Dobra i jest już po wszystkim. Romek pamiętałem o Twoim kociołku tylko tak jak pisałem chciałem być chapol i zrobić 25L piwa a do tego kociołek by był za mały Teraz jednak wiem, że to był błąd
#17 Porterror (Porter Bałtycki)
Słody:
5,0kg Wiedeński (Strzegom)
1,2kg Pilzneński (Strzegom)
1,0kg Monachijski II (Strzegom)
0,8kg Caramunich I (Weyermann)
0,5kg Czekoladowy jasny (Strzegom)
0,2kg Karmelowy 600 (Strzegom)
Surowce niesłodowe:
0,4kg Płatki jęczmienne (instatnt, dosypane do zacierania)
W sumie 9,1kg słodów
Zacieranie:
5' 55°C
20' 64°C
50' 73°C
5' 78°C
Słody czekoladowy i karmelowy 600 dodane po 30 minutach zacierania w 73°C
Gotowanie (90min):
30' 30g Marynka
70' 20g Mosaic
70' 0,5kg jasnego ekstraktu słodowego w proszku
Drożdże: Saflager S-23 (gęstwa po #16) wstawiłem do piwnicy gdzie jest w tej chwili 13 - 14°C i czekam na mrozy, żeby mi temperatura spadła
Wyszło 26,0L, 21,5°BLG
wg BS: 38 IBU, 56 EBC
A teraz pytanie do przeglądających czasem: Co się właściwie dzisiaj stało? Co zepsułem? Już tłumaczę o co chodzi: Otóż wg BeerSmith według moich wcześniejszych warek wychodzi mi wydajność całkowita na poziomie około 75%, według wiedzy z forum wydajność przy tak mocnych piwach jest mniejsza niż przy "normalnych". Ja założyłem wydajność 75% i z zakładanych 25L 20,3°BLG wyszło mi 26L 21,5°BLG czyli wydajność 83%. Nic nie zmieniałem w sprzęcie, sposobie zacierania, filtracji. Już przed wrzuceniem ekstraktu zastanawiałem się czy aby na pewno go wrzucać bo miałem 28L 19,5°BLG.
Muszę dopisać do mojej listy zakupów jakieś porządne drewniane mieszadło minimum 60cm bo ta moja łycha dała mi dzisiaj popalić.
edit: krótka uwaga: po 6 godzinach od zadania drożdży w piwnicy gdzie jest 13°C a piwo było schłodzone do 14°C (woda ma 14°C ) fermentacja trwa w najlepsze, drożdże stwierdziły, że idą pozwiedzać okolicę. Temperatura piwa wzrosła do 16°C nie wiem czy to nie za dużo. Na saflagerach pisało, że optymalna temperatura fermentacji jest 12 - 15°C w sumie w porterze minimalne nuty estrowe mogą być ale wolałbym jednak, żeby jednak przyszły mrozy bo wtedy jest szansa na niższą temperaturę w piwnicy. Niestety pogodynka twierdzi, że do wtorku ma być cały czas pomiędzy 2 a 5°C a we wtorek nawet i 10°C i weź tu człowieku planuj sobie lagery w zimę
edit2: zastanawiam się nad etykietą, jeśli będzie w miarę czytelna po wydruku zostanie numer 1, jeśli nie to będę myślał nad opcjami nr 2 lub 3
edit3: Etykietka nr 1 wyszła całkiem fajnie i na butelkach wygląda tak: