Używałem NaOH, CLO2 i nadwęglanu - potem wyczytałem, że jest coś takiego jak Starsan i ściągnąłem go z USA jeszcze przed tym zanim był dostępny w PL. Od tej pory NaOH doraźnie, a Starsan na bieżąco.
Dobra - to ja odpowiem pytaniem na pytanie - czy lepiej jest zasmradzać mieszkanie, unikać wdychania, dotykania itp. czy użyć prostego, a skutecznego Starsana, który chyba każdemu będzie odpowiadał najbardziej ze względu na to, że w porównaniu do wszystkich innych jest neutralny dla użytkownika ? Oczywiście mówimy tutaj o porównaniu CLO2, nadwęglan, piro czy inny "smrodziel", a nie NaOH, bo to trochę inne zastosowanie.