Skocz do zawartości

slotish

Members
  • Postów

    930
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez slotish

  1. Również postaram się pojawić, jeśli nic mi nie pokrzyżuje planów.
  2. Nie będę udawał, że się znam na enologii. Powiem tylko tyle: mnie fjm odstraszyła od zabierania się za uprawę winorośli. Strasznie to delikatny proces, gdzie ( podobno ) godziny mogą mieć znaczenie.
  3. Uwodniłeś te drożdże? Ile saszetek użyłeś? Ja nie bronie tych drożdży ale jeśli zadałeś do koźlaka jedno ich opakowanie mające kilka gram to nic dziwnego, że stanęły.
  4. To będzie moje pierwsze spotkanie w ZUP, więc zapytam się dla pewności: ile mam przynieść w końcu butelek piwa? 4 czy 6?
  5. O! Dekokcja na Wyspach ! Jak już piwo będzie pijalne podziel się swoimi wrażeniami z tych drożdży.
  6. Warka #41 Bal des Ardents rozlana została do 34 butelek 0,5 l i 3 0,3l. Piwo zeszło do 2 BLG a więc raczej jest wytrawne. Do rozlewu dałem syrop 1l z 130 gram cukru. W aromacie dominuje mocna nuta cytrusowa na drugim planie lekka słodycz.
  7. slotish

    lol :)

    Użytkownik piwolucja.pl na fb wrzucił takie coś
  8. slotish

    Pils & Marcowe

    Jeśli chodzi o marcowe to wg mnie daj 40% monacha i 60% pilzneńskiego. Możesz dorzucić 0,2 Carahella.
  9. Mnie ten internetowy hejt na Kopyra już nudzi. Więc napiszę tylko swoje uwagi i przemyślenia, które nasunęły mi się po wysłuchaniu pogadanki: - Nie napisałbym, że wino jest łatwiej zrobić niż piwo. Myślę, że łatwiej jest zrobić byle jakie wino niż byle jakie piwo. Sytuacja się odwraca jeśli chodzi o profesjonalną enologie. Podejrzewam, że większość z nas wyłożyła by się na czerwonym wytrawnym winie stołowym gdyby doszło do kwestii zatrzymania fermentacji jabłkowo - mlekowej. Sam jestem ciekaw jak radzą sobie z tym małe polskie winnice. Ja wino piję rzadko bo zwiększone spożycie piwa raczej wyklucza w moim wypadku wciąganie się jeszcze w tematy innych alkoholi. Ale jest kilka rzeczy których zazdroszczę smakoszom win: - To właśnie terroir. Fakt, że osoba obeznana z degustacją win może niejako "podróżować" po rejonach świata nie wychodząc z domu. W piwie występuje ( wg mnie ) to w znacznie mniejszym stopniu. - Ja jestem zwolennikiem picia piwa przed jedzeniem lub po jedzeniu. Za to wytrawne wino do sutego świątecznego obiadu smakuje mi dużo bardziej. Generalnie świat wina dużo bardziej kojarzy mi się z łączeniem go z potrawami. Tak w ogóle wykład odebrałem bardzo pozytywnie. Duże zaangażowanie publiki, trochę śmiechu, wyszło fajnie.
  10. Wrzuciłem dzisiaj 20 gram granulatu i 20 gram szyszki Sybilli z własnych zbiorów na zimno do warki 41. Popełniłem błąd. Chmiel wepchnąłem do wygotowanej rajstopy. Jednak szyszka zajmuje tak wiele przestrzeni, że wypchała całą długość rajstopy. Niestety nie pomyślałem w porę i kamień znajdujący się na samym dnie pociągnął ją do dna tak, że drugi jej koniec pływał na powierzchni pewnie z połową szyszki nie zamoczoną w piwie. No nic, na przyszłość będę musiał być bardziej ostrożny w tym co robię. Tak w ogóle zawsze mam wielki stres wrzucając chmiel na cichą. Nienawidzę tego. Przykładam się podwójnie do sterylności: wygotowaną rajstope i kamień gotowałem w szybkowarze 40 min, ręce myje mydłem bakteriobójczym a następnie jeszcze środkiem bakteriobójczym na alkoholu, talerzyk na którą wykładam rajstope i kamień sterylizuje spirytusem ( podobnie jak łyżkę, którą się posługuję ). Zawsze jednak nie jestem do końca przekonany co do sterylności, bo nigdy nie udało mi się wykonać całej operacji w "kilku ruchach" i zawsze wymaga ona dotykania rękami czy to chmielu czy to rajstopy. Ostatecznie nie jestem też przekonany co do jakości mojej sybilli. Pachnie podobnie do granulatu i posiada te same akcenty ale wyczuwalny jest także lekki zapach roślinny czy delikatne siano. No nic, zobaczymy.
  11. Szukałbym pomocy u piwowara w okolicy. Jeśli jednak jej nie uzyskasz to leciałbym na winiarskich. Niektórzy na tym forum z powodzeniem fermentowali na bayanusach.
  12. Ja zawsze używałem pomiędzy 0,25 a o,4 w zależności od przewidywanych problemów z filtracją. Nie zapomnij zalac jej wrzątkiem pod koniec zacierania.
  13. Amap a od kogo kupujesz szyszkę?
  14. slotish

    Uprawa chmielu

    Jeśli nie jesteś wprawionym chmielarzem nie odgadniesz odmiany - to po pierwsze. Po drugie: chmiel rosnący po mało uczęszczanych drogach to prawie na pewno jest chmiel dziki a więc niezdatny do piwowarstwa.
  15. Dzięki leszczu za fachową pomoc. Ja w sumie mógłbym trzymać przynajmniej część szyszek w zamrażalniku. Myślałem, że osłonę z Co2 warto zastosować bez względu na temp. przechowywania chmielu.
  16. Hej Planuję w tym roku kupić trochę suszonej szyszki lubelskiego i może sybilli od jakiegoś chmielarza. Na dzień dzisiejszy wydaje się to być trudnym zadaniem bo na allegro w zasadzie nie ma jeszcze żadnych ofert a ja nie mam bezpośrednich kontaktów z chmielarzami. Problemem może być też jednorazowa ilość takiego chmielu bo liczę się z tym, że kupno 100 gram suszu może nie wchodzić w gre. Myślałem o przetrzymywaniu szyszek pod osłoną z Co2 w dużym słoiku. Teoria mówi, iż należy wydmuchać tlen przy pomocy dwutlenku węgla a na górze warstwy chmielu umieścić zawiniątko z pirosiarczynem. Ja się chciałem zapytać o praktykę: 1) Czy wydmuchanie słoika przy pomocy co2 i umieszczenie następnie chmielu ma sens ? Czy w ogóle słoik jest na tyle szczelnym pojemnikiem, że można liczyć na jakiś pozytywny efekt takiej operacji? 2 ) Ile tego pirosiarczynu trzeba umieścić nad chmielem i jak on w ogóle działa? 3) Jakie są wasze obserwacje? Czy takie zabiegi mają sens? Jak długo tak przetrzymywana szyszka zachowuje swoją świeżość?
  17. Maciu tym kalkulatorom nie można wierzyć bezrefleksyjnie. Warzysz ESB a więc styl brytyjski - tradycyjnie podawany w pubach nienagazowany. Na twoim miejscu bym jednak sypnął trochę surowca bo zakładam, że masz polskie gardło i polski gust. Jeśli piwo fermentuje w 19C ( i jest go 20l ) sypnąłbym nawet z 70 - 80 gram cukru. O ile w przypadku ESB dawki cukru są zaniżone to pamiętaj, że w niektórych przypadkach ( np. w niemieckim piwie pszenicznym ) są znacznie przesadzone. Nienagazowany bitter można wypić ze smakiem, moim skromnym zdaniem katastrofa by cię nie spotkała. Pamiętaj jednak, że przesadzenie w drugą stronę i dodanie zbyt dużo surowca ( nawet wg wskazówek kalkulatorów ) może skończyć się granatami a w najlepszym przypadku sporym przegazowaniem. Powodzenia.
  18. Wiedeński może wnieść więcej nut słodowych i trochę "ciała" do piwa. Ja stosuję tą recpeturę za Kaiserem: http://braukaiser.com/wiki/index.php?title=Weissbier_Hell
  19. Ja również robię z wiedeńskim. 3 kilo pszenicznego i 1 kg wiedeńskiego, zmiany w kolorze piwa nie zaobserwowałem.
  20. Chciałbym kupić w tym roku świeżego lubelskiego. Czy moglibyście polecić jakiegoś chmielarza, który handluje dobrą szyszką?
  21. Warka #41 Bal des Ardents Piwo ( chyba ), w stylu IPA. Nazwa nawiązuje do średniowiecznego motywu przewodniego etykiety. Od dłuższego czasy przyozdabiam butelki z piwem grafikami z XIV i XV wiecznej ikonografii. Tym razem padło na opłakaną w skutkach i kontrowersyjną hulankę dworu francuskiego w Paryżu nazwana później Balem Żywych Pochodni. Aby zbliżyć się do ognistego charakteru wydarzenia z przeszłości, chce uzyskać czerwony kolor piwa. W celu uniknięcia paloności zdecydowałem się na ekstrahowanie słodu czekoladowego zimną wodą. Zobaczymy jak plany zderzą się z rzeczywistością. Woda: Do kranówki dodałem 12 litrów RO Zasyp: Pilzneński - 3kg Monachijski - 1kg Żytni - 0,5 kg Czerwony - 0,4 kg Czekoladowy 1200EBC - 0,08 ( ekstrahowany zimną wodą ) Zacieranie: 63C - 25 min 72C - 40 min Chmielenie: 60 min - 25g Chinook 11% 20 min - 25g Sybilla 6,5 % - 15g Cascade 5,5% 1 min - 50g Centennial Uzyskałem ok 20 litrów brzeczki 14 BLG, schłodziłem ją do 19C i zadałem uwodnioną saszetką US-05. Piwo wstawiłem do piwnicy gdzie aktualnie jest 17,5C. Planuje chmielić je na zimno Sybillą zebraną w tym roku. Jako że po wysuszeniu otrzymałem tylko 23 gramy szyszek pewnie dodam jeszcze trochę granulatu.
  22. Najbardziej nie przepadam za niektórymi chmielami amerykańskimi, które mają tendencje do zmieniania z czasem aromatu na kocią kuwetę. Nigdy nie użyje już na aromat Chinook'a. W ostatniej warce APA, sosnowy aromat wyparował ustępując pola porzeczce. W sumie nie używałem zbyt intensywnie chmieli z Ameryki więc nie jestem ekspertem, ale czytałem, że podobnie zachowuje się stara jankeska odmiana Cluster. Jak jest z innymi "choinkowymi" odmianami nie wiem.
  23. To się zgadza w sumie bo ostatnio wiało dosyć mocno. Nie mniej jednak chmiel zebrany, uzyskałem zawrotne 93 !!!! gramy
  24. Ja chyba jutro zbiorę swoją Sybille. Szyszki są suche, szeleszczą, na niektórych widać takie brązowe ślady jakby schnięcia no i ładnie pachną. Gdzieś czytałem że lepiej chmiel zebrać za wcześnie niż za późno, to chyba coder pisał nawet. Czy ktoś może pomóc początkującemu i powiedzieć jak wyglądają jego Sybille?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.