Skocz do zawartości

wizi

Members
  • Postów

    1 758
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez wizi

  1. W Wawie kupisz drożdże w piwowarze na Słowackiego, powinny też być w winohobby na Zamoyskiego. Sprawdź na ich stronach
  2. 1) płukaj butelki po spożyciu - nie będziesz mieć osadu 2) teraz umuj porządnie butelki, polecam użyć chemii, jest sporo tematów o tym na forum
  3. wiki na wszelkie pytania znajdzie odpowiedzi http://www.wiki.piwo.org/Pierwsze_piwo#Jakiego_surowca_do_refermentacji_u.C5.BCy.C4.87.3F
  4. stachu68 dał CI bardzo dobrą radę. Na przyszłość postępuj według prostego schematu: - po rozlewie trzymaj piwa 2-3 tygodnie w temp pokojowej - potem przenoś do piwnicy - na kilka - kilkanaście godzin przed spożyciem umieść piwo w lodówce - jeśli nasycenie jest ok, a piany brak to spróbuj zacierać kolejne z dodatkiem słodu pszenicznego lub zbóż niesłodowanych A co do trzymania piw przez dłuższy okres w temp pokojowej, to już była o tym dyskusja i wyszło na to, że brak jest efektów negatywnych. Co mogę sam potwierdzić.
  5. moja baza słodów w załączniku (karmelowych Weyermanna szukaj pod literką c a nie w :-) slody.xml
  6. Jako trzecie możesz zrobic IPA lub IIPA, w końcu drodze będą już rozruszane. Ja planuje zrobić na nich niedlugo koźlaka jesiennego. Ot taki eksperyment z mało popularnym stylem w Polsce
  7. Dlatego że american wheat wyjdzie dużo lepsze na US-05. Ale na S-04 podobno też nienajgorsze wychodzi. Naprawdę polecam wpisywać w google np: american wheat us-05 i poczytać o doświadczeniach innych.
  8. Jeśli koniecznie chcesz uwarzyć wszystkie 3 piwa na tych samych drożdżach to użyj S-04 Warto też wrzucić w google nazwe stylu i drożdże i poczytać o doświadczeniach innych w stosowaniu różnych kombinacji drożdży
  9. dziwne u mnie wszystko jest ok. Sprawdź opcje
  10. Wszystko zależy od wielkości warki. Ta sama ilość słodu przy warce 10 litrowej da ciemniejszą barwę niż przy warce 20 litrowej. Ale obstawiałbym, że masz złe ustawienia parametrów słodu w programie.
  11. PAY7 używałem w 20 st. C i jestem bardzo zadowolony z efektu ich pracy. Możesz pierwszą dobę przetrzymać w takiej temperaturze, a potem znieść do piwnicy. Drożdże się rozkręcą, temperatura w fermentorze trochę się podniesie, a potem spokojnie dofermentują.
  12. Po jakimś czasie się wyklaruje i osad drożdżowy zbije się na dnie. Niestety 7 mm drożdży w butelce, to stanowczo za dużo. U mnie to max 1 mm. Pisałeś wcześniej, że po tygodniu cichej w 16 st. piwo się wyklarowało, a więc musiałeś popełnić błąd przy rozlewie. Zbyt dużo drożdży zassałeś.
  13. W związku z tym, że planuję tylko 2 warki naprzód, w moim "magazynie" są jedynie surowce na 2 kolejne warki plus resztówki słodów karmelowych i barwiących z poprzednich oraz mech irlandzki. Większego zapasu nie robię.
  14. jakbyś wywalił pszenice to mógłbyś pokusić się o Standard Bitter
  15. Młode piwo dość często jest lekko kwaśne. Podczas leżakowania ten posmak przeważnie znika. Zostanie jedynie jak jest wynikiem infekcji. Daj mu czas a się przekonasz.
  16. artykuł czytałeś, ale widać nie doczytałeś: Fermentacja Drożdże dołączone do brewkita są z reguły drożdżami górnej fermentacji. Nawet brewkity nazwane lager czy pilsner zawierają drożdże, które wymagają wyższych temperatur fermentacji czyli około 18-22ºC (wyjątki od tej reguły są naprawdę bardzo nieliczne). Po zadaniu drożdży fermentor zamykamy, ustawiamy w miejscu o temperaturze pokojowej i czekamy aż fermentacja się zakończy, zwykle trwa to nie dłużej niż 5-7 dni. Czasami fermentacja kończy się już po 2-3 dniach, szczególnie gdy piwo było fermentowane w wysokiej temperaturze. Jeśli używamy fermentorów wyposażonych w zamknięcie wodne (rurkę fermentacyjną) musimy zwrócić uwagę na szczelność pokrywy. Czasem zdarza się, że mimo zachodzącej fermentacji CO2 nie uchodzi przez rurkę tylko przez nieszczelności pokrywy, dlatego postęp fermentacji najlepiej badać cukromierzem. W żadnym wypadku przy ocenie przebiegu fermentacji nie należy polegać jedynie na tym, co dzieje się z zaworkiem wodnym (rurką fermentacyjną). Aby mieć pewność, że fermentacja się zakończyła, najlepiej jest użyć cukromierza i za jego pomocą sprawdzać zawartość ekstraktu, jeśli nie zmieni się ona przez dwa kolejne dni piwo możemy rozlewać do butelek. Jeśli nie mamy cukromierza, wówczas pewną oznaką zakończenia fermentacji jest brak piany i unoszących się bąbelków gazu, ale w tym przypadku lepiej jest odczekać pełny tydzień, aby mieć pewność, że fermentacja rzeczywiście się zakończyła. Rozlew Przed rozlewem należy przygotować odpowiednią ilość zdezynfekowanych butelek i kapsli. Bardzo ważną sprawą na etapie rozlewu jest dodanie odpowiedniej ilości glukozy/cukru/ekstraktu słodowego w proszku, aby gotowe piwo było nagazowane. Mamy tutaj dwie możliwości. Surowiec do refermentacji można sypać bezpośrednio do butelek używając miarki (lub też ewentualnie łyżeczki), na 0,5l będziemy potrzebować około 4g cukru lub glukozy (płaska łyżeczka od herbaty). Sposób ten jest najprostszy, ale niezbyt pewny, ponieważ miarki (a szczególnie miara łyżeczki!) nie są szczególnie dokładne. Należy również pamiętać, że miarki są wyskalowane dla cukru stołowego (sacharozy) - używając do refermentacji glukozy krystalicznej należy zwiększyć jej ilość o ok. 15%. Jeśli posiadamy dodatkowy fermentor z kranikiem wówczas przygotowujemy roztwór glukozy/cukru/ekstraktu (ilość surowca do refermentacji jest uzależniona od gatunku piwa i powinna być indywidualnie dobierana) w około 300ml wody, gotujemy około 5 minut. Następnie po ostudzeniu wlewamy do zdezynfekowanego fermentora z kranikiem i przelewamy do niego piwo (dekantujemy z nad osadów) za pomocą wężyka. Zabutelkowane piwo pozostawiamy około tydzień w temperaturze pokojowej, a następnie przechowujemy w ciemnym pomieszczeniu w możliwie najniższej temperaturze. Piwo jest gotowe do spożycia po upływie około 3-4 tygodni.
  17. jest o tym osobny watek na forum http://www.piwo.org/topic/8971-domowybrowarekpl/page__hl__sto%C5%BCkowy__st__180
  18. Szukajcie a znajdziecie http://www.wiki.piwo...piwo_z_brewkita
  19. Mi różne puszki Gozdawy i Coopersa zawsze schodziły bardzo nisko, do 1-2 Blg. Wszystkie robione na drożdżach dołączonych do zestawu. Jedynie stout z Muntonsa zszedł do 5 Blg. Problem leży pewnie w fermentacji a nie drożdżach.
  20. Kolega dobrze radzi. Niepotrzebne otwieranie fermentora to proszenie się o infekcje. Uzbroj się w cierpliwość, piwo potrzebuje czasu na nabranie pełni smaku. Po co pić niedorobione piwo. Co innego próbowanie przy okazji mierzenia Blg.
  21. tak na oko, 2x grubszy niż standardowy. Niewiele mniejszy niz 3/4 cala
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.