Jejski

I wszystko jasne

A dlaczego nie !!! Niestety jest sporo ludzi na tym świecie którzy nie potrafią używać wyszukiwarki, a jak coś widzą to może zajarzą. To troszkę tak jakby MGM nie dawało w czołówce filmu swoich lwów

1. Znasz szczepy drożdży po numerach. Za Chiny Ludowe nie 2. Po 3 tygodniach od butelkowania otwierasz pierwszą butelkę, a nie ostatnią. Bywa różnie 3. Zanudzasz przyjaciół opowieściami o stylach piwa. Wszystkich dookoła, nie tylko przyjaciół 4. Brzeczka nie wykipiała Ci, od dwóch warek z rzędu. Może tylko trzy razy 5. Wiesz, co jest złego w dodatku kilograma cukru. Fuj !!! 6. Wiesz do czego służy areometr. Nie rozstaję się z nim od początku 7. Od 10 warek nie używałeś areometru, a mimo to warzysz super piwo. Nigdy 8. Wydajesz jednego dnia na sprzęt piwowarski, więcej niż przeciętny człowiek rocznie na zakup piwa w sklepie. Nie ale chcę żeby tak było 9. Odwiedzasz browar restauracyjny i okazuje się, że warzysz lepsze piwo. Skromnie powiem że tak 10. Twoje mieszadło magnetyczne ma swoje miejsce w kuchni, między ekspresem do kawy, a tosterem. Jeszcze nie mam 11. Widzisz swoje receptury w sygnaturkach innych forumowiczów. Nie 12. Zapominasz zamknąć na klucz drzwi od mieszkania, ale nigdy od piwniczki. Na szczęście nie muszę zamykać 13. Masz więcej lodówek przeznaczonych na piwo, niż na jedzenie. Jeszcze nie 14. Wiesz, że nieważne jak wiele się jeszcze nauczysz i ile warek jeszcze uwarzysz, nigdy nie będziesz wiedział wszystkiego o piwie. Do końca żcia 15. Nie pamiętasz wolnego weekendu, podczas którego nie warzyłeś. Bardzo bym chciał żeby był to przynajmniej co drugi 16. Twoja Żona przestaje się łudzić, że Ci przejdzie i zaczyna lubić Twoje piwo. I to się zgadza 17. Słoiki z gęstwami zajmują więcej miejsca w lodówce niż jedzenie. Prawie 18. Nie liczysz bulknięć, bo nie wiesz gdzie zawieruszyłeś rurki fermentacyjne. Nigdy nie używam 19. Nie martwisz się podwyżką akcyzy, bo masz zapas piwa na pół roku. Kiedyś do tego dojdę 20. Wykorzystujesz umiejętności nabyte podczas gry w Tetrisa, żeby upchnąć piwo w swojej piwniczce. Przy mojej piwnicy musiałbym warzyć co tydzień 1hl przez dwa lata 21.Zaczynasz się "dusić" we własnej kuchni i szukasz lepszego miejsca. 22. Żona/mąż poddali się i bez problemu oddają ci kuchnię do warzenia

I tu można by umieścić pełną listę ludzi zaangażowanych w tworzenie i występujących w spocie. Można by wraz ze zdjęciami umieścić nicki, a jeśli ktoś sobie życzy również imiona i nazwiska. Można też dopisać w spocie na końcu adres www.jestempiwowarem.pl ?

Potwierdzam, z tym że ja zawsze wsypuje do wrzątku i niema tego problemu wcale.

Nie chcę się za bardzo wypowiadać przed premierą z racji że tylko jestem pośrednikiem między twórcami, ale nasze Panie zakasowały moim zdaniem męski świat piwowarstwa. Kobiety są bez błędne w pomyśle na swoje kwestie i pewność siebie. Podgrzewam atmosferę, wiem o tym dobrze, ale nie mogę się powstrzymać przed premierą. Ciekaw jestem ruchu na forum po premierze. Chodzi mi o to jak spot wpłynie na zainteresowanie tematem piwowarstwa. Po wywiadzie radiowym Weny i Marusi się działo. Zobaczymy jak internet jest silny medialnie.

Zawsze to powtarzam ludziom przymierzającym do zakupu gara. Taniej, lepiej, efektywniej.

Temperatura w mojej piwniczce osiągnęła nareszcie 12°C i można się przymierzać do lagerów > Słody w drodze, czyli jutro dostawa , w planach 17 dni wolnego czyli browar "Kar-Kamis" wzniesie się na szczyt wybicia Uwędziłem resztkę słodu i zamierzam dodać szczyptę do szkockiego mocnego. W najbliższym czasie będę warzył bardzo stylowo i jest to dla mnie prawie nowość

Jeśli macie twardą miedź to wystarczy ją podgrzać palnikiem np. na propan-butan i wrzucić do wody. Po takim zabiegu staje się o wiele miększa.

łubu dubu, łubu dubu niech nam ..... Sto lat Wena!

Panie i panowie. Muzyka do spotu jest już w głowie twórcy. Widział spot w wersji 1 i czeka na wersję ostateczną. Co do terminu to będę mu "dokręcał śrubę" żebyśmy mieli prezent pod choinkę . Muszę się pochwalić że też widziałem, (super sprawa!) ale nic więcej nie powiem. Zostałem zobligowany do zachowania tajemnicy. Tak to już jest w konspiracji

No i zadymiłem jeszcze raz. Szynki, boczki, schaby, kiełbasy zwykłe i podsuszane, ale najbardziej jestem dumny z wędzenia resztki 0,8Kg słodu na blasze perforowanej z otworami fi3 z ramką . Namoczyłem ok 45min. przed wędzeniem pilzeńskiego i najpierw podsuszyłem we wędzarni w ok. 60°C , a potem gęstszym dymem i zostawiłem na noc na minimalnej cyrkulacji. Nie do końca pamiętam jak pachnie orginalnie wędzony słód, ale mój czuć dymem przez który przebija się zapach słodu.

To wcale nie jest powód. Powód jest taki że chcesz w końcu wygrać Grand Championa 2010 porterem! Nie z nami takie numery Wena

Poczytaj o filtratorze z oplotu i śrutowaniu zwłaszcza o "Kondycjonowaniu słodu". To pomaga bezboleśnie przeprowadzić filtrację. Uprzedzam pytanie o już ześrutowany słód w sklepie, tam mają znacznie lepsze śrutowniki.

Chyba w Korei Płn. Mylisz się! Ja byłem o11.55 i zastała mnie "Dupa blada" . Gdyby nie dobre serce Weny to bym się obszedł smakiem. Jeszcze raz dzięki!

Mam pytanie odnoszące się zwłaszcza do zacierania w lodówce. Czy i jak zmieni się piwo gdyby nie robić klasycznej dekokcji, tylko odbierać część zacieru, doprowadzić do wrzenia i od razu zwrócić do zacieru głównego? Chodzi o to żeby nie dolewać gorącej wody. Konkretnie chodzi mi o wpływ czasu w jakim pozostaje główny zacier na gęstość końcową. Jeśli jest to np. 15min .w temp. 63°C, a potem od odebrania dekoktu do podgrzania następnie 10min. do wyższej przerwy, a potem 10czy 15min. gotowania, to robi się około 40min. W takim czasie przy obecnie dobrze zmodyfikowanym słodzie następuje totalne scukrzenie. Czy nie jest to okradanie piwa ze smaku, zwłaszcza w przypadku piw bardziej ekstraktywnych? I jeszcze jedna uwaga, w przypadku lodówki o mniejszej pojemności jest to sposób na pogodzenie ilości dolewanej wody do pojemności lodówki. Czy ma to sens?

Dziadku ! Proszę mnie nie drażnić! Miałem być i co? Jest 23.00 a dalej siedzę w pracy

Nocnych Marków niema, ale jest nocny Andrzej Siedzę sobie i myślę, ale nic już dzisiaj nie wymyślę. Dobranoc.

Co do MilkStouta, czy gęstość początkowa jest liczona razem z laktozą czy bez? Tolerancja na gęstość początkową 11 - 14,7°Blg jest dość spora, ale myślę sobie że zrobienie dość mocnej warki w kierunku Dry Stout (smaczki palono, kawowo wytrawne) i dodanie więcej laktozy dla zbalansowania smaku jest lepszym rozwiązaniem, niż robienie mniej wyrazistego piwa i dodawanie mniejszej ilości laktozy. Skoro ma być milk, a zarazem stout to trzeba pogodzić cycek z jajem . Robiąc piwo o większej gęstości początkowej i z mocniejszym charakterem po dodaniu większej ilości laktozy mogę przejechać z gęstością początkową, a tego bym nie chciał.

Solenizantom wszystkiego dobrego życzę

Witam z za miedzy

W takiej sytuacji te wszystkie smaczki się ułożą podczas dwóch fermentacji, a zwłaszcza podczas leżakowania. Masz chyba jeszcze przyzwyczajenia ze smaku koncernówek, ale z czasem z tego wyrośniesz .

Witam na forum. Może TO i WIKI Ci troszkę pomoże?

Nie bądź taki Andrew Lepper , lepiej zmień na avatar który miałeś po żywcu ( ze zarostem ) był niepowtarzalny.

Witam i życzę powodzenia w warzeniu.