Vami

Wyczytałem, że alfakwasy odpowiedzialne za goryczkę w chmielu izomeryzują w temperaturze powyżej 80 stopni. Jeśli więc chłodzę piwo na balkonie przez całą noc i dodam chmiel (w zamierzeniu na smak i aromat) podczas tego chłodzenia, powiedzmy po dwóch godzinach (gdy temperatura już spadnie poniżej 80 stopni - zakładając) - czy z tego chmielu jeszcze coś przejdzie do goryczki? I ile? Nie mogę znaleźć takich informacji nigdzie. Nie mówię oczywiście o chmieleniu na zimno, ale o chmieleniu ciepłej brzeczki w celu uzyskania smaku chmielowego. Próbował ktoś? Wiec tu twierdza ze mam racje z tym pomyslem. Ale moze ktos sprawdzal?

Triskel? Będą ładne kwiatki

To ja rezerwuję buteleczkę

W Tesco w dziale EKO znalazłem ziarno amarantusa, 67% węglowodanów, czyli tyle co płatki żytnie błyskawiczne mniej więcej. Oczywiście o niebo droższy, jak to produkt markowany jako ekologiczny. W związku z tym mam pytanie - czy ktoś robił piwo z amarantusem i jakie efekty z tego wyszły?

Czas na ostatnie warzenie z obecnych surowców i mały eksperyment. Pale ale z płatkami żytnimi i owsianymi z dodatkiem jagód jałowca i mięty, chmielone oceanicznymi odmianami z nowego zbioru. Zrezygnowałem też z chmielenia zacieru i zamiast tego tę porcję wrzucę do niechłodzenia. #34 - Silkworm (Pacific Rye Oatmeal Pale Ale) Oczekiwane parametry: 13 litrów, 12 Blg, 53 IBU, bardzo jasna barwa Zasyp: 2 kg - słód pilzneński Optima 0,4 kg - płatki żytnie błyskawiczne 0,4 kg - płatki owsiane błyskawiczne Chmiele: 50 g - Kohatu 2014 /szyszki/ 50 g - Galaxy 2014 /granulat/ Przyprawy: 20 g - suszone jagody jałowca 9 g - suszona mięta zielona Zacieranie: Infuzyjne w 69 stopniach, 90 minut, 10 litrów wody Filtracja i wysładzanie: 25 gram Kohatu jako FWH 9 litrów wody w systemie 4,5-4,5 Gotowanie: 60` bez dodatków 10 ` jałowiec i mięta 25 gram Galaxy do chłodzenia na balkonie po godzinie od wyłączenia grzania Na zimno: 25 gram obu chmieli Edycja: Parametry zgodne z założeniem, nawet prawie 12,5 Blg. Konsystencja błota, w aromacie przede wszystkim mięta! Do wężyka ciągle wpadały jagody jałowca (tak, wiem, woreczki...), więc postanowiłem przelać z gara do fermentora przez sitko. Mam nadzieję, że nie będzie infekcji. Sitko wyparzyłem. 28.11.2014 W aromacie mięta dominuje wszystko, w smaku pojawia się jałowiec i jego cierpkość. Odczucie niczym ziołowy płyn do ust lub gardła, porządna goryczka. Piwo smaczne, ale następnym razem dam mniej przypraw

Znaczy przestaniesz oglądać Kopyra bo ogląda TVN? To równie kiepskie co wylewanie Ciechana bo Jakubiak powiedział chamski tekst

Moje amber ale na Sladku (single hop) na poczatku dawalo chmielem (owoce białe). Po 1,5 miesiaca stania w pokoju ten aromat zniknal i na pierwszy plan wyszly truskawkowe landrynki - wiec estry - bardziej w smaku niz w aromacie. Na Nottinghamach. Temperatura fermentacji ok. 22 stopnie.

#29 poszedł do leżakowania z mocno opiekanymi płatkami whisky, które nasiąknęły Jackiem Danielsem. W obu fermentorach odfermentowało do 6 Blg. Niech teraz sobie nabiera charakteru.

Muszę zaktuaizować ekstrakty moich ostatnich piw. W balingomierzu przesunęła się miarka i zaniża gęstość o 2 Blg.

Spoko, tak i zrobię. Dzięki

Znaczy się doprowadziłeś whisky do wrzenia?

Moczę obecnie płatki dębowe w Jacku Danielsie. Czy 40% alkoholu zawarte w nim zdezynfekuje je dostatecznie, czy jeszcze muszę je wyparzyć przed zadaniem do piwa?

Po 1,5 miesiąca aromat ze Sladka już uleciał, a był taki fajny. Zostały głównie estry. Jednak przechowywanie piwa w temperaturze pokojowej powoduje bardzo szybkie starzenie się.

Warzelniczego weekendu ciąg dalszy. Fermentacja RISa i cienkusza ruszyła. Cienkusz wyszedł z wiadra. #32 - Hopscotch (Hoppy Strong Scotch Ale) Parametrów lepiej nie zakładam, bo ta sama partia słodów z Optimy, co ostatnio, więc trudno przewidzieć wydajność. Ma być >20 Blg i około 14,5 litra. Z wysłodzin lżejszy Szkot. IBU 69 Zasyp: 3 kg - Optima pilzneński 1 kg - Optima pale ale 1 kg - Castle wędzony whisky mocny 0,6 kg - Optima karmelowy barwiący 0,5 kg - Optima wiedeński 0,5 kg - Optima monachijski 0,1 kg - Optima jęczmień prażony Chmiele: 37,5 g - Nugget 37,5 g - Willamette Drożdże: Gozdawa Pure Ale Zacieranie: 24 litry wody Infuzyjne w 70 stopniach 12,5 g obu chmieli MH Filtracja i wysładzanie: Lekkie wysładzanie (4,5 litra) 12,5 obu chmieli FWH Gotowanie: 120` - 12,5 g obu chmieli Wyszło 22 Blg. KWAS *** #33 - No Panties Under Kilt (Old Scottish 70.-) Wysłodziny z #32 (9 Blg) + 12,5 g Willamette i Nuggeta na goryczkę (60 minut) Drożdże Gozdawa Old German Altbier

#31 - Question Mark (Belgian Black Ale) Skład: Wysłodziny z #30, 9,5 blg przed gotowaniem Dodane 12,5 g Herkulesa i 12,5 g Chinooka do gotowania na 60 minut 20 g curacao do gotowania na 10 minut Przefermentuję to drożdżami Gozdawa BFSAY Belgian Fruit & Spicy Ale i zobaczymy co wyjdzie. Edycja: Wyszło ok 13 Blg

Niestety wyszła jakaś tragiczna wydajność. Przed gotowaniem brzeczka miała zaledwie 18 Blg... zamiast 30 szykuje się jakieś 22 czy coś w ten deseń Odebrałem za to sporo wysłodzin - będzie jakaś dwunastka.

Zdecydowałem się zwiększyć zarówno ilość kawy, jak i chili

No wlasnie nie wiem ile. Nie chce zeby zdominowaly. Chce jedynie lekka pikantnosc na koniec. Warka 13 litrów przypominam

Plan na najbliższy piątek - 30. warka na okrągły jubileusz. Ostatnio był miodek, teraz będzie RISik: #30 - Burnout (Oak-Aged Peated Rye Imperial Chili Coffee Stout) Zakładane parametry: Objętość: 13,7 llitra => 12 l Ekstrakt początkowy: 30 Plato => 24 Plato Ekstrakt końcowy: 9,1 Plato => ? Alkohol: 12,2% obj. => ? Goryczka: 96 IBU => 110 IBU Barwa: 40 SRM => 40 SRM Zasyp: 4 kg - Optima pale ale 1 kg - Optima żytni 1 kg - Castle wędzony whisky mocny 30-45 ppm 0,5 kg - Optima monachijski 0,5 kg - Optima wiedeński 0,4 kg - Optima barwiący 360 EBC 0,4 kg - Optima jęczmień prażony 1400 EBC Chmiele: 50 g - Chinook 50 g - Herkules Dodatki: 1 l - kawa Lavazza Crema Aroma 125 g - papryczki chili 1 paczka - płatki dębowe francuskie, mocno przypiekane Drożdże: 2 paczki - SafAle US-05 Zacieranie: Infuzyjne w 70 stopniach, w 24,5 l wody 12,5 g każdego z chmieli jako mash hopping 125 g papryczek i 500 ml kawy (cold brew) Filtracja i wysładzanie: Bez wysładzania (coś zrobię z wysłodzin) 12,5 g każdego z chmieli jako first wort hopping Gotowanie: 60` - 12,5 g obu chmieli 0` - 500 ml kawy (cold brew) Bez chłodzenia Fermentacja: Burzliwa i cicha w temperaturze pokojowej, na cichą mocno przypiekane płatki (być może wymoczę je jeszcze w Jacku Danielsie) Edycja: Strasznie słaba wydajność. Przed gotowaniem brzeczka miała 15 Blg w temp. 55 stopni, po korekcie 18. Po godzinnym gotowaniu zostalo 11,5 litra brzeczki o gęstości 22 Blg. Dolałem pół litra kawy i odstawiłem do chłodzenia.

Też chciałem żołędzi użyć We Włoszech piłem piwo z kasztanów. Było strasznie słodkie. Ciekawe jak wyjdzie Twoje żołędziowe.

Piękna czerwona barwa #17 - Honey Badgera. Podświetlona latarką z tyłu. Piwo zdecydowanie zyskuje z czasem

Odkręcone kraniki, oplot niewłożony po przelaniu młóta, nic wielkiego. Choć ostatnio mi siada kręgosłup (zero ruchu, dużo piwa -> więcej masy) i przy noszeniu gara 30 litrów czasem mam wrażenie, że zaraz się z nim wywrócę Granat miiałem raz, ale to jakaś trefna butelka. W pozostałych z tej partii nagazowanie w porządku.

Pylek ma 34% cukru, miód >80, więc dużo mniej doda ekstraktu, a więcej aromatu/smaku - tak strzelam. Doświadczeń nie mam. Natomiast jest to bardzo zdrowa rzecz, doskonała na wszelkie dolegliwości gardłowo-krtaniowe. Sam nosiłem się z zamiarem uwarzenia piwa z propolisem, jednak póki co nie mam tego w moim mash schedule. Jak uwarzysz, to chętnie spróbuję

Safale Abbaye też dają takie banany, że można małpy karmić. Na szczęście po miesiącu wychodzi kawa, którą dodałem, i mam nadzieję, że będzie grała pierwsze skrzypce.

Wg Beer Recipator 1,5 vol CO2 dale 2,5 g cukru na litr. Przy 10 gram cukru w 1 L (1 Blg), wytwarza się nie 1,5, a 3,45 vol CO2. Nie jest to jednak zależność wprost liniowa, bo 2 Blg daje nie 6,9, ale 6.08 vol