Skocz do zawartości

zasada

Moderators
  • Postów

    3 971
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    161

Odpowiedzi opublikowane przez zasada

  1. Czekam na weekend, żeby odpalić sprzęt od Szisziego: jeden słód, jeden chmiel, jedna temperatura, dwa fermentory i dwa rodzaje drożdży.

    Dodatkowo butelkowanie FAH, zlewanie cholerderskiego na klarowanie, pszenicznego na chmiele.

    Takie tam.

    edit: a może jednak dwa chmiele, ech...

  2. W wątku pojawiło się zagadnienie koźlaka górnej fermentacji. Właściwie poza sugestiami z podlinkowanej tam strony holenderskiej i jej tłumaczenia w arkuszu google docs, zrobiłem przegląd szafki i wymiotłem z niej resztki róznych karmeli, zostawiając na kiedy indziej czerwony Strzegom, Brown Fawceta, Carafę 1 i karmelowy ciemny z Optimy.

     

    #27 Koźlak Cholerderski

     

    Słody:

    Monachijski Optima 3,5 kg

    Karmelowy jasny Optima 100-160 0,6 kg

    Pszeniczny Optima 0,6 kg

    Amber Fawcett 90-110 0,45 kg

    Caramunich 2 Weyerman 0,4 kg

    Karmel 150 Strzegom 0,18 kg

    Dark Crystal 250-300 0,18

     

    Zacieranie:

    53°C - 20 minut

    65°C - 20 minut

    69-72°C - 80 minut

    76°C 15 minut

     

    Filtracja i wysładzanie

    Podobnie jak przy poprzednim piwie, szła słabo, ale na szczęście nie tak słabo. Łącznie nakapało jakieś 28 litra o BLG 11 w 46°C czyli nieco ponad 13 po korekcie.

     

    Chmielenie - 80 minut gotowania. Ponieważ kolejno wysiadła mi jedna grzałka a następnie skończyła się butla z gazem, ostatnie pół godziny można uznać, za wrzenie symboliczne. Boję się, że w efekcie mech nie strącił białek i będę miał mętne piwo plus zagęszczenie cukrów i sterylizacja brzeczki będą niewystarczające. Zobaczymy.

     

    60 min 30 g Marynki w szyszce (i siateczce) 7,8 AA

    15 min mech irlandzki

     

    Chłodzenie: No chill. Była pierwsza więc zostawiłem przykryty gar w kuchni i wsiadłem na rower, żeby wrócić do mieszkania. Po kilkunastu metrach świetnej trasu nad jeziorem Maltańskim strzeliła mi tylna opona i od Fabryki Wyborowej doprowadziłem rower do stacji benzynowej na Śródce, przypiąłem go i wróciłem do mieszkania trochę pieszo a trochę taksówką

     

    Dzisiaj rano na świeżą gęstwę Wyeast 1007 nalałem około 24 litrów brzeczki o BLG wynoszącym w 30°C 15,5-16. Wygląda, że jest szansa na dolne widełki stylu ;)

    edit 21.09: poszedł na spacer - kłania się zbyt wysoka temperatura zadania drożdży, mało miejsca w fermentorze i solidne napowietrzenie (poprzez machanie). Kolejna rzecz na którą będe musiał zwracać uwagę znacznie bardziej.

    edit 04.10.14: pierwsze "ała" to zapach brzeczki w fermentorze: przysłowiowy dziad. Niemyty, stary dziad. Próbka pachnie i smakuje drastycznie inaczej, bardzo bogato, wręcz wyczuwam nuty wędzone słodem whisky. Zlanie na cicha - mam nadzieję - umożliwi zabicie tego dziada i pozwoli piwo dojść do siebie juz bez drożdzy ;) butelkowanie planowane na za jakies dwa tygodnie.

    edit 08.10.14: BLG=5, smak bez zmian, może nieco się spłaszczył.

    edit 25.10: piwo odfermentowało do 6,3 w 62 butelki 0,33 poszło 20 litrów, z syropem cukrowym z około 100 g cukru (górne wartości dla stylu).

    edit 31.10.14: wczorajsze próbowanie udowodniło, że jeszcze się nie nagazowało. Niepokoi mnie nieco kwaskowaty zapach - smaczek, jeśli infekcja się rozwinie będę niepocieszony.

    #27 Koźlak Cholerderski

  3. Moje pytanie to z jaka iloscia wody wystartowac, ile dolac i o jakiej temp. Gdyz w instrukcji jest napisane aby byla goraca a nie wrzaca.

    8,6 kg słody pomnożone przez 3,5 daje 30 litrów.

    Aby 30 litrów wody miał 50°C po dodaniu 8,6 kg słodu trzeba je podgrzać do T=54,3 (za Polskie Proste Piwne Porachnunki v.1.7)

    Kolejna przerwa przy 64°C wymaga albo bezpośredniego podgrzania albo dodania niemal 17 litrów wrzątku.

    Nie wiem skąd zapis o tym by woda była ciepła, dolewanie wrzątku wydaje mi się zupełnie normalnym procesem.

    Ale osobiście, przy takiej ilości zacieru i wrzątku (8,60 kg słodu + 30 litrów wody daje ponad 37 litrów zacieru!) podgrzewałbym bezpośrednio i silnie mieszał a nie dolewał 17 litrów wrzątku.

  4. #26 Bock of Bklyn podwójny pszeniczny koźlak o recepturze napisałem tutaj.

    Słody:
    Pszeniczny Optima 3,5 kg
    Pilzneński Optima 3 kg
    Monachijski 2 0,5 kg

    Zacieranie:
    32-35°C - około 60 minut walki z kociołkiem Lidlowskim, termometrem z Ikea i przerwami w obecności prądu elektrycznego
    po godzinie odebrałem około 7 litrów dekoktu i zagotowałem go nieco przypalając. Trwało to dobre 30 jak nie 40 minut. Zawróciłem dekokt.
    56°C - 20 minut
    Zrezygnowałem z drugiego dekoktu nie chcąc specjalnie przyciemnić piwa i bojąc się większego przypalenia
    Planowałem godzinę w 67°C ale kociołek nie wychodził powyżej 62, w których zacier siedział około 45 minut. Gdy próba jodowa nadal była niejednoznaczna, pomajstrowałem przy przedłużaczach i podbił do 67 w którym zacier spędził kolejne 45 minut.
    Potem wygrzew 15 minut w 76°C i przeniosłem do filtracji.

    Filtracja i wysładzanie
    Koszmar. Wysładzanie do objętości zajęło około 4 godzin. Dwukrotnie dodawałem porcje po jakieś 7 litra i mieszałem znacznie częściej. Sraczrurka raz wymieniana po drodze. Łącznie nakapało jakieś 27 litra o BLG 16.

    Chmielenie
    60 min 15 g Rakau 11,2 AA
    20 min po 12 g Cascade 6 AA i Citra 12 AA
    10 min po 12 g Cascade 6 AA i Citra 12 AA
    00 min 24 g Citra 12 AA a zamiast 20 g Nelson Sauvin 13,4 AA sypnął mi sie cały - około 30 g

    Na świeżą gęstwę WLP300 zostało nalane około 20 litrów brzeczki o gęstości z przedziału 18,5-19,5 BLG. Do fermentora dostało się także trochę szyszek. Muszę wrócić do gazy albo przeprosić się z granulatami, bo mi nerw nie starcza.
    edit 04.10.14: na cichej wylądowało 20 litrów brzeczki z dodatkiem 20 g Citry i 20 g Cascade. Butelkowanie planowane na czwartek/ piatek.
    edit 08.10.14: BLG=4, smak próbki podły. Ze Stefanami tak mam zazwyczaj, że próbki mnie odrzucają, ale po butelkowaniu juz bangla wszystko jak należy. Najbardziej martwi mnie, że aromatu mikro, mikrutko.
    edit 10.10.14: 15,5 litra w butelkach, syrop ze 170 g - liczony na dolną granicę nagazowania stylu dla 16 litrów piwa. Koniecznie muszę wyskalować wszystkie fermentory, bo z tym zgadywaniem to jest loteria.
    Odfermentowało do 8,3 ABV, nie ma żadnych owoców tropikalnych czy cytrusów w aromacie. Oczywiście dopiero po circa miesiącu będzie można mówić z pewnością, ale następny weizenbock na bank będzie chmielony klasycznie (magnum na goryczkę i np. Mittelfruh czy Saphir na smak/ aromat).
    edit 31.10.2014: wczorajsze próbowanie pokazało, że wreszcie zbliżyłem się do oryginału. Są owoce tropikalne, nieco cytrusów, nie ma bananów. Goryczka nieco zbyt wysoka co może być problemem jak czas obniży aromat, piwo morderczo pijalne i imho w cuglach bierze australian weizenbocka z Dr.Brew - ale wiadomo, każda pliszka...

     

    Recka.


    #26 Bock o' B'klyn 2

  5. te 50g na gorycz wrzucić czegoś taniego, a nie chmielu za 13zeta

    Takie podejście wygląda mi na wariację na temat FAH.

     

    a nie purytańskie trzymanie się tylko jednego składnika i koniec

    Taki jest imho wydźwięk tego artykuliku - SMaSH a przynajmniej "szlachetny minimalizm" pozwala na dobre poznanie warsztatu i może dawać dobre i bardzo dobre efekty.

  6. 1 kg Crystal 150 do pale ale to albo pomyłka (0,1 kg) albo słaby pomysł - będzie zbyt ciemne na American India Pale Ale.

    Generalnie udział niemal połowy słodów karmelowych w zasypie oznacza dłuższe układanie się piwa (w czasie którego zanikać będą aromaty chmielowe ważne dla tego stylu) oraz jego ogólny ciężar.

     

    Co do chmielenia, to mało amerykańskie na American India Pale Ale. O chmieleniu APA i AIPA w ostatnim czasie były aktywne przynajmniej dwa wątki, w tym fenomenalny "Słodkie ciasteczka i pomarańcza" rzuć w nim okiem szczególnie na posty Dagome

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.