Jejski

No to trzeba pójść śladem angoli. Trzeba by zatrzeć ze 4kg marynki i niestety nie wiem co dalej. Może przy gotowaniu dodać parę gram pilzeńskiego ?

Proszę używać wyszukiwarki i nie dublować tematów.

Fermentacja warki #38 ruszyła po prawie czterech dobach :o Połowa starej paczki dolniaków w szybkim starterze to za mało jak na 10°C . Zobaczymy co z tego wyjdzie? Właśnie warzę następną warkę i już zmykam wysładzać.

Wszystkiego dobrego wszystkim warzącym i nie tylko.

Wszystkiego dobrego Panie Jacku ! Ty to masz się fajnie. Najpierw zestaw prezentów pod choinką, a na drugi dzień poprawka urodzinowa :beer:

Pasteryzowana pigwa gruszkowa cięta na plasterki w mikserze i aronia w kulkach. Spodziewam się że mus jabłkowy może nie spełnić oczekiwań pokładanych przeze mnie na filtratorze z oplotu, tym niemniej filtracja w wiaderku była sto razy szybsza niż w przypadku lnianego worka stosowanego dotychczas. Spróbować zawsze warto!

No to piwa od Weny już chyba nie dostaniesz ;)

A ja wczoraj do monachijskiego zadałem starter 6°Blg który po po czterech godz. wykazywał oznaki życia w temp. 14°C z 1/2 paczki 34/70 i po 24godz. nadal czekam na start. Wniosek jest taki że: ci co robiom na dole majom ruła

Niestety to chyba nie w tym wątku powinienem napisać, ale mam jeszcze jedno zastosowanie do wiaderka z filtratorem z oplotu. Ostatnio filtrowałem nim wino z owoców. Po prostu rewelacja! Całe badziewie zostaje, a czyściutkie winko spływa do balona. Polecam.

1. Filtrator = 30-40 min. filtracji.

Ja już pisałem zaczynam warzyć. Na początek poszło: Monachijskie Jasne #38 ---------------------- Brewer: Jejski/ Kar-Kamis Style: Munich Helles Batch: 27.00 LAll Grain Characteristics --------------- Recipe Gravity: 1.049 OG Recipe Bitterness: 17 IBU Recipe Color: 3° SRM Estimated FG: 1.012 Alcohol by Volume: 4.7% Alcohol by Weight: 3.7% Ingredients ----------- CaraPils 0.25 kg, Grain, Mashed German Munich 0.30 kg, Grain, Mashed German pilzeński 4.00 kg, Grain, Mashed German vienna 0.20 kg, Grain, Mashed Hallertau Hersbruecker 10.00 g, Pellet, 10 minutes Lubelski szyszka 30.00 g, Pellet, 60 minutes Marynka 10.00 g, Pellet, 60 minutes 34/70 0.50 unit, Yeast, starter Notes Recipe Notes: Fermentacja burzliwa: 20.12.09 - w temp. 10,5°C Zacieranie dekokcyjne jednowarowe. 50 st. 10' 63 st. 15' dekokt 1/3 zacieru: 72 st.15' , gotowanie 20' po zmieszaniu dekoktu z zacierem głównym 30' w 72 st. C 76st. 50' wysładzanie (musiałem wyjść) Gotowanie 75' 60' lubelski i marynka 10' Hallertau Hersbruecker Wyszło tak jak miało wyjść 27L 1,049 OG czyli jakieś 12,5 Blg.

I koleżanek Witam na forum. Zerknij jeszcze TU Skoro piszesz że czytasz cztery dni to jeszcze na pewno nie odrobiłeś zadania domowego

Reprezentacja Szkocji się pojawi nad Wisłą? Bardzo chcę poznać osobiście, taka okazja może się szybko nie powtórzyć.

Oczywiście masz rację można tak zrobić i myślałem o tym, ale. Potrzeba trzech kegów, trzech palników i cztery razy więcej pieniędzy :o . Podkreślałem że system projektuję z myślą o rozbudowie. Wszystko w swoim czasie i kasie. Najpierw muszę wdrożyć to co zaplanowałem na dzień dobry, a potem się nie zatrzymam

Postanowiłem i ja troszkę ulepszyć mój warsztat. Założenia są następujące: 1. Większe wybicie. Dwukrotne zwiększenie warki przy praktycznie tym samym wysiłku i czasie. 2. Mobilność. Zamierzam warzyć na dworze, kuchni letniej i zimą w piwnicy. 3. Prostota. Podstawą będą (docelowo) dwa kegi 50L. wyposażone w zawór, termometr analogowy wkręcany w ściankę i filtrator z rurki CU. Lodówka turystyczna na wodę wysłodkową. Chłodnica zanurzeniowa z radiatorami. 4. Upgrade. Możliwość ulepszania z czasem lub przebudowy do RIMS/HERMS 5. Wielofunkcyjność. Keg po małym udoskonaleniu ma być również sokownikiem i garem do pasteryzacji i wyciągania moszczu z twardych owoców. 6. Koszty. Jak powszechnie wiadomo, Jejski nie wygrał w totolotka i musi kombinować Większość procesu będzie się odbywać grawitacyjnie. Lodówkę stawiam najwyżej, wlewam wodę i nie stresuję się że mi szybko ostygnie. Keg zacierny na palniku na blacie podczas zacierania do momentu spuszczenia prawie całej brzeczki przedniej do kega warzelnego. Tu jest jedyny moment kiedy dźwigam, ale nie pełne kegi! Zacierny zestawiam z palnika na blat, a warzelny z brzeczką przednią na palnik i od razu grzeję. Resztę wysładzam do wiaderka i przelewam do warzelnego . Po gotowaniu z szyszkami chłodzę i spuszczam do do dwóch fermentorów. Chmieliny odfiltrowują się na filtratorze. Opisuję może podstawowe rzeczy, ale bardziej pod kontem logistyki w browarze. Trzeba sobie poukładać cały proces żeby się nie zapracować Uprzedzę być może pytania o analogowy-wskazówkowy termometr w kegach. Pomimo tego że i tak będzie elektroniczny dobrze jest mieć powielone wskazanie temp. ze względu na chociażby awarię jednego i przy samym gotowaniu nie umknie moment w którym może wykipieć. Widziałem taki w Castoramie, niestety nie pamiętam w jakiej cenie. Macie jakieś sugestie nie generujące sporych kosztów?

"zboczeńcy" , czy nie warto poświęcić 15min. na dekantację i mieć o wiele lepsze piwo?

Dobra narobiłem fermentu @tzi W opisie KT120 jest napisane o tolerancji 1°C a nie +/- 5. I tak się skłaniam do tolerancji 0,1°C @dziadek63 Czy w da się ustawić alarm w histerezie +/- 2? Jakoś nie umiem się doszukać. Powoli dochodzę do wniosku że kupię J-051, bez żadnego alarmu i tańszy, ale z dokładnością do 0,1°C i czytelnym wyświetlaczem.

Zrobiłbym na Twoim miejscu demontowalną izolację jak w przypadku mojego fermentora , obojętnie gdzie będziesz warzył to i tak szkoda grzać powietrze a nie zacier.

Według opisu rozumiem że alarm ustawiony na temp. 63 histerezą ustawioną od -2 do +2°C to alarm się włączy gdy temp będzie mniejsza niż 61°C i większa niż 65°C .Chyba jednak zdecyduję się KT112 i będę testował. Oczywiście zdam relację.

Czyli miałem rację. Powiedz mi to jeszcze raz proszę jak chłopo-robotnikowi Skaluję na jednej temp. odnośnej nieważne jakiej, a potem kolejno programowo punkty alarmów z zadaną histerezą. Czy tak?

Myślałem że działa tak że skalowanie odnosi się do ustawiania zgodności sądy z temp. wzorcową, a ustawianie puntów temp. można nastawiać elektronicznie, podobnie jak z ustawianiem budzika. Najpierw ustawiam godzinę, a potem godzinę budzenia.

Co masz na myśli mówiąc "może za mało drożdży zadałem" ?

To miałem na myśli pisząc "Mowa tylko o grzaniu na gazie, choć gdyby termometr działał jak jak sobie myślę, to można by go zastosować jako zubożoną wersję sterownika Bolka ."

Czy ktoś z Was stosuje termometr z "Kitu" , jeśli tak to jaki? Wpadł mi w oko zestaw Nord Elektronik KT100 lub KT120 . Widać że można programować temp. alarmu w histerezie ?0,5st.c do ?15st.c . Czyli kalibruję i ustawiam np. 63°C przy histerezie ?2st. Dochodzę do 63°C nawet bez patrzenia na termometr alarm podpowiada mi kiedy włączyć i wyłączyć gaz , czekam pół godziny i czy w trakcie zacierania mogę zwiększyć ustawienie temp. na termometrze na np. 72°C ?, czy trzeba następny raz kalibrować i cudować ??? Mowa tylko o grzaniu na gazie, choć gdyby termometr działał jak jak sobie myślę, to można by go zastosować jako zubożoną wersję sterownika Bolka . PS. Sonda z diody oczywiście wędruje do rurki miedzianej i zero problemu z cieczą.

Nie koniecznie musi być dużo cieczy nad złożem co: Zacytuje siebie smile "Filtrator ustawiam 1,5 m. wyżej od wiaderka. Po przelaniu czekam ok. 20 min. Pierwsze 2 do 4l. brzeczki zwracam do filtratora , do uzyskania czystego płynu w wężyku, a sam wężyk daję na dno wiaderka aby nie dostawało się powietrze. Istotne jest aby wężyk był pełny wtedy słup cieczy powoduje podciśnienie we filtratorze i filtracja przebiega znacznie szybciej."