Vami

Nie sądzę, by coś dojadło. Poziom odfermentowania na Windsorach 65% wg tego co czytałem na homebrewtalk jest jak najbardziej OK. 1 plato to chyba 10 g cukru na litr, nie? Skąd to 4? Ekstrakt wagowy 1/100 więc 10/1000 - czy źle rozumuję?

Mi zjadły FESa z 17,5 do 6,2 w 16 dni w temperaturze pokojowej. W tym samym czasie S-04 zeszły do 4,5.

#28 w butelkach: 24 butelki 0,5 l z fermentora Danstar Windsor. Zeszło do 6,2 Blg, co dało 6,3% alkoholu. Bardzo płytko odfermentowało. Wiem, że Windsory kończą wyżej niż inne, ale spodziewałem się raczej FG koło 4,5-5, a nie 6,2. No nic, nagazowanie 1,4 vol, więc nawet jak dojdzie jeszcze, to granatów nie przewiduję 21 butelek 0,5 i 1 PET 1,5 l z fermentora Safale S-04. Zeszło do 4,5 Blg, co dało 7,2% alkoholu. Tu odfermentowanie zgodne z planem. Niestety, chyba fakt, że drożdże wyszły podczas burzliwej na spacer nieco zakaził piwo, bo jakieś dziwne refleksy na powierzchni były. Najwyżej będzie lambik Nagazowanie 1,4 vol.

#29 - Alestorm (Hybrid Baltic Porter) Porter bałtycki fermentowany w sposób hybrydowy (drożdże lagerowe w temperaturze otoczenia + drożdże górne). Zakładane parametry: 23,5 l; 20 Blg; 30 IBU; 38 SRM Wyszło tylko 18 Blg, ale za to więcej piwa, bo mało odparowało. Zasyp: 4 kg - Optima monachijski 4 kg - Optima wiedeński 1 kg - Optima pszeniczny 0,3 kg - Optima karmelowy ciemny 0,3 kg - Optima barwiący 0,2 kg - Optima karmelowy jasny Chmiele: 50 g - Marynka 50 g - Lubelski Drożdże: 11 g - Saflager S-23 (I fermentor) 11 g - Danstar Nottingham (II fermentor) Zacieranie: 26 litrów wody Wsyp słodów i podgrzanie do temp. 70 stopni Lubelski jako chmielenie zacieru Pozostawienie na 60 minut Filtracja i wysładzanie: Oplot Marynka jako chmielenie brzeczki przedniej 14,5 litra wody do wysładzania w systemie 7,5-7 Gotowanie: 60 minut bez dodatków Fermentacja: Na balkonie Na cichą pójdą jakieś płatki dębowe, bo dzięki Sebkowi mam ich sporo Marynka coś kiepsko pachniała - takim sianem jakby i granulat miał dziwną sypką konsystencję (trzymany w lodówce). Wrzuciłem jadnakże Edycja 18.10: w obu fermentorach ładne krauseny, więc jestem spokojny

Na stronie Experimental Homebrewing znalazłem ciekawy eksperyment: http://www.experimen...eriment-results Jak dla kogoś tl;dr to w skrócie przetestowali efekty fermentacji suchymi drożdżami po rehydratacji i bez niej. Wyniki sa nader ciekawe. Wiekszosc degustujacych uznala, ze piwa bez rehydratacji są bardziej chmielowe, mniej estrowe i fenolowe i mają lepsze odczucie w ustach. Więcej wniosków i wyników w linku Ktoś z was robił podobne doświadczenia?

#27 w butelkach: 15 butelek 0,5 l z fermentora Danstar BRY-97, które zeszły do 3,5 Blg, uzyskując 6,5% alkoholu. Nagazowanie w granicach 1,5-1,7 vol CO2. 16 butelek 0,5 l, 1 butelka 0,66 l z fermentora Safale US-05, które zeszły do 3 Blg, uzyskując 6,8% alkoholu. Nagazowanie w granicach 1,3-1,5 vol CO2. Dodatkowo: 1 butelka mieszana i 1 butelka z US-05, na której ściankach były bryłki OXI których nie zauważyłem - oznaczona osobno Zobaczymy jak się nagazują. To z US-05 bardziej klarowne.

Dzięki za opinię. Racja - alkoholowość i nagazowanie do poprawy Natomiast cieszę się, że po kilku miesiącach jeszcze czuć było europejski chmiel.

Ja kaszę gryczaną śrutowałem blenderem

Jestem ciekaw. Bardzo poluję na mega intensywny aromat kawy, ale póki co nie udało mi się takiego otrzymać.

Źle się wyraziłem. Po prostu nie będzie czuć goryczy, gdyż będzie zdominowana przez inne smaki.

Odczucie goryczki można mierzyć BU/OG czyli dzieląc goryczkę przez ekstrakt początkowy (ale w jednostkach amerykańskich) Przykład: Rowing Jack 16 Blg, 80 IBU 16 Blg = 1.065 OG Odczucie goryczy = 70/65 = ~1,08 Crazy Mike 20 Blg, 100 IBU 20 Blg = 1.083 OG Odczucie goryczy = 100/83 = ~1,2 Generalnie przyjmuje się, że: >1 gorzkie 0,5-1 średnio gorzkie 0,5 - zbalansowane wszystko poniżej 0,5 idzie w kierunku słodkiego ulepku Jeszcze inni do odczucia wliczają ekstrakt końcowy

Bardziej sherry

Warka #21 - Countess Imperial Stout Wygląd: zostałem ostrzeżony o możliwym gushingu, więc buteleczka stała dwa dni w lodówce. Piwo nie wyleciało. Uff. Piana jednak wypełniła cały półlitrowy kufel, toteż poczekałem aż opadnie i wlałem resztę. Ostatecznie nalałem go po pilzneńsku Piana kosmiczna, szybko oczywiście dziurawiąca się i opadająca. Kolor czarny, nieco przy dnie prześwitujący na brązowo pod światło. Aromat: brak praktycznie nuty alkoholowej, nieco czekolady, trochę suszonych owoców, lekkie utlenienie (?) Smak: gorzka czekolada, trochę kawy, minimalny alkohol, suszone owoce, na języku zostawia szorstko-gorzki posmak Odczucie w ustach: zadziwiająco wytrawne, nieco szorstkie (garbnikowe), lekkie ściąganie na środku języka, zdradliwie pijalne - spokojnie mógłbym wypić kilka, wysycenie poszło w pianę, alkohol rozgrzewa dopiero na samym końcu Ogólna ocena: zaskoczyło mnie, gdyż po RISie raczej spodziewałem się słodkawego oleju silnikowego, a tu dostałem coś zupełnie odmiennego - wytrawne, pijalne, mocne acz nienachalnie alkoholowe, fajnie suszone piwko - rozgrzewające na jesienno-zimowe wieczory. Thumbs up

#27 przelane na cichą. BRY-97 zeszły do 5 - piwo mętne US-05 zeszły do 3,5 - piwo klarowne Zobaczymy jak na cichej... Po tygodniu chmielenie na zimno. Citra dana na cichą Simcoe dany na cichą Cascade - w sobotę

US-05 namnożyły mi się i zaczęły fermentować w temperaturze 6 (!) stopni (fakt że double pitch). Tak więc - jak to napisali na HomeBrewTalk - to są drożdże pancerne.

Jest dobrze. Trzeba bedzie w koncu cos wyslac

Ja zauważyłem jedynie, że zacier jest jakby bardziej wodnisty, lepiej się miesza. Ale może to tylko placebo...

Ja tam się przekonałem do takiego nasycenia jak Szejk proponuje. Własnie piję mojego brązowego witbiera, gdzie poszło też koło 60 g na 20 l i jest w sam raz. Przy otwarciu osad się nie wyrywa do wyjścia, jest piana i przyjemne odczucie w ustach

Biscuit palony? Wydaje mi sie ze jednak nie jest on palony.

#28 - Dead Snow (Foreign Extra Stout) FES na niemieckich chmielach, z chmieleniem zacieru i brzeczki przedniej. Fermentacja na dwa fermentory z użyciem Windsorów i S-04. Zakładane parametry: 23 l; 17,5 Blg; 7% ABV; 36 IBU; 40 SRM; 0,5 BU:OG Blg się zgadza, ale piwa wyszło sporo więcej. Dobra wydajność na Optimie jak zwykle Zasyp: 2 kg - Optima pilzneński 2 kg - Optima pale ale 1 kg - Optima pszeniczny 1 kg - Optima monachijski 1 kg - Optima wiedeński 0,4 kg - Optima karmelowy 60 EBC 0,2 kg - Optima karmelowy 700 EBC 0,2 kg - Optima barwiący 1450 EBC 0,2 kg - Optima jęczmień prażony 1400 EBC Chmiele: 50 g - Mandarina Bavaria 50 g - Opal 50 g - Saphir 50 g - Hallertau Mittelfruh Drożdże: 11 g - Danstar Windsor (I fermentor) 11 g - SafAle S-04 (II fermentor) Zacieranie: 20,5 l wody wsyp słodów jasnych i karmelowych 50 g Mandairna Bavaria MH 50 g Opal MH 68>66 st. - 45 min wsyp jęczmienia prażonego i słodu barwiącego >78 st. - 15 min Filtracja i wysładzanie: 20,5 l w systemie 7-7-6,5 50 g - Saphir FWH 50 g - Hallertau Mittelfruh FWH Gotowanie: 60` - bez dodatków

30 butelek 0,5 l #26 zakapslowanych. Wysycenie 1,9 vol CO2. Próbka taka se, zeszło do 2, wytrawne, lekko kwaskowe, gryka w śladowej ilości wyczuwalna. Zobaczymy jak się nagazuje.

U mnie to piwo wygląda tak: I to bez chłodzenia, stalo 3 miesiące w temp. pokojowej.

Drożdże zadane, piwo wystawione na 6 stopni, po 24 godzinach w Safale oznaki fermentacji, w BRY brak. Przeniesione do 18 stopni - po kolejnych 10 godzinach w obu wieksze oznaki fermentacji. Mam nadzieje, ze drozdze nabraly mocniejszej struktury dzieki temu pseudolagerowaniu przez noc i dadza ciekawy efekt #20 się ładnie układa. Po trzech miesiącach zniknęły prawie wszystkie aromaty siarkowe, wychodzi powoli na wierzch miodowy smak plus goryczka od albedo pomarańczy i nuta rodzynkowa od... rodzynek oczywiście.

Dziwne. U mnie stoi w temperaturze pokojowej i po schłodzeniu normalnie się nalewa...