Skocz do zawartości

adamsky

Members
  • Postów

    1 531
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adamsky

  1. U mnie żadnych spektakularnych wypadków nie było. Raz tylko zacząłem filtrować (albo wysładzać) mając luźno założoną na fermentator pokrywę. Jak cieczy ubyło, wytworzyło się podciśnienie co doprowadziło do lekkiego odkształcenia fermentatora i w efekcie rozszczelnienia kranika. Kilka litrów wylądowało na podłodze zanim się zorientowałem.
  2. Eee tam, koszta. Na szybko takie coś to można nawet w googledocsach zrobić i dzień po konkursie ludziom stosowne linki porozsyłać.
  3. Ewentualnie wyciąć z metryczek nazwisko sędziego jeśli już nie chcemy personalnych jazd. Jednak ludzie są dziwni, jest internet, naciśniesz na odcisk idiocie i ci może narobić kłopotów.
  4. Jasne ejle dowalone kawą też piłem. W każdym razie chodzi mi o to, że są style zdrowo przegięte, gdzie nie ma mowy o zachowaniu balansu między słodowością i goryczką. Sugerowanie że takie piwa się robi po to żeby ukryć wady jest dla mnie conajmniej dziwne. Jak widzę sugestie że ludzie lubią mocno chmielone piwa bo tylko bezmyślnie podążają za głupią modą, albo że inaczej mieliby wadliwe kwasiżury, to mnie trafia. Jak koś chce zrobić stylową pszenicę to zawsze dostanie na forum radę, że 50g Amarillo tej stylowości nie zapewnia. Inna sprawa, że ludzie często chcą sobie uwarzyć "Zygmunta" który trafia w ich gusta, a gusta wielu ludzi kręcą się wokół nowofalowych chmieli.
  5. Nie no, myślę że konsumenci to już odpowiedzieli portfelami. Zakładasz, że i koncerny i rzemieślnicy warzą piwa które tak na prawdę nikomu nie smakują?
  6. Przy świeżych drożdżach pewnie można robić 15 blg. Tylko zanim dolecą do Polski (nie wiadomo w jakich warunkach), poleżą w sklepie, potem kurierem do piwowara (znowu nie wiadomo w jakich warunkach), to ilość żywych komórek może znacząco spaść. Dlatego jak już 15 blg to sugerowałbym mniejszą objętość, 10-15 litrów. Oczywiście cały czas piszę o warce rozruchowej bez startera. Jak robisz starter, to nie powinno być problemu.
  7. Grand Champion przecież jest tak wybierany Serio? Kurde, zawsze myślałem że GC ma piwo które miało najwięcej punktów w swojej kategorii. Nie wiedziałem że potem są zbierane piwa z różnych styli i robią z tego kolejną rundę.
  8. No popatrz. A ja na przykład nie rozumiem coffee stoutów. Napierdzielą tej kawy która przykrywa i aromat i smak. I co? Narzekam że coffee stouty są złe? Nie narzekam. Z dwóch powodów. Po pierwsze może ktoś lubi coffee stouty i nie wiem czemu mam mieć z tym problem. Po drugie doskonale rozumiem że ktoś kto jest przyzwyczajony do smaku kawy, lubi go, to i spod tej kawy wyciągnie więcej niż ja który po prostu dostaję kawowym młotkiem w kubki smakowe. Infekcja wychodzi w piwie choćby miało i 100 IBU. Również słody są ważne, bo regulują kontrę i pełnię piwa. Jasne że takie piwo eksponuje niuansów użytych słodów, ale na tej samej zasadzie coffee stout nie wyeksponuje niuansów użytych chmieli. Jedyne czego w tym wszystkim nie rozumiem, to czemu muszę ci tłumaczyć takie podstawy.
  9. WLP545 mam akurat na tapecie. Nie mówię że to na pewno najlepszy wybór, ale moim zdaniem będą się nadawały. Belgian IPA wyszła wytrawna i chyba bardziej fenolowa niż estrowa. Podobny klimat co Deep Love, ale na pełną ocenę trzeba poczekać bo rozlałem niecałe 2 tygodnie temu. Quadrupel i tripel fermentują. Również polecam mniejszą albo bardzo lekką warkę na początek jeśli planujesz robić mocne piwa po 20 blg. Sam zrobiłem 14 litrów lekkiego belgijskiego Ale. Gęstwy będzie pewnie więcej niż po starterze, no i masz 15 litrów piwa.
  10. WLP545 zakładając, że IPA ma być czymś na kształt Deep Love
  11. No tak, dostajesz quadrupla i czeską desitkę. I oceń które lepsze. Kategoria otwarta byłaby już maksymalnie zdominowana przez subiektywne odczucia, bo nie masz żadnej płaszczyzny porównania. Na Mikołajkowym masz na przykład kategorię "piwo świąteczne" która dopuszcza baaaaardzo dowolną interpretację stylu, ale nawet tam w wymaganiach jakieś ramy się podaje.
  12. Zbierzcie się kiedyś w 5 osób, podegustujcie jakieś piwa w ciemno, spisujcie odczucia na kartkach nie dzieląc się wcześniej opiniami, a potem porównajcie. Może wam się trochę rozjaśni w głowie jak to wygląda. Czy wam się to podoba czy nie, oceny na konkursie piwnym to nie wynik analizy chemicznej płynu, tylko oceny sensorycznej która z definicji jest w pewnym stopniu subiektywna i niedoskonała. Nie mówiąc już o tym, że zdarzają się na przykład nierówne butelki. Jeśli tego nie akceptujecie, to na serio nie ma sensu startować.
  13. Wiesz... da jednych piwowarstwo domowe służy do tego żeby kultywować tradycyjne stye. Inni chcą po prostu robić takie piwo jaki im smakuje.
  14. W takim razie możesz je nazwać na przykład Zygmunt.
  15. Jeśli ktoś zawalił, to nie sądzę żeby chciał się tym chwalić na lewo i prawo.
  16. Żeby za słowami poszły też czyny, w sobotę podjadę coś wymienić.
  17. Przy każdej likwidacji depozytu jest takie ryzyko, ale na chwilę obecną nie widzę innej możliwości, żeby rozruszać wymianę w Krakowie. Na dłuższą metę powinno zadziałać samo. Jeśli w jakimś depozycie będzie duża rotacja, to ludzie będą chętniej przynosić piwa tam, niż do punktów gdzie niewiele się dzieje.
  18. Ok, znam ten argument że jak depozyty będą rozsiane po całym mieście to więcej osób będzie się wymieniać, bo będą mieli bliżej. W praktyce to jednak nie działa. Wystarczy porównać sobie aktywność z początków depozytu na Łużyckiej z obecną rotacją piw żeby się o tym przekonać. Zaraz ktoś pewnie napisze że teraz nie ma sezonu, ale w zeszłym roku też go nie było a w depozycie coś się działo. Zresztą kiedy uporządkować depozyty jeśli nie tuż przed startem sezonu? Sam przestałem odwiedzać depozyty z prostego powodu: jeśli piwo ma tam stać miesiącami albo i dłużej, to zabawa traci dla mnie sens. Mogę gdzieś wrzucić quadrupla - przy tej częstotliwości wymiany jaka jest akurat sobie ładnie poleżakuje zanim do kogoś trafi. Depozytów mamy 4 (teoretycznie 5, ale ten w Delikatesowie nie ruszył więc go nie liczę). Rozumiem że komuś z Huty nie będzie się chciało jechać na Łużycką, dlatego proponowałbym jedno z dwóch rozwiązań: 1. Jeden główny depozyt, gdzieś w centrum, wydaje się że najlepsza byłaby Krowoderska 2. Dwa depozyty w różnych częściach miasta, na przykład os. Teatralne + Łużycka. Ja głosuję za jednym depozytem na Krowoderskiej. Wolę podjechać kawałek ale mieć większy wybór piw i szybszą recenzję. Zwłaszcza że takie wymiany robi się tak na prawdę raptem kilka razy w roku, więc podjechanie do centrum nie powinno być problemem. Dołączam ankietę wielokrotnego wyboru, ale wolałbym żebyśmy osiągnęli porozumienie na drodze dyskusji niż liczenia głosów.
  19. Widzę dwie opcje: 1. Ustalić dwa które zadowolą największą liczbę osób, resztę zlikwidować. Można zrobić osobny wątek z dyskusją. Ponieważ nie da się zmusić kogoś do likwidacji skrzynki ani ludzi do zostawiania tam piwa, można również: 2. Ustalić między sobą, że jeden z depozytów jest główny i będziemy starać się tam zanosić piwa, żeby była sensowna rotacja. No a jak ktoś chce zostawiać gdzie indziej (bo dla niego wygoda > rotacja), to będzie zanosił tam gdzie mu pasuje.
  20. Po raz kolejny chciałem zasugerować redukcję liczby krakowskich depozytów. Nie robiłem żadnej statystyki, ale mam wrażenie że wszystkie 5 robi mniejszy obrót niż jak mieliśmy jeden w poprzednim sezonie. Nie wiem jak inni, ja nie odwiedzam, bo jak piwo ma tam stać i czekać miesiącami, to mi trochę spada motywacja żeby jechać i coś wymienić.
  21. Jeśli się szykujesz do SMaSH, to na aromat tez Chinook.
  22. adamsky

    Browar z marketu

    Najważniejsze że w reklamie są złote kłosy zboża, a piwowar odmierza świeże chmielowe szyszki.
  23. Na stronie Whitelabs to właśnie WLP545 określane są jako Ardensy. Poza tym po 2 pierwszych warkach wydaje mi się że WLP545 swoim profilem nie odbiegają jakoś znacząco od piw z d’Achouffe. W sieci piszą że WLP550 jest szczepem pozyskanym z d’Achouffe, więc oczywiście byłby to najlepszy wybór, ale nie sądzę żeby była jakaś dramatyczna różnica. Klon 1:1 to na pewno nie będzie, ale ogólny klimat powinienem zachować. Heh szkoda ze tego nie znalazłem wczoraj. Znalazłeś coś może na temat OG? 1092 podawane na Ratebeer to oczywiście bzdura, w klonach ludzie robią 18-19blg, ale oficjalnego info nie znalazłem.
  24. Kurde, mam wrażenie że na forum z każdym miesiącem rośnie psychoza odnośnie temperatury fermentacji IPA. Pamiętam jak było 19°C, teraz widzę że 17°C a nawet 13-14°C. Jak tak dalej pójdzie to w przyszłym sezonie promowana będzie IPA na drożdżach lagerowych. Ja wiem że czysty profil i tak dalej, ale Ale to Ale. Wiadomo że 23°C to za dużo, ale w pudle bez wysiłku można zejść do tych 19-20°C i moim zdaniem spokojnie to wystarczy do zrobienia NzIPA. Nie popadajmy w paranoję, odrobina estrów w ejlu nie zaszkodzi.
  25. Zbierz dokładniejsze dane. Przede wszystkim jaka jest objętość i jakie blg przed gotowaniem i potem po gotowaniu. Być może gotujesz zbyt intensywnie i odparowanie masz znacznie powyżej zalecanych 10%.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.