Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Mi ostatnio te drożdże zeszły z 17,5 do 4,0Blg przy zacieraniu 65-66C, więc specjalnie dobry wynik to nie jest. Ale jest tu cała masa innych zmiennych: ilość drożdży, ich kondycja, rehydracja, prawidłowe napowietrzenie brzeczki.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ standardowo sprawdź czy areometr na wodzie 20C pokazuje zero, szczególnie jeśli mierzysz cudem techniki od Biowinu

 

Czemu uważasz Biowin'owski balingometr za kulawy? Mój ma ponad 10 lat i śmiga rewelacyjnie :)   (optyczny made in Ch.. też jest w użytku, nowy :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi ostatnio te drożdże zeszły z 17,5 do 4,0Blg przy zacieraniu 65-66C, więc specjalnie dobry wynik to nie jest. Ale jest tu cała masa innych zmiennych: ilość drożdży, ich kondycja, rehydracja, prawidłowe napowietrzenie brzeczki.

Wczoraj

mierzyłem blg i w wyszło mi 5.5blg

 

Brzeczka była dobrze napowietrzona, drożdźe dodane jakieś póltorej godziny po uwodnieniu.

Pamiętam, ze miały dosyć gwałtowny start. Gdy rano sprawdzałem sytuację rurka od fermentora pracowała bez przerwy.

Wcześniej nie udało mi się tego zaopserwować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy z doświadczeniem w dekokcji pomóżcie nieuświadomionemu. Chcąc robić dekokcję odbierając 1/3 zacieru (całość zacieru to 5 kg słodu + 15 litrów wody) jakiej minimalnej pojemności garnek potrzebuje?

Edytowane przez PawelH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chcąc robić dekokcję odbierając 1/3 zacieru (całość zacieru to 5 kg słodu + 15 litrów wody) jakiej minimalnej pojemności garnek potrzebuje?

 

5kg słodu+15l wody to jakieś 19,25l (wg pppp)*1/3= 6,4l.

Garnek z 10l. wystarczy.

Tylko nie wiem, czy o to Ci chodziło...   :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio robiłem pierwszy raz dekokcję i miałem tylko garnek 5,5-6 litrów. Prawdopodobnie trochę brakło, aby faktycznie odebrać 1/3 zacieru (może 1 litr?) - zapewne odebrałem trochę mniej, ale nie wiem czy to aż tak istotne. W małym garnku miałem "pod rant" - przy gotowaniu problemów z kipieniem nie zaobserwowałem, bo i tak trzeba to praktycznie cały czas mieszać, aby nie przypalić.

 

Zawsze można dać trochę mniej wody do zacierania (np. 12-13 litrów na te 5kg słodów) i też będzie ok - jak nie masz żadnych "klejących" dodatków, to raczej nie spodziewałbym się problemów z filtracją.

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Dzięki.

 

Teoria mówi by odebrać zacier jak najgęstszy, ale co by jednak nie było to te 6 litrów się uzbiera. Korzystając PPPP otrzymałem ten sam wynik co ASadam. Wstyd się przyznać, ale nie mam chyba w domu garnka większego niż właśnie 6 litrów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PawelH ja w niedziele za mocno gotowałem dekokt i chyba lekko go przypaliłem i mi piwo wyszło trochę za ciemne. Nawet nie przypuszczałem, że aż tak mi to przyciemniane piwo. Na 4kg pilsa i 0,5kg monacha piwo wyszło jak AAA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PawelH ja w niedziele za mocno gotowałem dekokt i chyba lekko go przypaliłem i mi piwo wyszło trochę za ciemne. Nawet nie przypuszczałem, że aż tak mi to przyciemniane piwo. Na 4kg pilsa i 0,5kg monacha piwo wyszło jak AAA :)

Czytałem, że piwa zacierane dekokcyjnie są ciemniejsze, ale żeby aż tak :)

 

@@PawelH,

 

Przypuszczam że szybko kupisz jak po pierwszym razie omachasz sie przez kilkadziesiąt minut na dwa gary ;)

Pewnie tak... Myślę, że na ten pierwszy raz pożyczę może jakiś większy gar :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

obiecałem, że dam znać co z moim piwem, które po powrocie z imprezy Sylwestrowo/Noworocznej zastałem w 10-11 stopniach, na drożdzach s-04 które staneły. Piwo fermentowało 3 albo 4 dni ( do wglądu na 290+ stronie szybkiej pomocy).

 

Dziś poszło w butle po 14 dniach. Po uchyleniu wieka nie mogłem się nawąchać - tak pięknie pachniało :)

 

Ale standardowo przy drugiej warce są pytania. Robiłem z jasnych ekstraktów WES. A piwo jest dość ciemne, zauważyłem że/wydaje mi się,że podczas chmielenia brzeczka dość pociemniała, to normalne? Czy te WESy poprostu tak mają że są ciemne? Poprzednia warka Pale Ale z brewkita była baaardzo jasna.

 

Drugie pytanie, balingomert Biowinu spawdzałem na wodzie w temperaturze pokojowej ~22-23 stopnie i opadł około jednej kreski poniżej zera( cztajcie -1blg). Pytam czy powiedzmy 3 stopnie odchyłu od 20 mogą dać duże przekłamanie wskazań, bo pomiar piwa przy butalkowaniu dał równe zero blg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zadawaj takich pytań, gdy w internecie masz milion kalkulatorów. Mi się dobrze wiedzie z

http://brewness.com/

Wejdź z nim w związek na dłużej, bo dzięki temu można sobie odpuścić chłodzenie.

Możliwe, że z balingometrem dostałeś podzialke korekty. Twój jest wadliwy.

post-14932-1452732238,044_thumb.jpeg

Edytowane przez Rocaille'r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Jestem tu nowy, to mój pierwszy post, więc na wstępie chciałbym się ze wszystkimi serdecznie przywitać i prosić o wyrozumiałość. Po ośmiu niemal latach okresowego czytania, obmyślania planów, znajdowania wymówek i obiecywania sobie "ale kiedyś się wezmę" dostałem pod choinkę brewkita no i już nie było wyboru :)

Brewkit Gozdawa Stout 1,7 kg + ekstrakt płynny jasny Bruntal 1,7 kg rozpuszczone i zagotowane osobno w 2 l wody każdy, uzupełnione w fermentorze zimną wodą z butelki do ok. 23 l, wyszło 10,5 Blg (za ten pomiar nie dam sobie ręki uciąć). Napowietrzone przez kołysanie.

Drożdże PAY7 dołączone do zestawu, zrehydratyzowane (ok. 1,5 h - przygotowanie brzeczki zajęło mi więcej czasu, niż się spodziewałem). Pracowały już po 4 godzinach, po 12 bulkało już całkiem sensownie, choć nigdy nie osiągnęły zawrotnej prędkości - osadu po pianie jest może 2 cm. Zadane w ok. 20 stopniach, fermentowały początkowo w temperaturze (otoczenia) 17,5-18 st. C, po 5 dniach temperatura wzrosła do 19, teraz jest jakieś 19,5.

Trwa 11. doba po zadaniu drożdży. Po 5 dobach przestało bulkać, zmierzyłem ekstrakt - było 5 Blg, pokołysałem wiadrem, bulkało jeszcze z dobę, ale chyba tylko CO2 się ulotnił, bo ekstrakt w następnych dwóch pomiarach - co 2 dni - był identyczny. Próbki bardzo klarowne (barwa nie do końca stoutowa), smak palono-kwaskowy, zapach drożdżowy (zwłaszcza retronosowo, z pomiaru na pomiar coraz słabszy).

Co radzicie?
1. Czekać. Nie zaglądać.
2. Zlać na cichą.
3. Próbować jakoś rozruszać drożdże.

Niby 11 dni to nie jest jakaś bardzo długa burzliwa, mógłbym poczekać. Z drugiej strony od 4 dni ekstrakt stoi w miejscu. Z trzeciej strony 10,5 -> 5 Blg to słaby wynik, spodziewałem się mniej, zwłaszcza, że to pucha. Z czwartej strony, jakby szukać przyczyn, to zagotowanie zajęło mi trochę czasu, brzeczka była gęsta, może coś skarmelizowało, albo drożdżom zrobiłem kuku przenosząc je z 20 do 18 stopni zaraz po podjęciu przez nie pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję uwarzyć mocniejszego stouta, tak ok. 18-19 BLG. Póki co operuję wyłącznie na drożdżach suchych, z moich wcześniejszych obserwacji wynika, że S-04 fermentują dość płytko. Zacierać chcę na słodko bo celuję w piwo pełne w smaku, pytanie jednak w jakiej temperaturze zacierać? Wyższa temperatura zacierania i płytkie odfermentowanie drożdży może skutkować piwem za słodkim - a tego nie chcę. Jakieś rady? Myślałem o zacieraniu w 68oC, ale nie wiem czy nie będzie to za wysoka temperatura. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za wysoko, będzie słodki, chociaż może taki lubisz. Przy tym Blg zaczynałbym zacieranie od 660C i pozwolił temperaturze spaść do 640C. Oczywiście dochodzi jeszcze kwestia zasypu - ile i jakie karmelowe np.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, 

uwarzyłem AIPA 16 BLG, które po fermentacji chichej zeszło mi do 3 BLG. Zabutelkowałem z użyciem 105g cukru rozpuszczonego w 600ml gorącej wody. Celowałem w nagazowanie ok. 2.5v

 

Po tygodniu od butelkowania nagazowanie praktycznie zerowe i brak piany. Drożdże to US 05. Refermentacja w temp. 16-17 stopni.

 

Wiem, że to może jeszcze troche mało czasu i temperatura dość niska, ale wcześniejsze piwo (Pale Ale) na Danstar Nottingham po takim samym czasie w tej samej temperaturze było już idealnie nasycone.

 

Zastanawiam się czy aby gdzieś nie popełniłem błędu. Szkoda byłoby żeby się zmarnowało bo AIPA wyszła bardzo dobra. Syrop cukrowy wlewałem na dno fermentora. Nie studziłem go - był gorący. Zastanawiam się czy przez to nie zabiłem drożdży, albo coś w tym stylu. Po zlaniu piwa zamieszałem jeszcze kilka razy delikatnie chochlą, żeby się wszystko rozpuściło. Na dnie butelek jest osad drożdżowy. Piwo jest w klarowne. Przeniosłem butelki do pokoju gdzie temperatura oscyluje w okolicach 21 stopni. Może się nagazuje.

 

Ktoś miał podobny problem? Jest się czego obawiać? 

Edytowane przez 603przemek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.