Skocz do zawartości

adamsky

Members
  • Postów

    1 531
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adamsky

  1. 1. Citra, ewentualnie Simcoe 2. Tettnager 3. Nelson Sauvin 4. Iunga
  2. Przede wszystkim trochę się tutaj chyba za bardzo rozpędziliście... Pytanie było o trzymanie piwa na cichej przez dwa tygodnie. Odpowiedź jest prosta: nie, nic złego się nie stanie z piwem przez dwa tygodnie. Nawet jak będzie stało miesiąc to też nic złego się nie stanie.
  3. Butelki dezynfekuje tylko OXY. Najbardziej bezproblemowy i na tym etapie produkcji piwa wydaje mi się już wystarczająco skuteczny.
  4. Belgian stouta jeszcze nie piłem, piłem za to belgian black ipa i połączenie jak dla mnie genialne. Przymierzam się do takiego piwa jak się zrobi nieco cieplej. Ponadto piłem BDSA z wyraźnymi akcentami palonymi i też mi bardzo smakował. Nie wiem tylko jak ci to wyjdzie na T58, którym do typowych belgów jednak sporo brakuje.
  5. A przez niedomkniętą pokrywę CO2 nie będzie wypychany? Miejsce gdzie pokrywa jest niedomknięta dodatkowo traktuję profilaktycznie piro.
  6. Jedna saszetka US-05 spokojnie przerobi warkę 16 blg. EDIT: ogólnie obliczenia wklejone przez Thorin są... dziwne: - najpopularniejszy kalkulator podaje 169mld komórek dla tamtych parametrów (15l, 15blg) i 240mld dla 20l 16blg - przyjmuje się, że w saszetce jest znacznie więcej niż 80mld komórek drożdżowych, to 80mld może wynikać z minimalnej ilości podawanej przez Fermentis, w rzeczywistości ta ilość jest znacznie większa (mówi się o około 200mld)
  7. Gdzie to masz w BT? Zapewne chodzi o to, że alkohol jest lżejszy od wody i przy normalnym odczycie końcowego blg ten alkohol zaburza wynik.
  8. To ten chmiel z forumowego zamówienia na simplyhops. Rocznik 2013, 11% a-k. Dawniej też lubiłem ten chmiel, ale ten worek wyjątkowo słaby i na jakiś czas mam dosyć Chinooka.
  9. Przede wszystkim ideą ostrego dyżuru jest pomoc w nagłych przypadkach. Wyskakuje coś w trakcie pracy, musisz jakiś problem rozwiązać szybko, uderzasz na ostry dyżur. Twoje pytanie to kolejna wersja zdecydowanie najpopularniejszego pytania jakie pojawia się na forum kilka razy w tygodniu, czyli: "Moje piwo po X dniach ma Y blg. Butelkować?". Spokojnie doczytaj WIKI, przejrzyj Piaskownicę, na pewno znajdziesz odpowiedź co powinieneś zrobić.
  10. Cichą robię zawsze w tym sensie, że nie rozlewam piwa do butelek jak tylko się skończy burzliwa. Zlewam na cichą jak potrzebuję odzyskać gęstwę albo jak chmielę na zimno. W praktyce wychodzi na to, że prawie każde piwo jest zlewane, bo rzadko się zdarza żebym ani nie potrzebował gęstwy ani nie dodawał chmielu na aromat.
  11. Zmyliło mnie trochę "Attenuation 65-70%" które podaje Whitlabs dla tych drożdży. Przy kolejnych piwach już będę wiedział. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ten Chinook, który coraz mniej mi pasuje na goryczkę. Niestety w zamrażarce mam go jeszcze kilkaset gramów. Nie wiem czy tego wyrzucić w cholerę, bo efekty w piwie średnie a jedzenie dookoła zaczyna przechodzić tym charakterystycznym zapachem.
  12. Funny Break rozlane. Sądząc po wypitej próbce to nie będzie dobre piwo. Chmielenie zacieru fajnie wypada w mocnych IIPA, ale nie jest najlepszym pomysłem w lekkim APA, przynajmniej nie w takiej ilości. Goryczka zdecydowanie za mocna, co gorsza długa i zalegająca - kolejne moje podejście do FWH z takim rezultatem. Aromat Chinooka nie jest zły, ale chyba nie aż tak ciekawy, żeby się sprawdzić w single-hopach. Piwo na pewno byłoby lepsze gdyby nie odfermentowało tak głęboko. Spodziewałem się, że te drożdże zatrzymają się koło 4, a zeszły do 2 blg przez co brakuje kontry dla chmielu. Na szczęście mała warka, więc jakoś się to wypije.
  13. hmm... a to nie jest tak, że cała zabawa z rehydratacją jest o to żeby drożdże uwodnić zanim będą miały kontakt z brzeczką?
  14. Zmęczyłem to do końca. Nie chcę się nad tym materiałem jakoś specjalnie znęcać, bo nie o to tu chodzi. Tylko ogólna uwaga, że jak już robisz podcasty to wybieraj takie tematy w których choć minimalnie się orientujesz. Z tego co posłuchałem wynika że nie znasz się ani na warzeniu ani w ogóle na piwie jako takim. W zakładce O Nas piszecie że "Wiedzę i doświadczenie dotyczące zdrowego odżywiania i trybu życia sukcesywnie zdobywaliśmy i weryfikowaliśmy latami". Mam nadzieję, że w innych obszarach to działa znacznie lepiej niż w tym podcaście o piwie...
  15. autor nie rozróżnia słodu i płynnego ekstraktu słodowego
  16. szczerze mówiąc odpadłem koło 6 minuty... nagromadzenie bzdur świadczy o tym, że co najwyżej liznąłeś ten temat i tonem eksperta posyłasz to w świat...
  17. Nasuwa się też pytanie czy na pewno wiesz co chcesz osiągnąć. Świeży, gorący napar herbaciany to jedno, a mocna herbata która trochę postała i dawno wystygła to już trochę inna bajka.
  18. Jak dla mnie bergamotka była wyraźna w aromacie. Herbaty w aromacie niewiele, za to finisz już mi się kojarzył z herbatą. Goryczka nie była typowo chmielowa, tylko miała właśnie nutę kojarzącą się z taninami. Pytanie czy to się przebije spod IPA, które samo w sobie jest dość intensywne. Może lepiej jakieś lżejsze piwo?
  19. Jest takie dosyć ciekawe piwo jak Earl Grey IPA z browarów Marble i Emelisse. Na stronie browaru piszą, że earl grey był dodawany podczas fermentacji http://www.marblebeers.com/our-beers/earl-grey-ipa/ Zastanawiam się nad czymś podobnym, ale na razie nie szukałem zbyt głęboko w poszukiwaniu przepisu na klona, żeby się zainspirować. Na pewno uważałbym z goryczką przy takim piwie. Wyżej wymienione Earl Grey IPA ma tylko 40 IBU, ale taniny wyraźnie podniosły goryczkę.
  20. Sporo zależy od tego co ci żyje w powietrzu. Jak ktoś ma problemy z infekcjami, to przesiadka na jakiś mocniejszy środek na pewno nie zaszkodzi.
  21. Można dodać trochę cukru jeśli ktoś chce osiągnąć większą wytrawność. Ale to raczej niezbyt dobra rada dla kogoś kto deklaruje że lubi trochę słodsze IPA.
  22. Więcej na zimno + dodatkowa porcja w trakcie chłodzenia (po zbiciu temperatury poniżej 80°C). Na przykład 30g pod koniec gotowania + 40-50g przy chłodzeniu + 50-70g na zimno. Ale to tylko przykład. Zależy co kto lubi. AIPA generalnie jest piwem w którym powinien dominować intensywny aromat amerykańskich chmieli i nie uznaje się że można z tym przegiąć. AIPA im bardziej aromatyczna tym lepiej. "Przechmieleniem" w przypadku AIPA może być ewentualnie zbyt duża goryczka, ale sypanie chmielu na koniec gotowania, chłodzenie i na zimno aż tak bardzo goryczki nie podnosi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.