Warka #24 "Bohemian Urquell"
3kg Bohemian Pilsner
1.5kg wiedeński
0,15 carapils
0,1 melanoidowy
0,05 zakwaszający
35g lubelski
5g marynka
40g żatecki szyszka
drożdże WYEAST Urquell
mech irlandzki łyżeczka
Zacieranie dekokcyjne jednowarowe
50 10 min
64 st. 10 min
dekokt 1/3 zacieru: 74 st. 20 min, gotowanie 15 min.
po zmieszaniu dekoktu z zacierem głównym 30 min w 72 st. C
35g lubelski i 5g marynka 90 min, żatecki szyszka 25g 30 min, 15 g 0 min czyli po gotowaniu 40min wsypane bez woreczka.
Po gotowaniu przez 90min. zostało około 25l. 15°Blg
Zadane solidnym, litrowym starterem.
Wnioski po warzeniu:
Pomysł zrobienie warki i recepturę powstał dzisiaj rano - potrzeba więcej czasu na przemyślenie receptury!
Bardzo dobra w smaku brzeczka - chodzi mi o goryczkę i aromat.
Kolor - nieco chyba za ciemny, jak sądzę 1kg. wiedeńskiego i brak w zasypie melanoidowego jak pisał kolega Thobeta byłby bardziej ok.
Ekstrakt 15°Blg - trochę za duży, zmniejszenie o 0,5kg. wiedeńskiego i melanoidowego (nie tyle ze względu na ekstrakt co na kolor i smak) byłby też ok. Wydajność przy zacieraniu dekokcyjnym ponad 80% totalnie mnie zaskoczyła :o .
Chmielenie - z premedytacją wrzuciłem szyszkę żateckiego bez woreczka na 0min. żeby lepiej oddał aromat, całość zeszła na dno po schłodzeniu. 40sto-min. przerwa do chmielenia po wyłączeniu gazu ma wpływ na zużycie wody podczas chłodzenia. Wężownicę uruchomiłem przy 75°C i schłodzenie 25l. do temp 22°C brzeczki zajęło 25min.
Grunt to zabawa!!! Warzenie piwa to jak dla mnie nie powtarzanie wzorców lecz szukanie własnych smaków, a szukać można bardzo długo . I chyba znów zostanę skarcony że nie trzymam się wzorców przez np. Codera czy Kopyra (pozdrawiam). Jest to niestety silniejsze ode mnie.