Skocz do zawartości

Biniu

Members
  • Postów

    806
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Biniu

  1. Jak skończę sesje (za tydzień w piątek - chyba ) to chętnie zagram!
  2. Co jest fortunie piwa nie schodzą, że w taki tandetny sposób się reklamują?
  3. Warka 10 Brown Porter rozlana do 53 butelek 0,5 l z dodatkiem 1,85 l rezerwy i 20 g sacharozy. Pierwszy raz miałem tak masakrycznie zabrudzone wiadro i pokrywę pozostałościami piany po fermentacji. Gorąca woda, delikatne skrobanie łyżeczką, płyn do mycia naczyń - nic nie pomagało. (te osady bardzo ładnie chmielem pachniały, aż szkoda było się ich pozbywać ). Rozrobiłem 3 litry gorącego 4% roztworu NaOH, odwróciłem do góry dnem zamknięte wiadro i po 20 minutach wszystko elegancko czyściutkie. Super sprawa to NaOH, polecam każdemu. Fermentor bialutki jak nigdy.
  4. Biniu

    INFEKCJE

    Np. utlenienie czyli karton. W piwach mocno chmielonych, gdzie wraz z leżakowaniem aromat chmielu spada wady mogą być wyczuwalne dopiero po jakimś czasie. Infekcja też potrafi rozwinąć się na dobre dopiero w butelkach po 2-3 tyg.
  5. Czemu nikt nie podaje całego składu? No dobra, chyba że wszyscy rezerwą refermentujecie.
  6. Dlatego zacytuję co by na pewno się zachowało Źródło: http://piwnygaraz.pl/dms/
  7. Biniu

    INFEKCJE

    No i czego się dowiedziałeś próbując niedojrzałe piwo? Żeby nie próbować niedojrzałego piwa? Chcesz mieć pogląd na pewne etapy to musisz próbować piwa odleżanego. Niektóre wady wychodzą po miesiącu, dwóch od zabutelkowania.
  8. Ja bym do domu zaniósł. Jak piwo ma teraz 12-13°C i część fermentacji już zaszła to teraz nie będzie już tak intensywnie i temperatura mocno powyżej 21°C nie powinna skoczyć. Spokojnie dofermentują.
  9. Biniu

    Siemanko

    Witam w naszym zacnym gronie Witam. Co tu wiele myśleć? Mieszkasz w miejscowości o tak egzotycznej nazwie, że nie musisz nic kombinować, Browar Alwernia to świetnie brzmi. Popieram. Faktycznie świetnie brzmi. Otwieraj browar komercyjny
  10. Dokładnie. To co odpowiada za kolor, smak i aromat karmelu na pewno nie jest fermentowane. Kwestia tego jaki jest % udział zwykłej sacharozy i tych związków w takim przygotowanym w domu karmelu.
  11. Kwestia tego, że taka mgiełka drożdżowa (z piwowarskich szlachetnych szczepów) może być świetną pożywką dla wszelorakiej maści syfu (zresztą autolizat drożdżowy to dodatek do wielu pożywek do hodowli różnych drobnoustrojów).
  12. Zawiodłeś się, że szybko przyjechała? Czy za dobrze zapakowana? Czy może owym brakiem długopisu? (kurcze przy jakim zamówieniu dostaje się darmowy długopis )
  13. Dlatego ja polecam Polskie Ale. Ogólnie jakoś nie masakrujace aromatem piwo górnej fermentacji (czy to hamerikaniec, czy belg bez znaczenia). Na goryczkę dużo chmielić nie musisz 25 g Marynki na 20 L brzeczki nastawnej 12°Blg będzie OK. Na smak i aromat troszkę więcej lubelskiego (np. 15g na ostatnie 20 minut i 30g zaraz przed wyłączeniem palnika). Wtedy wychodzi smaczne pełne piwo, aromat chmielu jest, choć nie jakiś mocny. Łatwiej wejść wtedy w wspaniały różnorodny świat dobrego piwa, zamiast od razu od masakry aromatycznej startować. Najważniejsze to zadać jakieś neutralne drożdże w miarę niskiej temperaturze i fermentować w dolnym zakresie (16-17°C temp otoczenia).
  14. Dzikie drożdże? Mówiąc o mgiełce masz na myśli opalizację piwa, czy nalot na butelkach? Tak jak Malinowy Jęczmień napisał, taka powłoka powstaje w butlach z normalnymi drożdżami mniej więcej po 3-4 użyciu butli bez szorowania wyciorem/stosowaniu NaOH czy innej chemii. Chyba nie ma się co tym przejmować, bo jak płukałem ClO2 takie butelki przed rozlewem i lałem w nie piwo to nic złego się nie stało. Jednak strasznie mnie ten nalot wkurzał i walczę z nim. NaOH chyba rozwiązuje ten problem, dzisiaj 4% gorącym roztworem płukałem butelki nawet nie przepłukane (prawie cały osad drożdżowy w nich) i wyżarło wszystko. Dozowałem do butelek po 100 ml roztworu.
  15. Biniu

    Termometr

    Po stłuczeniu analogowego mam z konieczności termometr z ikei. Nie przekłamuje, ale cały trzeba w osłonkę termokirczliwą schować (dlatego nie używałem).
  16. Tak jest. Polskie Ale to jest to!
  17. Wywal wodę z rurki, upchaj tam waty. I problem z głowy.
  18. Jeśli to noe infekcja to niemożliwe by przez tydzień piwo tak diametralnie się pogorszyło. Zwłaszcza w niskiej temperaturze trzymane. Nie raz po 2 tyg butelka mi w lodówce stoi i jest OK. Może za zimne pijesz? Wtedy faktycznie smak wydaje sie nijaki.
  19. Tyle, że 10% dodatek palonych na początku zacierania w Stoucie nie masakruje podniebienia palonością. Na pewno nie ma żadnej spalenizny. Jak ktoś nie lubi posmaków jakie wnoszą te dodatki to niech nie robi Stoutu po prostu. Tak samo jak ktoś chmielu nie lubi niech nie robi IPA.
  20. Jak masz gar już to przystąpcie od razu do zacierania. Samo zacieranie i filtracja to żaden problem. Z 2 h więcej roboty (a jak się chce to można i szybciej, ja się nie spieszę nigdy z tym). Dalej to już tak samo jak z ekstraktów, gotowanie i chmielenie, chłodzenie fermentacja. Surowce tańsze niż ekstrakty piwo gorsze w żadnym wypadku nie będzie. Powodzenia
  21. Nie wiem. Tradycyjnie sypie się od początku. Jeśli mowa o Stoucie to te smaki z dodatków palonych mają być intensywne i grać pierwsze skrzypce w piwie, a nie tylko kolor dawać. Nie rozumiem czemu ludzie tak boją się tych palonych dodatków. Z krótkiego doświadczenia Sypałem ok 11-12% palonych dodatków na 11°Blg i w mojej opinii wyszło mi najlepiej pijalne piwo w karierze. Aromat kawy zbożowej, ciemnej czekolady jest wyczuwalny (głównie kawa). W żadnym wypadku nie jest to nachalne, a spalenizną też nie ciągnie. (chociaż w sumie przy robieniu piwa chciałem uzyskać mocną paloność, a uzyskałem zbalansowaną). Aha wodę mam zasobną w węglany - 180 ppm CaCO3. Praktycznie całą twardość ogólną stanowi twardość węglanowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.