Trochę nie rozumiem pretensji, choć podejrzewam że gdyby to był wpis anty-AIPA to byłby postrzegany przez szanowne grono jako bardziej "merytoryczny".
Tak z ciekawości to jakieś merytoryczności oczekujecie od średniej klasy bloga piwnego? Podkreślam: piwnego a nie piwowarskiego, gdzie piwowar dzieli się swoim doświadczeniem. No bo recenzje piw - źle, komentowanie co się dzieje w społeczności - źle, komentowanie rynku - źle. Samym informowaniem o premierach bloga się nie zapełni, zresztą nie po to są blogi.
Sam blogów nie czytam, bo mnie nie interesują, ale takie wchodzenie do podobnych wątków tylko po to żeby ponarzekać jaka to lokalna blogosfera jest zła przypomina mi trochę narzekanie na AIPA opisane w powyższym wpisie.