Skocz do zawartości

Pun kOmora

Members
  • Postów

    544
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pun kOmora

  1. kapitał jest synergią? co najwyżej mają łatwiejszy koszt finansowania inwestycji. zysk może i płynie do danii, ale praca, koszty (zarobek dla innych) oraz przede wszystkim podatki - zostają w Polsce. nie sądze - koszty logistyki są wysokie. strzegom z bambergiem co najwyżej mogą na czeski rynek wpływać.
  2. skrzyknij się z innymi multitapami i zróbcie zamówienie wspólne - tak działają np. w warszawie
  3. z serii "totalnie odjechane" http://olx.pl/oferta/skrzynki-i-butelki-na-piwo-3-skrzynki-60-butelek-CID619-IDabkMt.html#6c6a7a0b75
  4. taki zapie*dol, że nie ma kiedy taczek załadować ;-) reagują natychmiast na info czy musisz się dopraszać? bo ja mam różne doświadczenia
  5. paczkomaty też byłyby super. wczoraj odebrałem przesyłkę - wszystkie chmiele (z jednym wyjątkiem) nie były zamknięte próżniowo (i widać, że nigdy nie było) - też tak macie? przyznaję, że kupuję u nich chmiele ze sporą górką ze względu na to, że właśnie dobrze są zapakowane.
  6. zauważyłem to po tym jak dostałem 4x spam z informacją, że mój przepis został wyróżniony :-) brakuje opcji wyłączenia spamu w profilu. a moduły przetestuje w najbliższym czasie i na pewno coś napiszę ;-)
  7. obserwuj ruch i sam dojdź do odpowiednich wniosków. nie od razu tłumy w nocy przyjdą, więc pewnie trzeba podejść stopniowo do tematu. (może w ogóle będzie warto przesunąć godziny np. 12-20, bo z rana nie będzie chętnych albo temat w ogóle nie wypali, bo oprócz mnie wszyscy mają po drodze) za siebie mogę mówić, że najczęściej warzę w piątek po pracy, więc środa lub czwartek jest dobrym dniem. z drugiej strony wyobrażam sobie, że taki wieczorny dyżur w piątek może być wybawieniem dla tych zapominalskich, którzy przypominają sobie o czymś w trakcie warzenia. no i opcja z walizką jest dla mnie dość kusząca - zamiast przyjeżdżać samochodem raz na dwa miesiące po 30kg słodu, wpadnę raz w tygodniu metrem po 5kg, ale za to świeżo ześrutowane (i przy okazji ześrutuję castle, których na razie nie ma w ofercie)
  8. i jeszcze pytanie z ciekawości - czy świadczycie/przewidujecie czystą usługę śrutowania? przyjeżdżam ze swoim workiem mieszanki, a Wy wrzucacie to na maszynę?
  9. kurcze - naprawdę strasznie się cieszę, że wreszcie jakiś porządny sklep w stolycy. problem tylko polega na tym, że kompletnie mi nie po drodze (praca i dom - ursynów) dojechać za dnia w tygodniu to jakiś dramat, a w weekendy nie zawsze mam czas. zgłaszam dwie inicjatywy (realizacja dowolnej rozwiązuje mój problem): - jeden dzień w tygodniu z przesuniętymi godzinami otwarcia (np. do 21) - zaprzyjaźnione punkty "zrzutu" zamówień w warszawie - po jednym w dzielnicy ostatecznie będę jeździł z walizką na kółkach metrem... ;-) powodzenia
  10. ja dałbym im jeszcze. poza tym - jaką masz metodę weryfikacji? na oko czy pomiarami? miałem już dwie warki, gdzie piany w ogóle nie było a fermentacja szła. jeżeli Ci zależy na nie zawracaniu całości do gara, to jeszcze ew. gorąca wodę, pow. 80'C ale efektywność tego będzie tak samo słaba jak zbieranie 'jeziorka' tak samo jak płyta grzejna = gar na indukcję ma grube dno i daje to ten sam efekt. (no może trochę szybciej od tego dna odprowadza się ciepło do wnętrza gara)
  11. Generalnie to jest dobre pytanie - czy jak skończyłem fermentację w wyższej temperaturze, żeby mieć pewność, że się skończyła (w dajmy na to - 23'C) a później przelewam na cichą i przenoszę do chłodniejszego miejsca (np. 15'C w piwnicy) aby się klarowało - to jaką temp. założyć w kalkulatorze? jest szansa, że na cichej nie było fermentacji, a rozpuścić nie miało się co (cicha bez poduszki CO2)...
  12. i jeszcze jedno - z trwania fermentacji burzliwej i cichej chciałbym wprowadzać różne dane, obserwacje (przede wszystkim temp), ale dodaniu zapisu z przebiegu wymaga podania blg (nie zawsze je mierze)
  13. hejka, kolejne spostrzeżenia 1. nie widzę przeszkód, by już na etapie przepisu określić poziom wysycenia 2. mam ogromny dyskomfort z tym, że jak wpiszę jakąś daną to mogę przejść do innego etapu i nawet nie mam monitu, że dane zostaną utracone. nabieram się na to za każdym razem gdy korzystam z programu. albo przyciski (np. <<burzliwa, pakowanie>>) powinny zapisywać zmiany albo powinien być monit. 3. bardzo chętnie powiatałbym automatyczny przelicznik pomiarów z refrektometru na blg (szczególnie podczas fermentacji i pakowania) 4. przydatne kalkulatory: a/ temp. wody do wrzucenia słodów (także na etapie zacierania na podstawie parametrów) b/ dodawania cukru/słodu (suchego, płynnego) lub wody celem podbicia/zmniejszenia ekstraktu (także na końcu etapu gotowania) jakby coś było chaotycznie opisane to daj znać - rozwinę
  14. wrócę trochę do początku wątku. zakupiłem oxy z biedry. po użyciu płuczę butelki gorącą wodą, ale i tak biały nalot na ściankach jest spory. tak ma zostać???
  15. Bazyliszek w aktualnych planach ma białego stouta - mleko zamiast wody. Mleko zakrywa ostrość papryki - zakup, zmieszaj, będzie kot Schrödingera jak z Bednar
  16. lepiej pogadaj z opiekunem laboratorium - pewnie mają drożdży całą lodówkę, skoro sucharów po taniości nie używają do takiej kaszanki. obiecaj mu za to 4-pak tyskiego
  17. Nie wiem gdzie Twoja duma została tak okrutnie urażona, ale to akurat po mnie spływa. Nie jest słabe to, że czegoś nie wiesz. Słabe jest to, że nie chcesz się dowiedzieć. Niezależnie czy masz na koncie pół warki czy tysiąc. A żebym nie był gołosłowny 1. Wszyscy (nie tylko nieomylny) wskazują Ci na inne problemy Twojej fermentacji, ale Ty stwierdzasz, że to wszystko wiesz i nie potrzebujesz tych informacji. Wiesz przecież, że to przez brak rehydratacji. Czy ktoś wskazał ten problem? 2. Stwierdzasz, że granatów nie będzie. Wszyscy (prócz jednego) mówią - nie butelkuj. Więc co robisz - butelkujesz. itd... po co pytasz i obrażasz innych skoro wiesz lepiej? rób co chcesz i książkę napisz.
  18. skoro już jestem taki mądry - wcześniej pisałeś, że granatów nie będzie. zdecyduj się czy wiesz wszystko?
  19. zgodnie z instrukcją z brewkitu: 7-10dni burzliwej, tydzień cichej. na szczęście mierzy przed zabutelkowaniem. to już jakiś krok do normalności. to jednak bój się tych granatów. ja rozumiem, że jesteś odważny, ale może jednak trochę respektu. zrób FFT z drożdżami babuni, dobrze potrząś żeby napowietrzyć - będziesz miał jasny obraz sytuacji. butelkowanie odstaw na później.
  20. chodzi Ci o zejście z 6,06BLG do 6BLG czy z 7BLG do 6BLG? jeżeli to drugie to trzymaj jeszcze tydzień. w jakiej tempertaturze ta cicha? to zależy od tej pierwszej odpowiedzi. jeżeli BLG w tydzień zeszło Ci o 1BLG to możesz liczyć na granaty. a jeżeli chcesz analizę przyczyn, dlaczego tak płytko, to musisz podać więcej danych - tak jak proszą koledzy. (zasyp, temperatury, drożdże, warunki, czasy...)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.