Czas na ostatnie warzenie z obecnych surowców i mały eksperyment. Pale ale z płatkami żytnimi i owsianymi z dodatkiem jagód jałowca i mięty, chmielone oceanicznymi odmianami z nowego zbioru. Zrezygnowałem też z chmielenia zacieru i zamiast tego tę porcję wrzucę do niechłodzenia.
#34 - Silkworm (Pacific Rye Oatmeal Pale Ale)
Oczekiwane parametry: 13 litrów, 12 Blg, 53 IBU, bardzo jasna barwa
Zasyp:
2 kg - słód pilzneński Optima
0,4 kg - płatki żytnie błyskawiczne
0,4 kg - płatki owsiane błyskawiczne
Chmiele:
50 g - Kohatu 2014 /szyszki/
50 g - Galaxy 2014 /granulat/
Przyprawy:
20 g - suszone jagody jałowca
9 g - suszona mięta zielona
Zacieranie:
Infuzyjne w 69 stopniach, 90 minut, 10 litrów wody
Filtracja i wysładzanie:
25 gram Kohatu jako FWH
9 litrów wody w systemie 4,5-4,5
Gotowanie:
60` bez dodatków
10 ` jałowiec i mięta
25 gram Galaxy do chłodzenia na balkonie po godzinie od wyłączenia grzania
Na zimno:
25 gram obu chmieli
Edycja:
Parametry zgodne z założeniem, nawet prawie 12,5 Blg. Konsystencja błota, w aromacie przede wszystkim mięta! Do wężyka ciągle wpadały jagody jałowca (tak, wiem, woreczki...), więc postanowiłem przelać z gara do fermentora przez sitko. Mam nadzieję, że nie będzie infekcji. Sitko wyparzyłem.
28.11.2014
W aromacie mięta dominuje wszystko, w smaku pojawia się jałowiec i jego cierpkość. Odczucie niczym ziołowy płyn do ust lub gardła, porządna goryczka. Piwo smaczne, ale następnym razem dam mniej przypraw