale w wypadku amerykańskiej pszenicy czysty profil jest pożądany - styl bywa robiony nawet na drożdżach lagerowych.

     

    A pytam serio, bo po przestawieniu się na 10-12 litrowe warki, w sumie nieustannie uprawia overpitching i nie zauważyłem specjalnych problemów.

  4. widzę bardziej kompleksowe piwo, z feerią aromatów słodowych (bo chmielu juz chyba się nie wciśnie) typu karmel, toffi, rodzynki, może lekka czekolada i do tego subtelna nuta wędzoności... Ale się rozmarzyłem :D

    Poczekaj na niższe temperatury i zrób rauchenbocka: monach plus wszystkie wędzone próbki poza torfem plus jakis specjalny 200-250 g, dlugie gotowanie i hajda!
  5. Pewnie można, ale ja osobiście nie szedłbym w tę stronę ze względu na paloność i wybrał za bazę amber ale/ scottish ale/ old ale.

    Ale nie robiłem jeszcze nic z dodatkami, wiec poszukałbym na forum.

    Np.: http://www.piwo.org/topic/3831-bozonarodzeniowe-christmas-ale-175%C2%B0blg/

    A dotychczas co uwarzyłeś?

     

    edit: kurde, już kolejny raz szukam po wynikach krakowskiego mikołajkowego konkursu, gdzie świąteczne ale jest zawsze kategorią, ale nie mogę namierzyć receptur. W Szczecinie kategorią był czekoladowy stout - to tez może być jakiś trop.

  6. obecnie Saisony nie warzą już tylko rolnicy z podręcznych „ochłapów”

     

    A IPA nie muszą być solidnie nachmielone, żeby zapewnić bezpieczny transport do Indii, niemniej dla stylu jakieś widełki IBU obowiązują.

     

    W temacie fota telefonem fragmentu książki Markowskiego - Farmhouse ales

    Saison raw materials

     

    Dodatkowo zastanawia mnie jeszcze jaka byłaby relacja między pszenicznym saisonem a witbierem.

    Fajnie pogdybać przed snem!

  7. A o historii stylu czytałeś? Bo tam chyba znajdziesz najwięcej informacji dlaczego taki a nie inny zasyp jest kanoniczny, co wskaże poniekąd dlaczego nie ma 100% pszenicznych saisonow.

    Ja z biegu stawiam dwie hipotezy: łatwo dostępne i tanie surowce oraz technologia w jaką były wyposażone gospodarstwa rolne.

    Rzucę okiem w książkę i jeśli coś znajdę, to wkleję / podlinkuje.

  8. Woda na litry pod konkretny styl też by się przydała w ofercie ;)

    A to akurat byłoby sensowniejsze niż cukier krysztal. Zamawiasz 30-40 litrów o wystandaryzowanej chemii i/lub konktetnego pochodzenia. Z Irlandii do stoutow, z Czech do pilnenskiego, z ujęcia na rynku w Grodzisku etc. Spot u vlogera i świeżo warzący zostawiają Ci swoje babilony.

    PS. Drogie sklepy, jesli sie zdecydujecie na ten krok, to kopirajt-orajt do mojej kieszeni

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.