#10 Coffee Milk Stout 14blg w trakcie zacierania:
Słody strzegom:
Pale ale - 4kg
Monachijski typ II - 1kg
wsypane do 18l - 52 stopnie
i 10min białkowej,
podgrzane do 65 stopni
i 25min maltazowej
podgrzane do 72 stopni
i 30min destynującej
po tym próba jodowa (pro forma bo po coś ta jodyna stoi kupiona)
dodane:
czekoladowy jasny - 0,5kg
czekoladowy ciemny - 0,5kg
jęczmień prażony - 0,1kg
pszenica prażona - 0,1kg
Podgrzana cała ta zawartość do 78 stopni.
Chmielenie 50min dodałem: po 25g marynki i magnum w szyszkach.
Na ostatnie 10min dałem 700g laktozy i jakieś 70g Lavazzy świeżo zmielonej , po wszystkim stwierdzam, że kawy powinienem dać ze 100g - bo ja tam po gotowaniu i wystudzeniu wcale jej nie czuję
Wysładzanie:
Na raty do około 3-4BLG, wysłodziłem około 19l wody ~80 stopni.
W garze nie wiem ile było, ale sporo towaru.
Po gotowaniu i studzeniu zmierzyłem blg - w 20 stopniach choroba miałem 20l brzeczki 18blg czyli prędzej zrobiłem portera a nie stouta
Dolałem 3l oligocenki w temp pokojowej i otrzymałem ~16blg, już lepiej. Czyli wyszło mi 23l 16blg milk stouta.
Zadałem uwodnione s-04 i wywiozłem do temperatury w okolicach 15 stopni, może teraz już ciut wyżej.
Straty przy okazji też poniosłem, lp zabroniła mi warzenia piwa w domu, gdyż przyjarałem blat kuchenny
nie wiem kiedy, pewnie podczas gotowania brzeczki ...
Za 2 dni czyli 21.05 planuję rozlew #9 po 3 tygodniach w fermentorze. Nic już się z nim nie dzieje, drożdże ładnie są na samym dole, piwko przez ściankę wygląda na dość klarowne.