obserwuj ruch i sam dojdź do odpowiednich wniosków. nie od razu tłumy w nocy przyjdą, więc pewnie trzeba podejść stopniowo do tematu. (może w ogóle będzie warto przesunąć godziny np. 12-20, bo z rana nie będzie chętnych albo temat w ogóle nie wypali, bo oprócz mnie wszyscy mają po drodze)
za siebie mogę mówić, że najczęściej warzę w piątek po pracy, więc środa lub czwartek jest dobrym dniem. z drugiej strony wyobrażam sobie, że taki wieczorny dyżur w piątek może być wybawieniem dla tych zapominalskich, którzy przypominają sobie o czymś w trakcie warzenia.
no i opcja z walizką jest dla mnie dość kusząca - zamiast przyjeżdżać samochodem raz na dwa miesiące po 30kg słodu, wpadnę raz w tygodniu metrem po 5kg, ale za to świeżo ześrutowane (i przy okazji ześrutuję castle, których na razie nie ma w ofercie)